współcześni faceci to ciepłe kluchy bez temperamentu

Bo teraz wam się podobają tacy faceci metroseksualni.

to przez to równouprawnienie

Samotnik to nie sa zadni faceci, tylko chlopcy, ktorzy predzej czy pozniej zdadza sobie sprawe z tego, ze bladza;)

nie pisze o ubiorze tylko braku charakteru

No tak, chłopcy. Tak mi się jakoś napisało.

ja tez pisze o charakterze, rurki to nie sa tylko spodnie, rurki to stan psychiki;)

ile % "factów" nosi rurki? niewielki, a ile % "facetów" zachowuje się ajk mężczyzna? jeszcze mneijszy :O

Pisalem do tamtego kolegi, ktory pisal o metroseksualistach (cokolwiek to znaczy) itp itd.

autorka ma rację widzę to w pracy:) ale ja uważam ,że to wina głównie rodziców i ich nadopiekuńczości

nie wszyscy, ale zdarzają się tacy...

fiku, będę prawdziwym facetem i wyrucham cie tak, że wątroba przez 3 dni będzie cie bolała

też mam nadizeję że nie wszyscy al praktyka przeczy moim nadziejom

:(

Znów uogólnianie nie możecie raz napisać słowa większość? A co do tematu to co masz na myśli pisząc "ciepłe kluchy bez temperamentu" Facet z temperamentem to można też powiedzieć, że taki casanowa co nie umie być wierny jednej kobiecie. Tak więc prosiłbym o wyjaśnienie jeśli mógłbym Cię o to poprosić.

taki wygodnicki, co nei ma włsnego zdania, nie potrafi podjąć męskiej decyzji, ni potrafi czasem przejąc przewodnictwa

Najłatwiej dojebać słabszym i nieprzebojowym :D

Ale Ty kobieto chrzanisz. Dzisiaj właśnie konformistyczni, bojący się ryzyka faceci odnoszą tzw sukces. Reszta ma przesrane...oprócz nielicznych wyjątków skupionych na pożeraniu innych i zarabianiu wiecznie nie wystarczającej kasy

ciepłe kluchy odnosza sukces? gdzie ? :D

apropos: Kiedy Cię zwerbowali do zakładania prowokacyjnych tematów i robienia z Siebie pod parasolem bezpieczeństwa kochanej moderatorni...bezmóga?

A ty jesteś głupią cipą z kompleksami. Tłusta piegowata ruda lapuciaro.

latawica, umrzesz samotnie :D

Gdzie? Podam CI przykład: Mam dwóch kuzynów. Obydwaj same dobre i b dobre oceny w nauce zawsze. Zawsze w w tzw pseudoelicie zakochanej w samej sobie. Zawsze lubiani przez nauczycieli, zwierzchników. Z uśmiechem na twarzy kopiący pod kimś dołki. Jeden jest dyrektorem jakiegoś tam banku na cały okręg... A drugi...młodszy...jeszcze nie jest dyrektorem:P

hehe, dobry temat :D

jest taka ciepłą niezdecydowaną kluchą, która pełni w życiu zaszczytną rolę frajerki. Potrzebuje jakiejś silnej osobowości, żeby mogła na niej żerować, bo sama jak widać po tych wszystkich durnych i nudnych tematach nie ma swoją osobą nic szczególnego do zaoferowania.

No i ofcourse obydwaj zawsze pieszczeni i pielęgnowani przez rodziców. Coś zrób takiemu...zadrap go....beeeeeeee!! I do mamusi:)

NigeryjskaStrażPrzybrzeżna kwestia znajomosci i lizania dupy, cipa-dyrektor to nadal cipa

aburabi - przyznajesz się do winy?

No więc do tego zmierzam...najrozumniejsza:)

Dobra...ide myć naczynia;) :D:D