Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelin7046

Czy macierzyństwo odebrało Wam wolność ;/?

Polecane posty

Hej dziewczyny! Witam z kawą bo 12 ;) Ja też chce na urlop odpocząć odstresować się i zajść w ciążę :D Ale jeszcze miesiąc niestety :( dziś kolejna tura badań... a od 13.08. monitoring, zobaczymy :) Sorella jak nowa praca i remontis? :) Mam 31 lat! jak pierwszy dzień w przedszkolu? Moja szwagierka jak posyłał córę pierwszy raz to przeryczała cały dzień... ehh Hot mama już nie czytam o endo dałam se siana... Cieszysz się na powrót do pracy? Ja chyba jak bedę (kiedyś) na macierzyńskim to się tak odzwyczaję że nie będę chciała wracać :/ Witam resztę jeśli są? :) :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce miec dziecko! - ja nie ryczałam :) Nie jestem taką Matką :) hehe Koniecznie chciałam, zeby sie zaklimatyzowała, zeby nie było problemów z nią jak się ja zostawia w przedszkolu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:):):) czas urlopow coz poczac;) Jesli chodzi o moj powrot do pracy to chce do ludzi:) wiecie, przybywanie z dzieckiem 24 h to wspaniale przezycie,tak obserwowac z boku jak doslownie kazdego dnia sie rozwija i robi cos nowego:) niesamowita sprawa:) ale po takim calym dniu kiedy rozmawialam z bliskimi to zauwazylam,ze....moge tylko o tym rozmawiac,bo nic innego w moim zyciu sie nie dzieje obecnie....a zawsze mnie takie kobiety meczyly,ktore tylko w kolko o dzieciach i o dzieciach, taka prawda.Wiec uwazam,ze trzeba troche przewietrzyc glowe w pracy ;) i nadal cieszyc sie macierzynstwem:) Z drugiej strony nie chce sie zasiedziec w domu...widze babki,ktore tak zostaly na wychowawczym,jeszcze troszke,jeszcze troszke i tak siedza juz po 5,6 lat w domu,zatracajac wiare w to,ze nadaja sie jeszcze do jakiejkolwiek pracy, to mnie przeraza. Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hot mama - ja tez odżyłam jak poszłam do pracy :) Wiem o czym mówisz :) Córka miała rok 3 miesiace jak wrociłam i była to najlepsza decyzja w zyciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja bedzie miala prawie 8 miesiecy jak wroce:) wiec juz duuza dziewczynka:) poza tym bedzie sie nia zajmowala moja mama, z ktora mala ma kontakt non stop:) wiec wszyscy beda zadowoleni;) mam 31 lat a Ty nie na urlopie?:) ja bylam kilka dni w Krakowie z mezem i cora ale nie wiem co z moim sie dzieje,caly czas jakis zestresowany,wkurzony, malo co przyjemnosci mialam z tego wyjazdu,szczerze mowiac to mialam dosc nigdy tak nie bylo:( a ja jestem bardzo wrazliwa i strasznie sie emocjonuje wszystkim:( musialabym jak mireczkowataaa zachowac obojetnosc,trzeba sie nauczyc bo zwariuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po urlopie :) Teraz urlopują inni z mojego biura :) Przykro mi ze Krakowie nie było ciekawie. Moze Tego Twojego męczy praca i ma stresa? Pogadamy jutro bo ja spadam. Ps. Ja tez teraz jestem troche zdołowana. W odwiedzinach w sobote u mojej kuzynki i jej męża to Mój Mąż umiał na mnie tylko narzekać - faktem jest ze z usmiechem na twarzy i dla żartów - ale w pewnym momencie miałam dość! Zmęczenie materiału mnie dopadło, bo ile mozna? Eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...stres stresem ale na bliskich sie go nie powinno odreagowywac a niestety tak wiekszosc ludzi robi, bo najlatwiej :O ja osobiscie mam po prostu dosyc widoku Polakow na urlopach,ktorzy tylko sie kloca wydzieraja na dzieciaki i na siebie nawzajem, wiecznie narzekaja i sa niezadowoleni. Nie chcialabym byc czegos takiego udzialem:O koszmar! a co do narzekania to i zarty sie moga znudzic,bo jak to mowia,w kazdym zarcie jest troche prawdy :O ja generalnie mam dosc:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Laski Ja was troche zaniedbałam przyznaje sie bez bicia ale pamiętam o was i jak tylko moge to zaglądam ale nie zawsze udaje mi sie cos napisac. W pracy mam młyn, aktualnie robie 3 wielkie umowy ponadnarodowe - masakra jakas. Troche sie dzieje u nas a przede wszystkim to tempo czasami chcialabym zeby czas stanął w miejscu zeby sie zatrzymac i pomyslec. Do mieszkania wybralam juz farby: sypialnia - zajebisty fiolet, pokoj Z - cos między czerwienia a pomaranczem, kuchnia limonka( kolor jak marzenie baaardzo mi sie podoba), salon beż i kawowy, tylko zostal mi przedpokoj - myslalam o zółtym ale chyba zostawie jasny beż zobacze. W srode przyjezdza facet od szaf i wybieram kolory i za dwa tyg mam szafy :) no i sprzet AGD tez wybrany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Sorella:) alez masz energetyzujacy zestaw kolorow;) hehe fajnie:) ja chcialam takie przy zakupie mieszkania ale moj maz wolal bardzo stonowane kolory. teraz przy pierwszym remoncie juz nie odpuszcze;) tez chce bardziej na ostro;) Milej pracy! i milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. hot mama - ja też nie rozumiem tych ludzi którzy sie kłócą. Mój Mąż na szczęście oduczył mnie kłótni :) Umiemy o wszystkim porozmawiać, jednak czasem są momenty i tematy które do niego nie docierają - i już. Hot mama - widziałas nowy artykuł na kafeterii? O macierzyństwie bez lukru? Sorelka - super ze sie odezwałas. A kolory rzeczywiscie fajowe - lubie kiedy jest kolorowo :) LIMONKE mam w sypilani ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. hot mama - ja też nie rozumiem tych ludzi którzy sie kłócą. Mój Mąż na szczęście oduczył mnie kłótni :) Umiemy o wszystkim porozmawiać, jednak czasem są momenty i tematy które do niego nie docierają - i już. Hot mama - widziałas nowy artykuł na kafeterii? O macierzyństwie bez lukru? Sorelka - super ze sie odezwałas. A kolory rzeczywiscie fajowe - lubie kiedy jest kolorowo :) LIMONKE mam w sypilani ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. hot mama - ja też nie rozumiem tych ludzi którzy sie kłócą. Mój Mąż na szczęście oduczył mnie kłótni :) Umiemy o wszystkim porozmawiać, jednak czasem są momenty i tematy które do niego nie docierają - i już. Hot mama - widziałas nowy artykuł na kafeterii? O macierzyństwie bez lukru? Sorelka - super ze sie odezwałas. A kolory rzeczywiscie fajowe - lubie kiedy jest kolorowo :) LIMONKE mam w sypilani ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 31 lat:) kurcze marze,zeby moj sie nauczyl w koncu rozmawiac! zawsze mial z tym problem,to milczacy i zagryzajacy sie w srodku problemami typ faceta:( wyciagnac cos z niego czasem graniczy z cudem :o echhhh artykul widzialam i nawet sie udzielilam,bo juz mnie troche irytuje to jęczenie wieczne ostatnimi czasy....chyba,ze to przychodzi dopiero pozniej jak dziecko jest starsze a ja jeszcze nie wiem o co chodzi????;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hot mama - a każdy ma jednak różne przeżycia i odczucia :) COś sie działo z kafeterią - mój post sie potwórzył :( Jutro ide do kina :) Albo na Magic Mike albo na StupUp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny , ja też Was podczytuję,ale z czasem też krucho.Ciągle trzeba coś jeszcze załatwić ,a dzieci na głowie więc wiecie jak jest. Wczoraj wiało u mnie ,że pół nocy nie przespałam.Bałam się trochę w tym nowym domku. Co do kolorów to odważne mam na górze .W naszej sypialni turkus z wanilią,u córki fioletowy z takim biskupim kolorkiem,a u syna morski z błękitem wali po oczach,że hej. Łazienka też niebieska ,więc pełne szaleństwo. A na dole spokój i cisza kolorystyczna. Co do kłótni na wakacjach to niestety u większości nerwy królują ....dlatego ja w tym roku w nowym domu spędzam urlop:):) Co do krzyczenia na dzieci ,że przychodzi z czasem to trochę tak jest zmęczenie materiału w kwestii bycia mamą występuje na pewno. Ja też ostatnio miałam doła z tego powodu od rano do nocy słysząc mamo mamo.Macierzyństwo z lukrem czy bez potrzebuje odskoczni.Moja dopiero od września....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się z kawką Dziewczyny odzywajcie się, wychodzcie z krzakow ale juz. Gdzie mireczkowata - ona nie za dlugo na tym urlopie? ;), a gdzie chce być mamą i mama? tez dawno ich nie bylo. Laski wyłazić!!! Wiem ze ostatnio was zaniedbalam ale mialam full pracy i musialam wpasc w nowy rytm. Musze jeszcze zaplanowac urodziny Z na 18.08. Wczoraj zamowilam jej rowerek biegowy drewiany i zamowilam z wypozyczalni zabawek zabawki ogrodowe bo beda kolezanki i koledzy Z wiec bedzie kinder party. Zamowilam duza trampoline, duzy domek i zjezdzalnie ale bedzie frajda. Urodziny robie u rodzicow tj impreza grilowo-basenowa a i ja bede miala z bani pichcenie bo kupie mięso na grila, zrobie surowki, mama obiecala 2 ciasta - a piecze wysmienite i zamowie tort i finito. A co tam u was? piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eloo:) Sorella kurcze kinder party niezle:D a powiedz, z ciekawosci spytam ile kosztuje wynajem takich gadzetow jak ten zamek i trampolina?Zaintrygowalo mnie to! :D tez kiedys pewnie cos bede organizowala za pare latek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche wieksze koszty wychodza jak np wypozyczasz na tydzien czy 2 tyg. ale te zabawki ogrodowe sa cholernie drogie bo taki domek ponad 1000zl kosztuje a wiadomo dziecko pobawi sie troche i zaraz sie znudzi wiec moze faktycznie opcja wypozyczenia raz na jakis czas jest lepszym rozwiązaniem a dzieciaki beda mialy frajde tylko mam nadzieje ze sie zjawią bo z tym roznie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjawia sie zjawia:) trzymam kciuki,zeby bibka sie idala hehe :) a u nas za tydzien praktycznie pol roczku strzeli,nawet nie wiem kiedy :) ...ja ostatnio mam jakis kryzys,czuje sie zmeczona ostatnimi zachowaniami mojego meza,nie mam nawet ochoty z nim rozmawiac,jakos mnie to wszystko zmeczyzlo,ten wyjazd i wogole...jakos tak bez sensu. Nie mam na nic ochoty,najchetniej spakowalabym sie z mala i wyjechala gdzies sama na jakis czas,zeby pomyslec w spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po prostu czuje,ze moj facet nie daje rady ze stresem w pracy a potem ja odczuwam tego skutki a na to nie pozwole i tyle. Zmeczenie to kolejna rzecz. On jest zmeczony praca a ja bieganiem nad dzieckiem 24h...i tak sie potem nakreca konflikt. Czyli klasyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Widze ze u Sorelli sie fajna imprezka szykuje :) Moge wpaść z moja córką? ;) Hot mama - czasem tak jest że za duzo odrazu i potem odczuwa sie zmęczenie materiału - tez tak teraz mam. Szkoda gadac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż ma napięty grafik w pracy a oprócz tego ma terminy, że trzeba dziecko odebrac z przedszkola, dopilnowac innych rzeczy (remont mieszkania ktore wynajmujemy) itp i On sie nie wyrabia i warczy na mnie itd. Ja też siew kurzam, bo chciałabym wiecej pomóc a nie idzie, bo trzeba sie zając córka, zrobic obiad itd. Wczoraj mu sie humor troche polepszył kiedy mogłam z nim jechac do Leroya - bo moi rodzice zajecli sie corką. Ogólnie za duzo na głowie, bo jeszcze jest remont w mieszkaniu Teściów- i on tez go nadzoruje, kupuje towar itp a na mnie potem warczy i warczy, bo mało czasu, mało czasu, nie ma kiedy, itp itd Zreszą co ja bede Ci pisac - sama wiesz jak to jest z remontem - a On jeszcze ma 2 chałupy na dwóch końcach miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×