Moja była dziewczyna nadal jest sama

No właśnie, bo ja tego nie rozumiem. Ponad rok temu.. no bedzie juz jakieś 1,5 zostawiłem ja dla innej, rozstanie bolesna, do dziś pamiętam jej zapłakaną twarz, spuchnięte oczy i to błaganie żebym nas nie przekreślał. Ja postanowiłem ze zakładam nowy zwiazek z inna kobietą. Przez jakies dwa miesiace mielismy jeszcze jakis sporadyczny ontakt, za kazdym razem ona sie przytula i plakala.. w koncu pokazalem jej ze juz postanowilem byc z inna. Ona zamilkla.Przestala dzownic, pisac maila, nic .. kompletnie nic.. nie wiedzialaem co sie u niej dzieje, jak sobie radzi... Az tu nagle tydzien temu spotykam ją na parkingu, zatkało mnie. Zmieniła sie, wyładniała, mimo zmęczonej i bardzo smutnej twarzy. Stanąłem na przecie niej, chciałem zapytac co u niej słychac, nie odpowiedziała, zapytała się mnie tylko co slychac u moich rodziców i jak sie czuje moja mama... Nie interesowało jej co u mnie.. nie zadala tego pytania w ogole. Kiedy ją zapytałem czy ulozyła sobie z kims zycie- powiedziała ze nawet nie probuje, łzy sie jej tylko zakręciły w oczach i zakończyła spotkanie. Ot tak poszła, rzucając głupie "cześć" na do widzenia. Wiecie pytam bo nie rozumiem dlaczego po ponad roku ona nadal jest sama i nawet nie probuje tego zmienic. Nie jest brzydką dziewczyną n raczej przeciętną, ma ładna figurę... Co jej z tego ze dzieli świat tylko ze sobą. Nie wychodzi pewnei nigdzie - bo to nie był typ imprezowiczki, jak ją znam zyje pewnie tylko pracą. OK bylismy razem 4 lata, ale to nie powód żeby zyć po tym jak w klasztorze.. I po jaka cholere pyta o moich rodziców? Bo nie wierze ze nie ciekawi jej co ja robie i z kim ewentualnie jestem.

tobie i odrzuca oferty. Szuka sobie wartosciowego faceta a to musi potrwac nawe kilka lat. Po zwiazku z toba jest juz madrzejsza i w byle gowno sie nie wpakuje.

nie ciekawi Ją co ty robisz i z kim ewentualnie jesteś

Po 1,5 roku nie potrafi ze mna rozmawiać jak ze zwyklym czlowiekiem tylko uciekala wzrokiem i twarz jej sie zrobiła taka jakby była na pogrzebie ...

Klika lta... jasne... to wyjdzie za maż po 30 -stce..

a co cie to obchodzi,ze jest sama? skrzywdziłes ją i teraz oczekujesz,że bedzie ci sie podlizywać jeszcze

ale z ciebie chuj, zostawiłeś ją a potem jeszcze przychodzisz się napawać widokiem jej smutku i to opisujesz. W końcu zostaniesz sam a kobieta na której ci najbardziej zależy, rzuci cię jak zuzytą podpaskę do kubła.

ma rację, że jest sama pewnie po tym jak ją zostawiłeś zmądrzała, że lepiej poczekać na kogoś wartościowego niż wiązać się z następnym, który wytnie jej jakiś numer

Nie zamierza się pakować w nowy związek, żeby nie wpaść po raz drugi w gówno.

Jesteś bezwartościowym męskim ścierwem, wyjdź

jeszcze ci ktoś złamie zycie.

Pytasz, dlaczego od ponad roku ona jest nadal sama i nawet nie próbuje tego zmienić. Odpowiedzi może być wiele. Może wciąż dochodzi do siebie po rozstaniu, może potrzebuje jeszcze czasu. Zważywszy na jej smutne doświadczenie może być teraz bardziej ostrożna w zawieraniu nowych znajomości. A poza tym, czemuż miałaby już z kim być? i cóż z tego, że minął rok? Nie można sobie szukać kogoś tylko po to żeby nie być samemu i żeby koniecznie z kimś być - bo to niedojrzałe i szybko kończy sie katastrofą.

wielkie mi zdziwienie, że dziewczyna tyle czasu jest sama....ja jestem już sama ponad 3 lata i źle mi z tym, ale tym razem chcę prawdziwego, kochającego faceta i wierzę, że w końcu takiego spotkam....nie każdy autorze wchodzi zaraz w nowy związek z byle kim, po to tylko żeby nie być samemu...może ona czeka na miłość życia?

Strasznie próżny jesteś gościu...

tylko, że może się jej nie doczekać:) i tak się jej dziwię, że chciała z Tobą rozmawiać....

weź Ty się puknij w łowe ego masz wieksze niz powinienes

pytanie zasadnicze i podstawowe: CO CIĘ TO OBCHODZI?

może chłopak ją zostawił, albo umarł

autorze - nie wiem czy wypada zapytać...ale czy ty nie masz nowej dupy do obracania przypadkiem?

Co za jełop. To że ty znalazłeś sobie kogoś jeszcze za czasu gdy byłeś z nią, nie oznacza to, że i ona musi sobie kogoś znaleźć. Dziewczyna ma fatalne doświadczenie, więc nie będzie już wchodziła ot tak w związek byle z kimś być. Szuka kogoś wartościowego, a takiego kogoś nie da się szybko znaleleźć. I w ogóle co cię obchodzi czy ona jest sama czy nie. Zostaw ją w spokoju.

oooj próżny gosciu z ciebie AMEN

musi się teraz "modlić' żeby teraz znowu nie trafić na takiego samego....:)

A niby dlaczego miała zapytać co u Ciebie ?? Dlaczego miało ją to interesować ?? Przecież ją rzuciłeś dla innej, to czego Ty od niej jeszcze oczekujesz ?? Że do końca życia będzie się interesowała Twoimi podbojami, Twoim życiem ?? Niech Twoja nowa panna się interesuje tym, a tamtej dziewczynie daj święty spokój egoisto.

A co ciebie obchodzi, kiedy wyjdzie za mąż i czy w ogóle to zrobi? Widać ostatnie doświadczenie nie zachęca jej do kolejnych. Gratuluję. Ja zakończyłam ostatni związek ponad 3 lata temu i od tego czasu konsekwentnie jestem sama - bycie "z kimś" nie wniosło do mojego życia nic dobrego, raczej wprost przeciwnie, więc po co marnować czas?

a nie pomyslales o tym ze ona ciebie kochala calym sercem i wciaz kocha. Nie pomyslales ze ona traktuje milosc i slowo KOCHAM CIE powaznie ??? Zostawiles ja, zraniles ja bardzo (błagała cie zebys nie odchodził), i teraz jeszcze sie pytasz co jest nie tak ze wciaz jest sama?? Takim facetom jak ty powinno sie zabronic wiązac z kimkolwiek bo tylko potraficie ranic prosto w serce, zniszczyc zycie, zniszczyc marzenia prawdziwych szczerych kochających dziewczyn. Mnie facet tez tak załatwil, ożenił się a ja juz 3 lata nie moge przestac go kochac, myslec o nim bo dla mnie nasz 4 letni zwiazek nie byl "NICZYM TAKIM", o czym mogłabym zapomniec i do tego nie wracac. Kochałam i kocham go nadal szczerze, mimo iz wybrał inną drogę. Nie potrafię wyrzec się miłosci i zwiazac sie z kimkolwiek innym. Kiedyś moze sie to zmieni ale póki co nie umiem.

Ty masz tupet... dziwisz sie ze nie zapytala "co u ciebie" a prawda jest taka ze obchodzisz ja tyle co wczorajsze gowno. byla smutna? ok. ale skad pewnosc ze przez Ciebie???

Nie wkręcaj sobie, że nadal tęskni za Tobą :O A skoro pytała o rodziców, to tylko dla niej plus i nie szukałabym tu sensu. Moze jej rodzice niedomagają na zdrowiu i taka zmartwiona była. A że jest sama to jej wybór. Nie chodzi o to, żeby z kimś być dla samego bycia tylko żeby sie zakochać. Ja długo tęskniłam po rozstaniu i wszystkich porównywałam do eksa. Ale w końcu trafił się taki, który stał się całym światem. Na pewno znajdzie się facet, którego ona jeszcze pokocha.

Być może jesli nie znajdzie sie sam wartościowy meżczyzna, ktory do niej dotrze dziewczyna sobie w ogole zycia nie ulozy. A Ciebie autorze nagle co obchodzi Twoja byla dzie\wczyna, co wyrzuty sumienia masz?? Myslisz, ze minie miesiac czy dwa i rzuci sie w ramiona innego, nie kazdy jest taki bez honoru! Tęskni za Toba, watpie, ma w dupie co u Ciebie, poprostu jest skrzywdzona, mowi Ci to coś?? osobiście równiez wątpie.

Ch.uj Cię to obchodzi, co ona robi. Zakończyłeś związek i jeszcze wygłaszasz swoje pseudomądrości, kto jak powinien żyć. Co Cię to obchodzi?

Bylem z nią 4 lata, kochaliśmy sie bardzo, ale coś sie wypaliło. Tak, poznałeś inna i wybrałem tą drugą. Takie życie. nie wiem czy pali mosty- kiedy sie spotkaliśmy tam na parkingu była taka jakby mnie mało co znała. Potraktowała nie tyle chłodno co .. nijako. Jedyne jej pytanie:" jak sie maja twoi rodzice? jak sie czuje mama" ?? WTF? :/ ona wiedziała ze odchodzę do innej, myślałem ze chociaż padnie pytanie:" jesteś szczęśliwy? " albo cokolwiek w tym stylu. Bylo tyle spraw w których uczestniczyła zanim zerwaliśmy, a teraz o nic nie zapytała? Nie dziwi was takie zachowanie? Chciałbym żezy kogoś miała, żeby nie była sama