na ktorym kanale w uk obejrze ta zenade polska grecja?

''na zachodni londyn'' ???? z jakies dziury w PL jestes?

polaczyny z UK po polsce noszą się jak lordy, gdy funów ochłap utyrają te parobasy systemowe POlaczkowe I JUŻ MYŚLĄ, że są king'i tego world'a and milordy!

jeszcze smiac mi sie chce z tych co chodza do polskich lekarzy i aptek i placa 200 funtow za wizyte ale......... jak sie nie chcialo uczyc w szkole jezyka to teraz plac- ja mam za darmo i jak po operacji wyzdrowieje to sobie na wakacje pojade do Egiptu

ja mieszkam na wschodnim londynie, nie narzekam ale jak pojadę na zachodnią stronę to masakra normalnie!

Boze ciacho..jesli mieszka sie tu np 10 lat,jak ja, to rozne rzeczy sie widzi i rozne osoby spotyka. Jak wszedzie.

o rany! szczyt marzen - wakacje w Egipcie hahahahahhahahaha wez synek

To z obnoszeniem sie w polsce to prawda niestety. Zdazylam zauwazyc,czy na lotnisku,czy juz pozniej w innych sytuacjach badz opowiesciach znajomych. I to jest niesmaczne,zalosne nawet.

ja mieszkam w drugim co do wielkosci miescie w bardzo porzadnej dzielnicy ale niestety jest tu pieprzony polski kosciol i stad masa polakow

jest uwazany za okolice gdzie kroluje bieda i patologia

ndhd ja tez tutaj mieszkam sporo czasu, ale szczerze, to zadnej polskiej patologii jeszcze nie spotkalam. Oczywiscie nie przyjechalam tutaj na dziko, ani nie chodze do polskich sklepów itp, wiec moze dlatego

oczywiscie wszysyc chodza do tego polskiego kosciola

oczywiscie ty nie

ja pozrywalem kontakty z polakami i jak widze jak kupuja w morisonie najtanszy cider to uciekam na drugi koniec tak mi wstyd

nie nie biegam do polskiego kosciola po to tylko zeby .........poznawac kolejnych polakow ani pod polskim sklepem nie wystaje jak znam takich co tak robia polski sklep mam i jak tam ide to po angielsku mowie bo nie kojarza mnie ze z pl jestem a kupuje tylko jedna rzecz u nich--- bułke tarta

i ser na sernik niestety o te rzeczy tu trudno w normalnych sklepach

być może masz takie zdanie, wschód jak i zachód duże są a wszędzie patologię znajdziesz, jak się uprzesz to i w centrum. Ja mieszkam na greenwich, w sumie niedaleko parku i obserwatorium. Nie narzekam, polaków spotykam bardzo mało. Z moich obserwacji wynika że największe skupiska naszego narodu są na zachodzie, ciekawe jest to że niestety w tych rejonach wg statystyk policyjnych jest największa przestępczość na tle rozbojów.

''jak widze jak kupuja w morisonie najtanszy cider to uciekam na drugi koniec tak mi wstyd'' smiac mi sie chce z ciebie, bo burak jestes jakich malo

polacy tylko chlaja tutaj i zapierdalaja za 6 funtow za godzine po 70 godz w tyg zeby posplacac kredyty w polsce na mieszkanie ja na szczescie nie musze tak robic

wlasnie po tym co piszesz drogi autorze widac, ze nie za bardzo roznisz sie od tych, których tak bardzo krytykujesz

dlatego od takich andrzejow jak najdalej moi drodzy, jak najdalej

chuj ze przy 70 godzinach ponad 100 zapierdola im podatku ale zapierdalaja zeby tylko wygryzc jeden drugiego. i w efekcie maja tyle samo co ci na normalnych etatach za troche wiksza stawke ale pracujacy 36 godz tyg a nie 72

Tu sie zgodze,ze polnocny wschod,stratford,leyton to mekka Polakow. Czyli mieszkasz w Birmingham,bo to 2 co do wielkosci miasto.

no i dobrze to rzymajcie sie ode mnie jak najdalej bo ja z takimi jak wy tez nie chce miec do czynienia zegnam

Andrzej,mysle,ze troche przesadzasz z ta nienawiscia. Wstyd,to prawda,jak chleja pod sklepami,masakryczny wstyd.

hahaha widac, ze nie którym 'zagranica' uderzyla w dekielek

I zanizanie stawek przez polakow. Nawet ukraimcy maja wiecej ambicji i szacunku do siebie. To smutne.

I takich,z woda sodowa,rowniez masa. Mysle,ze powinno sie rozpartycjowac to wszystko. Zatrzymajmy polskosc,ale tez sprobujmy wczytac sie w otoczenie,w jakim zyjemy,jezykowo,na poziomie. To wszystko.

ja szczerze mam to gdzieś czy ktoś mówi po angielsku, za ile pracuje i ile w tygodniu, czy ma pl tv itd. ale wkurza mnie to,ze tacy ludzie robią z siebie nie wiadomo kogo w pl a nie założą nawet sami konta w uk. Niestety jesteśmy tam postrzegani jako ludzie którzy liczą tylko na benefity chociaż też doceniają naszą pracowitość i nie ukrywajmy anglik nie będzie pracował nigdy za taką stawkę jak Polak. Bo anglikowi nie opłaca się iśc do pracy jak zarobi poniżej 10 L/h patologia była, jest i będzie w każdym miejscu i każdej narodowości ale to nie znaczy żeby ogólne jechać po wszystkich.

kochani ja nie mam nienawisci ja po prostu nauczylem sie jednego= jak najdalej tu od polakow bo cie tylko okradna oszukaja wykorzystaja sorry ale tak tu polakom sie psychika jebie ze czlowiek czlowiekowi wilkiem zero pomocy tylko daj daj daj mam kilku znajomych tutaj sa nawet ok ale maja podobne zdanie jak ja jak najdalej od polakow

ndhd dokładnie, stopic się z otoczeniem. Nikt nas siłą tam nie wywiózł. Spadam cześć.