ilo metrowe macie mieszkania/domy, i czy się mieścicie w nich?

i w ile osób mieszkacie? ja mam mieszkanie 60metrów 3 pokoje i jest nam mega ciasno, nie mam już gdzie trzymać niektórych gratów... mieszkamy w 4 osoby, ja mąż i 2 dzieci. Marzy mi się choć jeden pokój więcej... jak jest u Was?

70 metrów i 3 osoby wywal częśc rzeczy, napewno takie się znajdą, szafy pod zabudowę tez powinny pomóc

nie strasz mnie nawet ze wam mega ciasno bo my wlasnie kupilismy sobie 60 metrowe mieszkanie:D salon z aneksem i 2 sypalnie - jedna nsza jedna moze keidyś dziecka:P bede miala 3 szafy ok długości 3 metrów wiec tam wszystko się zmieści...chyba:D

wywal połowę gratów. przecięty człowiek ma masę niepotrzebnych rzeczy

190 metrów dom, trzy osoby, lużniutko, tylko sprzątania duzo

59 metrów, ja mąż i wkrótce synek. ciasno nam.

70 metrów (3 pokoje) 3 osoby. Szkoda ze nie mam więcej szaf :D

muszę właśnie zrobić jakieś generalne sprzątanie i powywalać trochę rzeczy... najwięcej miejsca to chyba zajmują rzeczy dzieci zabawki itp..

50 m2, dwa pokoje 3 osoby dajemy radę, ale będziemy zmieniać za jakieś 2-3 lata. Jedyne co mnie wkurza to administracja, że nie daje klimatyzacji założyć;-/

50 m2, 3 pokoje + dwoje dzieci. Ciasno, mimo że nie gromadzimy niepotrzebnych rzeczy. W odległych planach budowa :P

96 metrów - mieszkanie, salon, 3 sypialnie. Jak na razie mieszkają 4 osoby dorosłe. Za kilka miesięcy będę mieszkać 3 osoby - ja, mąż i mała dzidzia. Jedno pomieszczenie to garderoba - mega ułatwia życie. Jest też pomieszczenie gospodarcze z małą pralnią. Ale duża szafa wnękowa na pewno też pomoże. Tylko sporo do sprzątania :)

37m - 2 dorosłych i dwoje dzieci:D jakoś się mieścimy, dopiero za rok sie przenosimy na większe salony;)

55 metrów, trzy pokoje, dwójka dzieci i wcale nie jest nam ciasno, ale ja jestem trochę pedantyczna :) wciąż sprzątam, nie trzymam nic niepotrzebnego, jak dzieci z czegoś wyrastają natychmaist oddaję innym lun na szmaty do pucowania :)

w 37 metrach z dwójką dzieci to nawet sexu się nie da :O ale znałam lepszych hardcorów , wynajmowałam mieszkanie od pana , 22 metry, kuchnia wpokoju, i łazienka poddasze, mieszkali przez 10 lat tam z dwójką dzieci , jedno łozko werslka, dwa fotele, i jedna szafa ! , w kuchni dwupalnikowa kuchenka na butle i lodowka podszafkowa, nie wyobrazam sobie jak oni tma zyli :O

mieszkaliśmy na moich panieńskich 50 metrach (sypialnia i pokój dzienny z aneksem kuchennym) we trójkę i miałam super porządek, teraz przeniesliśmy się do 120 metrowego mieszkania z 2 sypialniami, małym gabinetem i sporym salonem, 2 łazienki (dalej we trójkę) i ogarnąc tego nie mogę, posprzątam w jednym końcu a już muszę zabierać się za drugi :O wolałam to małe mieszkanie :(

moja pierwsza poszł -jak widać się da:P

240 metrów, niestety dużo sprzątania.. mieszkamy w czwórkę (2+2). co do gromadzenia rzeczy - mamy garderobę, która świetnie spełnia swoje funkcje, pralnio-suszarnię, spiżarnię i jedno pomieszczenie gospodarcze za garażem. także wszystko jest gdzieś po upychane bez widoku dla gości. ;P

43 m2 3 pokoje 4 osoby i nie jest źle:) wszyscy i tak siedzą w największym pokoju dziennym cały czas a do spania my mamy swój pokój a syn póki co sam ale na wakacje dostanie brata:P a z seksem raczej nie ma problemów bo od czego są drzwi:P ale myślimy nad większym choć to wszystko w planach:)

ja mam taką radę jak poprzedniczki - wywal wszystkie niepotrzebne rzeczy + zrób szafy pod zabudowę my mamy 3 pokoje (2 dorosłych, 1 dziecko) i w przedpokoju i dwóch pokojach szafy od sufitu do podłogi, w których mieści się mnóstwo rzeczy do tego co jakiś czas jest generalna przebiórka rzeczy - ciuchów, butów, innych pierdoletów - i wywalanie wszystkiego, co niepotrzebne w ten sposób mieścimy się doskonale ze wszystkim i nawet mamy luzy - a ja nie znoszę zagraconej przestrzeni

44m2 - 2 pokoje (2osoby dorosłe i dziecko). Nie jest źle , nie mamy zagracone ale brakuje nam sypialni. W jednym pokoju jest dziecko w drugim my. Jest to pokój w którym się śpi , ogląda telewizję i przyjmuje gości więc jeszcze jeden pokój by się przydał.

100 m2 - salon, 2 sypialnie, kuchnia i łazienka, rodzina 2+1, dla nas jest to wystarczająco. Pomieszczenia są duże a dodatkowo jest możliwość zagospodarowania poddasza, wyszłoby 2-3 pokoje na pewno ale to w przyszłości jak będą kolejne dzieci i będą chciały swoje pokoje.

60m.kw., 3 pokoje, dwie osoby, duży pies i kot i już nam ciasno :(

130m2 - ogólnie jest fajnie bo wszystko się mieści, jest przestrzeń, jak ktoś potrzebuję chwili samotności czy prywatności to nie ma problemu. Co mi się nie podoba? Oczywiście więcej sprzątania a w zimę wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelkie koszty ogrzewania :O

apartament 120 m ale chcę dom!

82m2 4 pokoje ja mąz i syn jest okej mamy salon sypialnie syn ma pokoj i amly pokoik do pracy plus biblioteka

Mieszkam w DPS i szpitalu psychiatrycznym na zmianę! Rodzina mnie nie chce! Czasem u kumpla pomieszkam za darmo! Tylki Internet i kompa lubię oraz obiady, śniadania i kolacje! Oczy mam popsute i zaraz umieram! Wszystko mnie boli! Piwa bym się napił i papierosa zapalił! Ja chcę PICCĘ!

Tak się zastanawiam, jak to jest, że na tym forum wszyscy mają takie metraże, a w życiu to widuję ludzi z dziećmi na małej powierzchni, do tego często kredytowanej, albo i kątem u teściów...

150 m, dwie osoby. Ale troche nam ciasno. Kazdy odbiera przestrzen inaczej.

170 m2 i mieścimy się.5 osób. Mamy strych , więc tam pakuję rzeczy , których na co dzień nie używamy. Zdarza się, że czasem dwa pokoje wynajmuję.

ja mam 53 metry dla siebie , i totalnie za dużo, salonu nie używam w ogóle , pracuje wkuchni albo sypialni, w salonie mam tylko komplet wypoczynkowy, w sypialni dużą szafę i małą komodę dwu szufladową , i mieszczę się bez problemu , w szafie praktycznie pustki ,