PIELĘGNIARKI MAJĄ STRASZNE KOMPLEKSY W STOSUNKU DO LEKARZY

W aptekach to akurat prawda, że mają pojęcie co doradzić. Można podać dolegliwości i wiedzą o co chodzi, zaraz podejrzenie co i propozycje lekarstw. Akurat ja trafiałam tam na ludzi z profesjonalnym podejściem. Na razie nic złego na nich powiedzieć nie mogę.

Zarabiam 3 razy więcej niż pielęgniarka więc nie narzekam. Wolę jeździć i się ruszać równie dobrze mógłbym pracować 8h na miejscu. "nalezy do obowiazkow pielegniarki poprawic lekarza jesli zauwazy blad." Nie jest to w jej kompetencji. I nie ma takiej odpowiedzialności. Nawet do kompetencji salowej. Gdyż ta odpowiada tylko za dostawy leków. I w jej kompetencji jest kupowanie zamienników po konsultacji z ordynatorem. Największe szmaty pod względem seksualnym właśnie są na chirurgi :) Ja jestem elektronikiem programistą i biologiem. A jak mają hmm wystarczy rzucić okiem w aptece a mam trochę znajomych w fartuchach w każdym zawodzie. I sory ale każdy ma większa odpowiedzialność niż pielęgniarka. Np taki technik analityki medycznej. Ma znacznie większy stopień ryzyka zawodowego. I za każdą złą próbkę ponosi odpowiedzialność finansową. Wy macie 0 odpowiedzialności + masę w kieszeni. Porównaj nie koniecznie z farmaceutą a z rehabilitantką np. Bo jw pisałem według mnie te mają najbardziej przejebane.

W takim układzie jak tutaj się pisze, że pielęgniarki nie są od zajmowania się pacjentem to szpitale powinny zrezygnować z pielęgniarek na rzecz większej ilości salowych. Może wtedy byłoby lepiej. Pewnie, szczegolnie ze salowa leku nie poda ani nie wie co zrobic jak sie pacjent zatrzyma:/ Jaja sobie robicie czy w innej rzeczywistosci zyjecie?

akurat na farmeceutów złego słowa powiedzieć nie można, to prawda

"Chodz sobie tak co chwila z jednego konca oddzialu na drugi przez 12h to pogadamy.." No to jest już śmieszne...

kelle, jak się pacjent zatrzyma to duża część pielęgniarek w kiblu nagle "sraczki" dostaje i salowe biegną po lekarzy, więc nie pitol że tak ratujecie życie

Anty wychodzac z Twojego rozumowania to lekarze tez nic nie robia

Po 1 salowa może podać leki. Po 2 gie w razie zatrzymania pacjenta 1 co jest twoim obowiązkiem to wezwanie lekarza dyżurnego. po 3 jedyne co musisz potrafić to uruchomić defibrylator. A ten obecnie mówi co ma robić żeby nawet małpa go obsłużyła. Więc sory ale ty chyba studiujesz a ja mam 5 lat doświadczenia po szpitalach.

Zero odpowiedzialnosci? Tylko ze po podaniu lekow odhaczam to i przybijam pieczatke/pospisuje sie.. nie no, wcale nie mam odpowidzialnosci, moge sobie dac zupelnie inny lek, jaki chce a i tak nikt mi nie wytoczy procesu... ja pierdziele co za dno:/

podrywała mnie kiedys dentystka, pielegniarka nigdy :O

PODPISUJESZ PAPIER ŻE PODAŁAŚ TAKI LEK jaki jest zapisany a ty nie musisz znać jego składu itd. Lek przepisuje lekarz i on odpowiada. A salowa sprawdza stan leków i to do tego służy ciemnoto. Tak byś mogła sobie ukraść 100 szczepionek i co??

Po 1 salowa może podać leki. nie skomentuje... o jakim ty doswiadczeniu w pracy w szpitalu mowisz??? Po 2 gie w razie zatrzymania pacjenta 1 co jest twoim obowiązkiem to wezwanie lekarza dyżurnego. oczywiscie, jedna wzywa lekarza alr druga zaczyna masaz serca i przygotowuje leki.

o a dlaczego rehabiltanci maja najbardziej przej? Tak zciekawosci pytam bo znam paru i jeszcze zaden sie nie skarzyl?

kelle, masz odpowiedzialność ale to fikcja, znam pielęgniarkę na onkologii która nie umiejąc się wkuć podawała leki doustnie. Jak wyszło to na jaw, pacjent w wyniku tej procedury zmarł (miał raka, ok, ale wchłanianie leków z przewodu pokarmowego przecież jest inne niż z krwi) a lekarze nie wiedzieli co się dzieje

A salowa sprawdza stan leków i to do tego służy ciemnoto. Tak byś mogła sobie ukraść 100 szczepionek i co?? Ja nie moge...... sprawdza stan lekow???? O czym ty pieprzysz.. Salowa ewentualnie przynosi leki z apteki.. tyle ma z nimi do czynienia

salowa nie moze podawac leków to fakt

Tak z ciekawosci powiem ci jak proces odchaczania wygląda. Podpisujecie go u was, a nie przy pacjencie. Wiec równie dobrze mogło by wam się pomylić pudełeczko i jeden dostanie leki drugiego. I co ?? 1 nikt tego nie wykryje. 2 nawet ty możesz o tym nie wiedzieć. I ty mówisz że masz odpowiedzialność ?? Przez tydzień możecie gościowi złe leki podawać i nie wiedząc czemu facet nie będzie zdrowiał. Dobra ja ide spać a wy się dalej kłućcie jakie to wazne jesteście.

Wielokrotnie byłem w szpitalu w nocy, w różnych szpitalach w nocy i u dziadka i u babci i nie widziałem takich akcji, ale może źle trafiłem :D Jeśli chodzi o zaordynowane leki i szereg tego typu spraw, to lekarze mylą się, mają głupie pomysły i która bardziej bystra pielęgniarka i się nie boi, co się rzadko zdarza, to stara się to poprawić. Wiedza medyczna, to nie jest jakaś magia. Jeśli kogoś życie zmusi, to często lepiej się zna na danej chorobie niż całe konsylium. Łapówy trzeba dawać, chociaż sam tego nigdy nie robiłem, ale lekarze też biorą, może ktoś zaprzeczy? :D Mnie kiedyś lekarz powiedział tak: - Ja chętnie pana przyjmę na oddział, bo wypadałoby zrobić kompleksowe badania, ale uczciwie powiem, że to nie ma sensu, bo ordynator nawet na pana nie spojrzy. Musi pan do niego pójść i pogadać. Oczywiście pogadać w domyśle ustalić kwotę i wręczyć z ukłonem :D Wiem, że miał rację, bo znam tego ordynatora. To kawał chuja i łapówkarza.

Nic nie dopilnowujecie. Dlaczego pacjenci bez dopłaty za opiekę zawsze mają odleżyny? Bo działacie na ich szkodę i ich nie przewracacie wystarczająco dużo. Powinnyście za to odpowiadać. Szkoda mi ludzi.

kurwa, to jest straszne po prostu, powinno się zawiadomic rodzinę i niech się procesują... to jest horror, dlaczego nikt z tym nic nie robi? My mozemy byc nastepni Dlaczego wtedy ten ordynator powiedział, ze nie zwolni tej połoznej tobie?

ale salowa i piguła niewiele się różnią

jeszcze dobre było jak jedna uczyła anestezjologa (pani dr po 50 z tytułem profesora) jak wykonywać wkłucie centralne

Masakra czytam wasze wypowiedzi i żałuje że mieszkam w takim kraju...

Ponosze odpowiedzialnosc za odpowiednie podanie leku. Ale z ta salowa to mnie rozwalasz.. na serio myslisz ze salowa moze podac leki?

" Dlaczego wtedy ten ordynator powiedział, ze nie zwolni tej połoznej tobie? " bo podobno nie miał podstaw, ale żeby mi zamknąc buzie na zaliczeniu podwyższył ocenę. A przecież mi nie o to chodziło!

a co zrobic zeby poderwała mnie dojrzała pani doktor :P

Przeczytaj tepaku http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dnia-15-lipca-2011-r-o-zawodach-pielegniarki-i-poloznej/ art 15 punkt 3

jak nie miał podstaw?????? a jakie sa lepsze podstawy? Ta babka powinna byla z tym isc do sądu, wygrałaby na bank sprawę cywilną jakby miała świadka

Zgodnie z polskim prawem salowa ma obowiązek nawet podania leku w przypadku długiego okresu oczekiwania na pielęgniarkę. Np jak wyszła na zakupy albo jebie się z lekarzem. Droga damo. Lub np jak to często ma miejsce w szpitalach pielęgniarki sa na urlopach i jest 2 pielęgniarki na 2 oddziały a siedzą w jednym razem. Salowa nie sprawdza stanu leków. Chyba że przełożona ją do tego skieruje. Co zazwyczaj ma miejsce Ale podpisuje się pod tym oddziałowa. ------------ Rehabilitantki na wsiach i małych miastach mają najgorzej ponieważ standardem jest jedna. Jak juz pisałem i ona odbiera telefon, rejestruje, masuje i puszcza zabiegi. Rzadko która rehabilitacja ma więcej niż 3 rehabilitantki. -----------

i w sumie co by powiedziała? że położna ją obraziła? takie sprawy nie mają szans, aczkolwiek uważam że taka położna powinna wylecieć na mordę w godzine ze szpitala z wilczym biletem