Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wertcvvcc

Mam dosc ze wszystko jest na mojej glowie.

Polecane posty

Gość wertcvvcc

Jak powiedziec facetowi zeby robil w domu. Nie raz juz mowilam ale nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhtyhy
To przestań robić dla niego. Rób tylko co dla siebie a jego omijaj szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodamama25
racja racja:) ja mojemu kiedyś przestałam prać i gotować . Nie sprzatałam wychodziłam gdzie chciałam i wracałam też kiedy chciałam. Bardzo szybka nauka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertcvvcc
Np. od iks czasu perosze go o pomalowanie lazienkii i przedpokoju. Odpowiedz brzmi nie mam czym malowac. Oznajmilam ze dzis obiadu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhtyhy
Ja to ogólnie nie rozumiem czemu tych facetów traktujecie jak małe dzieci które zginą bez żarcia podstawionego pod nos i czystych majtek. To dorośli ludzie! Jak oni sami nie widzą potrzeby zadbać o samych siebie (sprzatnąć wokół siebie, poprać po sobie, popilnowac własnego rodzonego dziecka) o czemu wy na siłę chcecie o nich dbać? A zostawić w cholerę ich, zainteresować sie wyłącznie sobą i dzieckiem i po sprawie. A pan niec radzi sobie sa skoro to dla niego zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kim wy jestescieeee
no to pójdzie do baru, naje się pryz okazji napije a ty jak sa,ma na siebie zarobisz to sobie będziesz mogła kupić jedzenie, a jak nie to głodówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertcvvcc
Jesli chodi o dziecko- nie mam zastrezeerzen, bo erobi wszystko. Kapie, cvhodza erazem na spaceery, do kosciola. Finansowo nie narzekam- nie zaluje nam niczego ale ja tez pracuje. A;le najgoerzej jest z robieniem w domu. Jak ja nie pomysle to sam nie zrobi. Przydaloby sie zrobic malowanie ale nie moge do niego dotrzec. Baerdziej mam peroblem ze sperawami tehnicznymi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertcvvcc
Jestesmy razem dopieero rok.Nie mamy slubu. I dziecko nie jest jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faceci są wygodni
i niestety w naszym kraju nadal pokutuje przeświadczenie że tam gdzie dom i wszystko co z nim związane tam i kobieta a nie mężczyzna . Błędy tworzą się już w głowie chłopców którzy obserwują na codzień matki, ojców a jeżeli sami w kuchni nie mają czego szukać (bo mamusia zauważyła że szybciej sama zrobi a synek to chłopak więc zapewne ma lewe ręce ) to i utrwala się taki nawyk z którym potem będzie się żona męczyć. Ja w domu zostałam wychowana tak by i brat pomógł w kuchni mamie i tak też było. Brat potrafił sobie ugotować , zrobić kolację i śniadanie oraz zrobić zakupy , do niego też należało pomaganie tacie w myciu okien . Mój syn ma 10 lat i wie że kiedy nadejdzie jego kolejnka to będzie musiał pozmywać i choć kilka razy pozbijał mi szklanki to się tym szybko nie zraziłam i nawet kiedy mąż mówił żebym dała spokój , byłam głucha (mąż wychował się w tradycyjnej rodzinie ale zmieniłam jego podejście) . Syn również odkurzy , wyrzuci smieci i zrobi małe zakupy (kilka rzeczy) . Córka (8 lat) robi to samo i nie ma wyróżnienia chłopiec czy dziewczynka. Mąż również mi pomaga bo wie że oboje pracujemy i że nie dam zrobić z siebie konia pociągowego. Jeżeli mąż autorki miałby zamiar wyjść zjeść do knajpy to po powrotnym czekało by na niego dziecko które trzeba wykapać, przebrać i ululać a ja juz ubrana czekałabym aż zatrzasnę za sobą drzwi. Na wszystko jest metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×