Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nhnhnhmnjmjm,

zauważyliście, że spanie z psem czy kotem jest akceptowane, a z dzieckiem nie?

Polecane posty

Gość nhnhnhmnjmjm,

jak mówiękomuś, że moje dziecko śpi z nami w łóżku to wszyscy się oburzają, że jak to, ale ci sami ludzie śpią od 10 lat z psem, czy kotem i w tym nic złego nie widzą... psa na noc do klatki nie pakuja, a dziecko w łóżeczku zamykają... dla mnie to dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam wolę jak mnie młody liźnie po policzku niż pies, czy obsika kot to samo ze spaniem, wolę z młodym he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajza manelli
spanie z psem jest obrzydliwe fuj a z dzieckiem po prostu niebezpieczne i niezdrowe dla niego poza tym potem trudno je odzwyczaic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Osobiscie nie zauwazylam, zeby spanie z kotem lub psem bylo traktowane jako norma, a z dzieckiem nie...W moim srodowisku (i domu) wszyscy maja swoje lozka i wnich spia: rodzice swoje, dzieci swoje i kot tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak o tym nie myślałam
żeby te dwie rzeczy porównywać. Nie wyobrażam sobie spać ze zwierzęciem , a z dzieckiem to niebezpiecznie i czuwając bym się nie wyspała. Mój kolega z pracy , który jeździł karetką mówił ostatnio , że jeden jedyny raz płakał w pracy , gdy przyjechali do ludzi którzy podczas sny zadusili swoje niemowlę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magalaga
macie jakies zycie erotyczne czy po urodzeniu dziecka juz nie widzisz takiej potrzeby? Dla wiekszosci dorosłych i pracujacych ludzi chwile w łozku, przed snem, to jedyne chwile w ciagu dnia kiedy mogą sie zrelaksowac i skupic na sobie. Kot w tym nie przeszkadza a dziecko moze spac w swoim pokoju. Ci zdziwieni ludzie byc moze po urodzenie dziecka nie stali sie wyłącznie chodzącymi dojarkami, niankami i wołami roboczymi ale dalej sa kochającymi sie partnerami ktorzy po dniu zajmowania sie dzieckiem potrzebują chwile bliskosci i seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci zdziwieni ludzie byc moze po urodzenie dziecka nie stali sie wyłącznie chodzącymi dojarkami, niankami i wołami roboczymi hmmm nie zauważyłam tego u siebie i u nas, a co do seksu to nie ma problemu, najnudniej to w łóżku jak idziesz już spac i nic się nie chce, sa jeszcze inne momenty niż przed snem, jak już padasz dla mnie to nic fajnego przed snem, moje zainteresowanie tym tematem spada wtedy do 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magalaga
jesli masz malutkie dzieci, pracujecie, mieszkacie sami to gratuluje ze znajdujesz godzine na seks. Zamykacie je w lazience w tym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
magalaga "jesli masz malutkie dzieci, pracujecie, mieszkacie sami to gratuluje ze znajdujesz godzine na seks. Zamykacie je w lazience w tym czasie?" :) Dla mnie tam lozko to lozko, jest moje i meza i dzieci moga w nim polezec PRZED pojscie spac lub w weekend z rana jak sie obudza, ale NA PEWNO zadne w nim nie spalo, nie spi i spac nie bedzie. Zreszta oni oboje sa tak przyzwyczajeni do swoich lozeczek, ze w naszym (nawet jak ktores bylo chore) i tak nie zasna, co mnie wcale, a wcale nie martwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko tak wspomnę, ze mój kolega spał z wilczurem, nie wiem jak on to robił, w pokoju i domu śmierdziało psem, a jak sie zstarzał to już wejśc się nie dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rotatak89
śpiąc z dzieckiem rujnujesz swój związek- chyba, że odpowiada ci, że przestajesz być kobietą i jesteś już tylko matką. robisz tez dziecku krzywdę i zaburzasz jego rozwój emocjonalny, psychiczny, nawet seksualny. znajoma terapeutka opowiadała mi ile to zaburzeń mają ludzie od takiego spania z mamusią do nastego roku życia- w pale sie nie mieści. dziecko powinno miec swoja własna przestrzeń- owszem jak ktoś napisał- przyjść sie rano w weekend powygłupiać się albo w drodze wyjątku jak dzieciak się boi itp. reszta to patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam nic na przeciwko jeżeli ktoś śpi z dzieckiem/kotem/ psem czy chomikiem. Nie zagądam nikomu do łózka i nie wiele mnie to interesuje co się w nim dzieje. Natomiast moje dziecko śpi w swoim łóżeczku, albo na kanapie w salonie. A co do sexu w łózku to pomimo, ze śpią w min tylko dwie osoby, wolę inne miejsca;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta menda, mój kot, tylko się czai i czeka aż zaśniemy. Potem włazi na nas w nocy i budzę się z jego futrem w buzi, bo kładzie się na klacie. A spróbuj go zrzucić to ze złości idzie rozrzucać piasek w kuwecie albo bawi się piszczałką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo.........
ohyda jak mozna spac ze zwierzakiem ?! ja nie akceptuje spania z zwierzeciem , z dzieckiem tez nie - no chyba ze jest chore . Dziecko powinno miec swoje lozeczko ( lub lozko ) i powinno w nim spac od samego początku . Łoze malzenskie jak sama wskazuje nazwa jest dla malzonkow , a nie dla calej rodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjfyjfty
" tylko tak wspomnę, ze mój kolega spał z wilczurem, nie wiem jak on to robił, w pokoju i domu śmierdziało psem, a jak sie zstarzał to już wejśc się nie dało" Ano widzisz, to tak samo jak z dzieciatymi ;) Na odległosć czuć czy ktos ma w domu małe dziecko bo taka osoba śmierdzi gównami i skisłym mlekiem. Ja już się przekonałam, że matki tego smrodu nie czują ale osoby postronne już tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chdh
Co to kurwaaa wogole za porównanie ? Jestes jebnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Ale jak chcesz uprawiać seks, to psa wyrzucasz z pokoju, a z dzieckiem co? U mnie pies śpi w sypialni (ale nie w łóżku), ale zawsze możemy go wyprosić. Jak dziecko się urodzi, to na początku może spać z nami w pokoju, ale z czasem pójdzie spać do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem jak można porównywać kładzenie dziecka do jego WŁASNEGO łóżeczka do zamykania zwierzęcia w klatce :O spanie ze zwierzętami uważam za niehigieniczne, ale skoro ktoś lubi... jego sprawa. psu czy kotu wspólnym spaniem raczej krzywdy nie wyrządzi, dziecku już może - jak pokasują badania, jest to najczęstsza przyczyna nagłej śmierci łóżeczkowej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r5yhjyhj
Ja uwazam, że łoże w naszej sypialni jest łożem małżeńskim a nie dziecinnym i dlatego dzieci śpią w swoim łóżku a nie naszym. Tak samo z naszymi psami, śpią w swoich łóżeczkach. Psy nawet gdyby chciały to spać nie będą bo to wielkie psy a spanie z dziećmi uważam za niebezpieczny pomysł bo o ilepies się wywinie jak go nogą przycisnę to niemowlak już niestety nie. A w pracy mam agentkę co spała z dzieckiem do czasu jak dziecku nosa łokciem nie złamała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaafffff
a mój kot śpi ze mną i mi to nie przeszkadza. Mojemu facetowi to nie przeszkadza. Kot śpi w nogach, rano mnie budzi liżąc mnie w rękę, nie sika, nie brudzi, nie niszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaa887655
ale tu kretynek dużo.... badania pokazują, że ryzyko SIDS jest wyższe u dzieci śpiących SAMOTNIE, z rodzicami wkaźnik jest mniejszy pozatym porównanie łóżeczka do klatki jak najbardziej trafne, co z tego że łóżeczko jest WŁASNE, klatka też jest własna dla psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady - wiadomo,ze
dzieci nie beda zawsze spac z rodzicami, tylko na poczatku, kiedy maja taka potrzebę. Moje dzieci spaly obok w łozeczkach, ale nie robilam tragedii, jesli czasem mi wlazły do łozka. Zwierzeta z kolei maja instynkt stadny , z zalozenia chca spac z tymi, ktore za stado uwazaja. Czasem pies nam wlezie do łozka, kiedy sie czegos boi albo czuje sie gorzej - tez nie widze problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
O matko, a dlaczego mam spać z dzieckiem, jak tego nie chcę? Znowu jakieś ocenianie. A co komu do tego, gdzie śpi moje dziecko? Łóżeczko to nie klatka, tak samo jak legowisko psa to nie klatka, moje łóżko to też nie klatka. Każdy ma po prostu swoje miejsce do spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaa887655
aha, nie klatka jeżeli to dziecko może samo wyjść z niego i w nim nie płacze to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Gdyby mogło samo wyjść, to mogłoby zrobić sobie krzywdę. A dziecko płacze z różnych powodów: jest głodne, ma mokro ... Co to ma do klatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nataliaaaaa - poczytaj trochę, zanim kogoś wyzwiesz od kretynek :O pierwszy z brzegu artykuł o przyczynach SIDS http://wiadomoscilekarskie.pl/pl/articles/item/18026/zespol_naglej_smierci_niemowlecia_sids_czynniki_ryzyka_na_ktore_mozemy_wplywac_aktualne_wytyczne_zapobiegania_sids zresztą, wkleję Ci fragment o spaniu z dzieckiem, żebyś się nie przemęczyła szukaniem: "SPANIE Z DZIECKIEM W JEDNYM ŁÓŻKU (CO-SLEEPING) Na spanie z niemowlęciem w jednym łóżku decydują się głównie matki karmiące piersią. Zwyczaj ten nie jest jednak zupełnie bezpieczny. W takiej sytuacji najbardziej zagrożone wystąpieniem SIDS są najmłodsze niemowlęta zwłaszcza, jeśli matka zasypiająca obok dziecka pali papierosy (OR=13), przyjmuje leki, spożywa alkohol lub jest przemęczona (ryzyko przypadkowego, niezamierzonego przy-uduszenia). Zdecydowanie najbardziej niebezpieczne jest spanie z niemowlęciem na miękkiej kanapie . Bezpieczne i zalecane jest natomiast uśpienie niemowlęcia a następnie przeniesienie go do jego własnego łóżeczka - przed upływem 1 godziny. Spanie w jednym łóżku z rodzeństwem również uznaje się za niewłaściwe. Niemowlęta powinny spać oddzielnie, w swoim łóżeczku, na nowym (nie używanym wcześniej przez inne dzieci) materacu, bez poduszki lub na małej, płaskiej poduszce. Łóżeczko niemowlęcia powinno znajdować się w sypialni rodziców przez okres co najmniej pierwszych sześciu miesięcy, co istotnie obniża ryzyko SIDS [1, 4]. Jeśli matka karmi piersią, może dla własnej wygody ustawić łóżeczko dziecka w pobliżu swojego łóżka."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi, my przez 16 miesięcy spaliśmy w piątkę :) my, Młody i 2 koty :) Teraz, od kiedy Młody ma swoje łóżko (do którego przeniósł się sam, bez płaczu itp w ciągu jednego wieczora, więc bzdurą jest twierdzić że jak się dziecko przyzwyczai do spania z rodzicami to miesiącami się je będzie oduczać w wielkim płaczu...) koty maja do wyboru 2 łózka i w sumie zawsze miałam głęboko czy ktoś akceptuje moje nawyki czy nie (mówię o osobach spoza domu, bo zakładam że o to chodzi autorce), my żyjemy po swojemu, Młodego wychowujemy po swojemu i naszymi kotkami opiekujemy sie po swojemu - a jak ktoś ma z tym problem, to jest to tylko jego problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do sexu to jesli kojarzy Wam się tylko z łózkiem w nocy - to gratuluje fantazji i udanego pozycia - spanie z dzieckiem w żaden sposób nie wpłynęło na nasze bardzo udane życie erotyczne, ale my traktujemy to z celebracją, a nie jako "odrobienie pańszczyzny" przed snem a co do "higieniczności spania ze zwierzętami", to czytając niektóre tematy tutaj stwierdzam że moje koty sa czystsze i bardziej dbają o higienę niz nie jedna kafeterianka .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
To podziwiam, skoro przy niemowlęciu masz czas uprawiać seks w różnych egzotycznych miejscach. Dla mnie to akurat wydaje się sporym ułatwieniem, że ma się sypialnię do dyspozycji i nie trzeba ewakuować się do innych pomieszczeń w domu, kiedy dziecko jest małe i rodzice padają na pysk.... Co do zwierząt w łóżku - lubię mojego psa, ale łóżko jest dla mnie, a legowisko dla niego. A kudły w pościeli mnie nie bawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×