Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pęknięteserce

Jak zapomnieć o ukochanej osobie

Polecane posty

Gość w34t624t
MI nie wyszło z miłością mojego życia po sześciu latach związku a znaliśmy się osiem lat.To była i jest największa miłość, od zawsze razem, mieszkaliśmy, wszystko razem, to było czuć że ona jest tą jedyną a ja dla niej tym jedynym.Niestety pojebało się strasznie i chcąc nie chcąc nie jesteśmy razem.Wszystko legło w gruzach, całe 8 lat życia poszło się jebać.Ona ma nowego faceta, ja mam nową dziewczynę.Każdego dnia myślę o niej bardzo za nią tęsknię, ona ma to samo myśli o mnie i też tęskni ale obydwoje dobrze wiemy że za dużo się stało i sporo się poróżniliśmy żeby być razem.To jest brutalne i chore że człowiek wybiera zdrowy rozsądek zamiast słuchać się serca no ale tak musiało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Serducho :> w34t624t z tego co piszesz wnioskuje ze i tak do siebie wrocicie za jakis czas, da sie to wrecz wyczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 lat... Ile to czasu... A długo czekaliscie na to az pojawi sie ktos inny w waszym zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co szukalas? I widzisz zawiodlem Twoje oczekiwania:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w34t624t
No niestety jest to bardzo dużo czasu ale co zrobić.Po sześciu latach zaczęło się już tak dobitnie psuć bo moja dziewczyna była bardzo zazdrosna i robiła mi sceny o wszystko.Raz tego nie wytrzymałem i była afera, później zostawialiśmy się na dwa,m trzy dni, wracaliśmy ale kłótnie dalej były aż w końcu moja dziewczyna po 8 latach znajomości puściła się z innym facetem w dodatku był to facet starszy od nas o paręnaście lat.Później wróciła, ja nie umiałem przebaczyć i znowu kłótnie.Po jakimś czasie zerwaliśmy i ja po jakiś 7 miesiącach znalazłem inną dziewczynę a on zaraz po mnie no ale ona już od dawna kręciła z tym chłopakiem więc to było nieuniknione.Obydwoje dobrze wiemy że się kochamy ale wybraliśmy rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ciekawosc Serce ;p a przypomne Ci ze na temat Twojego wygladu jeszcze nic nie napisalam, a druga sprawa to to ze ja oczekiwan co do Twojego wygladu nie mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w34t624t to Ty wierzysz ze ona Cie niby kocha jak zdradzila i krecila z innym od dawna (czyli jak byla jeszcze z Toba)? Bo mi to na wielka milosc nie wyglada. Moze kochala Cie wczesniej ale widocznie przestala. Moze te klotnie zabily w niej uczucie do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w34t624t
Pewnie masz rację no ale nie mam już sił żeby to wszystko rozdrapywać.Po prostu tęsknię za nią, bardzo mocno tęsknię i wiem już niestety że będę tęsknił i choćbym nie wiem jaką miał dziewczynę to ona będzie tą pierwszą.Gdybym miał okazję żeby to wszystko naprawić to bym od razu skorzystał.Niestety tak nie będzie bo ona ma plany z nowym facetem, jej facet chce dziecka , moja dziewczyna też.Gadała mi ostatnio że go nie kocha ale z rozsądku chce sobie ułożyć życie, mówiłem jej żeby tego nie robiła ale i tak to zrobi więc teraz jedynie mogę żyć wspomnieniami.Czasem jak się budzę rano w łóżku to patrzę w stronę drzwi, mam nadzieję że ona zaraz wejdzie, uśmiechnie się, powie mi że mnie kocha ehhhh często wracam myślami do tych czasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roses111
Kurde, niby jest na razie okej, mąż nie pił 5 dni, a przez dwa wypił tylko dwa piwka. Ale ja i tak nie jestem optymistycznie do tego nastawiona. Cały czas o tym myślę, że weekend, że sie pewnie narąbie itp... Szukam cały czas informacji na temat alkoholizmu, porad, napisałam nawet do specjalisty, czytam opinie o adwokatach w mojej okolicy, jak zdobyć dowody na jego nadużywanie alkoholu w razie sporawy w sądzie itd... Masakra. Nie daję sobie z tym wszystkim rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony cierpisz bardzo po tym rozstaniu ale z drugiej dobrze ze ona nie chce juz nic naprawiac. Po co sie meczyc? Zdradzila raz, krecila z innym jak byla z Toba... Warto? Oczywiscie ze nie warto. Zrobila to raz, drugi, zrobi i trzeci. Jeszcze pewnie sporo czasu minie ale kiedys sie z tej milosci wyleczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde to straszne. Byc ze soba taki szmat czasu, miec wspolne plany na przyszlosc i przez jedna glupia i nieprzemyslana decyzje cały trud wlozony w budowanie tego wszystkiego szlag trafil. Ale jezeli Cięzdradziła to znaczy, ze przestala Cie kochac. Cos takiego nie ma sensu... Ale wspolczuje Ci bo na pewno cierpisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roses111
Do dupy z tą całą miłością ! Mam dość ! Dobrze, że chociaż mam córkę. Mam dla kogo żyć. Bo dla siebie już dawno przestałam. Gdyby nie ona, nie wiem jakby to się wszystko skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roses111
Niby jest na razie okej, mąż nie pił 5 dni, a przez dwa wypił tylko dwa piwka. Ale ja i tak nie jestem optymistycznie do tego nastawiona. Cały czas o tym myślę, że weekend, że sie pewnie narąbie itp... Szukam cały czas informacji na temat alkoholizmu, porad, napisałam nawet do specjalisty, czytam opinie o adwokatach w mojej okolicy, jak zdobyć dowody na jego nadużywanie alkoholu w razie sporawy w sądzie itd... Masakra. Nie daję sobie z tym wszystkim rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz mu zaufac po prostu... Przejdzie Ci jak minie ten weekend. Tzn moze nie przejdzie do konca ale bedzie mniej nasilone. Musisz zobaczyc ze przyszedl weekend a maz grzecznie siedzi w domu, nie jest napity... Trzeba to przezyc. Bo narazie zyjesz w niepewnosci i pewnie myslisz sobie ze skoro tyle razy tak robil to sytuacja znow sie powtorzy. A to niszczy. Takze czekaj, nic wiecej nie poradzisz. A ja mam nadzieje ze Twoj maz nie wroci ani dzis ani w pozostale dni weekendu pijany do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roses trzymaj sie i nie martw sie na zapas bo tak to tylko sie wykonczysz. Czekaj, obserwuj i patrz jak rozwija sie sytuacja. Nie ma co sie denerwowac:) Ocalwe a skad wiesz, ze ma nowa?:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma na szczescie :) chociaz podejrzanie sie zachowywal ostatnio... I byla taka sytuacja po ktorej juz bylam sklonna uwierzyc ze ma inna jednak. Ale nie ma... I dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm. Podejrzanie sie zachowywal ostatnio czyli co? To widzialas sie z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Innym razem Ci powiem o co chodzilo :) w sumie... Moze tylko tak sobie chcialam polaczyc fakty z tym co uslyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarynka.
AAAAAAAAAAAAAAAAA! ! ! Zdałam!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roses111
Kutas. Mam dość. Idę w następnym tygodniu chyba do adwokata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyglada na to roses ze musisz cos z tym zrobic jednak. Nie potrafi sie powstrzymac... Tak mi przyszlo do glowy ze moze on jest zmeczony tym wszystkim? Ma dopiero 23 lata i juz zone i dziecko. Moze piciem tak ucieka od codziennosci po prostu? A Ty Serducho co powiesz? Ja znow sie rozchorowalam. Tzn jeszcze nie az tak ale nie przeszlo mi, skonczylam brac tabletki i juz mi choroba sie nasila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×