Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelin7046

Czy macierzyństwo odebrało Wam wolność ;/?

Polecane posty

dzudidzetson z tymi włosami, id do fryzjera, powiedz, że masz małe dziecko i ma cię obciąć tak, żeby było ładnie, wygodnie i nie wymagało układania. Ja tak zrobiłam Moze masz racje! Po co sie męcze.... zebym miała odwage.... Eh, kiedys tak zrobie, tylko kiedy? musiałabym trafic na jakąś dobra fryzjerke. A moja niedoszła bratowa odpada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, włosy nie zęby, odrastają :) Za bardzo się wszystkim przejmujesz, życie mamy jedno, niezbyt długie, szkoda czasu, żeby sie takimi głupotami przejmować przeca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, włosy nie zęby, odrastają :) Za bardzo się wszystkim przejmujesz, życie mamy jedno, niezbyt długie, szkoda czasu, żeby sie takimi głupotami przejmować przeca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka kiedys mnie zapytała jak byłam w ciązy: Jak ty sobie teraz ze wszystkim poradzisz? Lubisz miec wszystko zaplanowane a przy dziecku sie nie da. Wtedy nie rozumiałam o co mnie pyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak tu fajnie, że się zarejestrowałam. Ja wam coś powiem dziewczyny, moja Bacha się urodziła w 30tc, z 1 Apgarem, zaburzenia odyychania, respirator, transfuzje krwi, żółtaczka, dwa wylewy, prztrwały przewód Botalla i takie tam sprawy przeszłyśmy, 47 dni w szpitalu. Teraz ma 15 mc i jest super wesołym dziciaczkiem całkiem zdrowym, co jest generalnie jakimś cudem, bo nawet wady wzroku nie ma! Jak się coś takiego przejdzie, to perspektywa źle obciętych włosów naprawdę nie jest żadnym, ale to żadnym problemem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzudidzetson - słowa podziwu i uznania dla Ciebie i Basi. A tak w ogóle to moja córka tez ma na imie Basia :) Sorelka - juz kiedys dosrzegłyśmy podobieństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drugi "fight club" na kafeterii :) może się okaże, że jesteście tą samą postacią, tylko macie rozdwojenie jaźni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzudidzetson - a skąd pomysł na to imie? Sorela - moze :) hehe Wiecie juz mi lepiej, troche pogadałam z Wami i zawsze jakos potem człowiek sie lepiej czuje. Brakowało mi Was dziewuszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 31lat- ja też ściełam włosy na krótko jak nie miałam czasu się nimi zająć. Mega wygoda a mąż? No proszę Cię, mój zrobił wielkie oczy- ale powiedziałam mu, ze włosy nie zęby - odrosną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko, ale sie rozpisałyście, jak posta płodziłam :) Również witam nową kolezankę! Mam 31lat- za bardzo planujesz- co przy małym dziecku jest po prostu trudne :) Coś Ci muszę napisać- zauważyłam już na początku, że mało widzisz przyjemności z obcowania z własnym dzieckiem. A przecież satysfakcja ze wspólnego miłego dnia, jest większa niż z czystego mieszkania- tak mi się wydaje przynajmniej. Popatrz, to samo pisałaś jak tworzyłyśmy ten temat:) Potem wyszło, ze i do kina masz czas wyjsć i mąz Ci bierze córę na długie spacery... Przeanalizuj dlaczego nie lubisz przebywać z córą - czy chodzi tylko o czysty dom czy moze o coś więcej. I moze wtedy rozmowa z psychologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie musze gleboko zastanowi
DO MAM 31 L.Czy czytalas co napisalam? Bo odnioslam wrazenie z kazdym w rozmowe sie w dalas a tylko moje posty szerokim lukiem ominelas pozostawiajac bez komnentarza.Radze wyciągnąc z niego wnioski ,i to bylo napisane w dobrej wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ominęłam. Czytałam. Kilka razy - i nawet zaczełam do Ciebie pisac, ale szczerze - nie wiem co... musze pomysleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej no przestań :) po prostu pamietam, że to samo pisałaś wtedy. I tak mnie to zastanowiło. Bo zobacz każda z nas ma czasem zniechęcenie do własnego dziecka. Przeważnie wiąze się to z przesytem, brakiem wolnego czasu, niemożnościa zostawienia dziecka z kimkolwiek ot tak, nie z powodu pracy. A u Ciebie zastanawia mnie, że wygląda, ze wszystko jest oki, a córa wciaz Ci przeszkadza- bo przeszkadza w porządkach, czy umyciu włosów. Nie pisze tego broń Boże złośliwie- martwię się trochę. Bo moim zdaniem po prostu fajny jest ten czas z dzieckiem- mozna iść na huśtawki, pogrzebać w piachu razem- bez dziecka niewykonalne. Co myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bawią mnie huśtawki i piasek - niestety. Mąz zrobił córce plac zabaw a dla mnie jest uciązliwe ze nie umie sie bawic tam sama - bo jest za mała i trzeba tam ją cały czas pilnować - a mogłabym tyle zrobić w tym czasie jakby sie sama bawiła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 31lat- zaczynasz mnie przerażać.... Powiedz mi, czy Ty w ogóle lubisz swoje dziecko? Bo, ze kochasz to na pewno, ale czy ją lubisz? Lubisz z nia spędzać czas? Serio pytam, zastanów się, ale tak mocno i napisz proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×