Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Daria;)

KLUBIK KUREK DOMOWYCH

Polecane posty

gosh, no właśnie to mięso w słoikach zapewne dobre, ale takie tłuste...ale bigos, to może wypróbuje w słoikach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a owoców to nie mrożę bo mi nie smakują później,czuć to mrożenie a owoca mało. zmeczona jestem,nogi mnie bola,zaraz M.z pracy wróci i w ogóle jakieś mam dziś humory dziwne rano na mieście ide wesola z wozkiem doszlam do schodkow i stwierdzilam ze nie zejde bo wozek za ciezki malo brakowalo a bym sie jak dziecko rozplakala ale tak mysle "gośka,głupia złaź z tych schodów a nie ryczeć będziesz" no i zeszłam. pewnie sie do niego przytule jak wroci a pozniej cos juz mi nie bedzie pasowac. to chyba przez te tabletki ale juz je biore 8m i to pierwszy raz taki bezndadziejny humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawki blenderuję na mus, nie dodaję cukru ani śmietany. Czasami dam jogurt naturalny. Zapomniałam kupić banany - byłby koktajl :) Zobaczę jak się wyrobię ze sprzataniem, jak skónczę przed 19 to biorę się za pieczenie ciasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosh, oj tam od razu tabletki ;), może po prostu gorszy dzień, bywa. mikoto, tak dużo sprzątania masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pranie (już zrobiłam), umycie okna w kuchni (zrobione), odkurzanie, ścieranie kurzy, podlewanie kwiatków (już zrobiłam), mycie łazienki i pewnie po droddze milion drobnych rzeczy. Cały dzień byłam na wyjeżdzie - gdyby nie to już dawno miałabym wszystko porobione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny myłyście ona w ciąży? Ja jak na razie umyłam, tylko jedno maleńkie, no nie mogę się przemóc, wiem że jak bym powoli po trochu to robiła, to nic mi nie będzie, tym bardziej na tym etapie ciąży, ale jakąś blokadę mam...właściwie tylko na tę pracę w ciąży w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciąży można myć okna,ale nie można do góry mocno rąk wyciągać-ja się pytałam o to gina bo jedna jego pacjentka przez takie swoje narwane sprzątanie w 6miesiącu do szpitala trafiła bo jej się łożysko odkleiło na tej wysokości co się brzuch zaczyna pod piersiami. więc różnie bywa i ja myłam bo nikt tego lepiej ode mnie nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosh, to ja wiem że można myć w ciąży ;), tylko się pytam jak było u was. ale mąż już się zdeklarował, że może umyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potelka daruj sobie to mycie, niech się mąż wykarze :) Mnie zostało jeszcze starcie kurzy z mebli (w sumie mogłabym sobie darować, bo przedwczoraj wycierałam), ale walczę z każdym pyłkiem: czy to na meblach czy na podłodze - ehh życie alergika:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ja też zrobiłam dziś pranie i troszkę odpoczywałam sobie. I chyba w piątek zrobie sałatkę owocową bo dzisiaj już mi się nie chce iść do sklepu a jutro pozamykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosh teraz to już jakoś wytzrymaj, bo co będziesz w nocy robiła? :) ja raz tak się urządziłam - krótka drzemka, a potem o 1 w nocy w szafie układałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w dzien to moge tylko polezec bo nie zasne nawet jaK bardzo chce mi sie spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ciąży miałam tak,że w ciągu dnia chciało mi się spać za to w nocy oglądałm wszystkie powtórki programów w tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w ciąży na początku miałam dni, że byłam bardziej senna, ale też dawałam radę, położyłam się w dzień, może z 5 razy...a teraz już długo, tak mam, że nie jestem senna w dzień, no ale i w nocy śpie tak sobie, ciągle coś mi się śni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zamiast zetrzeć kurze wzięłam się za składanie prania. Czeka mnie jeszcze ptasowanie, ale to akurat mnie relaksuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja musze w końcu pozmywać gary, tak dziś z tym zwlekałam ;). a na piątek mam plan pogonić męża do mycia okien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myłam w zeszłym tygodniu, prałam też firany. Ja okna myję średnio 1 na miesiąc, w kuchni i sypialni częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikoto, to bardzo często myjesz okna, tak się brudzą?...ja dla odmiany dość rzadko, bo nie ma potrzeby, spokojnie 3, 4 razy w roku wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potelka-ja myję w ciepłe dni raz miesiącu-w zimę nie. mieszkam na 3 piętrze,ale okna już są siwe po pierwszym deszczu każdy kurz się do nich przyczepia. poza tym nie mam firanek bo juz calkiem byloby ciemno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaniia8
Byl kiedys nakafeterii klu kur domowych. Szkoda ze sie skonczyl. Zycze wam powodzenia . Na zlosc zlosliwcom i krytykom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kurki:) Pewnie jesteście na procesji, ja się w tym roku zbuntowałam i nie idziemy, w nocy znowu mało co spałam przez te zęby i jestem jak po jakimś weselu, aż mi niedobrze z niewyspania. Synek ma teraz już w czterech miejscach dziąsła spuchnięte, będą mu cztery 3 wychodziły na raz chyba. Myślałam że zdąży z nimi do szczepionki na ospe (13.06), ale znając mojego pecha to pewnie najgorsze przy zębach mi się skumuluje ze szczepionką. Nie mam siły stać i iść kilka godzin z ząbkującym dzieckiem które cały czas krzyczy, ludzie by mnie chyba zjedli. ...///Malutek\\\... przepraszam jesli Cię uraziłam, nie miałam zamiaru Cię atakować, chciałam Ci jedynie otworzyć oczy i uświadomić, że jak z nim zostaniesz to bedziesz całe życie poniewierana i nie będziesz szczęśliwa i dziecko również, a jak odejdzeisz będziesz miała święty spokój który Ci się należy jak każdemu człowiekowi, być może obniżyłby Ci się standard życia ale według mnie spokój jest tego wart. NApisałam Ci prawdę o której większość osób czytających twoje posty myśli, ale Ty wpadłaś już w takie pułapki mechanizmów obronnych że teraz każdą pomocną radę bedziesz odbierała jako atak na Twoją "szczęśliwą" rodzinę. Chciałaś porady, to dziewczyny starały Ci się pomóc, ja też napisałam to co uważam, że może Ci pomóc, chociaż zapewne inaczej by to wyglądało jakbym się z Wami zgrała czasowo. Ja wiem, że dla Ciebie to na pewno jest bardzo trudne wszystko dlatego napisałam że powinnaś udać się po pomoc, wtedy nie będziesz już sama z tym wszystkim, tylko będziesz otoczona osobami które będą Cię wspierać. Ale najpierw musisz sobie sama odpowiedzieć na pytanie czy rzeczywiście chcesz zacząć nowe, zdrowe, normalne i szczęśliwe życie czy tak po prostu chciałaś się wyżalić i potem dalej tkwić w tym toksycznym związku od czasu do czasu płacząc w poduszkę. Wiem, że jak z nim zostaniesz to nie będziesz szczęsliwa, potem po latach będziesz żałowała że tak zmarnowałaś swoje życie, ale na siłę też nikt Ci nie pomoże jeśli sama nie jesteś pewna czy chcesz tej pomocy. A moje zycie nie jest jak z bajki, też mamy gorsze i lepsze chwile, kłocimy się czasami, ale nie ma u nas przemocy i braku szacunku, wiem, że gdyby mój mąż był taki jak Twój to już dawno bym się z nim rozwiodła, przede wszystkim ze względu na dziecko, żeby nie wychowywało się w nerwach. Ja sama wychowywałam się bez ojca, z którym mama rozwiodła się jak miałam dwa latka. Co prawda z innego powodu (alkohol, długi, zdrady), ale jednak gdyby z nim została moje dzieciństwo na pewno nie byłoby takie radosne i szczęśliwe. Wiadomo, że wychowywanie bez ojca nie jest normalne i nie tak powinna wyglądać rodzina, ale jeśli małżeństwo to fikcja, ojciec np. pije, zdradza, nie szanuje mamy, nie interesuje się specjalnie dzieckiem to lepiej jak już go nie ma niż jest, bo jest w takich sytuacjach tylko po to żeby szarpać mamie nerwy. JAk byłam mała to miałam do mamy pretensje że się z nim rozwiodła, ale potem po latach jestem jej naprawdę bardzo wdzięczna, bo dzięki temu, ja jestem wychowana w zdrowym systemie wartości, jestem pewna siebie, umiem wyrażać swoje emocje, jestem po prostu szczęśliwym dorosłym człowiekiem, a wiem że gdyby mama z nim została byłabym DDA, DDD i w ogóle nie wiem jakby wyglądało moje zycie teraz, bardzo możliwe że powieliłabym jej schemat i podświadomie wybrała takiego rozrywkowego bawidamka:( TAk czy inaczej, życzę Ci powodzenia i jeszcze raz przepraszam jesli Cię uraziłam, nie miałam takiego zamiaru, chociaż może niektórych słów użyłam zbyt dosadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria ja byłam na porannej mszy, teraz się filmuję:) Pogoda jakaś nie do przewidzenia jest :/ Współczuję nieprzespanych nocy, ale pomysl, że to raczej bliżej końca niż poczatku, także bądź silna i przetrzymaj te kilka dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×