Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to mam teraz problem

Czy zwolnic taka opiekunke do dziecka?

Polecane posty

Gość to mam teraz problem
co do jej corki, ktora sie czuje jak napisalam swobodnie to mialam na mysli to, ze dziewczynka bawi sie np. w naszej sypialni. Nizebyt mi sie to podoba, ostnio znalazlam kredke na lozku, a szkatulka z bizuteria byla ruszana. Nie podejrzewam jej o kradziez, ale mala bawila sie moimi rzeczami. Nie mam nic przeciwko, ze chodzi po domu itd. ale pewne granice byc musza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka 27 z dwójką łobuziaków
a jakie jest Autorko Twoje dziecko? bardzo absorbujące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralina karolinaa
Autorko, myślę że powinnaś jasno wyznaczyć granice i zasady jej pracy. napisz wykaz na którą godzinę obiad ma być przygotowany i jakie obwiązki wypełnione codziennie. jak Pani będzie miałą czarno na białym wypisane czego od niej oczekujesz, na pewno będzie sie wywiązywać. najważniejsze to się dobrze skomunikować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Zresztą jak niania się nie wyrabia to zawsze może swoje dziecko oddać do przedszkola (np. prywatnego skoro się nie dostało). Jakoś inni nie mają luksusu przychodzenia do pracy z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak właśnie myślę :) prawie wszystkie durne mamuśki tutaj uważaja że niania to niewolnica i ma zasuwać na trzech etatach za marne grosze :) ale same narzekają jak mają np umowę zlecenie albo inną śmieciową i do tego nie za dużą wypłatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja ci powiem jako mama
Oj porzestancie pisac, ze to taka filozofia siedziec w domu z dwojka dzieci :o Roczniak juz troche zajmie sie soba, nie wspominajac juz 4 latki...:o Jedyne z czym sie nie zgadzam to to, ze autorce przeszkadza, ze 4 latka czuje sie dobrze w jej domu...To akurat uwazam za czepianie sie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina----KRK
w temacie piszesz OPIEKUNKA a w treści tak jakby chodziło o kucharkę/sprzątaczkę. Przesadasz!!!! Ważne jak się dzieckiem zajmuje, czy dziecko ją lubi, jak na nią reaguje. Ale z ciebie księżniczka, szok, że nie masz 3-daniowego obiadu na czas podanego!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelowy deser
Pracowałam na studiach jako opienkunka dwójki dzieci (bez sprzątania i gotowania dla ich rodziców); jedno miało 6-miesięcy, drugie 4 - lata. Po powrocie do domu czuła się jakbym tonę węgla przerzuciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmhhh
na kafe sa wieczne skargi matek na wychowawczym, ze mąz przychodzi z pracy i chce dostać obiad, a przeciez tak trudno gotować obiad, zajmować się dzieckiem i jeszcze sprzatac. Wiele matek deklaruje, ze nie będzie miało drugiego dziecka, bo sobie nie poradzi. i prosze - nagle okazuje się, ze to żaden problem zajmowac się dwójką dzieci, sprzatac i gotowac obiady. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 136_879
ja bym takiej opiekunki nie chciała. kurcze moje dziecko jest dla mnie najważniejsze i guzik mnie obchodzi że ona gotuje wtym czasie obiad dla mnie, moje dziecko płacze i chce aby ona się nim zajęła a nie ignorowała płacz... co za głupie gadanie... dzieci czasem płaczą... ona jest tam głównie od tego nie płakało, a na gotowanie się sama zgodziła, taka była umowa, skoro nie daje rady to do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
jezu ludzie przeciez ja jej nie kaze czyscic kibla, szorowac wanny i odkurzac. Ale naprawde to takie straszne by wlozyla talerze po tym jak jadla z corka do zmywarki, a nie zostawila w zlewie. Nawet kultura tego nakazuje. Nie kaze jej nawet wlaczac zmywarki, myc, ale niech chociaz wlozy po sobie i dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina----KRK
zdecyduj się czy to opiekunka czy służąca. Dla ciebie chyba ważniejsze są umyte naczynia i jedzenie na stole niż to czy dziecko ma dobrą opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralina karolinaa
a czy ona jest świadoma swojego zakresu obowiązków? moze ona nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja ci powiem jako mama
koralina karolinaa Autorko, myślę że powinnaś jasno wyznaczyć granice i zasady jej pracy. napisz wykaz na którą godzinę obiad ma być przygotowany i jakie obwiązki wypełnione codziennie. jak Pani będzie miałą czarno na białym wypisane czego od niej oczekujesz, na pewno będzie sie wywiązywać. najważniejsze to się dobrze skomunikować " Popieram :) Napisz jej na kartce co na ktora ma byc, powies kartke na lodowce i niech sie kobita trzyma grafiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
Lisabet- nie kazdy jest taki jak piszesz, ale mysl sobie co chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelowy deser
jesli nie pasuje Ci jej praca, to ją zwolnij i zatrudnij panią dyspozycyjną, bez dzieci, kucharkę, sprzątaczkę i niańkę w jednym w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
to nie jest sluzaca! Jej obowiazkiem jest zajac sie dzieckiem i gotowac obiad, to tak wiele? I zmywac jej nie kaze- wezcie zacznijcie czytac co pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
tak, tylko, że matki mają do sprzątnięcia CAŁY dom, a nie tylko zabawki po dziecku, widzicie różnicę? I gdzie autorka napisała o trzydaniowym obiedzie? Sorry, ale dzięki autorce niania jest do przodu dobry 1000zł (odpada jej koszt opieki nad własnym dzieckiem i wyżywienia), więc o co wy się tak burzycie? Ja bym była przeszczęśliwa gdyby ktoś mi pozwolił przychodzić codziennie do pracy z dzieckiem i jeszcze łożył na jego jedzenie. A jak już pisałam, ugotowanie obiadu to kwestia pół godziny, do godziny max i skoro autorka umawiała się z nianią na te obiady, to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tam autorko
Czy Twoje roczne dziecko nie robi gorszych rzeczy niż otwarcie szkatułki z biżuterią lub zostawienie kredki na łóżku ? Bez przesady. Przecież to nie jest wielkie naruszanie Twojego mienia, przecież dziecko 4 letnie nie będzie Ci siedzieć jak kukła i niczego nie tknie, Ty chyba chciałabyś, by wszystko stało nietknięte jak w muzeum, obiad 3-daniowy ugotowany na 17-stą , nawet pół brudnego kubka nie było w zlewie, za bardzo się chyba czepiasz szczegółów.Owszem, gdyby się nie wywiązywała z powierzonych obowiązków, nie robiła tych obiadów, w domu zostawiałaby syf i mogiłę, a Twoje dziecko byłoby zaniedbane, to powód do czepiania, ale nie z powodu kredki na łóżku, czy kubka w zlewie.Zobaczysz, Twoje dziecko będzie jeszcze gorszy syf robiło, jak trochę podrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
zna zakres obowiazkow, chyba kazdy by zapamietal: opieka nad dzieckiem, sprzatniecie po dziecku (w tym wypadku dzieciach, ale to juz nie moj problem) i ugotowanie obiadu. Dodam, ze jednodaniowego, bo zup nie lubimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja ci powiem jako mama
Bo na forum to wszystko wiekszosc widzi w czarno-bialych barwach,z amaist zwyczajnie czytac co pisze autorka. A ta nadintepretacja i wkladanie autorce slow w usta to w ogole domena kafeterii :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
Oj tam autorko- gdzies wyczytala o 3 daniowym obiedzie? I uwazasz, ze to normalne, ze ona zje z corka cos i zostawia to w zlewie i nie wlozy do zmywarki? To tak wiele wlozyc dwa talerze do zmywarki po sobie i dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam, ze....
autorka sie czepia. Zabawki powinny dzieci same po sobie sprzatac. Co do obiadu, to tez, dla dziecka-owszem, ale nie dla autorki i jej meza. I autorka taka cwana, ze co to jest opiekowac sie dwojka dzieci. To, szanowna panno, zrob sobie drugie i zobaczymy, jak sie ogarniesz. Co z tego, ze kilka kubkow i talerzy w zlewie lezy? Tak ci ciezko samej wlozyc do zmywarki? Co do jej dziecka, to dziwne, ze czuje sie jak u siebie, skoro przychodzi codziennie, dziecko sie przyzwyczaja. Cos zlego robi, niszczy? Ja tez jakis czas temu opiekowalam sie chlopcem w identycznym wieku, co Twoj syn i tez przychodzilam z 4-letnia corka. Matka dziecka nie potrafila sie sama ogarnac, czasem nawet obiadku dla malego nie bylo (dawala mu gotowce ze sloikow). do tego, jak sie dowiedziala, ze ja codziennie po zakupy chodze, to dzwonila i pytala, czy nie kupie jej tego czy tamtego. No bezczelnosc, dziewczyna chodzila na 6 do pracy, ale do 13 byl z dzieckiem jej maz-ale panicz nie wyobrazal sobie zakupow z dzieckiem-bo to problem zapakowac dzieciaka do auta i pojechac po zakupy-czesto do mnie dzwonil, czy nie moge szybciej przyjsc, bo on chce do sklepu skoczyc. i nikogo nie obchodzilo, ze ja, zanim do nich przychodze, prowadze dziecko do przedszkola (na 2,5 godziny-mieszkam zagranica), lece na zakupy, po dziecko i jeszcze obiad chce ugotowac, zeby zjesc zanim wyjde. Zabieralam corke ze soba, jak moj maz konczyl prace, to przyjezdzal i zabieral ja. Moje dziecko jest grzeczne, malemu nie robila krzywdy. Na poczatku to matka tego chlopca pozwalala jej chodzic po pokojach (choc ja kazalam jej w salonie siedziec), ale potem miala jekies sapy, ze mala do lazienki wchodzi, czy do sypialni ( a mala nigdzie nie grzebala, patrzyla tylko). No i potem doszly tez pretensje tej damulki i wymyslone rzeczy. Np. zadzwonila do mnie z zapytaniem, czy moja mala ruszala samochodzik na sterowanie, ktory stal na telewizorze, bo baterie nie dzialaja. A moje dziecko nie ruszalo tego. Mojej malej spodobal sie pchacz tego chlopca (ktory w sumie nawet wstawac jeszcze nie umial), wlaczala sobie melodyjki-to jej zabronilam, zeby znowu sapow nie bylo. Ostatecznie zrezygnowalam z opieki nad tym chlopcem, bo rodzice robili sie coraz bardziej bezczelni-dzwonili znienacka, ze mam przyjsc szybciej, bo to czy tamto. Mieli pretensje, ze od razu nie odebralam telefonu czy migiem nie odpisalam na sms-a. Jak nie zdazylam odebrac telefonu od szanownego Pana (bo najzwyczajniej w kiblu siedzialam), to po chwili juz Pani dzwonila-z pretensjami, dlaczego nie odbieram telefonu, jak jej maz dzwoni. Paranoja normalnie. no, ale ja raczej winy w tym nie mialam-od stycznia wielcy Panstwo 3 razy juz zamieszczali ogloszenia, ze szukaja opiekunki-widocznie nikt dlugo tam nie wytrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelowy deser
a jakie obiady chcesz by Wam gotowała? podaj przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwolnij ją. Takie obowiązki, jakie na nią nałożyłaś to jest NIC. Naprawdę, jeśli nie wyrabia się przy takich bzdurach, to jest po prostu leniwa. Znajdź kogoś kompetentnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tam autorko
Poza tym roczne dziecko pod opieką, 4 latek oraz obiad i porządki to dość dużo na głowie jak dla niani. Nie interesuje Cię bardziej, jak się dzieckiem zajmuje Twoim niż tym gotowaniem >?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89u9u
i powiedz ile jej płacisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
"autorka sie czepia. Zabawki powinny dzieci same po sobie sprzatac. Co do obiadu, to tez, dla dziecka-owszem, ale nie dla autorki i jej meza. I autorka taka cwana, ze co to jest opiekowac sie dwojka dzieci. To, szanowna panno, zrob sobie drugie i zobaczymy, jak sie ogarniesz. Co z tego, ze kilka kubkow i talerzy w zlewie lezy? Tak ci ciezko samej wlozyc do zmywarki? Co do jej dziecka, to dziwne, ze czuje sie jak u siebie, skoro przychodzi codziennie, dziecko sie przyzwyczaja. Cos zlego robi, niszczy?" I kolejna co czytac nie potrafi:O Umiecie wy czytac czy tylko wymyslac? Niech jej corka w takim razie sama po sobie sprzata, co mnie to obchodzi, ze dzieci maja po sobie sprzatac? Roczniak tego nie zrobi:O Obiady gotuje, bo sie ZGODZILA i PLACE JEJ ZA TO! Dotarlo czy wciaz bedziecie wmawiac mi, ze wymagam cudow na kiju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralina karolinaa
czepiacie się dziewczyny, ale to chyba domena tego forum. Autorko nie warto tu wchodzić w takie dyskusje, tylko się zdenerwujesz niepotrzebnie. napisz tej kobiecie na kartce czego od niej oczekujesz (obiad na konkretną godzinę, sprzątnięte to, to i to) i powinno pomóc. jej też pewnie zrobi się głupio ze dostała reprymendę i będzie się stosowała. a jak nie to podziękujesz za współpracę. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 latka i roczniak? Tym bardziej jest po prostu leniwa. Roczniak śpi dwa razy dziennie, w tym czasie moja siostra zdąży odkurzyć cały, piętrowy dom. Umyć podłogę, zetrzeć kurze i ugotować obiad. Widzę, że wy tutaj wszystkie jesteście mało zorganizowane, skoro to dla was dużo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×