Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelin7046

Czy macierzyństwo odebrało Wam wolność ;/?

Polecane posty

Już piszę... Na początku maja zdeydowaliśmy że dajemy corke do przedszkola. Decyzja była spowodowana tym, ze zauważylismy że córka już nic nie wynosi z siedzenia u Niani. Coraz mniej bylismy zadowoleni. Cos nam nie pasowało. Przedszkole ktore wybralismy kosztuje tyle samo co Niania, wiec w sumie plusy były za przedszkolem. Niania w sumie przyjeła decyzje spoko. Ma jeszcze drugiedziecko, a ze dowiedziała sie 2 miechy wczesniej to ma czas na szukanie drugiego dzicka.. ale nie o to chdzi. My w zaufaniu dowiedzielismy sie od naszego wspolnego kolegi ze Niania ostatnio sie żaliła , że MAMY ZA DUŻE WYMAGANIA!!!! No szlak mnie trafił na pcozatku bo analizujac sytuacje i to co Ona ma robic to: -spacer chociaz raz dziennie bo czasem widzielismy po wózku ze był nie ruszany. - nocnikowanie w miare czesto - drzemka nie dłuzej jak godzine. - i na koniec sie smieje bo dostaje jedzenie dla córki wiec musi je tylko podgrzac! Czy to sa duze wymagania? Ja casem zwróce uwage, ze czegos ma nie dawac jej jesc albo pic - bo usłyszałam ze dała a to jest wbrew mojej wiedzy o żywieniu - mam prawo w końcu to ja jestem matką. Chodzi o to ze Ona sie chyba nadajje do tekiego dziecka które trzeba tylko nakarmic, przewinac i ulululac do snu, a nasza mała jest juz dzieckiem które potrzebuje wiecej rozrywki i juz ją to chyba przerasta. Takie jest moje zdanie, no ale w końcu nasz mała jest jej pierwszym dzieckiem do opieki. Ona nie ma zadnych referencji ani nie jest przeszkolona w tym kierunku. Takze wyglada na to ze corka po prostu chodzi do Niani jak do przechowalni! No bo Ona nic wiecej z siebie nie daje! Jestem teraz bardzo zadowolona, ze zdecydowalismy na przedszkole juz od 1 sierpnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hot mama BB ---- odpowiadajac na Twoje pytanie to nakladam ten olejek na cała dlugosc wlosow ale nie od skory. Mam wlosy do polowy plecow wiec nakladam na 3/4 ich dlugosci. Biore 3-4 krople rozcieram w dloniach i nakladam na mokre wlosy. Potem jak wysusze to daje jeszcze ok 1 kropli zeby pozbyc sie tych odstajacych wloskow i wygladzic wszystkie. Czy przetluszcza? wiesz co nie za bardzo chociaz ja nie zwracam na to az takiej uwagi bo ja je myje codziennie. Czesto tez robie sobie kuracje na noc. Wtedy daje troche wiecej tego olejku klade na cale wlosy i na te od skory tez ale nie wcieram w skore i zostawiam na noc. Olejek nie brudzi poscieli pod warunkiem ze nie zrobisz tego 5 minut przed pojsciem spac. Trzeba dac czas zeby sie wchłonął. Rano myje. Daje super efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yo! :) Sorelka dzieki za wyczerpujacy opis;) a co do tych remontow....to wiesz co? bierzesz wszystko na siebie niczym Silaczka i za chwile naprawde sie zalamiesz! Daj sobie pomoc, od tego jest w koncu Twoj maz! Nie udzwigniesz tego sama...tak uwazam,zameczysz sie. I wiem,ze przy dziecku malo sie zrobi gdy nie ma kogos do pomocy obok.Przemysl to...co?:) Nie badz taka uparta;) Czy az tak bardzo nie mozesz na tego swojego meza patrzec?;) czy on sie po prostu wogole nie zabiera za to?? mam 31 lat :) zobaczysz jak dziecko bedzie sie swietnie rozwijalo w przedszkolu:) ja bylam w szoku jak szwagierka poslala swojego syna:) z rozwydrzonego dzieciaka (przepraszam byl nie do zniesienia) zrobil sie poukladany fajny chlopaczek:) Dobra decyzja! Ja widze taka jedna nianke u mnie na osiedlu jak jezdzi z niemowlakiem:/ gdy sa upaly to on poowijany polarowymi kocami i w grubej czapie i bluzie a jak bylo lodowate powietrze to gola glowka i bez przykrycia! jakas wariatka:/ gna z tym wozkiem,ze tratuje kazdego prawie....matko,na taka trafic.... :/ Moja mala wyspala sie wczoraj u mamy na ogrodzie na maxa a w nocy wariowala:Darie operowe szly doslownie chyba caly blok slyszal jak sama ze soba gada :D Jestem niewyspana dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha zapomnialam napisac!!! ...wczoraj nedejszla wiekopomna chwyyyllla ;) i moje dziecie wlozylo sobie stopke do buci! :D polowalam z aparatem niczym paparazzo caly dzien bo widzialam,ze jest coraz blizej :D i wieczorkiem bach! jest:D hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hot mama BB - dziękuje za dobre słowo :) Nasza Niania to nasza kolezanka, wiec to delikatna sprawa. Wiem ze Córka ją uwielbia i jestem spokojna. Mam zaufanie w sprawie córki. Wiem, że krzywdy jej nie robi :) Romawialam ostatnio na forum z mamami które miały swoje dzieci w tym przedszkolu do ktorego daje córke - i sa same dobre słowa; ze Panie sa bardzo ciepliwe i spokojne, ze ich dzieci nie chciały wychodzic itp itd. A poza tym córka jest na tyle duża że bedzie po niej widac czy chce chodzic i czy krzywda jej sie dzieje :) Sorella - jestem tego samego zdania co Hot mama BB!!!! Zamęczysz sie kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 31 lat! ---- mysle ze to przedszkole wyjdzie naszym córom na dobre. Ja tez sie ciesze ze podjełam decyzje o posłaniu jej. NIech sie uczy zcia w grupie. Co do mojego m to jego nie ma wyjechal teraz na 4 dni wraca i od 9 do 18 go nie bedzie non stop wiec ja i tak musze to ogranąc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
oj to niefajnie z tą opiekunką, szczególnie, ze to koleżanka. Ja często swojej mówię co i jak ma robić i żadnych fochów nie ma, dziwne to! Sorella- to współczuje! Mnie by się nie chciało tak samej wszystkiego załatwiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
sorelka- no nie musisz, przecież remont robicie dobrowolnie, nie? :) Oglądałaś wczoraj mecz???? Ale się działo!! Od dzisiaj kuruję moją wątrobę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata dzięki za te składniki a powiedz mi co to ma być za róża? w jakiej to postaci ;) hot mama gratuluję stópki w buźce heheh ;) przyszło już Twoje zamówienie z biochemii? ja czekam na wypłatę i zaszaleję :D wszystko mi się kończy! :/ sorella współczuję, samej to rzeczywiście masakra to uciągnąć :/ a co do małej to nie zawozisz jej jednak do dziadków? chociaż na cały dzień żeby mieć więcej luzu... co do przedszkoli to chyba pierwsze dni to masakra nie? i to w dodatku większa chyba dla mam niż dla dzieci ;) ale potem jest już tylko lepiej tylko dzieci chorują co chwilę... :/ przynajmniej te, które znam z mojego otoczenia - nie żebym z doświadczenia wiedziała hehe :) ja też sobie powiedziałam, że muszę isć na detoks bo wczoraj nad tą wodą jak byliśmy taki upał + % ... zrobiłam mojemu mężowi awanturę :/ a u mnie awantura to MEGA HAJA za zwyczaj... :/ i dziś mi przykro i wstyd... :(( ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
chcę być mama- róża sproszkowana. cholerka, na koncu języka...MAM! Ślaz, ten czwarty składnik!!! Aha, ja zamawiam przez strone fitomedu. Kurde, dobra jestem :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 31 lat włąśnie ap ropo ostatniej Twojej sytuacji naprawdę podziwiam, że potrafisz się powstrzymać i nie wszczynać kłótni ja tak nie potrafię mam bardzo wybuchowy charakter i źle mi z tym może macie jakieś sposoby na to? ja serio czasem o pierdołe potrafię się drzeć jak debil :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
Chcę byćmama- też tak kiedyś miałam- jakbym była niezrównoważona. Lata mojego związku nauczyły mnie, ze darciem się osiągam efekt inny od zamierzonego:):) Popracowałam nad emocjami i potrafię spokojnie wyłuszczac swoje racje. Jak dodam do tego obojętną minę, tak jakby mi nie zależało- efekt jest jeszcze lepszy, bo mój facet zaczyna sie zastanawiać :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata kurcze ja taknie potrafię a bardzo bym chciała to w sobie zmienić, wczoraj naprawdę zachowywałam się jakbym była nienormalna ;/ w sumie dość rzadko tak mam ale w połączeniu z % to masakra czasem, aż wstyd pisać... jak mam to zmienić nie potrafię czasem panować nad emocjami jak się mój kiedyś wkurzy to mnie w dupe kopnie :(( sama ze sobą bym nie wytrzymała, no debil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
chcę być mama- a ile masz lat? Słuchaj, kup sobie KALMS- naprawdę uspokaja. Takie napady agresji nie są dobre i mogą prowadzic do braku szacunku dla drugiej osoby. Sama wiesz, ze w złosci człowiek może powiedzieć okropne rzeczy, a one jednak w drugiej osobie zostają.... Ja zaczełam nad sobą pracować jak pierwszy raz powiedziałam do męża spierdalaj...Do dzisiaj to pamiętam, zreszta on też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce być mamą! - wiesz, kiedy cos zaczyna dziać to w głowie krążą myśli: Tylko spokojnie, bo kłótnią i krzykiem niczego nie załatwisz! I tym sposobem nauczyłam sie po 24h nagle na ten temat porozmawiać (nie krzyczec) i wtedy naprawde wiele można zdziałac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata mam 27 lat, no właśnie mi się wydaje, że my już powoli tracimy do siebie szacunek przez to i wiem też że to moja wina bo mój mąż kiedyś taki nie był nerwowy itd to przeze mnie :( i kiedyś też mi się w głowie nie mieściło mówić niektóre rzeczy do kogoś kogo się kocha np zamknij się (to jeszcze lajt) w ogóle kląć do kogoś i inne nawet czasem o wiele gorsze ;( jak o tym myślę to ryczeć mi się chce, że nieraz jestem taka wstrętna... masakra pomimo tego, że nieraz mnie prowokuje może nie specjalnie bo mi isę przecież zawsze wydaje, że mam powód do darcia :// jezuu sama siebie się boję tak to czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 31 lat czasem mi się udaje przeczekać taki napływ złych emocji i nerwów i potem trochę mniej się dre heheh ale jak coś pijemy to już się tak nie da, dlatego ja chyba nie powinnam w ogóle pić... ;( to brzmi jak wyznanie alkoholika masakra! ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
chcę być mama- mam dla Ciebie motywacje!!!! Pomyśl sobie, ze jak zostaniesz mama nie będziesz mogła tak się zachowywać!! Bo dracy się po sobie rodzice to najgorszy widok dla dziecka!! Poza tym skoro jesteś taka nerwowa to skad weźmiesz pokłady cierpliwości dla niemowlaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam bardzo częsty kontakt z małymi dziećmi i nie mam powodów do złości nie denerwują mnie dziecięce zachowania jakoś... nie wiem zreszta sama, próbuję nad tym panować tylko mówię właśnie że przy % mi to nie wychodzi głównie wtedy mam ten problem, a jak będą dzieci to % nie będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce byc mama dobrze mówisz :) Ja w sumie nawet sie odzwyczaiłam od % bo napierw ciąza, potem karmienie, potem w gre wchodziło dobre samopoczucie, wiec odpuszczam alkohol, zeby nie miec kaca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę być mamą! ---- czasami mam identycznie jak Ty. Spier... to non stop w kłotni leci, i duzo duzo wiecej, gorszych słów.... Nie kłocimy sie często ale jak już się zacznie to lecimy bez opamietania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorelka - no może jutro będzie wieksza wena do pisania. Na obiad wyciagnełam dwa schabowe i buraczki, wiec teraz tylko wszystko doprawie, obiore pyrki i obiadek gotowy. Ale musze jeszcze zrobic drugie danie do Niani, bo wczoraj przez te gardło na nic siły nie miałam. Mysle ze we wtorek zrobi sie wszystkie resztki z lodowki na obiad, a w srode moze spaghetii - tak zeby cos zostało na czwartek, bo mam na 16:00 kosmetyczke wiec Mąż bedzie musiał sie zając podaniem obiadu ;) A tak to jakos leci. Juz pomału nie czuje choroby, wiec moze wracam do formy, byle zeby córka była zdrowa! Mam nadzieje, ze nie zdązyłam jej zarazic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataaa
ja też lece, do jutra. Aha, znowu jakiś matoł mi zahasłowal nicka wiec teraz jestem przez 3 a :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce byc mama :) przyszlo zamowienie i jestem zachwycona:) narazie stosuje hydrolat i olejek mykacy pomaranczowy a reszty nie zdazylam jeszcze ukrecic przy malej;) hehe ...a jesli chodzi o te wybuchy zlosci to mi sie tez to zdarzalo niestety ale musialam wypic troszke za duzo aby do tego doszlo:/ i wiem jak na drugi dzien czlowiekowi wstyd :/ wiec juz od dluzszego czasu pije malo, bardzo malo,czasem wcale.Alkohol sprawia,ze czlowiek potrafi sobie wkrecic taki film,ze szok a na drugi dzien zastanawia sie skad takie rzeczy do glowy przyszly. Ja wogole w ciazy sie odzwyczailam od alkoholu i wcale nie mam ochoty...moze male piwko jak jest tak cieplo:) ...a w klotniach to ja sie zawsze hamuje...moj A. niekoniecznie.Potem mowi,ze wcale tak nie mysle,ze to w zlosci...ale to zostaje w czlowieku, wiec...starajcie sie powstrzymywac... Ale sie objadlam chlodnikiem...mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w kolejny upalny dzień :) nie wiem jak Wy ale ja już mam dość tej pogody nie umiem się rano wyszykować bo się pot ze mnie leje wszystko mi spływa a jak mam włączyć suszarkę to już nie wspomnę :/ ja niestety nie mam wyjścia bo prostuję włosy więc ta temperatura mnie dobija :/ dzięki dziewczyny za pocieszenie, już myślałam, że tylko ja tak mam :( to mi się jakoś często nie zdarza, ale tak jak mówisz hot mama po alkoholu to nieraz taką jazdę idzie sobie wkręcić, że szok... na drugi dzień dopiero się myśli WTF ;/ na szczęście mój mąż jest dość wyrozumiały trochę pobuczy przedyskutujemy wszystko i jest dobrze (zresztą on swoje 3 grosze też zawsze dorzuci), tylko masakra jeśli ten nasz piękny rynsztok słyszą osoby trzecie :// jedyna rada nie pić!! tylko nie myślcie sobie, że u nas alkohol = awantura to też dzieje się rzadko, ale jednak a przez % nie da się nad tym zapanować :( sorella jak dzisiaj samopoczucie? mireczkowata zaczernij sie będzie spokój :) my dziś na obiad wymyśliliśmy sobie łososia z piekarnika na szpinaku mniam :) nie wiem tylko czy mi ten łosoś wyjdzie bo nigdy nie robiłąm... może mi podpowiecie czym go doprawić żęby był pycha :) mogę dać do niego czosnek? bo uwielbiamy :D śmierdziuchy ;)) ma rzenia i mama jesteście jeszcze tu z nami? mama jak przeżywasz tą rozłąkę? a możę pojechałaś do męża i dlatego Cie nie ma? :D buźki dla wszystkich na miły dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×