Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lidia_____

Jak się nazywa po angielsku oddział porodowy????

Polecane posty

Gość Lidia_____

hej :) czy może ktoś z Was wie jak jest po angielsku oddział porodowo-położniczy ("porodówka")? Czy to jest maternity ward czy coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia_____
dzięki Żona :) to jak zacznę rodzić mam jechać na maternity ward najpierw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzybzybzy
No a pomiedzy maternity ward a delivery room nie ma LABOUR WARD? ;) ( LABOUR - poród ) P.S Jak dotrwalas cala ciaze z poloznymi i lekarzami nie wiedzac jak nazywa sie porodowka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co niby ma wiedziec jak sie nazywa porodowka? jedzie sie do szpitala a tam juz cie pokieruja. poza tym delivery ward czy tam delivery suite czy czy delivery room a labour ward to chyba nawet to samo. jak zwal tak zwal. nie wszystko w uk musi brzmiec tak samo wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia_____
dzięki to już mniej więcej wiem. A mam jeszcze takie pytanie: czy jak zacznę rodzić i jakby to określić... przeoczę moment (np. skurcze nie będą częste) i będzie za późno, nie dam rady dojechać taksówką to mogę zadzwonić po ambulans? Jak to wygląda? Oj tylko się nie śmiejcie ze mnie, to moja pierwsza ciąża i trochę panikuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz ci nie odpowiem bo niestety nie wiem.. ale wyobrazam sobie, ze jak juz zaczniesz na serio rodzic to pewnie po ambulans sie dzowni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytankooooo
na lekcjach porodowych mowili ze absolutnie samemu nie wsiadac za kierownice (co wbrew pozorom w panice nie dla wszystkich jest takie oczywiste). jesli jest sie samemu to wezwac taksowke,a jezeli naprawde czuje sie ze zaraz sie urodzi to jak najbardziej wezwac ambulans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidia - pogadaj z położną - w sumie życzę Ci tak szybkiego porodu, ale oprócz filmów - raczej się nie zdarzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
tak szybko rodzi sie raczej rzadko ;) chociaz moja znajoma rodzila w domu bo jak pojechala do szpitala to ja oczywiscie odeslali do domu bo niby jeszcze nie czas a pozniej juz dojechac nie zdazyla ale za to ambulans dojechal do niej i wszystko dobrze sie skonczylo ;) (dodam ze to nie byla pierwsza ciaza) zycze Ci tak szybkiego porodu poza tym nie panikuj bo zadne ulozone wczesniej scenariusze sie nie sprawdzaja. Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia_____
bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy. Ja mam termin za trzy tygodnie, a już panikuję, nie wiem jak to będzie. Najbardziej boję się, że będę sama w domu bo mąż nie zdąży dojechać z pracy :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale trochę mnie niepokoi Lidia - jesteś 3 tyg. przed porodem, w zasadzie od dawna powinnaś miec informacje o tym gdzie będziesz rodzic - numer telefonu bezpośrednio do recepcji na ten maternity ward, mapkę...nie masz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez numer telefonu
masz w swojej maternity book, plus inne wazne informacje. Chyba ze mialas prowadzona ciaze poza UK, nie przez tutejsza polozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlaaaaaaaaaaaaaaaababa
Ja pierdole ,jak jedziesz do szpitala to chyba cie wezma na odzdzial bo w sumie CHYBA BEDA WIEDZIEC GDZIE CIE ZABRAC!!!!!!!!! tot ak dla tych mniej myslacych. A jak jezdzisz do swojej POLOZNEJ to gdzie jedziesz???? wlasnie tam gdzie jest tez porodowka,zapewne tym samym glownym wejsciem sie wchodzi i kieruja dalej kto gdzie..czyli jak wpadniesz z bulami to raczej zabiora cie gdzie trzeba nie myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlaaaaaaaaaaaaaaaababa
mialam na mysli jak jedzie na wizyte, to gdzie jedzie..do wesolego miasteczka ? nie wie gdzie jest wejscie glowne? szpital to szpital do jasnej cholerki. ja rodzilam o 22 w nocy wiec nie bylo nikogo na dole oprocz recepcjii,jak tylko weszlam zadzwonil i przyjechali z wozkiem po mnie,wzieli na oodpowiedni oddzial!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do lokalnego ośrodka zdrowia? ale ja mieszkam w Szkocji i na wiosce... może w Anglii się jeździ do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja polozna tez przyjmowala w osrodku, tylko na scany jezdzilam do szpitala, ale tez chyba kazdy wie jak trafic do swojego szpitala :) poza tym na kilak tygodni przed porodem mielismy takie spotkania, szkola rodzenia zdaje sie to nazywa, juz nie pamietam, gdzie nam opisywali porod co i jak, i pokazywali sale gdzie sie rodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlaaaaaaaaaaaaaaaababa
to huj sie udzielasz !!!!!! jak nie wiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlaaaaaaaaaaaaaaaababa
nie wiem jakie ty masz osrodki w szkocji i co to sa te4 sordki...no ale chyba jasne ze jak rodzi to nie jedzie do swojego lekarza do PRZYCHODZNI-tam gdzie przyjmuje TYLKO DO SZPITALA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlaaaaaaaaaaaaaaaababa
A moja polozna w Londynie przyjmowala i pracowala tylko w szpitalu. W osrodku to gp mialam i pielegniarke .Wiec nie mnie torszke dziwi co piszecie ze plozna w jakims osrodku byla...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że prawdopodobnie nie ograniasz innych możliwych sytuacji... ja np. do położnej chodziłam do dwóch ośrodków zdrowia, na skany jeżdziłam do jednego szpitala, a rodziłam zupełnie gdzie indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkljslkd
A moja polozna przyjmuje w Children Centre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa kwiaciarnie
Moze Londyn to inna sytuacja. U mnie polozne srodowiskowe maja baze w swoim wlasnej osrodku a raz w tygodniu przyjmuja u okolicznych GP w przychodniach aby kobietom bylo blizej. Polozne srodowiskowe opiekuja sie kobietami w ciazy,ale w czasie porodu zajmuja sie nimi tylko polozne pracujace w szpitalu na oddziale polozniczym i sa to zupelnie inne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×