Marsz pingwinów :) i Mała księżniczka :)

rzeczywiście jesteś niemiła mam podobnie, że przyciągam do siebie ludzi, ale jestem do nich sceptycznie nastawiony i nieufny, więc na początku jestem na etapie cześć-cześć i po prostu obserwuje ich i oceniam czy warto się z nimi zadawać

Ja polecam "miecz prawdy".Nawet niezła bajeczka.Chociaż było kilka zgrzytów:O.Ale i tak dużo lepsze niż borat .Niezła też jest gra o tron.

a moze podswiadomie nie chcesz blizszych wiezi z ludzmi i oni to wyczuwaja?

mam kompleksy, które wynikają z charakteru i np.tego że panicznie boję sie wystąpień publicznych :O :O zawsze sie musze jakoś ośmieszyć (rumienić,jąkać, dukać :O ) dlatego pewnie uważają że jestem głupia i nie mam nic do powiedzenia...przynajmniej na tle grupy wypadam chuyowo

no tak, mam osobowość unikającą, bo sie boję odrzucenia... czuję sie niepełnowartosciowa przez to że nie potrafię jak wiekszosc ludzi stanąc na srodku i powiedziec np. paru słów o sobie :O :(

no to spróbuj wizualizacji wyobraź sobie że wśród publiczności są sami kafeterianie, w pierwszym rzędzie siedzi pravik91 z Owcą, z tyłu PŚP ze swoją świtą nie będziesz tak bardzo się stresowała :D

taa :D i że prawik ma gołego ptaszka, a owca pisze na serwetce swoje nowe monologi :D nie ale to nic nie da, próbowałam, jak przychodzi co do czego, to serce bije mi jak oszalałe i ja sie martwie tylko tym czy ktoś to zauważył :O

ja tez sie stresuje publicznymi wystapieniami ale wiem, ze nie tylko ja poza tym zawsze wychodze z zalozenia, ze jak komus sie we mnie cos nie podoba to jest to jego problem, nie moj - ja jestem jaka jestem i tyle :)

to ja trafiam na jakieś felerne grupy pewnych siebie fajfusów i wszyscy chetnie gadają, mówią to co chcą powiedzieć...a ja? mówię tylko dwie trzy rzeczy i to tak żeby jak najszybciej skończyć, oczywiście widać po mnie zawsze ogromne zdenerwowanie, chociaż chciałabym się uśmiechać:(

pisanie a mówienie... ? aa w podstawówce byłam bardzo śmiała, występowałam w przedstawieniach, jako, że czytałam najlepiej z klasy, dostawałam spore role... a pozniej przez jedną cipę nauczycielkę wszystko sie zepsuło :(

teraz pozostało mi już tylko pisanie :) im wiecej siedzę na kafe tym gorzej mi idzie mówienie zresztą nawet drazni mnie ludzki głos...potrafię spotkać kogos i sie nie odzywać... oczywiscie w tej drugiej osobie wywołuje to dyskomfort (np. w moim exie wczoraj i dziś)

aa co najgorsze jakby ktoś mnie zapytał o znajomych to bym powiedziała, że mam paczkę na kafe ;D w realu te znajomosci...to tylko po to by z kims wyjsc i nie isc samemu ulicą(bo to głupio :D)

muszę kiedyś przyjechać do Wawy i udać się na wał

odnosze wrazenie, ze bardzo mocno przejmujesz sie tym, co inni o tobie pomysla/powiedza i wszystko starasz sie robic, by nikt nie mial o tobie zlego zdania a przeciez nie wszyscy musza cie lubic

na wał? tam akurat znośnie jest samemu,bo nikt nie widzi mnie :O tak na rozluznienie zwieraczy :D widzieliscie?? :D: "suszyłam wibrator na balkonie i ptak mi go osrał ja tego nie zauwazylam i uzylam"

Lulla - po raz kolejny - głos rozsądku...

nie chce by mnie wszyscy lubili,ale też nie chcę wychodzić na dziwaczkę...psycholkę... przecież powiedzenie kilku słów przed grupą raptem 15-30 osob to nie jest wielki wyczyn,... inni potrafią... a ja nie...:(

ale nie musisz potrafic wszystkiego, ty nie potrafisz wystepowac publicznie, ktos ma problemy z czyms innymi ale nie ma w tym nic zlego a jakby mieli cie za dziwaczke to co?

jak często przebywasz na wale i które dni zazwyczaj wybierasz?

wiecie co.....! byłam w łazience i zobaczyłam tam rybika, który...miał jedzonko w pyszczku!hah taki mały okruszek chyba, toczył go przed sobą i sie z nim schował pod mebel ale śmieszny widok :D

znowu wyjde na jakas nieobyta - ale co to jest rybik?!

wybieram słoneczne dni :) ostatnio nie bywam bo - pogoda i - egzaminy musze siedzieć w domu i udawać, że sie uczę :O

taki robal który często pojawia się w łazience

ja nie wiedziałam co to są smoczniki :D rybiki to takie małe stworzonka łazienkowe, czasem kuchenne, żyją w wilgoci, jedzą np. naskórek zużyty http://www.google.com/search?hl=pl&q=rybik&rlz=1I7ADSA_pl&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=IS_RT9XCH6zP4QSK1_32Ag&biw=1280&bih=603&sei=JC_RT9f6HYiD4gTf1-2_Dw wyglądają tak

chyba jednak wolalam nie wiedziec co to jest a przynajmniej nie wiedziec jak wyglada :D

pamiętacie może jak offerma pisał o rybikach? :D to bylam ja :D:D

gdy skończę sesję to rozbiję namiot w okolicach wału będę udawał wędkarza i obserwował otoczenie w poszukiwaniu samotnie spacerujących brunetek

on wcale nie jest grozny ja np. boję się szczypawek, skorków,karaluchów :O no i pająków rzecz jasna...ale te rybiki są okej... tak samo wołki zbożowe

szatynek

ok