gdzie poznać normalnego faceta?

na ulicach z laskami, w klubie zalani są jak szpadle i przy tym obrzydliwi, w takim razie gdzie ?? :( :( :(

ja jestem normalny:) zależy co kto uznaje za normalne:D

"na ulicach z laskami, w klubie zalani są jak szpadle i przy tym obrzydliwi" tacy są właśnie normalni. skoro chcesz jakiegoś ideała to szukaj wśród ideałów.

np. w parku. Ja jeżdżę z siostrzeńcami nad rzekę karmić kaczki jak jest ciepło, ewentualnie jakieś "małe" wyprawy rowerowe oni na Swoich rowerkach a ja na Swoim itp. . W zimę albo spędzam z nimi czas na lepieniu bałwana albo zabieram ich niedaleko domu jest górka. Dużo rodziców z dziećmi tam przychodzi tam spędzamy sporo czasu. Jesień i wiosna to różnie. Pytanie jakiego faceta uznajesz za normalnego. To podstawowa sprawa.

nie chodzi o żaden ideał, bez przesady. Normalny = nie jakiś szpaner , lansiarz, można z nim pogadać o wszystkich, nawet o bzdurach, z poczuciem humoru i dystansem do siebie no i żeby lubił kombinować jak by tu spędzić miło czas :) nie ma to się wiązać z jakimiś wyszukanymi bajerami, zabieraniem dziewczyny tam i tam za kasę, bo wielu tak właśnie myśli... dla mnie miły spacer gdzieś już jest fajny

niby też jest opcja "przez znajomych" ale najgorsze jak oni przedstawiają ci same pary :/

ona a bywasz gdzies?

hmm centrum handlowe, plaża , kluby bo lubię tańczyć raczej nic poza tym

no ale jakas szkola, studia, praca, jacys znajomi? I co to za kluby, ze wszyscy pijani do nieprzytomnosci? Moze pora zmienic lokale?

tu nie chodzi o kluby... po prostu większość facetów żeby w ogóle pójść na parkiet musi się zalać ;p niestety taka prawda. Studia owszem, ale co z tego , na moim kierunku przewaga dziewczyn, a wśród znajomych to też ktoś kogoś ma także nic z tego

" tu nie chodzi o kluby... po prostu większość facetów żeby w ogóle pójść na parkiet musi się zalać ;p niestety taka prawda " nie prawda tylko poprostu na takich co są trzezwi nawet uwagi nie zwracasz :O

ona1928xxyyz Ja przesiaduje w bibliotece lubię czytać :)

ja jestem mega ciacho i samotne jestem z Sopotu zapraszam :)

taa offerma może żyjesz w jakimś GEJ LANDZIE

nie w żadnym gejlandzie tylko tak jest. idź sobie choćby dziś wieczorem na jakieś kręgle, bilard czy do kina to się sama przekonasz.

ja nie będę się oceniać :) nie marzę o żadnym księciu, ale taka zawsze jest wasza obrona :P to samo mogłabym napisać że wy czekacie na księżniczkę , która będzie wam oddana i w klatce zamknięta siedzieć będzie a wy rozryweczka i skoczek w boczek

hmm bo kręgle i bilard to akurat wiadomo , że facetów więcej też mi filozofia...

a z kinem bym już się nie zgodziła :)

no to już wiesz gdzie masz szukać "normalnego".

z kinem ja się z kolei nie będę upierał bo pewnie jakby wybrać "rozważną i romantyczną" to więcej lasek będzie ale na "terminatorze" to nie koniecznie :D

ni ewiem co w tym złego że np pójde ze znajomymi na kręgle i wypije sobie 4 piwka dla relaksu to już zalany jak szpadel jestem ? tańczy mi sie napewno lepiej po 2 piwach niż bez nich tylko należy pamietać że porządny facet też ma wymagania co do dziewczyny, a nie bierze pierwszej lepszej pustej lali.

autorka chce mega przystojniaka , zresztą jak wszystkie laski na normalnego kolesia nie spojrzy

dlatego, że jak sobie tych czterech piwek nie wypijesz to się nie zrelaksujesz?

z tymi piwami to jest tak . jak obserwowałem laski w klubach to niestety większosc leciały własnie na tankujących kolesi

cream - no skoro chodzisz tam gdzie większość osób przychodzi albo po to, żeby się spić, albo już wstawiona (bo piła w domu, żeby było taniej) to co się dziwisz?

tylko ze tak było w kazdym klubie w jakim byłem :O

ja jak ide na kręgle to gram w kręgle a piwko jest dodatkiem :) zawsze mozna zrobić jakiś taościk za czyjeś zdrowie :)

cream - bo dla większości osób imprezowanie w klubach to właśnie picie :) facet - no dokładnie...jak nie ma okazji do picia to zróbmy okazję. Mnie tacy ludzie męczą.

mnie odrzuca akurat od zalanych, przyklejających się kolesi, no super poznam takiego a na 2 dzień "a jak Ty miałaś na imię?" :p nie chodzi wcale o przystojniaka, ma mieć to coś w sobie po prostu a nie tam przystojniak z okładki a jakiś dekiel, który ma w głowie tylko jedno i na dodatek wywyższa się czego to on nie ma itp.

no więc w klubach nikogo wartosciowego sie nie pozna