Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yoga23

Hotel ?? kto płaci za noclegi dla gości??

Polecane posty

"jak kogos na cos nie stac - to niech zotsaje w domu, jestem przeciwna zyciu ponad stan" Gdybym miała takie podejście to na moimślubie nie byłoby dwóch bardzo ważnych osób w moim życiu. Ale na szczęście nie jestem pustą materialistką i nie dzielę ludzi na tych co stać to zapraszam, tych co nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jeśli kogoś nie stać, a nie szkoda pieniędzy?" pieniadze zawsze mozna zarobic - prosze mnie zle nie zrozumiec ze wymagam zeby ktos sobie dodatkowe zmiany przezd weselem bral;-) po prostu nie wzrud=sza mnie argument "jestem taki biedny/nie mam pienidzy", piniedze nie rozna na drzewie i zeby je zarobic trzeba cos zrobic - tak wiec historie biednbyc ludzi mnie nie wzruszaja, a "u mnie to kwestia zasda - jesli komus szkoda pineidzy zeby uczestniczyc w moim dniu - to trudno nie bede proponowac sponsporingu bo uwazam ze to nieelganckie i tyle" no to juz wiadomo o co chodzi. chodzi o pieniadze. no czyli wyszlo szydlo z worka. powiem ci jedno - skoro robisz wesele dla pieniedzy to moze sobie lepiej je i tak podaruj?" nie nie zrozumialas;-) nawet nie wpsominalam czt robie wesele - to tez sobie dopowiedzilas;-) "nieelegacka to jestes ale ty bo skoro zapraszasz kogos na calonocna impreze, to oczywistym jest ze zapewniasz mu nocleg" zobaczcie jak laska klamie - ja nie powiedzilam ani slowa ze robie wesela a ona mowi kogo zapraszam ;-)) ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość para mloda a
"do rozyczka" Nie oceniam Cię, bo moj post nie byl skierowany nawet w Twoim kierunku. Ilu Ty gosci zapraszasz nie wiem. A do obrazania mi na pewno daleko. Sama nocleg zapewniam jakbys nie doczytala. Dziwi mnie fakt gdy ktos zaprasza 100 osob, a nie chce zapewnic im noclegu. A nie, ze ktos zaprasza tylu przyjezdnych ogolnie. Bo gdyby mnie nie bylo stac na noclegi dla 100 gosci to zredukowalabym liste co do najblizszych i wtedy zaprosila odpowiednia liczbe gosci taka na jaka bylo by mnie stac. Skoro oplacasz noclegi dla swoich gosci nie rozumiem czemu tak do siebie wzielas sobie moj post. Byl on skierowany do ludzi, ktorzy zapraszaja na drugi koniec Polski, a gdzies maja gosci. Ja jestem za oplacaniem noclegow akurat. Ale mnie na 100 gosci nie byloby stac by oplacic dlatego ciesze, sie, ze mam tylko 10 przyjezdnych. Ja bliska rodzine mam przy sobie. Nie oceniam nikogo relacji.Przypuszczam, ze ja az tak bliskiego kontaktu nie mialabym zapewne z osobami ktore mieszkaja tyle km ode mnie.Nie mowie, ze kazdy odzywa sie na ruski rok, ale tak zazwyczaj jest. Co nie znaczy ze u Ciebie, bo w ogole nie zwracalam sie typowo do Ciebie. Nie wiem tez jakby bylo u mnie, bo takiej sytuacji nie mam wszystkich mam na miejscu na szczescie i wiekszego problemu z noclegami nie mam. Bo 10 osob to nie 100 i moge tylu oplacic spanie. Zreszta nasz dom weselny ma pokoje to nie bedzie problemu i nikt na kupie spac nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rozyczki
ty ror to sie wychowalas ale chyba w lesie, bo gadasz takie bzdury, ni to kupy ni dupy sie nie trzyma. widzialas kiedys wesele na 100 osob bezalkoholowe? ja nie i nie bede robic z siebie posmiewiska. moze kupic jeszcze piccolo i udawac ze to francuski szampan? a twoim zdaniem to koniakiem sie nie upije? hahaha jestes materialistka i tyle. jak mozna kogos nauczyc zdobywac srodki? co nauczyli je krasc? hehe, zaradnosci zyciowej nie da sie nauczyc, a nawet jak masz studia i prace to zawsze los ci sie moze odwrocic... kiedys twoja pycha cie zaniesie na manowce :) a jak ja mam np biedniejsza kuzynke ale jestem z nia bardzo zwiazana i chce zeby byla na weselu to co? ma nie przychodzic tylko dlatego ze jest biedna? ty zapraszasz dla kasy a ja zapraszam dlatego ze chce zeby byli ze mna bliscy w tak waznym dniu. wybacz ale jestes komplena IDIOTKA jak dla mnie. i nawet nie warto z toba dyskutowac, zreszta widzialam tez kiedys inny watek na ktorym aktywnie sie udzielalas i musze powiedziec ze tam madroscia rowniez nie grzeszylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"do rozyczki a wyobraz soebie taka sytuacje: na weselu szwagier do szwagra mowi - napijesz sie ze mna kieliszka za zdrowie mlodych? na to ten drugi - stary bardzo chetnie, ale widzisz nie moge pic bo musze prowadzic. sorry ale nigdy nie postawilabym swoich gosci w takiej niekomfortowej sytuacji...." niekomfortowej sytaucji;-)) dobre;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR różnie w życiu się układa, moja przyjaciółka przed moim ślubem miała złą sytuację i nie była to jej wina. Na szczęście nie jestem ograniczoną osóbka jak ty, może dlatego ja mam przyjaciół i kasę, a ty podejrzewam tylko kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdybym miała takie podejście to na moimślubie nie byłoby dwóch bardzo ważnych osób w moim życiu. Ale na szczęście nie jestem pustą materialistką i nie dzielę ludzi na tych co stać to zapraszam, tych co nie to nie" matraialistka - ja jestem;-) przeliczma na pieniadze ale nie wszystko, a pieniadze czeropie tylko i wylacznie z wlasnej pracy , nie przyjmuje "nieopodatkowanych datkow" ;-) jestem przeciwna tez szarej strefie, to tak po krotce o mnie. zycia ponad stan nie popieram - nie mam w najblizszym otoczeniu osob ktore nie sa w tanie sobie pozwolic na wyjecie na impreze, do tego wliczam wesela;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gianninna
Nie przypominam sobie takiego wesela wyjazdowego, na którym nie było zapewnionych dla gości noclegów. Sama take zapewniłam - skoro ściągam ludzi wiele kilometrów na własną imprezę to chciałabym, by mieli wygodne warunki pobytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] Ślubniczka 2012 ehhh jak cię ror czytam to mnie słabi. tyle w temacie. " to po co sie tak torturujesz?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym trzeba być wyjątkowym pustakiem by pragnąć zadawać się z osobami tylko majętnymi co równa się właśnie temu, że kto nie ma kasy na ślub niech nie idzie. Tak, pustakiem, a to i tak łagodne określenie, bo można jeszcze nazwać inaczej osobę, ktora chce otaczać się tylko forsą i udźmi z kasą. Ale nie będę obrażać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhdgdhdaaa
My oplacalismy gosciom nocleg, ale wesele bylo male i daleko od naszej miejscowosci. Gdybysmy robili na miejscu to nie placilibysmy za noclegi, bo wiekszosc osob byla z okolicy. Rozumiem jednak sytuacje gdy mlodzi nie oplacaja noclegow nawet tym ktorzy sa z daleka, bo zwyczajnie takich osob jest zbyt wiele i ich na to nie stac. My naszym gosciom zapewnilismy komfort a i tak znalezli sie tacy, ktorzy narzekali ze wyjazd sie "nie oplaca" bo paliwo drogie i dojazd uciazliwy. Z tego wlasnnie powodu, udzialu odmowili oboje moi rodzice chrzestni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość para mloda a
"a wiesz co jest w tym wszystkim najsmieszniejsze? to ze jak place gosciom za noclegi to ty twierdzisz ze pewnie wkladam wierszyki w koperty i mam chamskich gosci. otoz musze cie zasmucic ale tak nie jest." Ja Ci powiem co jest najsmieszniejsze - to ze nie czytasz kompletnie ze zrozumieniem. Przeinaczasz fakty i powstaje maslo maslane. Gdzie ja napisalam, ze Ty wkladasz wierszyki w koperte? Opanuj troche emocje, bo źle z Tobą. Odpwiadam na temat. Potencjalny gosc na weselu pyta czy para mloda ma obowiazek oplacenia noclegu. Moim zdaniem gosc nie ma prawo niczego oczekiwac ani wymagac od pary mlodej. I zapewnienie noclegu to dobra wola, ale w momencie gdy pary mlode ogolnie, a nie Ty konkretna dziewczyno wkladaja wierszyki do zaproszen z oczekiwaniami to nie dziwi mnie, ze i goscie moga miec oczekiwania co do noclegow. I wydaje im sie to oczywiste. Oczywiste to jednak nie jest. Bo pary mlode roznie postepuja. Ja uwazam, ze noclegi zapewnic sie powinno, ale to nie przymus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałaś ROR dodać PUSTĄ materialistką, bo materialistką to i ja jestem no, ale wiesz nie taką jak ty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rozyczki
uwaga jak ktos chce isc na wesele do ror a go nie stac na nocleg to sobie ma isc i zarobic. no tak w naszym kraju to przeciez takie proste - idziesz i zarabiasz. z twoim podejsciem do zycia to watpie ze ktokolwiek z toba jakikolwiek kontakt utrzymuje, zero empatii, 100% chamstwa, bezczelnsci i pychy. uwazaj bo los bywa przewrotny, zeby tobie jeszcze ktos kiedys nie powiedzial: nie masz? to idz i zarob!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"do rozyczki ty ror to sie wychowalas ale chyba w lesie, bo gadasz takie bzdury, ni to kupy ni d**y sie nie trzyma. widzialas kiedys wesele na 100 osob bezalkoholowe?" widzilam i bylam - bylo bardzo fajnie;-) aczkolwiek abstynentka nie jestm - ale tez pic raz w tygodniu nie musze;-) i tak oczywiscie wychowalam sie w lesie ;-) whatever makes you feel better;-) " ja nie i nie bede robic z siebie posmiewiska" kwestia standardow;-) "a twoim zdaniem to koniakiem sie nie upije? hahaha" to bylo w odp na pyt czy wyobrazam sobie nbez wodki, tak wyobrzam sobie;-) "jestes materialistka i tyle" oczywiscie ze jestem - juz o tym nawet napisalm;-) "jak mozna kogos nauczyc zdobywac srodki? co nauczyli je krasc? hehe, " nie - zaproponowali ciekawy pomysl na zycie oraz wybor sciezki zawodowej, a ty od razu od kradziezy -hm....smutne;/ przykto mi ze takie masz wzorce wokolo...;/ "zaradnosci zyciowej nie da sie nauczyc, a nawet jak masz studia i prace to zawsze los ci sie moze odwrocic... " jak cos naprawde umiesz - to strata pracy nie ejst problemem;-) "a jak ja mam np biedniejsza kuzynke ale jestem z nia bardzo zwiazana i chce zeby byla na weselu to co? ma nie przychodzic tylko dlatego ze jest biedna?" a rob co chcesz - co mnie o zdabnie pyatasz?;-) kazdy robi jak uwaza - wymieniami sie tylko opiniami i tyle. " ty zapraszasz dla kasy a ja zapraszam dlatego ze chce zeby byli ze mna bliscy w tak waznym dniu" a skad wiesz ze ja kogos zapraszam? napisalm to gdzies? ;-) zawsze tak klamiesz i dopowiadasz?;-) "wybacz ale jestes komplena IDIOTKA jak dla mnie.\" wybaczam;-)) jak nerwy ponosza a rozum kaleki to czlowiek siega po wyzwiska;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"EwelinaEwa ROR różnie w życiu się układa, moja przyjaciółka przed moim ślubem miała złą sytuację i nie była to jej wina. Na szczęście nie jestem ograniczoną osóbka jak ty, może dlatego ja mam przyjaciół i kasę, a ty podejrzewam tylko kase" jesli tak wolisz myslec to oki;-) to sie nazywa racjonalizacj pt nie mozna miec wszystkiego;-) oczywiscie nie mam przyjaciol - mam tylko "kase" ;-)) bo jestem "matrialistka";-) amen!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhdgdhdaaa
Chcialam zauwazyc jeszcze jedna rzecz. Nie wiem jakie zwyczaje panuja w waszych rodzinach, ale w mojej raczej nikt nie "zalatwial" gosciom noclegow. Jesli bylo sie w takiej sytuacji jak autorka 1 posta, to albo sie na wlasna reke dzwonilo do krewnych mieszkajacych w tym samym miescie i prosilo o mozliwosc przenocowania, albo w ogole rezygnowalo z wyjazdu, jesli nie bylo gdzie przenocowac a sam kosz wyjazdu byl juz na tyle duzy, ze na hotel nie byloby nas stac. Ale nikt nie oczekiwal, ze to mlodzi beda wydzwaniac po ciotkach i kwaterowac ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"EwelinaEwa poza tym trzeba być wyjątkowym pustakiem by pragnąć zadawać się z osobami tylko majętnymi co równa się właśnie temu, że kto nie ma kasy na ślub niech nie idzie. Tak, pustakiem, a to i tak łagodne określenie, bo można jeszcze nazwać inaczej osobę, ktora chce otaczać się tylko forsą i udźmi z kasą. Ale nie będę obrażać" mozesz obrazac - jesli ci to ulge przyniesie;-) wiesz czsaem tak sie sklda ze jesli np. jetses kardiologiem i wiekszosc przyjciol rowniez to malo kto mam problem z wydaniem piniedzy na impreze, mozesz sie tez z nimi nie zdawac - pomimo ze to super ludzie - tylko dlatego ze sa "bogaci:-))) to kaurat przyklad, znam osoby ktorynm sie rioznie powodzi - ale sesnsownie gospodaruja w ramach swoich zasobow - wiec nie ma takiego problemu ze "ich nie stac" to mialam na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] EwelinaEwa zapomniałaś ROR dodać PUSTĄ materialistką, bo materialistką to i ja jestem no, ale wiesz nie taką jak ty" no smialutko - poobrazaj mnie ejszcze - jak czlowiek sfrustrowany to lpeij zeby dal upust swojej zlosci - nawet anonimowo i w necie;-) mi tam rybka - a tobie to moze pomoc;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlatego że za ponad 3tyg mam ślub i wesele i interesują mnie te tematy, a ty wypisujesz takie głupoty że aż żal tego czytać, nie życzę ci źle ale uważaj bo te pieniądze kiedyś mogą ci się skończyć i możesz wylądować na bruku,i toże ty masz kasę nie znaczy że wszyscy tak mają, a zapewniam cię także ciężo pracują, fajnie że ci się w życiu powiodło, gratuluję ze szczerego serca ale przestań już się tak obnosić bo naprawdę życie cię zweryfikuje, nie mam takich wielkich pań tak jak ror,i nie przeszkadza im że zapewniam im noclegi w domu weselnym lub po rodzinie, są oczywiście osoby bardzo bogate, bogate i te średnio zarabiające ale ja ich nie dzielę, bo kocham swoją rodzinę i o nią dbam, nie mam ich gdzieś i w mym dniu ich nie zostawiam na lodzie tak jak ror, dla mnie są ważni jako ludzie nie ich zawartości portfela, to przykre zaraz pewnie znów ror każde moje słowo skopiuje ale trudno ona już nie zmądrzeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do rozyczki uwaga jak ktos chce isc na wesele do ror a go nie stac na nocleg to sobie ma isc i zarobic" a ta dalej fantazjuje na temat wesela ktore byc moze juz dawno sie odbylo;-)) ze tez ma tak energie panna do marnowania;-) "no tak w naszym kraju to przeciez takie proste - idziesz i zarabiasz" nie wiem co to jest "nasz" kraj - nie przypomonam sobie zebym podejmowala rozmowe tutaj na ten temat - pewnie cos znowu sobie zmyslila;-)) "z twoim podejsciem do zycia to watpie ze ktokolwiek z toba jakikolwiek kontakt utrzymuje, zero empatii, 100% chamstwa, bezczelnsci i pychy" mozesz zobie watpic calymi dniami i bezsennymi nocami;-) "uwazaj bo los bywa przewrotny, zeby tobie jeszcze ktos kiedys nie powiedzial: nie masz? to idz i zarob!" to cie boli;-) oj, nieladnie, nieladnie - zadzrosc jest zwykle tylko skutnkiem nierozwiazanych problemow;-) i to czranowidztwo - hahahaha ;-) "tobie tez bedzie zle - w domysle bo mi jest";-) zbawne sie to czyta;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cię nie obrażam:D stwierdzam fakt tylko. Do frustracji mi daleko. Mój mąż jest po studiach prawniczych i ma kolegę po zawodówce, dziwne? Wiesz, ja nie żyje w zamkniętym swiecie, który kształtuje się tylko podziałami, na szczęście nie jestem bufonem:) P.S. Koledze z zawodówki ty inteligencji możesz pozazdrościć uwierz mi na słowo, bo czytałam cię nie raz. P.S. Jako farmaceutka nie chcę sie obracać tylko w swojej grupie zawodowej, same nadęte bufony, każdego prócz kilu wyjątków moge przezywać ROR lub mi mała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rozyczki
widzisz ror my sie tym roznimy, ze ja szanuje wszystkich gosci i nie stawiam ich pod sciana robiac alkoholowe lub bezalkoholowe wesele. stwarzam im po prostu takie warunki ze jak ktos chce wypic to ma taka mozliwosc. a zreszta nie rozmawiam juz toba bo to nie ma sensu, wiekszosci twoich marnych wypocin juz nawet nie doczytalam bo szkoda na takie bzdury czasu. a tak na marginesie to nie wiem kto i czy w ogole ktos cie wychowaywal, bo oglady i kultury to u ciebie za grosz. czesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś coś
Moment. Uważam, że są wyjątki jak poniżej, ale generalnie gość powinien płacić za siebie. Wyjątki: a) goście stanowią bardzo bliską i zżytą z gospodarzami rodzinę, a gospodarze mają odpowiednie warunki lokalowe - jeśli są takie relacje, to zdarza się przy okazji wesela zaprosić kogoś do siebie, ku obopólnej przyjemności b) ślub studencki (para młoda w wieku studenckim, a większość gości to ich rówieśnicy) - byłam na takich ślubach, z reguły zapewniano (i opłacano, zapewne rodzice młodych) jeden duży pokój (salę) dla całej młodzieży albo wynajmowano bus; oczywiście rozwiązanie dla gości tak do 30 ;) c) gdy gość jest bardzo bliską osobą, a ma trudną sytuację finansową - przy czym wtedy raczej rozwiązanie a)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ślubniczka 2012 a dlatego że za ponad 3tyg mam ślub i wesele i interesują mnie te tematy" a co ma piernik do wiatraka? powiedzilas ze ci sie slabo robi czytajac co ja pisze wiec zaproponowalam zebys przestala czytac;-) ale skoro nie mozesz...to torturuj sie dalej;-) "a ty wypisujesz takie głupoty że aż żal tego czytać" a jednak sama nie mozesz sie powstrzymac;-)) poza tym argument "bzdury" wzbudza moje politowanie i tyle;-) "nie życzę ci źle ale uważaj bo te pieniądze kiedyś mogą ci się skończyć i możesz wylądować na bruku,i toże ty masz kasę nie znaczy że wszyscy tak mają, a zapewniam cię także ciężo pracują, fajnie że ci się w życiu powiodło, gratuluję ze szczerego serca ale przestań już się tak obnosić bo naprawdę życie cię zweryfikuje" i nastepna od "przestrzeganbia" - czu ja tu cos wogole napisalam o aspekcie mojej sytuacji finansowej? same sobie dospiewalyscie a teraz z tym "polemizujecie" ;-) ja juz zsotalam pzrze zycie zweryfikowana i nie narzekam , z reszta niegdy nie narzekalam;-) i zraaz mi ktos napisze ze sie "chwale" - bo pewnie dospiewa sobie ze mam na mysli pieniadze;-) "nie mam ich gdzieś i w mym dniu ich nie zostawiam na lodzie tak jak ror, dla mnie są ważni jako ludzie nie ich zawartości portfela, to przykre" aha - no napisz jeszcze ze ja nienaweidze wlasnej rodziny bo juz jestes o krok od tego;-) ja po prostu nie mam swroid najblizszych takiej sytaucji ze ktos zyje od pierwszego do [ierwszego a wyjecsie na impreze jest problem - nie pocjhodze z bogatej rodziny, ale raczej z takiej przyz zdrowych zmyslach gdzie ludzie fajnie zarzadzaja budzetami i w zasadzie nikt nie narzeka;) ale widze ze inni nie moga tego zniesc - trudno;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rozyczki
a i jeszcze jedno: nie zazdroszcze ci niczego bo mi tez (na szczescie) pieniedzy nie brakuje, a na nocleg dla tej setki gosci wcale nie musialam brac kredytu, jak ci sie zapewne wydaje. a tak w ogole to krowa ktora duzo ryczy malo mleka daje - i szczerze to watpie w te twoje "miliony" czytalam juz wiele twoich wypocin na roznych tematach i w kazdym obnazylas swoja cwiercinteligencje najbardziej jak moglas. zegnam i obysmy sie juz nigdy wiecej nie spotkaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
Jeżeli organzator wesela zapewnia noclegi, to powinien o nich zaznaczyć na zaproszeniu, albo w inny sposób poinformować. Chociaż teraz nie wiadomo, byłam ostatnio na weselu i ludzie którzy byli z daleka, niektórzy nawet nie pili, bo z rana zaraz musieli wracać do domu samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"EwelinaEwa ja cię nie obrażam stwierdzam fakt tylko" obrazasz - posuwasz sie do wyswisk ;-)) ale to dobrzez ze chociaz ci z tym zle, o czym swiadczy twoje tlumaczenie sie z tego wybryku;-) "Do frustracji mi daleko" jasne;-) napisz to drukowanymi lietrami i przeczytaj 10 razy na glos;-) " Mój mąż jest po studiach prawniczych i ma kolegę po zawodówce, dziwne? Wiesz, ja nie żyje w zamkniętym swiecie, który kształtuje się tylko podziałami, na szczęście nie jestem bufonem" moze wedlug wlasnej oceny nie jestes;-) ad zarobkow to po zawodowkach zrabia sie lepiej niz po studiach prawniczych - ale to dobrzez ez nie kietrrowalas sie materializmem, do ktorego sie przynalas w ktoryms poscie, w wyborze meza;-) "P.S. Koledze z zawodówki ty inteligencji możesz pozazdrościć uwierz mi na słowo, bo czytałam cię nie raz." a dlaczego tak ci zalezy zebym ci uwierzyla, hm?:-) uwazam mnie za pusta matraalistke i ciagle podczytujesz , hm...;-)) a tak na marginesie to profesja wykonywan i inteligencja to dwie rozne rzeczy, ja osobcie znam ludzi ktorzy maja problem z obliczeniem calki a studia skonczyli, i to prawinicze;-) "P.S. Jako farmaceutka nie chcę sie obracać tylko w swojej grupie zawodowej, same nadęte bufony, każdego prócz kilu wyjątków moge przezywać ROR lub mi mała" amen;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widać każdej dziewczynie wytykasz że kłamie, a ty jedyna święta, nie miałam na myśli iż swojej rodziny nie znosisz, to to ty sobie sama dośpiewałaś dobrze tutaj ktoś napisał szkoda z tobą dyskutować, bo to nie ma sensu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×