czego ta malolata chce od mojego faceta? on nie moze gustowac w dzieciach!

spytaj czy chciałby ją bzyknąc

nie dobrze...kusi go. i teraz zależy czy jest twardy i się nie skusi czy poleci do niej...:/ ale jakbyś zauważyła że twój facet coraz częściej jeździ do tego kuzyna w czymś pomagać to nie czekaj na nic tylko daj mu porządnego kopa w dupe i niech spierdala! o!:)

no dobra!! ale to nie wyjasnia dlaczego pisze do twojego chłopa kochanie!!!! tak na marginesie - wlasnie dostalam prace ;)

przeciez mi nie powie ze chcialby pojsc z nia do lozka.

ingrid- gratuluje;) ja jestem zalamana:( rozmawialam z nim przez tel. i znow zaczelam jej temat. powiedzialam, ze moze ktoregos dnia po pracy, zamiast jechac do mnie, pojedziemy do nich w odwiedziny. i wiecie co uslyszalam? :( 'w tygodniu nie ma sensu, bo P (jego kuzyn) ma same nocki i o 20 juz go nie ma w domu' :( :( :( wiecie co to znaczy? :(

podnosze:( niech mi ktos powie, ze sie myle:(

:/

zrób tak jak ci mówie! dorwij jej numer i napisz!

mówiłam ze jak bedziesz wypytywac to się nie przyzna... który facet się przyzna? myślisz jak w mojej rodzinie - Pani pytała Pana co jego z nią łączy to jej powiedzial??? migał się! wymyslał historie...

mówił że jest szalona zeby wymyslac takie rzeczy, nawet doprowadzal do tego zeby Pani miała wyrzuty sumienia z tytułu ze go podejrzewa, no i siedziala cicho, do czasu...

zdobycie tego nr bedzie trudne:o bo teraz to juz napewno telefonu nie spusci z oka. a jakbym go poprosila o nr do jego kuzyna? w sensie zeby sie na weekend umowic? myslicie ze to zlapie? innej mozliwosci nie mam:(

napisze do tego chlopaka ze jestem kolezanka jego panienki, i niech mi poda jej nr. a bede pisala z innego numeru. cholera, zeby sie tylko nie wydalo:(

jak poprosisz o numer to sie bedzie migal ze nie niieee on sam was umówi,,, czego oczywiscie nie zrobi... ale rób jak uważasz...

co bym jej miala napisac? :( tak sie teraz zastanawiam, ciekawe czy ona wie o moim istnieniu?

najlepeij jak by spal u ciebie, no w telefonem w majtach chyba nie spi... :O jak zacznie chrapac to zajrzyj, a nawet jak sie przebudzi to pwoiedz ze myslalas ze to twoj i złapałaś zaspana, nie ma strachu... chyba ze nie wiem... ja kiedy zajrzalam do tel jak wyszedł z auta i zostawil... no śa rozne sposoby...najlepiej zdobyc numer tej laski...

mowilam ci co napisac... podaj sie za niego i zapytaj jak gdyby nigdy nic co słychac i pwiiedz ze masz 2 numery i zeby pisala tylko na ten

wiem, to ryzykowne, ale jaka jest szansa ze zostawi tel na tyle dlugo ze znajde i spisze jej numer? prawie zadna:( bede go obserwowac napewno, ale co wiecej?

nic wiecej, musisz wykorzystac moment nieuwagi... ja pamietam że Pan chodził na sracz z telefonem... na noc wyłączał, tel zawsze w kieszeni, wiem bo czesto tam bylam u nich, w koncu to rodzina... wykorzyataj moment nieuwagi... nie wiem... najbezpieczniej jak spi. ja bym tak zrobila. bo ze wyjdzie bez telefonu gdybys go wyslala do sklepu to chyba mniej niż 1% szans...prawda???

bede kombinowac. najblizsza okazja jutro wieczorem.

on jest roztargniony wiec wszystko mozliwe. ale poczekam kilka dni. niech mysli ze zaponialam o tamtym smsie.

dziewczyny! ale z tym pisaniem to się wkopie autorka. a jeśli on akurat w tym samym czasie napisze do niej? i co wtedy? a jeśli napisze chwilę później. i niczego się nie dowiesz. albo jeśli mają jakieś swoje stałe przywitanie albo cokolwiek...to trzeba jakoś inaczej...

dziewczyny! ale z tym pisaniem to się wkopie autorka. a jeśli on akurat w tym samym czasie napisze do niej? i co wtedy? a jeśli napisze chwilę później. i niczego się nie dowiesz. albo jeśli mają jakieś swoje stałe przywitanie albo cokolwiek...to trzeba jakoś inaczej...

A ja głupia myslałam że w związku liczy się szczerość a tu podchody jak w podstawówce..

najpierw kombinujemy jak zdobyc numer,,, wątpię ze jest az takie prawdopodobienstwo zeby napisal w tym samym czasie... autorko, zawsze mozesz napisac jak on jest u ciebie... a powiedziec ze z kolezanką piszesz. mozesz tez ty wysc do sklepu i wziac jego telefon niby przez przypadek wrzucuc do torebki... a potem tluamczyc sie ze sie pomylilas czy cos,,, mzoe łyknąc.

podchody... ja tylko mowie jak to bylo w moje rodzine... szczera rozmowa? noo... Pan odpowiedzial baaardzo szczerze Pani jak widac,,, sa teraz po rozwodzie, bo kopnela go w dupe... tylko podsuwam pomysl autorce, jak to bylo w przypadku Pani i Pana :P ale se wymyslilam nazwy...

jesli mi sie uda to i tak dopiero jutro jak bedzie u mnie. ingrid, dobrze kombinujesz, on jak jest u mnie to nie pisze smsow. pewnie dlatego ta mala napisala 'odezwij sie jak bedziesz mial czas' czyli inaczej 'napisz jak od niej wyjedziesz' :o prosze, zagladajcie tutaj i mowcie co mam jej pisac, bo boje sie, ze emocje wezma gore:( po za tym, musze sie dowiedziec w jeden wieczor wszystkiego. bo ja bede pisac z mojego nr, on pojedzie do domu (albo do niej? :( ), napisze ze swojego, i bede wkopana

dziewczyny mają rację. trzeba zrobić podchody. co to za związek skoro on ogląda się za inną...

Co to za związek, gdy nie ufa się tej drugiej osobie. Jak autorka uważa że facet ja zdradza to powinna go zostawić a nie prowadzić debilne "śledztwo" na poziomie Zuzi z 6b

ja bede zagladać. jutro koncze o 20 to zajrzę, moze juz cos bedziesz wiedziec. ja tylko daje rady z obserwacji jak to bylo z Panem i Panią. i podaj ci wskazówki co ona robiła. zapytala: nie przyznał się, wręczodwrócil kota ogonem ze jak ona moze go o cos takiego podejrzewac? złapala telefon, zadzwonila i tyle, laska sie wystraszyla i wsyztsko powiedziala. a to ze nie pisze przy tobie do niej no to oczywiste. moze jeszcze nie wyciaga w ogole telefonu i nie zaglada do niego przy Tobie?

tak jak pisze ingrid, przeciez facet az taki glupi nie jest, zeby sie przyznac, jesli faktycznie cos jest... ale to z pomylka i zabraniem jego komorki zamiast mojej- odpada. zupelnie inne telefony. nawet kolorystycznie. ja mam bialy, on czarny.