brak seksu = rozwod?

o rozwodzie ja wspominam od dawna, odkad zaczelam byc niepozadana. a teraz juz on tez zaczal. przyjaznimy sie od 6 lat, od 2 mieszkamy razem, a od poltora roku jestesmy malzenstwem. on ma 36 lat.

i jeszcze jedna bardzo wazna informacja! bralismy slub z glupiego powodu. zebym dostala tu prawo pobytu.

Facet, 36 lat, nie potrafi zarobic na rodzine, od zony często słyszał, że trzeba sie rozstać. To juz nie jest młodzik. No a co Ty mu na ta poranna rozmowę odpowiedziałaś?

i jeszcze jedna bardzo wazna informacja! bralismy slub z glupiego powodu. zebym dostala tu prawo pobytu. aha a dziecko też z tego samego powodu sobie zrobiliscie?

Ślub to tylko papierek, nie ma wiekszego znaczenia. A dziecko było planowane? Chciane?

dziecko bylo chciane,ale nie powiem, ze planowane. bylismy bezrobotni, ja z kiepska znajomoscia jezyka, on z depresja. planowalibysmy jak nasza sytuacja sie lepiej ulozy.

do rozmowy ja dazylam. nawet sie do niej przygotowalam. jak to prawnie wyglada, co z dzieckiem. nie chce rozwodu, ale czasem go przez to wszystko nienawidze. chcialam go tez jakos ruszyc przez to do dzialania...

bardzo ciekawą drogę obrałaś w kierunku ruszenia do działania faceta z depresją pogratulować a nie myslałaś, żeby się bzyknąc z jego najlepszym kumplem? to dopiero byłaby motywacja..

jeśli nie chcesz się rozwodzic lub nie potrafisz ,to przynajmniej znajdź sobie jakiegoś dobrego kochanka i korzystaj z zycia puki jest jeszcze na to czas .a jestes w kwiecie wieku jeśli chodzi o sprawy seksu w tym wieku kobiety są naprawdę super i mają bardzo duże potrzeby takze można nie kiepsko poszaleć jesli oczywiście ma się z kim .proponuję wziąć sobie głęboko do serca moją wypowiedź i zacząć działać bo za kilka lat będziesz wspominać te słowa i badzo żałować

adopcja, sorry, ale ty jestes troche glupia

zagubiona jeśli chcesz to mozemy się zaprzyjażnić i pogadac na GG ,oczywiscie nie w celu seksu

zagubiona32 jest jeszcze jedna ewentualność TY JESTEŚ TROCHĘ GŁUPIA a ja ci twoją głupotę pokazuję na nieco przerysowanych przykładach

doswiadczony, dzieki, ale chyba czulabym sie jakbym zdradzala ;)

ja nie zmuszam chciałem tylko troszkę pogadac i zagłębić się w toim problemie oczywiście może udałoby się go jakoś rozwiązać ,ale skoro to uwazasz za zdrade to już twój wybór. mimo wszystko weż sobie do serca moje wypowiedzi a ja postaram się śledzić ten wątek bo jestem ciekawy jak go rozwiązesz .pozdrowionka.

Cały czas mi tu cos nie gra. Mąz dzis z Toba rozmawiał o rozwodzie, którego Ty nie chcesz, trzeba przyznać, że zachowujesz po tej rozmowie wyjątkowy spokój i opanowanie :) Masz małe bejbi, ale już bardzo długo tutaj siedzisz... ono spi cały czas?

ona nie ma bejbi tylko płacą jej za posty na kafe

jestem tu z przerwami. w miedzyczasie ulozylam malej ubranka, wymylam podloge w sypialni i takie tam. a dzidzis faktycznie spi. a wczesniej byla z tata na spacerze. zachowuje spokoj, bo to ja sprowokowalam ta rozmowe o rozwodzie.

eeee! no nie wydaje mi się że to prowo

ale racja, przez to forum jestem dzis totalnie niewydajna. to zabiera sporo czasu. ale ciezko sie oderwac.

zagubiona -a twoj mąz leczy depresje?jak tak to wiekszosc lekow powoduje u faceta impotencje i zerowe libido. jestem kobieta ,lecze depresje i na sex nie mam ZUPELNIE ochoty.moj mąz o tym wie .łatwiej uniknąc nieporozumien...... kocham sie z nim z" rozsądku "i bardzo zadko:( jezeli nie leczy depresji sytuacja wyglada podobnie.....depresja zabija powoli i wszystko.sex tez. moze on wstydzi sie ,ze slabo z nim jako z facetem.chlopy sa dziwni .zadko przyznaja sie do takich rzeczy.......

Nie twierdzę, że prowo ale cos mi nie gra po prostu. No nic, zycze autorce powodzenia w osiagnięciu celu

ojjjjjjjjjjjjjjj. może mieć rację a szczególnie że depresja + wiek niektórzy faceci tak mają że w wieku 36 lat zony zostawiają na pastwę losu

ojjj, tez tak mi sie wydaje. ale on zaprzecza, mowi, ze po prostu miedzy nami nie ma tego czegos i ja mam slabe doswiadczenie i ta pochwica na poczatku i ze jemu juz cala ochota przeszla

ojjj, poza tym ty znasz przyczyne, powiedzialas mezowi, wiec on nie czuje sie jak niechciany smiec. nie mowiac juz o tym, ze czasami z rozsadku do czegos miedzy wami dochodzi. sadze tez, ze kiedys byly miedzy wami lepsze czasy w tym tamacie. a u nas nie

ale ty musisz cos z tym zrobic tak jak ci już pisałem bo siądzie ci psychika . ja tak mam kiedys byłem podobno wesołym fajnym facetem otwartym na wszystko , a teraz zamkniętym w sobie smutasem ,który pozrywał wszystkie kontakty ze zajomymi i przestał czerpac radosć z zycia. z toba będzie tak samo jeśli tego nie zmienisz

zagubiona32 Prosze o więcej szczegółów z Twojego zycia rodzinnego,intymnego i więcej wiadomosci na temat Twojego zdrowa:-) Durna babo :-)

doswiadczony, a ile masz lat i jak dlugo tkwiles lub tkwisz w takiej sytuacji?

mam 40 lat juz 6 lat nie jesteśmy ze sobą a ja dalej nie potrafię się otworzyć próbowałem kilkakrotnie utworzyć związek i niestety ale nie potrafię poczatki sa cięzkie ale jeszcze ujdzie później zaczynam się wycofywać także uwazam że już nie nadaję się do związku .ale to długa historia i nie chcę o tym mówić na forum

jeśli to nie jest prowo to najtragiczniejsze w tej całej sytuacji jest to, że tacy pier..... ludzie mają dzieci....współczuje temu dziecku

doswiadczony, rozumiem ja na forum tez juz pisac nie bede. pierwszy raz publicznie piore brudy i moze nie bylo to najlepsze rozwiazanie.