Wierzyć MU czy nie ?? Dziwna sprawa..

znalazlam w sieci 'wypociny' swojego faceta, jak na jednym z portali, na ktorych sie udziela, pochwalił sie w jednym z 'odpowiednich' tematow, ze bzyka sie ze swoją wieloletnią przyjaciolką. Post jest datowany na miesiąc po tym jak go zostawiłam, po kilku miesiacach znow bylismy razem, natomiast dowiedzialam sie o tym po 5 latach od rozpoczecia znajomosci... pisze, ze nikt o tym nie wie, ze czasem sobie razem legną w lozeczku itd, i ze nie widzi w tym nic zlego itp itd... na pytanie innego usera, co by zrobil, gdyby jego dziewczyna sie dowiedziala odpowiedzial, ze ''wiedza o tym tylko dwie osoby (czyli oni), a pozatym, gdyby sie dowiedzial, z dobrej przyjaciolki miałbym dażącą mnie nienawiscią antypatię'' ... po 5 latach (wciaz sie czasem spotykamy, ale to juz nie jest zwiazek) pokazalam mu to..i oczywiscie zaprzeczal, twierdzac, ze to byly wypociny gówniarza, który może kiedyś o tym myślał.. ale na szczescie do tego nie doszło bla bla.. ironicznie sie smieje i przewraca oczami kiedy zaczynam ten temat... co o tym myslec?

:((

bo niestety, ale chyba nadal mi zalezy, a to spedza mi sen z powiek.. :(

haha ja tez na internecie znalazlam duzo rzeczy z czasow kiedy bylismy juz razem i kiedy jeszcze nie. teksty seksi dupeczka itp mnie rozwalily gdy pisal to do jakis szmat ale jak bylismy juz razem to znalazlam cos gorszego. Dawal swoj e-mail jakiejs szmacie ;/

Ja bym miala zal o to, chybabym nie uwierzyla

tu pada pytanie, na ile anonimowosc pozwala czlowiekowi na szczerosc...

szukalas w sieci?jak daj pomysl ja swojego sprawdze

Szczerze to robi cię w....

ja po prostu jego nick znalam. a to nie trudne wpisac nick i 6 stronek sie pojawilo ;/

nie jesteście razem ? to sie odpierdol

nie chce byc wredna ale ona jest gruba a on patyk ;/ nie wyobrazam sobie tegoo... jak sprawdzic faceta? ja nie wiem, po prostu niedawno niechcacy pokazal mi, ktory login jest jego i tak zaczelam węszyc wstecz...

nie jestesmy idioto, ale post jest datowany ma miesiąc po tym jak go zostawilam,czyli mozliwe ze rżnął sie z nią jak bylismy razem...!!

nie jestem idiotką, a jak na miesiąc po tym jak go zostawiłaś to nie byliście razem kretynko poza tym widocznie lepiej dmuchać grubą koleżankę niż ciebie

...

ehh Ty naprawde nie kumasz... whatever.

co o tym myslicie?? :(

To co pisal bylo prawda. Taki smiech zawsze oznacza klamstwo. Smieje sie i zaprzecza, albo nawet tylko sie smieje = masz racje w tym co mu zarzucasz. Sprawdza sie u kazdego faceta jakiego znam

a moze jest mu zwyczajnie glupio, ze takie rzeczy pisal..? (juz pomijajac czy myslał o tym czy nie) no bo w sumie to nie jest moj jakis tam wymysl z chmurek, tylko mam to ewidentnie na kartce..

kumam tyle ile napisałaś, widać nie posiadłaś jakże trudnej sztuki przelewania myśli na słowo pisane, nie moja wina. poza tym nawet gdyby to robił jak byliście razem to teraz nie ma wielkiego znaczenia, skoro już nie jesteście. a jak się tak schodzicie i rozchodzicie to już z tego samego faktu można wywnioskować, że to gówniarskie zabawy a nie uczucie, nie ma nad czym debatować

cholerrna intuicja podpowiada mi, ze te rzeczy miały miejsce.. QRWA :/

a co do niego aktualnie czujesz ?

napisałam dokladnie jak sprawa wygląda. a to, ze sie tym nadal przejmuje, znaczy, ze mi zalezy, bo nasza sprawa nie jest do konca zamknięta..

....tylko zajebiscie mnie to boli boja z tą szmatą, piłam wodke, kupowalam prezenty urodzinowe, franca mi sie podlizywała... ..a jak z nim zerwałam to nagle zaczela mnie nienawidzic ;] nienawidzi do dziś ;]

dla mnie takie "sprawdzanie i udowadnianie winny" to jest sprawa zamknięta....strasznie chcesz kontrolować to już przeszłość po co to wygrzebujesz ?

jestem baba, wiesz jak baby mają ;) zresztą czytalam te posty w poszukiwaniu czegos o sobie, a nie spodziewalam sie, ze trafie na takie cos.. :(

...tylko zaj**iscie mnie to boli boja z tą szmatą, piłam wodke, kupowalam prezenty urodzinowe, franca mi sie podlizywała... ..a jak z nim zerwałam to nagle zaczela mnie nienawidzic ;] nienawidzi do dziś ;] Przykład toksycznej przyjaźnie u kobiet zdarza się ona o wiele cześciej niż u nas chyba nasze przyjaźnie są bardziej szczere

a dlaczego boli ci to, że ktoś ma zjebany charakter? nie masz większych problemów? jak nie możesz tego zdzierżyć to idź jej z liścia trzaśnij zamiast czas marnować na takie roztrząsanie tematu, które i tak do niczego nie prowadzi

jak bys sie poczul? wielka milosc, tralalala, a tu sie dowiadujesz po 5 latach od zdarzenia, ze mialy miejsce podobe rzeczy... nasza milosc (o ile to nadal jest milosc) nie jest gowniarska, po prostu wiele sie przez ten czas działo... ale jako, ze nadal cos czuje to męczy mnie to niemilosiernie... niby przeszlosc...ale :/ no.

a jak chcesz mieć pewność to idź się z nią spotkaj i powiedz "P. mi powiedział, że się bzykaliście" i obserwuje reakcję, a będziesz wiedziała

Sara1989 Wiesz coś mi się wydaje że mu nie zaufasz a bez zaufania nie ma nic .... ty się nim interesujesz prawdopodobnie tylko dlatego że go znasz i mimo woli jesteś do niego przywiązana ale czujesz też niepokój wyczuwasz w nim kłamstwo i boisz się że wasze życie nie było takie ok i w porządku w stosunku do Ciebie...