Ból pleców. Korzonki ? Pomóżcie !

Jestem w 27 tc. Dziś jak odkurzałam złapał mnie nagle ostry ból w dole pleców, promieniuje raz w prawą, raz w lewą stronę, jakby w pośladki i do nóg czasem. Ból mnie paraliżuje, chodzę z wielkim trudem, siedzę też, a leżenie jest chyba jeszcze gorsze. Funkcjonuję jakoś bo mam małe dziecko więc muszę, może uda mi się to "rozchodzić". Jak sobie mogę pomóc. Tabletki przeciwbólowe odpadają, plasty i maści rozgrzewagące też. A no-spa ? Pomoże coś ? Do lekarza rodzinnego nie mam co iść, bo raczej i tak nie pomoże, skoro w ciąży to w zasadzie nic nie można brać.

paracetamol i cwiczenia na piłce.

idź jednak lepiej do lekarza bo w zasadzie nie wiesz co jest powodem bólu. u mnie pojawił sie ból w krzyżu w ciąży i okazało się że to kamienie nerkowe. kolka nerkowa dopadła też jedną kobietę z którą leżałam w szpitalu. nie ma co się samodzielnie diagnozować czy leczyć.

Dzisiaj idziemy z małą na szczepienie, więc najpierw podpytam pediatrę i ewentualnie zajrze do mojej lekarki, o ile będzie. Zresztą ktoś dyżur w przychodni powinien mieć. I jeszcze mi się coś przypomniało... dokładnie tydzień temu we wtorek, byłam też w przychodni bo miałam kleszcza na głowie we włosach. Pytałam wtedy czy mam sobie jakieś badania zrobić, by wykluczyć jakieś zakażenie boreliozą, ale powiedziano mi, że takie badania się robi nie wcześniej jak 3 miesiące po ukąszeniu. Mam nadzieję, że to już nie jakieś skutki. Siekło mnie w tych krzyżach jak się schylałam odkurzając :o