Czy macierzyństwo odebrało Wam wolność ;/?

sorella chyba nadal nie masz weny na pisanie... kurcze martwi mnie Twój brak nastroju :(

Jestem :) i się witam :) U nas od rana 20 stopni! Pieknie sie ochłodziło. W nocy takie były burze że aż sie bałam i przytuliłam sie do Męża! A nigdy raczej w nocy tego nie robie;) Corka o dziwo sie nie obudzila! :) I jak nastroje?

też jestem :) U nas rano było przedziwne zjawisko - ukrop, słońce i wieeelkie krople deszcze- czad! :):) Chcę być mama- ja włosów nie suszę. A rano jest jeszcze ok. Teraz jeżdzę znowu swoim autem, wiec klimy brak- i zaczyna mi to doskwierac!!! Najgorzej jak mam jakieś spotkanie i wysiadam mokrutka :):)

oo widzę, że jednak ktoś jest :) dziewczyny jak tego łososia zrobić mam :( i o jeszcze jedną radę proszę jeśli macie doświadczenie ;) ja mam tłustą cerę bardzo nawet niestety :(( , znacie jakieś sposoby żeby się tak nie przetłuszczała? kurcze może powinnam te hormony zrobić jak kiedyś radziłaś mioreczkowata... stosowałyście może kiedyś 'parówkę' na twarz? :)

z łososiem nie pomogę, pojęcia nie mam ;) A hormony zrób, nigdy nie robiłaś? Parówką stosowałam jak byłam młoda i pare pryszczy wyskoczyło. Teraz mam sucha skórę do tego pękajace naczynka, wiec parówka u mnie nie jest wskazana. Chodze raz na pół roku do kosmetyczki, nakłada mi takie ciepłe zioła i potem wyciska:)

poszperałam trochę w necie i są bardzo proste przepisy typu przyprawy czosnek natka pietruszki zawinąć i siup do piekarnika to chyba będę umiała zrobić :D nooo jak naczynkowa cera to parówka na pewno nieee :/ może dziś spróbuję taką sobie ziołową parówkę zrobić boję się tylko wysypu... no ale zobaczymy :) hormonów nie robiłam nigdy :/ chyba... nie przypominam sobie przynajmniej

a jakie te hormony powinnam zrobić? :/

oj laska, laska :):) Na pewno tarczycę (TSH), prolaktynę, kobiece hormony. Najlepiej zapytaj gina, bo trzeba je robić w odpowiednim dniu cyklu. Mnie zawsze ginek pisał co i jak.

okej dzięki zapytam mojego pana gina ;D

chcę być mama- ale Ty nigdy nie robiłąś hormonów? Przy tabletkach np.? Pędź do ginka i działaj :)

tabletki brałąm baaardzo dawno i bardzo krótko, nie było chyba potrzeby robić hormonów skoro mnie na nie nie wysyłali... a chodzę regularnie :)

no właśnie przed zapisaniem tabsów powinno się robić hormony, w końcu przepisują hormony... Pamiętaj, żeby nie dać się zbyć ginowi. Bo niestety sporo lekarzy traktuje badania hormonalne po macoszemu. Ja nigdy nie zapomnę jak poszłam kiedyś do baby i na prośbę, zeby mi zapisała co i kiedy mam zrobić przed przepisaniem tabletek ona mi rzuciła textem, ze przecież na klacie mi włosy nie rosną, to po co :):):) U Was też tak goraco???? U nas nie ma czym oddychać!!

no właśnie mój pierwszys gin też miał tego typu podejście a ja byłam gówniarą więc myślałam, że jest ok :) i wtedy właśnie przepisał mi tabletki takie jakie chciałam eheh ;) ale nie brałam ich długo ja się rozpływam z gorąca :/ na szczęście nie muszę do pracy chodzić jakoś super elegancko ubrana no ale w krótki spodenkach też przyjść nie mogę :/ sorella halo co z Tobą?

Hej Dziewczyny U mnie tez upał i blogosławie klime w samochodzie. Jakos nie mam co pisac, brak mi weny.... ale dziekuje za troskę

A ja walcze od rana z urzędasami! Nic nie idzie załatwić w jeden dzień - wszystko przedłużają! Bez sensu! Eh.... U mnie przynajmniej nie ma upału! Jest przyjemnie :)

Mam 31 lat! "A ja walcze od rana z urzędasami!" HAHAHA czyli ze mną :)

Eh - nikogo nie chciałam obrazić ;) Dokładnie chodzi mi o tych z od Gazu, prądu i kablówki :)

a to nie moja liga :)

Sorella no wreszcie :) coś Ty taka smętna? :( Jak te glazury i inne? Dajesz radę? Mam 31 lat co do urzędasów to łączę sie w bólu mnie czeka latanie i załatwianie wszystkich formalności po ślubie, dowód prawo jazdy teraz jeszcze przerejestrowanie samochodu bo zmieniliśmy masakra! Jestem przerażona, uwierzcie, że ja nawet nie wiem jak się podpisywać w tym momencie :// którym nazwiskiem chyba nowym nie? Tylko co jak nie mam nowego dowodu mam wszędzie pokazywać akt małżeństwa? :(((( Aaaa no i jeszcze chciałam powiedzieć, że jest 12!!! Więc smacznej kawki życzę :))

Chce być mamą! - nie dajmy sie zwariować :) Pomalutku z tymi formalnościami. Co nagle to po diable. Zrob sobie rozpiske. Napisz jakie dokumenty sa do wymiany oraz co trzeba pokazywać przy wymianie innych dokumentów i wtedy ustal kolejność :) Napewno na pierwszy ogień pójdzie dowod osobisty a potem juz z górki :)

Chcę być mamą! no podpisujesz sie nowym. Dopoki nie masz dowodu to poslugujesz sie aktem malzenstwa jezeli tego wymaga sytuacja tzn podpisujesz jakies papiery, umowe itp sprawy. Ja paimetam jak zmienialam samochod jak bylam w 8 m-cu ciazy i sciągałam z zagranicy a wiadomo ile to formlanosci, urzad celny itp a wszedzie koljeki ze masakra. Ale z racji wielkiego brzucha i mega upalow wtedy wszedzie mnie przepuszczali i wszystko zalatwilam ekspresowo. Nowe blachy mialam w 30 minut. Jak sie chce to mozna ;) Ale tez nienawidzialam tych formlanosci zwiaznaych ze zmiana nazwiska.

hehehe sorella w takim razie wkładam poduchę pod bluzkę i jazda! hahah :D mam przygotowane druki co do czego bo oczywiście wszędzie piękne wnioski trzeba mieć i jakiś NIP 3 do skarbówki ale to dopiero chyba z nowym dowodem...

ja do ZUS-u i sakrbowki nic nie skladałam bo to pracodawca zalatwial. W pracy wypelnialam papierek i oni przesyłaja.

Chcę być mamą! ---- naczelna zasada wniosek/formularz rzecz święta!!! ;)

ehhh ta polska biurokracja hihi :D siedzą tam takie w urzędach kawe piją klachają i papierki przekładają z jednej strony biurka na drugą hehehe ;)) żartuje oczywiście :*

Chcę być mamą!--- ale tak właśnie doszłam do wniosku, że ja wymienilam tylko dowod, prawo jazdy i paszport ale i tak musze podrozowac z dwoma i przetlumaczonymi aktami malzenstwa bo mam dwie wazne wizy USA i Australia w starym paszporcie. No i powiadomiłam bank i przyslali mi nowa karte a reszta jakos tak sama sie potoczyła.

no właśnie przelożyłam papiery z jednego segregatora do drugiego :) i koniec na dzis roboty, narobilam się ;)

kurde jeszcze bank :/ zwariować idzie... ja w urzędzie nie pracuję ale też mam pracę biurową i i tak zawsze od męzą słyszę, że nic w pracy nie robię tylko piję kawę i gadam z dziewczynami i po necie buszuję :P nooo w 50% ma rację hehehehe :D

ja juz nie powiem, co o mojej pracy sadzą znajomi.... to samo co wszyscy ze urzednik nic nie robi. Tez tak kiedys myslałam ale bardzo szybko zweryfikowałam swoją postawe. Ja mam pewne procedury ale niestety kazdy mysli ze to moje widzi mi sie ze np na pismo odpowiadam 9 dni roboczych przeciez to mozna zrobic w jedne dzien. A no mozna i robie na bierząco tylko ja mam jeszcze 2 przelozonych: kierownika departamnetu i dyrektora i zanim oni to przejrzal i masakra bo maja tego od metra. I dlatego z jednego - dwoch dni robi sie 7-8. Naj bardziej mnie wkurza wyladowywanie sie na nas, i tksty co Pani wymysla a to kur....wa ja wymyslam czy takie mamy prawo? moge sie z nim nie zgadzac ale przestrzegac musze bo potem mam dyscypline finansow publicznych i wilczy bilet. Ciezko w to uwierzyc ale u nas np robi sie nadgodziny, bierze sie robote do domu jak mamy gorący okres. Teraz jest wdglednie spokojnie ale pod koniec tygodnia jazda sie zaczyna i znowu branie do domu bo Cie terminy gonia a masz procedury i koniec.

ot i jak tylko wlazłam to wszystkie sobie gdzies polazły