Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lipnieee

Moja przyszła teściowa zagroziła, że nie zjawi się na ślubie, bo

Polecane posty

Gość lipnieee
niki ki też mnie zaskoczyła jego reakcja. Niby zawsze wiedziałam, że on ze zdaniem matki liczy się bardziej niż ze zdaniem ojca, ale przymykałam na to oko. Niestety po ślubie zamieszkamy u teściów. On jest jedynakiem, mają duży dom dosyć, więc przeczekamy u nich dopóki nie wykończymy naszego domku. Mam nadzieję, że potrwa to niedługo, bo nie wyobrażam sobie mieszkać tam np. kilka lat. ;/ Moi rodzice się wściekli. Stoją po mojej stronie. Ja wam powiem prawde no właśnie, też myślę, że nie musiała od razu tak dobitnie postawić sprawy na ostrzu noża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wam powiem prawde
zapomnialem dodac : PIEKNA SUKNIA SLUBNA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zmieniaj sukni
Normalna suknia. Pewnie stara chce byc na twoim miejscu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popers
lulaaaaaaaaaa popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki ki
nie daj sie jej, sluchaj swoich rodzicow, stara zazdrosna rura, juz przed slubem pokazuje. powodzenia i zycze szybkiego wykonczenia domku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
droga Lipniee dziękuję. ;) Rozmawiałam z nim na ten temat i niby jest po mojej stronie, ale jak to on powiedział - WAŻNIEJSZA RZECZ CZY OSOBA? ;/ Ja wam powiem prawde bardzo dziękuję. ;) Też się boję tego co będzie po ślubie. Czasami mam wrażenie, że ONA chciałaby nam ustalić całe życie od początku do końca, ale że czepi się nawet MOJEJ sukienki ślubnej to nie pomyślałabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
niki ki bardzo dziękuję. ;) I mam też nadzieję, że jakoś to się ułoży i nie będzie tak źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskdhasj
Idę kąpac mojego 1,5rocznego syna i przysięgam wam wszystkim nigdy nie bede toksyczna teściową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wam powiem prawde
pamietaj, nie daj soba rzadzic. Na poczatku mozebyc ciezko. Ale pozniej pojdziecie na swoje i bedziecie miec spokoj. Oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego nic a nic
Że co narzeczony uważa? A Ty co? Rozpłakałaś się może? Kurde kobieto co z Tobą! Wymarzony dzień i wymarzona suknia, a Ty ot tak dajesz sobie pojechać? Broń się, kłóć i drzyj na swojego, nie ustępuj. Kulturalnie... dobre sobie. Z takimi ludźmi trzeba tak samo jak oni, wprost i dosadnie. Suknia zostaje, będzie mi miło jak nie zepsujecie najszczęśliwszego dnia w moim życiu. Uh co za człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
jaskdhasj haha, tego jestem pewna. ;) Ucałuj maluszka. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
Ja wam powiem prawde też mam taką nadzieję, ale martwię się tak czy tak. Inaczej to sobie wyobrażałam, no ale...życie weryfikuje marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
nie rozumiem tego nic a nic po prostu mnie to zbiło z tropu, siedziałam tam jak zamurowana, szybko się pożegnałam i wyszliśmy. :o Boję się, że ona faktycznie może się nie zjawić jeśli tak bardzo przeszkadza jej ta cholerna sukienka. Dla mnie to chore, ale co z narzeczonym? Ślub bez matki? To nie przejdzie, nie dla niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem nie z syknią ale z
teściową co z tego że sukienka ładna jak życie sobie zmarnujesz z tym maminsynkiem i jego pojebaną mamusią ..... będzie tylko gorzej nie raz zapłaczesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wam powiem prawde
Badz twarda i nie ustepuj. Musisz postawic na swoim. Nie daj soba manipulowac. Bedzie dobrze. tesciowa nie jest ci do niczego potrzebna w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odwroc kota ogonem i dokladnie tak samo mu powiedz. Tez jestes czlowiekiem i co jest wazniejsze, rzecz czy osoba? Twoje uczucia mozna zranic aby tesciowej uczucia nie ucierpialy? Ja bym mu powiedziala jakby sie upieral przy zmianie sukienki, ze sukienka zostaje i pojdziesz w NIEJ do slubu a jedyne co mozesz zmienic to nazeczonego ;) :P Nie radzilabym mieszkac z tesciowa. Ja swoja lubie ale i tak nie chcialabym z nia mieszkac. A Twoja nie szanuje Twojego zdania i jeszcze szantaze uskutecznia :O w dodatku Twoj przyszly maz niestety nie jest tak do konca po Twojej stronie wiec jak zamieszkacie razem to roznie to moze byc. A sukienka sliczna i nic w niej niestosownego nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
problem nie z syknią ale z - zdaję sobie z tego sprawę. Ta sytuacja dużo mi uświadomiła. Ja wam powiem prawde - dzięki, gdyby to było tylko takie proste. :) Może jestem zbyt miękka w rozmowach z nią, ale to tylko z obawy o jego relacje z matką. Nie chciałabym niczego psuć. Kluska_serowa - dziękuję. :) Niestety przez jakiś czas musimy tam zamieszkać. Też bym wolała tego uniknąć, ale muszę się przemóc i wytrzymać tam chociaż kilka miesięcy. Teść jest nawet spoko, ale jest strasznie pomiatany przez nią i niezbyt szanowany. :/ Z tego co widzę przynajmniej kiedy tam jestem... Owszem, mój narzeczony jest raczej takim typowym synkiem mamusi, ale myślałam, że z czasem to się zmieni. Chyba się przeliczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem nie z syknią ale z
"wiec jak zamieszkacie razem to roznie to może byc" nie różnie tylko tak jak teraz, czyli teściowa się będzie o byle pierdołę czepiać, robić z igły widły, grać jak aktorka ze spalonego teatru....i manipulować synkiem teściowa straszy że nie przyjdzie na ślub ? a co ona jest wieku przedszkolnym by się rzucać na podłogę i terroryzować otoczenie ? gdyby mnie dorosła kobieta taką odzywkę zaserwowała to chyba bym nie umiała powstrzymać śmiechu odpowiedziałabym że nikt by nie żałował .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wam powiem prawde
jesli jzu to nie ty popsujesz relacje tylko ona. Jak juz wiesz ona juz zaczela wszystko psuc. A jesli ma takie a nie inny charakter to zepsuje je jeszcze bardziej. Beda klotnie i zgrzytanie zebami. A jesli twoj przyszly maz stanie po stronie swojej mamy to masz przejebane. Bedziesz plakac po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciesz sie....
bo tesciowa mojej kumpeli powiedziala ze nie przyjdzie na jej pogrzeb jak ona da sie skremowac. Po takim tekscie zastanawialabym sie dlugo czy zostac z nia sam na sam w jednym pokoju. Powodzenia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego nic a nic
No i właśnie to jest Twój problem. No to niech nie przechodzi! Niech zrobi z mamusią porządek i wytłumaczy jak krowie na rowie, żeby nie robiłoa komedii. Dlaczego Ty masz się przejmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem nie z syknią ale z
dziewczyno jeśli nie chcesz zmarnować sobie kilku miesięcy życia to nie wprowadzaj się do teściowej wynajmijcie choćby najmniejszą kawalerkę ale nie mieszkajcie z nią nic dobrego z tego nie wyniknie, już teraz masz przedsmak tego co Cię czeka zapamiętaj raz a dobrze, w jej domu nikt nie stanie po twojej stronie, ani teść ani twój facet, będziesz tam traktowana jak ktoś obcy komu robi się łaskę że pozwala się tam mieszkać ona będzie gospodynią i panią domu, a twój mąż będzie jej małym synkiem jak trzeba być naiwnym by iść na taki układ jak owca na rzeź ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci - jak przyszła teściowa mogła tak do Ciebie powiedzieć??? Stara i głupia, zero szacunku dla Twojej osoby. Sukienka jest absolutnie piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
problem nie z syknią ale z - znaczy wiesz, ja się już do jej fochów przyzwyczaiłam, wiele razy byłam świadkiem sytuacji które w głowie mi się nie mieściły, ale dziwi mnie, że akurat z tą sukienką się przyczepiła, że nie tak. ;/ Denerwuje mnie jej zachowanie i tupanie nóżką, szantaż i brak szacunku w stosunku do mnie, ale boję się jej przeciwstawić. Może gdybym miała podporę w narzeczonym to byłoby inaczej... Ja wam powiem prawde - pewnie masz rację, już nie raz pokazała pazurki, więc nic mnie już chyba nie zdziwi. W dodatku to jego zachowanie...ech...Dorosły facet a czasami zachowuje się jak dziecko we mgle. Jego matka chyba myślała, że on już do końca życia będzie sam i była z tego powodu zadowolona, a tu niemiła niespodzianka. Mój wiek też jej zresztą przeszkadza, ale do tego się już przyzwyczaiłam przez ten czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem nie z syknią ale z
młodość i najlepsze lata chcesz marnować na idiotyczne przepychanki z tą wariatką ? co zrobisz gdy okaże się że budowa domu się przeciąga a rodzice nakładniają synka by pozostał z nimi ? jak mężowi to wyperswadujesz ? myślisz że posłucha Ciebie czy mamusi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkka
Też mam koszmarną teściową ale mój mąż od początku stoi za mną murem. Na początku bałam się niewłaściwie odpowiedzieć na jej zaczepki, teraz się nie hamuję, tak jak i ona. trzymam ją na dystans, nie dzwonię, odwiedzam tylko z mężem i synkiem. Żal mi trochę bo moja mama mieszka daleko i fajnie byłoby mieć blisko siebie jakąś życzliwą kobietę. Sukienka jest przepiękna i marzyłaś o niej, więc się nie daj. Tylko porozmawiaj z narzeczonym bo kiepsko to wygląda jeśli on już staje po jej stronie (to tobie każe zmienić zdanie). Wierz mi że jesli jeszcze zamieszkacie z nia pod jednym dachem, będzie dalej "przerabiać " synalka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulaaaaaaaaa
A ile macie lat ty i twój przyszły mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz zamieszkać z nią, bo zrobi z Ciebie NIKOGO i jeszcze nauczy tego swojego synka. Toksycznych ludzi należy unikać, a ona jest toksyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem nie z syknią ale z
na Twoim miejscy nie cieszyłabym sie z tego ślubu i nie wyszłabym za mąż jeśli nie miałabym gwarancji że po ślubie zamieszkam oddzielnie nie możecie zamieszkać u Twoich rodziców ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęczek drutu
Suknia jest przepiękna! Skromna i elegancka. Twoja przyszła teściowa chyba nigdy dziwki nie widziała skoro twierdzi, że one się w takie suknie ubierają. Panny Młode mają bardzo często suknie z gorsetem na górze i są z odkrytymi ramionami i nikt z tego nie robi problemu. Absolutnie nie ustępuj teściowej. Jeśli teraz zrobisz tak, jak ona chce to nigdy nie będziesz miała spokoju, ona zawsze będzie się wtrącać i narzucać Ci swoje zdanie. Pokaż jej, że jesteś dorosła, masz swoje zdanie i będziesz się go trzymać. Teściowa nie ma racji, więc jej nie ustępuj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×