Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nonloso890

ja-on-powroty z "imprez"-wasze doświadczenia

Polecane posty

Czekaj czekaj... Jak to "ile piją w tygodniu"? Odpowiedzialny człowiek nie pija "kilka razy w tygodniu". A co do pierwszego pytania - tak. To ewidentny brak szacunku. Jeśli jedno jest zmęczone, albo źle się czuje, to drugie wykazując najzwyklejszą troskę -wróciłoby z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
reansumując- weszlam w toksyczny zwiazek.....dziekuje wam za opinie...coraz bardziej mnie umacnianie w przekonaniu ze musze jakies radykalne kroki podjac,,,ale przypuszczam ze on nie zmieni sie,juz próbowałam,,,,pozostanie sie rozstac:( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgthfghgfh
prawie zawsze razem wychodzimy dostosowujemy się do siebie raz zostałam dłużej, bo było naprawdę fajnie, było kilka moich koleżanek, a mąż był zmęczony po pracy jako, że knajpa była 200m od domu, zostałam, ale mąż zaznaczył że jeśli będę chciała by po mnie wyszedł mam dać znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela08
ja uważam ze to zdrowo raz na tydzień wyjść gdzieś razem. A jak Twój maż jest bardziej towarzyski to powiedzmy ze raz wspólnie, i raz z kumplami 'męski wieczór'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenecja85
Czekaj zaraz zaraz - po wieczornym seksie on wstaje o 1 w nocy i idzie do klubu? Omg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
poniewaz funkcjonuje na inna zmiane,to jest wyspany,o 1 nie chce mu sie wcale spac,,,jak wychodzi np o 24 to mowi- co za roznica,ty i tak idziesz spac,nawet nie zauwazysz ze mnie nie ma,,,a na miescie sa urodziny,imieniny tego tamtego....zawsze mozesz isc razem ze mna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
Nela08- jasne ze zdrowo czasami chodzic gdzies osobno,wracac tez nie trzeba zawsze razem..ale jezeli w tygodniu nie widzimy sie zbyt,bo on pracuje do baaaardzo późna,a w weekend np w pt idziemy razem do znajomych,w sb on sam na koncert, w ndz do kumpla(zaznaczajac ze zawsze moge isc z nim)....to jest ok????uwaza ze spedzamy razem mnóstwo czasu,a mi zawsze mało......i wylicza ile to razem bylismy tu i tam....grafik mam sobie z nim ustalac.....????wieczór rezerwowac,czy jak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
miałam to samo, gdy mój chłopak pracował w barze. 3 dni w tygodniu wracał ok 4 bo lubił jescze posiedzieć z "vipami" po zamknięciu. Ciągle się wtedy kluciliśmy, bo wracał i mnie budził. spał czasem do 14, potem wychodził do baru, a w nocy awantura ze chce ze mna posiedzieć. dodam ze nie mogłam odwiedzić go w pracy. 'Bo nie" ale po roku sam miał dość, znalazł dzienną prace i problemy same się rozwiązały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
aaaaa- w tygodniu jak wraca z pracy,to oczywiscie po drodze często odwiedza kolegów,bo ma tyyle spraw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
skoro zaznacza ze mozesz isc z nim to moze pójdź, a nie marudzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sz. - i tak ma zawalać 3 noce w tygodniu, bo on chce sie napić z "kolegami"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
do sz.- kurde,wiem ze jak sie pracuje na inne zmiany to spory problem,trudno pogodzic,mnie kolegów załatwienia,,,ale on nie zmieni pracy,to jego biznes,dobrze zarabia itp.... pogodziłam sie z tym ze w tyg nie ma go,sama chodze spac,jak wstaje on spi.....takie czasy....mimo ze on znajduje czas na mecz itp,nawet w tygodniu.....ale w weekend sie wkurzam,,,,moze on nie nadaje sie do zwiazku,,takie wieczny singiel......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
ide z nim,jak na drugi dzien nie musze wstawac do pracy, chociaz nie chce mi sie isc 3 wieczory pod rzad na miasto do 3....ja mam dosc,on nigdy.....a zreszta czy jak on mowi-ide dzis z kumplem na piwo,idziesz??to znaczy ze to nasz wspolny plan???mam sie nie denerwowac,b oon przeciez "ze mna" chce spedzic ten wieczór.....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
są 3 opcje. 1. isć spać z Tobą 2. Iść z Tobą na impreze 3. iść sam ja się nie dziwe ze nie chce mu sie siedzieć w domu, tylko gdzieś wyjść jak ma dokąd. I nie rozumiem czego oczekujesz, sam wychodzi - żle, z Tobą - też żle. Chciesz zebyście wyszli gdzieś sami? Nie lubisz jego znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
aaa... wspólny wieczór. No to musisz coś zaaranżować. a nie tylko postanowić ze nie ma dziś łażenia po kumplach. A jak było na początku waszej znajomości, też cały czas towarzyszyli wam koledzy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
wychodzi na to,ze pomimo jego wielkich zapewnien o milosci, on bez nocnego zycia,znajomych i uzywek sie nie obedzie,ale beze mnie pewnie tak...tydzien bez imprezy i alkoholu nie przezyje,,,ale jakby mnie nie wiedział,to pewnie spoko....da rade..mieszkamy razem,wiec nie mamjak sie wyniesc,na chwile,zeby zobaczyłj akto jest,jak mnie nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
iść do kina, teatru... na kręgle, bilard... w rejonie gdzie nie spotka kolegów. Albo zaproponować wycieczke rowerową, namiotową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
do sz.- pisalam juz ze aranzuje,sexi wieczoro czywiescie z winkiem,drinkiem itp itp..super,zostaje, a potem jakja ide spac,on wychodzi....chodzimy sami czasami gdzies,ale zazwyczaj ze znajomymi,i zawsze musza cos pic,,wiec wychodzi ze na 7dni w tyg.przez 3wieczory jest pijany lub podpity,,,a ja mam z nim chodzic i tez pic czy jak?????a jak mi nie pasuje to mam siedziec w domu albo sama isc gdzie chce?????i jak po raz enty wroci o 5 rano mam nie reagowac??cholera,,,czy ja jestem nienormalna,czy on.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
rozumiem ze nocne zycie alkohol i używki to ulubione przyjemności Twojego faceta. A Ty oczekujesz ze on to rzuci dla Ciebie? Bezsensu. Związek nie polega na tym zeby oczekiwać od siebie takich wyrzeczeń. Co Tobie sprawia największą frajde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
ale wg niego jak pojdziemy na bilard, piwo itp ze znajomymi to jest zabawniej,,,,wyjazd,wakacje??oczywiscie ze znajomymi...i alkoholem.....nie mamy po 20 lat zeby zyc jak studenci,,,,mi juz ten etap przeszedł,jemu jak widac nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
Obydwoje jesteście normalni. W takim razie kompromisy. Ty czasem wypijesz dużo kawy i będziesz sie dobrze bawić jednego wieczoru, a drugiego on wcześciej wstanie, spędzicie dzień tak jak Ty lubisz i razem się położycie. a resztaa tygodnia tak jak było, zmiany trzeba wprowadzać powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
sz- czyli mam sie nie przejmowac,ze tyle pije i imprezuje tylko to akceptowac????bo to normalne.... ja tez lubie wyjsc ze znajomymi,ale nie musze wychodzic codziennie,pic zawsze alkohol..ja uwielbiam np wyjechac gdzies na weekend, ale jak juz to on musi zwołac ekipe,,i oczywiscie alkohol kupic....bo tak to nuda....spac potem do 13....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
próbowałam,,,nie ma szans na wstanie rano.....ja chyba nie jestem w stanie zaakceptowac takiej ilosci uzywek...zawsze alergicznie bedzie to na mnie działało....nie mowie tu tylko o alkoholu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
skoro lubi alkohol to moze warto rozwinąć te zainteresowanie. pokazać ze nie trzeba pić bylejakich browarów, albo oszukańczych drinków jakie serwują w pubach. Ze moze warto wypić mniej czegoś szlachetnego. np mój chłopak od kąd poznał niekoncernowe browary woli wypić mniej droższego piwa, ale dobrej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
ja moge isc bawic sie do 3 rano,,ale on nigdy nie pojdzie ze mna spac wczesniej niz o 2....nie wstanie wczesniej niz o 11-12... i to za moja namową....siedzenie w domu dla niego,nawet jesli to sexi wieczór to strata czasu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
uwierz mi ze oni nie oszczedzaja na alkoholu,pija co tylko chcą....stac ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
używki nie są złe jak używa się ich z głową. nie mówie o tytoniu bo to straszny syf. jak dużo pali to trzeba postraszyć fotografiami nowotworów. konsekwencjami. impotencja, miażdżyce itp. a inne używki są nawet zdrowe, jak się okazuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
hm... to może seksi wieczór w plenerze? rower... piknik... wino...namiot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonloso890
sz.- widze ze znalazłabys wspólny jezyk z moim facetem co do uzywek- tyle ze on pali równiez papierosy i to w sporej ilosci....Samo zdrowie te uzywki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
straszyć! straszyć! jest tyle artykułów... porozmawiać o przyszłości, którą kazdy papieros drastycznie skraca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×