Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelin7046

Czy macierzyństwo odebrało Wam wolność ;/?

Polecane posty

Ja sobie to ciagle tlumacze ta przerwa. ale macie racje trzeba to sprawdzic wkoncu jak juz ciaza jest to nie minie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cos w tym jest bo z poprzednia ciaza wyszlo nam za pierwszym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomaranczo- ja moge napisać, nie widze powodu, zeby sciemniać. Ja mialam taki okres, ze mi sie do domu nie chcialo wracac, tak mnie wrzaski mojej corki draznily. Ale przeszlo, bo stala sie bardziej rozumna. Lubie moje dziecko, jest fajne. Do tego jest słodkie i jak śpi to aż mi sie ciepło pod sercem robi. A za charakter w dużej mierze odpowiadamy my- rodzice. Tyle ode mnie w temacie :) Sorella- ale w sumie i tak odsuneliscie sie od siebie, kwestią czasu było znalezienie przez meża jakiejś baby. Tak sobie myślę, ze moze w sumie to nawet lepiej, nie będziesz miała wyrzutów sumienia, ze biedaczka zostawiłaś :P A myslałaś co z córą? Jak to ustalicie? mama:)- a ja mysle, ze to nie ciaża. Po tabletkach często okres sie opóźnia. Cieszę się, ze jestes i, ze wszystko ok u Was! Chcę być mama- ja to już zlewam. Mój też ma manie rzucania mokrych reczników na podłogę- nie podnoszę już tylko jak potem woła, zeby mu ręcznik podac to mu odpowiadam, zeby sobie z podłogi podniósł :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myśle.... mnie też by sie przydało troche sam na sam z mężem. Ostatnio rozmawiamy o córce i o bieżących sprawach, a od ostatniej fealnej odmowy to nawet nie było okazji sie poprzytulac. Kocham go i mimo ze On jest w domu to Tęsknie za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez mialam moment,ze mialam dosyc swojego dziecka,mysle,ze glownym powodem bylo to,ze ciagle bylam z nim sama,nigdzie nie wychodzilam i zrobila sie ze mnie zrzedliwa sfrustrowana baba:P Ale na szczesciw wszystko wrocilo do normy,lubie swojego syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w piatek mam wolny wieczor i umowilam sie z koleznaka wychodzimu do jakiejs knajpki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama :) no to bedziesz miała przyjemny wieczór.... ja wczoraj kiedy byłam sama z córka wieczorkiem, to sobie myslalam.... myslalam o tym, ze jakim cudem kiedy ja wychodze to Mąż nie umie dopilnowac żeby córka sie umyła, była przebrana w pizamke i położona spac? Skoro ja to umiem z nią zrobić to i On powinien chyba umiec, nie? Przeciez to nie jest filozofia. Te jego tłumaczenia, ze mu ucieka z łózka, albo ze Ona woła: mama... Po co mam planowac wyjścia skoro kiedy wracam to i tak musze odbębnic całą robote???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 31lat- to zróbcie sobie romantyczny wieczor jak córa zaśnie. My do dzisiaj to uskuteczniamy :) Wiesz dlaczego mąż "nie umie" położyc córki? Bo mu na to pozwalasz...Sama ostatnio pisałaś, że Ty usypiasz bo inaczej córa protestuje, wiec dla świetego spokoju wolisz Ty. mam- a dlaczego guru??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja cos odpowiem
mierczkowata , w jakim wieku masz dziecko?? ja mam juz szkolne i powiem tobie ze chrakter dziecka tkwi w nim od urodzenia.Mozemy starac sie go zmieni, ulepszyc czy nie wiem co ,ale jeśli ma sie w sobie jakies drazniące cechy to nie da sie ich wykorzenic Czy widzicie w sobie jakies bardzo niefajne drazniace zachowania? myslicie ze wasi rodzice nie chcieli tego u was zmienic,zlikwidowac?? zapewne chcieli, napewno nieraz strasznie ich denerowalo to u was,ale nie dalo sie tego wytepic, wiec nie zawsze rodzice odpowiadaja za osobowosc dziecka jakie jest, jakie ma podswiadome zachowania Np jest ktos z was impulsywny? porywczy? krzyczy odrazu z byle pierodoly? i waszym rodzicom sie to podobalo? jestem pewna ze nie, ale zostaje w nas.Czy ktos moze cos poradzisz na wkurzajace zachowania ? jedynie mi sami kiedy zdajemy sobie sprawe jak zle sie zachowujemy, tak samo dziekco, jesli nie bedzie chcialo ono pracowac nad swopim zachowaniem,wrodzonymi nawykami, to ty mozesz sobie wszystkie glowy wyrywac a drazniace cechy do konca zycia bedziemy posiadac nawet w doroslym zyciu(podalam przyklad cholerycznosc,impulsywnosc ze mozesz za etapu dziecka starac sie usunąc tą wade ale nie da sie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mu na to pozwalam? To zapytam inaczej. Jak jest twoja reakcja kiedy: wracasz z udanego wieczoru z kina i jest juz po 22. Wchodzisz do domu i widzisz mężą uwalonego na fotelu, córke latającą bez kapci po domu... a na pytanie czemu nie spi? odpowiada, bo bez Ciebie ona nie chce zasnąc albo bo ucieka z łózka... itp itd. Co wtedy robisz zeby nie wrzasnąć zeby sie nie pokłócic po fajnie spedzonym dniu? Ja zabieram sie za córke - mycie, pizamka, spanie i zaciskam zęby zeby sie nie kłócic. Źle? Moze zle ale co mi po tej kłótni? Kilka dni fochów bez sensu. Moze macie lepsze sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalas,ze sadzisz,ze to nie ciaza:) mam taka nadzieje i bede sobie to Twoje zdanie ciagle powtarzac do momentu testu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 31lat- przecież u mnie było to samo :) Ja miałam jeden sposób- po piwie wracałam do rodziców- na telefony odpowiadałam "to ją połóz". Jak mój facet sobie uświadomił, ze MUSI ją położyć to wolał to zrobić wcześniej i mieć wolny wieczór :) Twardym trza być :):) mama- bo ja generalnie mało wierzę w tzw. "wpadki". Jeśli się zabezpieczaliście, nie było żadnego "trochę bez gumki" to prawdopodobieństwo ciaży niewielkie. Daj znać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 31lat- próbuj, postaw się! Wiesz jak ja odżyłam odkąd wiem, ze mój facet może położyć córkę? Nawet częsciej seks uprawiamy= to tak dodając motywacji ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 3 razy sztuka 2azy juz mnie wywaliło w kosmos. Czytam posty i się uśmiecham.Opowiem Wam pewna historyjkę.Mój mąż rzucał slipki zawsze przed pralka a nie do niej.Pewnego dnia po kolejnej zadymie i braku reakcji z jego storony wzielam slipy i włozylam do rekawa od jego kurtki(była zima).Było troche smiechu,ale od tamtej pory sytuacja opanowana. Czasami mysle,ze to nieznaczace pierdoly a czasami moge o to rozpetac prawdziwa wojne domowa Mireczkowata-karteczki,albo gadanie ze trzeba cos zrobic bo przeciez sami niczego sie nie domysla. Sorella-mysle,ze jestesmy troche do siebie podobne,o mnie tez pewnie faceci tak mysla,ze jestem suk...pytanie czy nie jestto skuteczny plaszcz przed zranieniem.I mimuper twardao tego,ze jestem s babka potrzebowalabym z kims o tym porozmawiac,bo na pewno bardzo cie to zabolalo mimo,ze przyjelas to z godnoscia i honorem Cc do charakteru dzieci to mysle,ze w 80% zalezy od Nas rodziców reszta jest jednak wynikiem róznych rzeczy które dzieja sie w ich zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo polska to chory kraj
kochane dobrze was rozumiem tez kiedys myslalam ze macierzynstwo zabralo mi wolnosc. Nie mialam pomocy matki i tesciowej na dzieckiem a za wczesnie dalam sobie sprac mozg, zeby miec dziecko i jak moj synek byl maly to musialam robic wszystko jednoczesnie, szkole, kursy, szukac pracy, szukac nianki itd. Jednoczesnie nadchodzily lata kryzysu, sztucznie wywolane przez naszych cwaniaczkow rzadzacych... Teraz gdy mam 37 lat dopada mnie masa uczuc macierzynskich i czuje ze dopiero teraz tak naprawde jestem gotowa na dziecko (moj syn ma prawie 17 lat). To co czujecie to jest normalne i nie ma sie czym zadreczac, bo czlowiek poprostu to wszystko poprzestawial. Czesto jest tak ze kobiety po 35 - 40 roku zycia, albo babcie ktorych corki albo synowe urodza dzidziusia nagle zaczynaja glupiec do tego stopnia, ze chc dziecku zastapic matke. Ten zalew uczuc tz jest naturalna ponoc sprawa. Natura jest madra to czlowiek jest glupi. Mlode kobiety nie beda mialy takie instyntu macierzynskiego jak po 35 roku zycia, bo one tak naprawde maja owszem urodzic dziecko, bo sa mlode i sile, ale ich uwaga przed wszystkim ma sie skupic na zapewnienie przetrwania rodzinie, tj mlodego mezczyzny i oni owszem maja postarac sie o potomka ale dbanie o nie powinno byc przekazane tzw starszyznie, ktora tez byla potrzebna wlasnie do tego, zby mlodzi ludzie mogli isc polowac, bronic rodziny, a nie skupic sie tak calkowicie na zajmowaniu sie dziecmi. Dlatego u kobiet starszych (kiedys 30 letnie kobiety byly starsze) pojawial sie zalew uczuc macierzynskich, zeby to wlasnie robily, zeby pomagaly mlodym kobietom, a wrecz wyreczaly je, gdy one sa ukierunkowane na walke na rozwoj, z tej opieki. Tak bylo kiedys, kiedy 12-15 latki rodzily dzieci, a 30 latki juz wchodzily w wiek starszy. Cywilizacja zrobila swoje, wydluzyl sie nam wiek zycia, ale naturalne instykty zostaly. Teraz jak mloda kobieta nie czujealbo ma watpliwosci co do tego co czuje do swojego nowo narodzonego dziecka, albo czuje sie zdziwiona ze tego nie czuje, chciaz kazdy mowi jej ze powinna czuc, to jest opisywana jako wyrodna matka, albo sama gleboko ukrywa ten brak uczuc, albo slabe uczucia nawet przed soba, czesto grajac "dobra matke", zeby inni jej tak nie nazwali. Natomiast kobieta po 35-40 roku zycia jak trafi sie ze jest nagle babcia zaczyna walke z synowa albo corka, zaczyna ja pouczac jak zajmowac sie dzieckiem itd, bo kiedys mlode kobiety nie mialy czasu zajmowac sie swoimi dziecmi, praca w polu, pomoc mezczynom oprawiac skory (mialy wiecej sily od starszych), gotowanie itd, wiec to robily starsze kobiety i to bylo normalne.Teraz babcie tez z drugiej strony moga sie "czuc zwolnione" z roli opiekunki do dziecka corki czy synowej, co te ostatnie wlasnie czesto przyplacaja zalamaniami nerwowymi wynikajacymi z przeciazenia, bo praca, dom, dzieci. Pomaga nam kobietom aktykoncepcja, gdyby nie ona, mlode kobiety umieraly na wieka skale z wyczerpania bez pomocy starszych kobiet. Dlatego to co czujecie jest normalne, to czlowiek wypacza nature, nagina ja do swoich potrzeb i za to placi, czesto wyczerpaniem, osieroceniem, albo samotnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama - jak tam test? to juz Ty musisz ocenic czy jest realne ryzyko wpadki po odstawieniu tabletek czy nie. Wiara tu nie ma nic do rzeczy, tu sie licza fakty :) marzenia- oczywiscie ze bycie twarda to pewnego rodzaju zabezpieczneie przed zranieniem ale ja nie jestm niedostepna i zimna tylko mam dosc mocny charakter, trudno mnie złamać, nie rozklejam się - chociaz czasami sie zdarza nie powiem, że nie. A czy zabolalo? no pewnie że tak nie jestm socjopatką zeby mnie to mialo obejsc bez niczego. Do socjopatki troche mi jednak brakuje :) Chce byc mama -- jak samopoczucie? Co co kształtowania charalteru uwazam ze to wypadkowa uwarunkowań biologicznych i socjalizacji wtornej, to połaczenie naszych cech, z ktorymi sie rodzimy z efektem wychowania. Pamietam to ze studiow, też byla burzliwa dyskusja na ten temat A teraz musze sie was poradzić Laski. Dostałam propozycje pracy, już w ubiegły piątek. Bylabym koordynatorem dosc duzego projektu, praca w prywatnej firmie a konkretnie stowarzyszeniu, kasa jakies 3 razy wiecej niz obecnie ale sa i minusy. Praca na czas okreslony tj. na czas projektu czyli 26 m-cy potem niewaidomo czy bedzie etat w tej instytucji, jest duze prawdopodobienstwo ze tak ale.... I nie wiem co robic, tu ma pewna i stała pracę, moge chodzic na zwolenienia, ida mi na reke z godzinami pracy ale ttam duzo wieksza kasa. Mam czas do tego piątku zeby podjąc decyzje i nie wiem. Kusi mnie to, nowe wyzwania ale z drugiej strony mam dziecko i ta pewnosc zatrudneinia jest szalenie istotna. Co byscie zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×