Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Daria;)

KLUBIK KUREK DOMOWYCH

Polecane posty

jak dla mnie to super nasi grali i tak przed meczem mogłabym się założyć ,że wygra Rosja także jestem bardzo mile zaskoczona:) jeszcze tylko z Czechami musimy wygrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z tych co lubią mieć wszytsko posegregowane - dziwię się sama sobie, że do tej pory te leki tylko w tych dwóch pojemnikach były :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikoto, i po prostu można je tam wrzucać? ja to najgorzej zawsze mam z utrzymaniem porządku w kuchni, jest mała, kilka nieumytych talerzy i 2 kubki, to już robi się bałagan, no i mam na podłodze jasną jednolitą terakotę, każą małą plamkę widać, nigdy więcej takich płytek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety mam tendencję do bałaganienia, choć i tak z wiekiem jest u mnie dużo lepiej :D, nie lubię jak jest ciągły nieporządek, ale ostro czysto dla mnie musi być tylko w łazience ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potelka widze,że mamy to samo ja jako nastolatka to strasznie bałaganiłam ale z wiekiem jest coraz lepiej:)i wiadomo przy dziecku też się trzeba lepiej zoorganizować ,żeby mieszkanie nie było całe w zabawkach:) ja robie tak,że codziennie sprzątam zabawki i cos tam poukładam natomiast generalne porządki z myciem podłóg odkurzaniem itp to 3 razy w tyg. Chociaż czasami się zdarza,że codziennie musze myć podłoge bo jakiś soczek się rozleje lub młody nie trafi no nocnika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chyba dziś zrobię późny obiad (jak mąż wróci z pracy) w formie placków ziemniaczanych ze śmietaną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potelka tak :) wrzucam z myślą, że przyczyniam się do ochrony środowiska :) Ja bardzo lubię mieć porządek, i to we wszytskim. Nie umiem robić czegoś, gdy wokól mnie jest bałagan :( Tak miałam też, gdy się uczyłam, zanim usiadłam do książek, musiałam mieć wysprzątane wokół. Teraz jest łatwiej, bo to jaka jest wokół mnie przestrzeń zależy tylko ode mnie i mojego męza. Ja robię tak jak vicoleta- każdego dnia inna czynność i nie mam wrażenia, że ciągle muszę sprzątać, bo mam straszny bałagan. Dzięki temu systemowi mam też czas na inne porządki, np. w kuchennych szafkach - nie muszę się martwić, że z tym nie zdążę, bo w domu i tak jest porządek i w tym czasie mogę zająć się czym innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurki, czy któraś z Was prała ręcznie dywan shaggy? Waham się :/ Chyba bezpieczniej będzie oddać go do czyszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam. Wy tak o lekach piszecie a mnie tak głowa boli że źle mi się widzi i chyba wezmę tabletkę. pranie muszę powiesić i teraz będę karmić małą zupą.Nic mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falbanka55
gosh widze ze duzo schudłaś ok 30 kg mozesz napisac w jakim czasie i czy masz obwisłą skóre i w jakim wieku jesteś i czy ćwiczyłaś,dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ćwiczyłam codziennie 20 min na orbitreku,miałam dietę 1000 kcal,mam 23 lata i jakoś pół roku mi to zajęło-nie pamiętam. poza tym jeszcze obowiązki domowe i schudłam karmiąc piersią 10kg. Nie mam obwisłej skóry po odchudzaniu tylko po ciąży trochę na brzuchu-ciągle poza tym smarowałam się kremami nawilżającymi i piłam tyle wody że mi chyba to już do końca życia wystarczy bo piłam na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikoto, ja nie brałam swojego dywanu tego typu, jakoś nie ma potrzeby, tylko oprócz odkurzania, czasem go trzepiemy, ale chyba trzeba będzie spróbować wyszorować ręcznie, myślę że mu to nie zaszkodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam do was takie pytanie :) Już trochę o tym pisałyśmy, ale teraz chodzi mi o kupowanie, a nie dostawanie wyprawki dla niemowlaka, zawęźmy może na razie, to tylko do ubranek. Jakie macie doświadczenia zdanie, czy warto wydać więcej, czy mniej, w sensie, czy nowe rzeczy tańsze/droższe, czy może używane? Bo jeszcze kilka lat temu był trend ;), na ubranka nowe tzw. markowe, a teraz z tego, co zaobserwowałam na używane...oczywiście mam gdzieś trendy ;), staram się kierować zdrowym rozsądkiem, swoje zdanie mam, choć ostatnio trochę mam wątpliwości, ale zanim zdradzę swoje zdanie, ciekawa jestem waszych opinii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odkurzam swój zawsze we wszytskie strony świata :) mniejszą końcówką od odkurzacza. Ale boję się, że zniszczę go ręcznym praniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potelka ja kupuje mojej małej czesto ubranka w lumpeksie sa tam często ubranka wyglądające jak nowe na grosze np rajstopki za 2zł a takie body za 3 wieksze spiochy za 5-7 kurteczki za 10 zł a jak cos potrzebuje na juz to kupuje nowe. a uzywane to wlasnie sa tam same marki zara kids next h&m itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosh, rozumiem...tylko wiesz chodzi mi o wyprawkę, bo dla dziecka ok. roku, to już też trochę inaczej, to wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jak dziecko zaczyna bardziej jesc i sie brudzic to mi nie szkoda za 3 zł rzeczy. teraz np mala chce smama jesc ale nie umie to brudne jest wszystko czasami kilka razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znaczy ja takie najmniejsze ciuszki rozm 56 to mialam troche nowych troche uzywanych bo jak bylam w ciazy to dostawalam dla malej-moja mama i tesciowa np jako ze dla wnuczki kupowaly duzo. tak wiec dla mnie nowe czy uzywane sie prawie nie rozni jak tylko cena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosh, a nie miałaś problemu z tym, że ubranka od mamy, teściowej nie zawsze ci się podobały? ;) nie to że jestem jakaś wybredna :D, tylko co innego mieć kilka ubranek od kogoś które się niezbyt podobają, a co innego mieć ich dużo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bylo tak,że moja mama kupowala dla niej przy mnie czyli ja cos tam wybralam i kupila ale tez kupywala bardzo ladne ubranka wiedziala ze np zapinane z tylu na szyi beda malenstwo gniotly ze falbanki przy skorze tez ona juz duzo dzieci na wychowaniu miala nie tylko mnie i siostre ale i kuzynostwo i patrzyla sie tez aby ubranka byly bawelnine mowilam ze nie chce rozowego no chyba ze w ostatecznosci jak cos bardzo ladne:) Tesciowa z kolei nie miala do czynienia z dziewczynkami bo tam sami chlopcy i jeden syn to czasami kupila cos co mi sie nie podobalo i wlasnie byloby nie wygodne bo kierowala sie ogolnym wygladem ubranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli tak miałaś :) bo ja też sobie nie wyobrażam sytuacji, że ktoś mnie zarzuca toną ubranek, nawet nowych, a one mi się kompletnie nie podobają i jest klops ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale dużo ubranek od nich nie dostałam od teściowej może z 5 sukieneczek no a jak z mama jechałam to kupowałyśmy trochę więcej i to praktycznych właśnie body czy śpiochy . ale w sumie to ja kupowałam jej najczęściej i we wszystkim chodziła bo w gruncie rzeczy wcale tych ubranek nie ma dużo. Poza tym jak mam już ubranka za małe itp to wynoszę do mamy na strych dobrze zapakowane. Jak się przeprowadzimy to je sobie zabiorę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o przepraszam- teściowa kupiła jedną sukienkę z falbanek,2 większe dresiki-te akurat fajne i sa na teraz i bluzeczki zapinane z tyłu na karku-niewygodne ale już za małe dawno. Więc wyprawkę kupowałam z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jak mi już tę sukienkę dała i bluzeczki to powiedziałam,że może to być dla niej nie wygodne i ona sama przyznała,że nie umie kupować ubranek. Wiesz ja mam z rodzicami i z teściami bardzo dobry kontakt i jak mi coś nie pasuje to mówię i chyba dlatego mam miejsce w domu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak dostałam jakieś ubranka które mi się nie podobały to zakładałam je w domu np do spania albo czołgania po podłodze:) lepsze i fajniejsze zakładałam na spacery i inne różne wyjścia. te mniej fajne można też zakładać do karmienia przy pierwszych zupkach :) wtedy nie szkoda ich wyrzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vic, ty wcześniej pisałaś że dużo kupiłaś w ciąży, jaką strategię przyjęłaś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×