Stroj na obrone - wypada?

Mam zamiar załozyc na obrone pracy mgr czarna, prosta sukienke przed kolano, bez rekawow, do tego czarne rajstopy i czarne buty z odkrytym palcem. jesli bedzie gorąco wtedy nie bede zakładała zakietu. moje pytanie: czy tak wypada? najchetniej szłabym bez rajstop ale to chyba nieelegancko. Nie moge znalezc ładnych, czarnych butow klasycznych szpilek (albo brak mojego rozmiaru, albo cena ok 200zł). Mam czarne bardzo wygodne czołenka tylko ze są one z odkrytym palcem. Dziurka jest na tyle mała ze przy czarnych rajstopach praktycznie jej nie widac. Co o tym sadzicie? Bedzie pasowało czy jednak nie?

jak na żałobe bys szla, cala na czarno hahaha

Nie wypada iść z odkrytymi ramionami - to tak, jakbyś szła na przyjęcie koktajlowe. Jeśli założysz pod spód białą bluzkę, będzie ok. Z butów nie robiłabym problemu, rajstopy konieczne, ale nie czarne, tylko cieliste.

zalozylabym biala bluzke pod spod

małe sprostowanie - sukienka ma jednak rekawki ale krotkie, takie ktore lekko przykrywają ramiona takie jak ta ze zdjecia http://s.moda.pl/gfx/eliza/sklep_oferta/405414/m1105285774.jpg

Zdecydowanie lepiej.

nie przesadzajcie, obrona to nie apel w podstawówce, ze trzeba miec biała koszulę i spódnicę przed kolano:/ mysle ze twoj stroj jest ok:)

poza tym tu siedza same 40stki... zadna wyrocznia modowa raczej dla 24latki

szczodrze obdarzam śliną penisa mojego sędziwego kochanka

Po co czarne rajstopy?Moim zdaniem będzie za smutno.Lepiej cieliste matowe.Czółenka open toe są eleganckie i nie widzę problemu .

Tak się składa, że jestem właśnie taką 40-stką siedzącą w komisji egzaminacyjnej, I możecie mi wierzyć, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Studentka może być ubrana modnie albo niemodnie, drogo albo tanio, nie mam z tym problemu. Ale powinna być ubrana Z SZACUNKIEM dla komisji egzaminacyjnej i sytuacji, dla której tam przyszła. Zdarzyło się kiedyś, że panna była tępa, jak dzida. Ale gdyby była ubrana stosownie, to wyszłaby z trójką. Jako członek komisji egzaminacyjnej nie przychodzę na obronę w rybaczkach i japonkach - właśnie z szacunku dla studentów :)

Jeżeli chodzi o obronę to oprócz zwyczajowego, ogólnie przyjętego stroju: koszulka, spodenki, skzrpetki i buty (skomponowane w kolorach klubowych) Polecałbym również rękawice bramkarskie dobrej jakości z rzepami na wewnętrznej stronie. Możesz również założyć stylowy hełmik ochronny ala Cheh żeby nie bolała CIę głow od myślenia:)

a ja bylam w seledynowej sukience i taka jedna sie na mnie gapila jakbym nie wiem co zrobila-wredne babsko

Może się zakochała albo miała zeza? ...Albo to i to

Kto chce zobaczyć prawdziwą strzyge? Tu zdjęcie http://www.voila.pl/320/v51bl/index.php?get=1&f=2

bo ona taka wredna byla, bo promotor byl zachwycony moim wygladem, ale coz

No też mówie jasno, że i to i to:P

Jeśli wyglądałaś tak, jak piszesz, to promotor wykazał się myśleniem na twoim poziomie. Znaczy myślał jajami.

A co to promotor jakiś inny? ...Facet to jajami myślał nie:P

No :)

To czemuż taka zaskoczona jesteś? I oczywiste oczywistości prawisz czyli tzw truizmy?

A, bo myślałam, że pannicy coś uświadomię, ale nic nie uświadomiłam, jak widać. Za to przyszło mi się zgodzić z kimś, kto jest facetem i myśli..... Myśli, po prostu :)

kup bezowe rajstopy, beda lepsze. zadnej bluzki pod sukienke,

...Sugerujesz, że nie mam jaj?

No więc mam..i to duże jak chcesz wiedzieć:P

Gdzież bym śmiała :) Ale śmiem twierdzić, że masz również mózg!

Dziękuję aczkolwiek nie jest to tak miłe jak posiadnie dużych jaj...Ale zawsze komplet to komplet. Zawsze się zastanawiałem czym myślą kobiety skoro nie mają jaj...a tu proszę...Okazuje się że mózgiem

Bywa :) I dla jasności - jestem blondynką. Ciemną, ale zawsze to blond. Dziękuję za rozmowę i dobrej nocy życzę. Jajka też niech miewają się dobrze ;)

Również życzę dobrej nocy...Mam sentyment do blondynek:) Moje jaja również serdecznie dziękują. Masz od każdego po buziaku:

"Tak się składa, że jestem właśnie taką 40-stką siedzącą w komisji egzaminacyjnej, I możecie mi wierzyć, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Studentka może być ubrana modnie albo niemodnie, drogo albo tanio, nie mam z tym problemu. Ale powinna być ubrana Z SZACUNKIEM dla komisji egzaminacyjnej i sytuacji, dla której tam przyszła. Zdarzyło się kiedyś, że panna była tępa, jak dzida. Ale gdyby była ubrana stosownie, to wyszłaby z trójką. Jako członek komisji egzaminacyjnej nie przychodzę na obronę w rybaczkach i japonkach - właśnie z szacunku dla studentów" nigdy bym nie pomyslala ze na tym forum siedzą osoby takie wyksztalcone i mające wysoką pozycje, jestem w szoku :O