co mysliscie o dawaniu na slub pustych kopert?

gorzej jak to bedzie ktos z kim dobrze zyles ja bym nie bal sie pokazac mu co o nim sadze

nie osmieszam sie bo jak juz pisalam nikt o tym nie wie :) maskuje sie dobrze bo daje super bukiet wystawny ktory robi wrazenie (na bukiet moge dac duzo kasy bo bukiety uznaje) np. wielki bukiet z kulek rafalaello :) podniecają się nim i juz nikt mnie nie podejrzewa o pusta zawartosc koperty

ja chodze na takie wesela co zyczenia przed kosciolem albo przed domem weselnym sie sklada razem z prezentami i wszyscy w kolejce stoja moze u ciebie takie bydlo panuje

Tak sobie czytam wypowiedzi malgoni i ja cię chyba znam, ba, nawet jesteśmy spokrewnione :P Na moim ślubie otrzymaliśmy tylko jedną niepodpisaną kopertę i właśnie pustą, tak więc prosta droga wskazała mi na moją kuzynkę :P Oczywiście że kontakt z nią utrzymuję, przecież nie powiem jej w twarz że zachowałaś się niekulturalnie. Tylko tak kiedyś mimochodem wspomniałam że wszystkie prócz jednej były podpisane :P

ale przeciesz trzymajac pusta koperte czuc ze tam nie ma nic :D "dobrze sie maskujesz"spojrz sama co ty wypisujesz tu

ale jajo!

przeciez koperta nigdy nie bedzie ''luzna'' bo sa w srodku zyczenia..... od razu nie zagladaja do srodka a jak ktos daje prezent to tez ma koperte a w niej tylko same zyczenia takze ne wiadomo kto niczego nie dal ludzie... nie jestem twoja kuzynka duzo ludzi jest na swiecie :) ja tak zroblam na slubach znajomych a nie rodziny

nie sadze aby sie zorientowali :) jest wtedy duze zamieszanie i nie ma opcji poza tym jedna z tych par mieszka dalej ode mnie i nadal mnie zapraszaja i utrzymuja kontakt gdyby wiedzieli ze to ja to nie chcieliby miec ze mna nic wspolnego

idz skapa dziecino juz spac,zamiast takie prostatcwo uskuteczniac i moja rada jesli moge nie moe nikomu co robisz jak na wesela chodzisz

chodzenie na krzywy ryj na wesele, pasożytowanie na młodej parze, to zwykłe chamstwo i brak klasy :) Przynajmniej byś nie chodziła na te wesela, jak z ciebie takie skąpiradło i tylko szukasz okazji.

ona zarabia na weselach pewnie sciaga majty i podchmieleni kuzyni panny mlodej walą ją w cipkę

oczywiscie ze nie mowie nikomu :) nawet moj narzeczony nie wie hahaha teraz ide na kolejne wesele i znowu parka sobie zyczyla wierszykowo kasy fige z makiem dostaną :)

agent jakiej okazji szukam bo ne rozumem? zeruje na mlodej parze? sami mnie zaprosili robią uroczystosc to ide... mam placic za przyslowiowy talerzyk? bez jaj chca robic slub to niech robią jestem gosciem

juz z toba nikt nie chce dyskutowac ciekawe dlaczego?? buhaahahahagaha

malgoniu kochana to jest sytuacja analogiczna do imienin lub urodzin. Ktoś cię zaprasza, więc przygotowuje poczęstunek, co wiąże się z kosztami a ty idziesz z prezentem. I to nie dlatego żeby oddać to co gospodyni wydała na posiadówkę tylko prezent dla solenizanta. Tak samo jest ze ślubem, prezent dawało się dla MP bo to oni obchodzą w tym dniu święto. Teraz odchodzi się od prezentów, żeby nie było dubli więc nie zwraca się za talerzyk, tylko w ramach prezentu daje kasę.

jesteś gościem? a nie wiesz, że "w gości" nie idzie się z pustymi rękoma? To zwyczaj, obyczaj. Tak się robi, nawet jeśli myślisz inaczej. A jak jesteś tak fanatycznie przekonana o słusznosci swoich przekonań i jesteś taka do "przodu", to czemu nie podpiszesz swojej koperty? takaś mądra, to podpisz się. Nie bój się swoich przekonań. Pusta koperta OK. Ale nie podpisana, to tchórzostwo i zwalanie winy na kogoś innego, z racji swojej chamskeij przebiegłości. Życzę Ci samych pustych kopert na weselu bys mogła się spełnić życiowo z racji swoich przekonan :D

bo tylko 50 najbliższych mi osób. Poinformowałam , że nie chcę pieniędzy, a tym bardziej prezentów (bo w domu cały sprzęt miałam). Dla mnie było ważne, żeby wszyscy dobrze się bawili.

Ja zawsze podpisuje koperte tzn wkladam pieniadze do podpisanej kartki z zyczeniami:)

zuzula 26 nikt nie musi ze mna dyskutować to tylko forum weszlam tu z doskoku :) do osoby ktora pisze i tlumaczy o prezentach - ja daje prezent w postaci kwiatow i kartki raz dalam prezent normalny ale para nie byla skąpa i nie zacierala rąk na zysk cudzym kosztem nie dawala tez durnych wierszykow pokazali klase to i ja dalam prezent Tym wierszykowym od ktorych sie teraz roi pokazuje motyw prostacki tak jak prostackie sa ich wierszyki odwdzieczam sie wiec z nawiazka :) napisalas tez cos o tym ze to nie chodzi o placenie za talerzyk... to posluchaj sobie wiekszosc par... trzeba dac prezent w kwocie ''za talerzyk'' plus dodatek od siebie... takie sa fakty

Ja miałam skromne wesele i super! ja zamierzam zrobic tak samo! tyle ze wystawna restauracja najblizsza rodzina i nie chce prezentow a juz na pewno nie bede sie prosila sugerujac co chce bo niczego mi nie brakuje

i nie widzę nic złego w tych wierszykach, a widzę w twoim zachowaniu gdyż nie napiszesz na kopercie powodu twego zachowania, jesteś anonimowa i fałszywa bo później z nimi rozmawiasz

ni c zlego w wierszykach? no tak taka prostacka moda a ze wiekszosc polakow to prostaki to sie ciesza i wymyslaja co lepszy wierszyk coz pozno juz i czas się zmywać stąd zadnych mądrosci zyciowych nie wyniose z tego forum takze dzieki za rozmowe i dobrej nocy :)

no właśnie "trzeba dac prezent w kwocie ''za talerzyk'' plus dodatek od siebie... takie sa fakty". Tego się oczekuje, taka jest norma, a gówno kogoś obchodzi Twój buntowniczy pogląd. Jeśli się z tym nie zgadasz, to nie musisz chodzic na wesela, obowiązku nie ma. Ale nie, Ty musisz, wszak darmowa wyzerka i muza zachęca :D Ja bym nie poszedł na wesele, gdybym miał nic nie dać, ale niektórym wyrafinowanie przysłania zdrowy rozsądek :)

Skromne tzn w ilości osób. Jedzenia i picia nie żałowałam:-)

5 kawałków???? to ma Bali można jechać co za zboki!

nie ma to jak być anonimową głosicielką jedynie słusznego poglądu :D Podpisz się, jak jesteś tak bardzo przekonana o słuszności swoich poglądów, a nie oszukuj ludzi fałszywa istotko :)

i po co wam te wesela ostatnio 3 koleżanki się rozwiodły i..zostały z niczym!

,,ostatnio 3 koleżanki się rozwiodły i..zostały z niczym!" Wniosek- niczego się w małżeństwie nie dorobiły

bo tak to jest, jak się ludzie żenią, tylko dlatego,ze nie chcą być sami albo są przyzwyczajeni, czy wpadli - i żyją długo i szczęścliwie aż do rozwodu.

ha, ha ha :)