Mój mąż dzisiaj z corką i kolegami pojechał na stadion na mecz, a mnie zostawil

Mój mąż dzisiaj z corką i kolegami pojechał na stadion na mecz, a mnie zostawil w domu z synkiem.Jestem zdenerwowana,tym faktem że wolał swoją 11 l corke wziac (z pierwszego związku )na stadion, z nia i 3 kolegami kibicowac, niż naszego 9 letniego syna ,ktory tez chcial isc, lecz mąż popwiedzial ze to dla jego corki jest prezent urodzinowy, a syn w swoim czasie tez cos fajnego otrzyma. Wnerwil mnie ten falt, ze wybral corke zamiast syna Pozatym napewno sobie piwo wypije,dlatego nie chcial syna brac aby mi nie wygadal jak wariowal,i ile wypił, a przy corce tej obawy nie ma ,to tez napewno kolejny powod dlaczego corke wybrał :/// Mam prawo byc chyba zla co nie?

nie masz innych problemów ?

mam, a o wszystkim mam pisac???

hej mój tez tak chciał zrobić ale powiedziałam ze albo bierze mnie albo nigdzie nie pojdzie, musiał się ugiąć

no i pewnie przez tę twoją zazdrość tak lunęło przed chwilą i zmokli..

wiadomo , z córą sztamę trzyma

Wasze dziecko jest ważniejsze i lepsze, niż dziecko z jego pierwszego związku? Widocznie tylko dla Ciebie :D :D Naprawdę nie masz innych problemów? :O

może nie chciał bym była świadkiem defloracji mojej córki przez jego kolegów? jak myślicie?

nie podzywaj sie za mnie pedofilu jeeden, w glowie c takie mysli? idz sie lecz To nie ejst zazdrosc ale newr ze jedne dziekco wziąl e sobą a drugie zosatwil w domu

I bardzo dobrze. Jego PIERWSZE dziecko ma urodziny, więc nie będzie brał DRUGIEGO, bo to nie jego dzień :) I niech cię krew zalewa :)

przeciez bilety sa sygnowane imieniem i nazwiskiem