Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eqrf3g

dlaczego kobiety w XVII i XVIII się nie myły"

Polecane posty

Gość eqrf3g

jak myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJednaMłodaqrqr
A CZY kobiety wtedy uprawialy takie perwersje jak dzis typu : robienie loda , minety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtedy nikt się nie mył
nie tylko kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uznajesz to za perwersje? :O niegdyś wszedł nakaz mycia się raz do roku :-D bogate damy na niemyte włosy nakładały piękne peruki, a na szyjach miały młoteczki do wybijania wszy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowakolia
nie tylko kobiety się nie myły..mężczyźni także..uważano wtedy że zbyt częste mycie prowadzi do chorób lub nawet śmierci...w empiku widziałam książkę tytuł chyba Historia brudu czy coś w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantasmagor
podobno raz w roku w specjalnych pom ieszczeniach zeskrobywano kobietą syf z cipy i dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
Znany jest list Napoleona do Józefiny, gdzie on zawiadamia ją, że niedługo przyjedzie i życzy sobie, żeby się nie myła, bo jak można się domyślić, ceni sobie jej naturalny zapach. Wtedy wszyscy chodzili dość brudni, możliwe, że chłop był czystszy od przeciętnego arystokraty, bo albo go deszcz zmoczył, albo dla radochy i odpoczynku wykąpał się w okolicznym jeziorku, rzece. W pewnym stopniu wielu z nas lubi naturalne zapachy naszych ciał. Może nikt się nie przyzna, ale kobiety dość często mówią, że lubią zapach ciała swojego mężczyzny. Oczywiście nie mam na myśli, że tenże mężczyzna nie myje się i śmierdzi całe miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od wczesnego średniowiecza do XIV wieku kąpiele (poprzez zanurzenie całego ciała) były stosunkowo powszechne. Łaźnie publiczne (do XIII wieku koedukacyjne) były raczej miejscem spotkań towarzyskich niż kąpieli. Często były połączone z tawernami i domami publicznymi. W Polsce większe uznanie zdobyły łaźnie parowe. Siedzenie w gorącej wodzie, nacieranie wonnymi olejkami, biczowanie to były główne „zalety łaźni nie kąpiel. Do XIV wieku nie istniało pojęcie wstydu własnego ciała. Do snu rozbierano się do naga (niezależnie od tego, czy spałeś we własnym domu, czy w gościnie). Jeśli ktoś pozostawał w bieliźnie (koszuli) oznaczało to, że ma jakieś ułomności. W gospodach często spało się w jednym łóżku z kimś zupełnie obcym (zwykle przestrzegano zasady jednopłciowości łóżka) i nawet wtedy nie ubierano się do snu. Od XIV wieku wody zaczęto unikać. Miały na to wpływ różne zarazy, dziesiątkujące świat. Higiena ograniczała się więc do tak zwanego suchego mycia. Kąpiele uważano za szkodliwe, lekarze przestrzegali przed zarazkami, chorobami płuc, rozpulchnieniem ciała, jak również nawet przed zapłodnieniem. Czystość wiązała się głównie z czystą twarzą, rękami i czystym ubraniem. Do XVI wieku człowiek dobrze urodzony powinien myć twarz dwa razy dziennie (rano, po przebudzeniu i wieczorem przed snem), a ręce rano oraz przed i po każdym posiłku (z racji tego, że jedzono głównie rękoma miało to charakter raczej praktyczny niż higieniczny). Schludność stroju podkreślała fakt przynależności do wyższych sfer społecznych. Bielizna (koszula, którą nosili zarówno mężczyźni jak i kobiety) była absolutnie nieważna. Zdejmowano ją bardzo rzadko, spano w tej samej, w której chodziło się cały dzień. Prano ją raz, dwa razy do roku. Ubrania były prane bardzo rzadko ze względu na ich delikatność i brak odporności na wodę (mogły by się zdeformować). Aby zachowały (pozorną) świeżość trzepano je z insektów, plamy zmywano na sucho, wietrzono i przechowywano wśród pachnideł. Jeśli chodzi o włosy to do XX wieku uważano, że nie należy zanurzać głowy w wodzie. Dbano o to, by włosy nie były przetłuszczone (przesypywano je pudrem, wyczesywano). Bardzo często, szczególnie u dzieci, zdarzały się kołtuny. Zabraniano obcinania go pod groźbą ucięcia rozumu. Częste były również wszelkiego rodzaju insekty. Panowało przekonanie, że brały się one z wilgotności (kolejny argument przeciwko kąpielom). Wiek XVI był rewolucyjny w dziedzinie higieny. Pojawiają się wielowarstwowe stroje i bielizna. Termin bielizna wziął się od tego, że strój spodni miał być biały. Bielizna jest coraz częściej zmieniana (początek XVI wieku raz w miesiącu, koniec XVI wieku dwa razy w tygodniu). W wieku XVII bieliznę zaczyna się zmieniać do snu. Te częste zmiany bielizny traktuje się jako oczyszczanie ciała. Pojawiają się pierwsze przekazy o sposobach radzenia sobie z brzydkimi zapachami. Troska o higienę miejsc intymnych, miejsc pod zgięciami przemywanie ściereczkami. Kąpiele stają się zdrowotne (tylko zimne), ale dalej nie traktuje się ich jako elementu higieny. Pojawiają się łazienki wydzielone w domach miejsca, przeznaczone do dbałości o ciało i wygląd. Początkowo centralne miejsce domu, wystawione na pokaz, publiczne, z czasem bardziej intymne. Powolny powrót do kąpieli. Wiek XIX odkrycie bakterii i zmiana podejścia do kąpieli. Coraz rzadziej mówi się o higienie, bo staje się ona sprawą oczywistą. PS Pierwszym alkoholem, jaki pojawił się na naszych ziemiach było piwo. Traktowano je jako napój chłodzący, było raczej niskoalkoholowe i podawano je nawet dzieciom. Oprócz piwa pijano także mleko (choć głównie kobiety i dzieci). Wodę natomiast uważano za wysoce szkodliwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×