czego ta malolata chce od mojego faceta? on nie moze gustowac w dzieciach!

laska piszę do niego misiaczku, kochanie daj znac jak bedziesz mial chwile a ty się zastanawias? albo już ją bolcował, albo ma zamiar wygrzmocic nie badz naiwna :o

tak, zastanawiam sie... bo to moze ona go zbajerowala? :o sama juz nie wiem:(

zrób tak jak mowilam, dorwij jego telefon przynjablizszej okazji i do dzieła :)

Słuchaj, Marlena :) Z taką młodą siksą NIE MA o czym gadać. Tylko ruchanie jest zajebiste. Wniosek jest prosty: Twój facet tylko w celu ruchania utrzymuje z nią kontakt.

no ale chwileczke... autorka napisala ze niedawno urodzila dziecko, wiec kiedy niby mial sie z nią ruchac?? no nie sądzę ze facet ma taki tupet zeby bzykc się z ciężarną, jesli to nie jego dziecko jak uwaza autorka, bo po porodze jak wiecie jest taki czas ze nie wolno uprawiac sexu... zrób autorko jak ci mówie, i pisz jak sie sprawy mają, mam temat w zakładce, będe zagladac z ciekawosci.:)

tak wlasnie myslalam, jakie wspolne tematy moga miec 20letnia dziewczyna, z 36 letnim facetem... nie dawno urodzila, tzn 4msce temu. to napewno nie jego dziecko. ingrit dzieki za zainteresowanie;) nie wiem co mam myslec o tym... on zaraz u mnie bedzie. jak go wypytac o nia, skad ja zna itp? zeby nie nabral podejrzen?

In-grid, a nie ingrit. Moj blad;) jesli to faktycznie narzeczona kogos z jego rodziny, to zapytam o jej faceta. opowiem Wam wieczorem co wiem.

to ja wam opowiem swoją historię;) mam 22lata. jakieś dwa lata temu poznałam faceta 14lat od siebie starszego. widzieliśmy się codzień ponieważ odbywałam staż w jednej z firm i często miałam zadania w terenie a owy pan był moim kierowcą. był bardzo zabawny, błyskotliwy, kulturalny itp itd. dużo rozmawialiśmy. oboje mamy ogromne poczucie humoru więc zawsze dobrze się dogadywaliśmy i nie czuć było tej różnicy wieku. któregoś razu pan ten dał mi do zrozumienia że liczy na coś więcej. mało tego-że jest w stanie zostawić swoją kobietę dla mnie. szok. i mimo tego że było w nim coś pociągającego...heh ten błysk w oku:) to i tak nic z tego nie wyszło. nie chciałam nic z nim zaczynać...ale do tej pory gdy któreś z nas ma problem to zawsze służymy sobie pomocą:) dodam że utrzymujemy jedynie kontakt telefoniczny. i zdarza się czasem np że mówimy do siebie tak zdrobniale i miło:) ale to jest normalne akurat na tyle że u niego każda kobieta to np Słoneczko;) i to nie dlatego że każda po kolei podrywa a dlatego że taki ma styl bycia. o:)

basiu taki styl zycia ma tylko kurwiarz , błysk w oku , wszystkie panny to słoneczka , nadaje się tylko do tego zeby napluć mu na twarz i isc swoja drogą nie taplając się w gównie bo taki facet to zwykłe nic nie warte gówno.Jestes mądrą dziewczyną , gdyby wszystkie takie były kurwiarze zdechli by z głodu.

Ja bym ją zajebała. Nienawidzę lachonów wpierdalających się w czyjeś związki. I obojętnie, czy ma 18 czy 40 lat. :)

jak go wypytac? nie wiem... ja bym nie pytala bo jesli ma cos do ukrycia to ci i tak prawdy nie powie. zrobila bym tak jak mowie, zeby miec jakies dowody i dopiero bym atakowala.

Tez uważam, że "słoneczko" itd. do wszystkich bab mówi tylko kurwiarz. Gdyby mój mąż się tak zwracał do innych to zarobiłby w pysk. Dobrze, że on nie ma takiego zwyczaju. :)

może i kurwiarz. ja tam się nie znam. ale dobrze mi się z nim rozmawia. choć nigdy nie miał prawa choćby palcem mnie dotknąć to mimo to nie był nachalny więc może dlatego ta znajomość się utrzymała. ale mniejsza z tym:) chciałam wam tylko pokazać że nie każda dwudziestolatka ma sieczkę w głowie:)

Basiu i szacun Ci za to. Do mnie jak byłam taka młoda też startował żonaty gość. Ale go pogoniłam. :)

U męża w pracy też taka jedna zwraca się do wszystkich facetów: słoneczko, Michałku, Patryczku itp. I choć niby ona tak ma do wszystkich, to wkurwia mnie, że tak mówi do mojego męża. A wygląda jak karakan jakiś pokraczny.

...to bzykałam się z 40 latkami az wióry leciały :) Pozdrawiam :D

I pewnie teraz musisz siedzę z nogą założoną na drugą, żeby ci wątroba nie wypadła. :D

i wniosek jest jeden. trzeba gonić starych dziadów. szukają darmowego ruchanka. dlatego autorko...nie w tej młodej tkwi problem a w faceci.

a moze ona chce nowego faceta, nie wolno jej? zajęty to jakaś swieta krowa? pary się rozchodzą, tworzą nowe związki, twój fagas nie jest zaklepany dla ciebie, musisz się starac, zeby lepsza go nie wzięła :D Pamietajcie karakany :D

:D piszcie hienki :)

ja sama mam 30 lat, facet 29 ... bylo wszystko ok do czasu jak zaczely pojawiac sie te nasze klasy i facebooki ... zostawil mnie dla jakiejs wtedy 17 latki ,aby pojechac nad morze na sylwester i ja przeleciec, ale okazalo sie ze ona mu kosza dala - ta panna miala juz chlopaka,niedawno urodzila dziecko-teraz ma 20 lat, odkat mnie zoastawil to w ciagu 3lat mial mnostwo panienek poznanytch przez internet ...ale kazda cos miala .... jedna byla narkomanka , pila i palila jak smok, jedna usunela ciaze bardzo bogatych rodzicow , jedna z dzieckiem i kazda z nich go olala, wykorzsytala, owinela wokol palca, ostrzegalam go , i mialam racje, wiedzialam ze go kopna .... wszystkie mialy 17-19 lat ... i powiem szczerze nic do zaoferowania .... gdy one go olewaly to do mnie wracal ! jakby nigdy nic! .... a przed tym zostalam przez nie obgadana i obdarta ze skory! ...do dzis on jest sam... zyje sobie z mamuska , nie pracauje, na zasilku i jego zyciem jest internet ..aaaaa i dodam ze sloneczko serduszko gwiazdeczko kazdej gada... ja do dzis nie moge sie pozbierac ... czasem zaluje ze poznalam tego faceta, bo wyniszczyl mnie psychicznie.... a te paany wygladaja starzej ode mnie , wymalowane , cuda niewidy, sztuczne, pokazuja swoje bardzo duze piersi do internetu ( w staniku) i sie chwala .... a mnie jakos to nie imponuje ...wrecz obrzydza...raz przeczytalam co z jedna pisal- to go tak krecala ze mu sie spodoba ... stosunek opisywala, taka 18latka ... miala chyba ponad 10 facetow w lozku ... wiedziala ze facet ma dziewczyne ( bylismy w powaznym zwiazku bo mieszkalismy razem) to 2 razy go uwiodla- ja nic nie moglam zaradzic ... jak taka malolata chce poderwac to zawsze znajdzie sposob!:(

zgadzam się. sposób zawsze się znajdzie a starszego faceta bardzo łatwo jest omotać...tak to jest jak koleś myśli nie tą głową co trzeba...

basiu stasiu i my kobiety te starsze juz nic nie mzoemy poradzic ... bo co powiesz to zawsze bedzie zle , a te malolatki to jakies swiete , a ja to ta glupia!, stara ! tak o sobie slysze ... i ze niby zazdroszcze ... ale prawda jest inna , nie zazdroszcze tym dzieewczynom- bo za duza przepasc wiekowa jest miedzy nami ... ja jak mialam tyle lat to zajmowalam sie innymi rzeczami , prawo jazdy , nauka, przyjaciele.... a te "panny" mojego bylego to takie wg mnie zuzyte dziwki za przeproszeniem ... a on wciaz mysli ze znowu zakocha sie w mlodej pieknej ja nie raz chcialam uratowac nasz zwiazek ... bo bardzo pragnelismy dziecka ... ale odkad posmakowal te nastolatki to zmienil sie ...

fajny temat .... i jak taki facet sie w tak mlodej zakocha .. ( ona mu imponuje ) to on uwaza ze te mlode sa madre , inteligente , ... a ze mnie robi jakas glupia, ze ze mna nie da sie gadac, itp ... a facet mysli ze ja do 40stki bede za nim latac .... to wtedy jak zadnej nie zlapie na dluzej to bede jego kolem ratunkowym ... byl czas kiedy bardzo go potrzebowalam .. to on wolal uprwiac sex z malolata ( taka madrala-one takie madre przemadrzale ) ... mamy kontakt taki smsowy jeszcze ... ale jak raz zainicjowala spotkanie ( nie aby wrocic do siebie , od tak ) bo po co mi jego sms jak on spotkac sie nie chce .... ja wiem ze na zawsze to zakoncze bo nie moge tego dluzej ciagnac .... on mnie zwodzi .... jak napisze ze mam juz dosc , ze krzywdzi mnie , to pisze jakies dziwactwa ( bo sie boi) ze ja go juz nigdy nie przyjme .. chcialabym sie spotkac , spojrzec mu w oczy i odejsc ..poprostu odejsc .... na zawsze

takich facetów powinni wieszać za jaja! głupie dziady:p naiwni są i wierzą że młoda panna ich kocha. a takie teraz szukają tylko sponsora i dymania. żeby później mieć się czym chwalić przed koleżankami. a faceci naiwni. później gdy dostaną kopa to już głupio im się przyznać do tej swojej naiwności...ja nie wiem...mam 22 lata a czuje się jakbym była z poprzedniej epoki...

o, ile wpisow;) zaraz nadrobie czytanie, i opowiem wam co wiem, bo juz moge pisac. i o ile juz cos o niej wiem, tak nadal mam metlik w glowie:( ale nie dopuszczam zlych mysli. moze przydalby mi sie zimny prysznic? :o

wiec, tak jak mowilam, ta panienka to narzeczona kogos z rodziny mojego faceta. dokladnie to jego 24letniego kuzyna. mowil ze widzial ja dwa lata temu na imprezie z tym chlopakiem, i jaki miesiac temu bo byli w jego miescie z dzieckiem u kogos tam, i on na chwile tez tam wpadl. jej nr ma od dwoch lat, bo tak sie akurat zlozylo ze ona ma ciagle ten sam (akurat to wydaje mi sie podejrzane)

hm, co jeszcze? takie pierdoly, ze maja ladne dziecko i wogole. aha, dodal jeszcze ze tydz temu byl u nich, bo razem z jego kuzynem cos tam naprawiali. potem powiedzial ze mam go juz nie wypytywac:oa ja glupia, nie wiem czemu zapytalam czy sa szczesliwi i wierni. a on powiedzial 'tak, jest wierna, ale on jest jej pierwszym i jedynym facetem w lozku, i pisala mu ze sie zastanawiala jakby to bylo z kims innym:(

po tym co uslyszalam, bylam w szoku. jej napewno chodzilo o mojego faceta:(

podnosze