Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozwody w polsce

będzie tych rozwodów wiecej

Polecane posty

smutne i czarne jest serce człowieka , który wszędzie widzi tylko kłamstwa i zdradę . To musi być przykre widzieć ,ze ludzie jednak sie kochają , że są sobie wierni , że potrafią walczyć osiebie o swoja rodzinę i myśleć - co jest ze mna n ie tak ,ze ja tak nie potrafię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co robił?
'ludzie około 40. staż małżeński - 16 lat. wcześniej byli ze sobą jeszcze 3 lata. wzorowe małżeństwo. dwójka dzieci. młodzi mieszkali u rodziców dziewczyny. rodzicom małżonki na początku bardzo dobrze się powodziło i pomiatali z lekka chłopakiem. potem przestało im się powodzić. musieli zamknąć swój biznes. młody zaczął im dokładać do życia, musiał dokładać do biznesu swojej żony, bo ta nie mogła pójść do pracy, chciała mieć własny interes, tyle że jej nie szło. sporo pracował potem żonie zaczęło się nudzić, więc wróciła do pasji z młodych lat. na spotkaniach poznała nowego faceta. przez 3 ostatnie lata małżeństwa zdradzała. maż dowiedział sie dzięki rozmowie telefonicznej z żoną kochanka, która zadzwoniła poinformować, że jego żona się puszcza 3 lata z jej mężem. Spytał się żony, w odpowiedzi od swojej kochanej żony dostał maila, że \"dobrze że się wydało. ona wie, że on bardzo starał się o uratowanie małżeństwa, ale się wypaliło. ona teraz jest bardzo szczęśliwa odkąd jest z X.\" Z nadzieją, że mąż nie wykorzysta tego w sądzie w trakcie rozprawy rozwodowej "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
kazdy zwoje zycie kreuje jak uważa:) od początku do końca:) masz cel, pracuj na niego ja sobie pracuje na rodzinę, meza, brata, rodziców, na innych w koło, na pozycje zawodową, miejsce na świecie, na marzenia o tyme mam ok, ze ktos mi sie w to zycie fajnie wmieszał i dopasował:) porazkę zakładają słabi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
my nie mamy po 15 lat, aby zakochiwac sie co kilka lat w kims innym miłosc pielęgnowana daje owoce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"edabrowsa1983 nie boli mnie podział: ja koszule, on Windows czy Linux, ja nie umiem jednego, on drugiego;p a ja nie chce tego umiec;p" jasne ze cie nie boli;-) jest typowy dla osob o takich pogladach;-)" kazdy mysli swoją głową, wg Ciebie ja naiwnie, wg mnie Ty z błędem;p a jakie ma to znaczenie? jestesmy tutaj powymieniać poglądy" wiec je wymieniamy;-) twoje wypowiedzi sa bardzo slodkie i z checia je czytam;-) "ROR, mój mąż umie mówić i decydować dlatego nosi z dumą spodnie" naprawde?;-) a moj po prostu je nosi - i ja nie rozpisuje sie na ten temat na kafe, no ale kazdy "zyje" czym innym i z czego innego robi hece;-) jedenn z tego ze gadki mu nie spadaja, inny sie cieszy ze sie nauczyl ladowania boeingiem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
allium, potrafisz,... jesli chcesz oboje potraficie, jesli chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co robił?
nie wiem, czy pijesz do mnie, ale moje serce nie jest ani smutne, ani tym bardziej czarne. od dzieciństwa mam analityczny umysł, wiesz, 6 z matmy, i nie daje się zwieść pozorom. lubię widzieć fakty takimi, jakie są. a statystyka 50% jasno obrazuje, że połowa z tych "wielkich miłości" kończy się w sądzie. śmiało można założyć, że spośród drugiej połowy, 1/2 to małżeństwa "zasiedziane"- współlokatorzy, związani kredytem, dziećmi, społecznymi obwarowaniami, etc. na pozostałą 1/2 składają się małżeństwa wiekowe, które nie wyobrażają sobie rozwodu, obojętne, które żyją jak współlokatorzy i jakieś 2% ludzi, którzy naprawdę się kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"porazkę zakładają słabi" moim zdaniem realisci;-) btw - masz ubezpieczenie na samochod?;-) "my nie mamy po 15 lat, aby zakochiwac sie co kilka lat w kims innym miłosc pielęgnowana daje owoce" pamietam jak nam jeden sutannik takie rzeczy opwidal - wierzylam w nie do 13-roku zycia;-))) teraz wierze w siebie w swoje cele - choc lubie je dzielic z osoba o takim samym podejsciu;-) as easy as it is;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
ROR, miło się Ciebie również czyta:) z uśmiechem, nie z wyszydzaniem, ale z uśmiechem:) cały czas ten sam standard:) cały czas ta sama poza:) ja niestety w nią nie wierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co robił?
"Typowy schemat- on zonaty ustawiony piekny dom,zadbana żona, sliczny synek...w pracy ma przyjaciólke -kochankę...dyma ją od 2 lat równo...piekna młoda dziewczyna(on 35 lat,ona 21)...zamiast znalezc sobie wolnego faceta jest wierna temu zdradzaczowi. zona o niczym nie wie.... U mnie w pracy na 30 osób pracujacyxh w tym ok 15 mezczyzn( 12 zonatych)..zdradza 11:/;/"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] allium ror , kończysz sie ... co to za stek bzdur ?" ;-) nie prosilam o opinie bo niespecjalnie mnie ona interesuje - ale skor musilas to oki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w małżeństwie - pierwszym i ostatnim wiecej lat niż niektórzy z was mają . I czasami mnie śmieszy to co ludzie pisża o małżeństwie , ślubie , rodzine ale coraz częściej po prostu martwi . O swoje małżeństwo jestem spokojna , nauczyliśmy ise " sztuki przetrwania " na wielu małżeńskich frontach ale to co czasami czytam - to albo pisża jakieś dizeci , albo ludzie samotni , bo trudno mi uwierzyć , zęby z tkaim a nie innym myśleniem zakładali ,ze ich związek przetrwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
tzreba wiedzieć, kiedy ze sceny zejsc;p;p;p;D;D;D taki żarcik:) miło sie dyskutowało,a le juz wystarczy:) miłego dnia dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co robił?
allium, czyli zaliczasz się do osób wiekowych, które mają inne podejście do życia, małżeństwa, nie jesteś reprezentatywną kategorią, że się tak wyraże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najmadrzejszy na swiecie No coz, ROR zaczyna atakowac ad personam, wiec juz nie czytam tej calkiem ciekawej wymiany zdan Brawo dla Edy, tak trzymaj" proponuje nie mierzyc swoja miarka;-) ja jetsem pacyfistka - nie popieram zatem ideologii ataku;-) "ROR, miło się Ciebie również czyta z uśmiechem, nie z wyszydzaniem, ale z uśmiechem cały czas ten sam standard cały czas ta sama poza ja niestety w nią nie wierze" bo caly czas ta sama osoba;-) as easy as it is;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znana jestem z tego ,zę minie o opinię nie trzeba prosić - i tak j ą wygłoszę ,ale cieszę sie ,ze ci to nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatortematu
sa po prostu bardziej selektywne w wyborze to mezczyzni sa bardzie selektywniw wyborze a ze wiele wspolczesnych kboeit nie nadaje sie do zwiazko to jest tak wiele singielek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to znaczy inne podejście ? miłość , wierność , lojalność , moralność - nie ja je wymyśliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nauczyliśmy ise " sztuki przetrwania " na wielu małżeńskich frontach ale to co czasami czytam - to albo pisża jakieś dizeci " mnie zawsze zastanawialo co ludzi tak kreciu w realcji o ktora musz walczyc;-) moze maja za malo wrazen gdzie indziej, hm?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co robił?
"Mąż mojej sąsiadki powiedział panience że jest wdowcem(żona zgineła w wypadku)a on sam wychwuje dziecko 2 letnie i sprowadzał ją do domu!!!Jak sąsiadka była w pracy!!Chował jej kosmetiki i szczoteczke do zębów ale pewnego pięknego dnia sąsiadka wróciła do domu wcześniej i wystawiła ich oboje za drzwi jego z walizkami oczywiście jak wdowiec to może być rozwodnikiem nie?!" ja mam znajomą, którą mąż zdradził z opiekunką do dziecka. Ta opiekunka nie dość, że była traktowana jak członek rodziny to jeszcze po tym jak sprawa się wydała to odgrażała się tej mojej znajomej, że ją ku..wę zabije. Zero wyobraźni i kultury... Młode małżeństwo. Malutki dziecko. Ona siedzi w domu,mąż pracuje w dobrej firmie.Codziennie obiadki, sprztanie,prasowanie koszul. Mąż ważne zebrania,projekty wraca coraz póżniej. Jak sie okzauje po godzinach zrobił dziecko sekretarce prezesa. Sekretarka rycząca 40 na marginesie. Zona 24 lata Chłopak 26 letni, w domu żona 25 letnia. Chłopak w pracy dzień w dzień obmacuje "koleżankę" która ma pod 50. Atrakcyjna i zadbana - ale - LITOŚCI!!! On uważa, że to nie zdrada. Na miejscu zony, gdybym się dowiedziała, uch - zabiłabym gnoja! facet ma kochanke przez ponad rok. zona w pewnym momencie przylapuje dwojke na spacerze. on jej sie przyznaje, ze kochali sie "kilka razy" na kanapie przed telewizorem. Prawda jest taka, ze bzykali sie praktycznie codziennie w ich malzenskim lozku. Malzenstwo przetrwalo, on teskni za kochanka. Małżeństwo z 20 letniem prawie stażem, 4 dzieci, najmłodsze 3 latka. On zakochany w niej jak wariat. Ona zdradziła go z "przyjacielem rodziny", księdzem. Zabrała dzieci, zamieszkała z księdzem, nastawiła dzieci przeciwko ojcu, nie chcą go znać. On otarł się o samobójstwo. Bardzo wierzący człowiek - i takie świństwo. w mojej pracy głównie 60% facetów zdradza swoje żony z koleżankami z firmy tylko taka mała róznica bo one są wolne zjazdy integracyjne bardzo nasilają takie skoki byłam świadkiem nie jednej sytuacji a nawet prezes brał w tym udział _ gdzie kilka godzin wcześniej w przemówieniu mówił że kocha swoją żonę i zrobił by dla niej wszystko taki tam gadanie ale fakt jest taki że obudził się z inną z kacem nie tylko moralnym żebyście widzieli jak wyskoczył szybko z pokoju ja akurat z koleżanką szłyśmy zdać już klucze upaw miałyśmy niesamowity z jego miny tylko zostawił swoją nocną koleżankę w pokoju (nasza 3 lokatorka pokoju) i długo trwały poszukiwana raczcie się, ja uciekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko :) wszystko mnie kręci , dlatego nie muszę szukać wrażeń poza małzęństwem . Ponadto pzysiega dana człowiekowi - czy to w kosciele czy w urzędize - ale dana dobrowolnie i świadomie do czegoś zobowiązuje . No , chyba ,ze nie wszystkich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ja znana jestem z tego ,zę minie o opinię nie trzeba prosić - i tak j ą wygłoszę ,ale cieszę sie ,ze ci to nie przeszkadza" to publiczne forum mozesz pisac co tylko ci lezy nawatrobie;-) ludzie ktorzy niepytani wyglaszaja opinie o innych - z doswidczenia wiem - ze czuja jakis niedosyt;/ moze np. w realu nikt cie nie slucha? "pacyfistka powiadasz? lubie czasami pogadac z ludzmi o lewicowych" nie wiem jaki to ma zwiazek ze mna - bo nie klasyfikuje swoich pogladow, ale wiem ze ludziom klasyfikacja wiele ulatwia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co robił? zauważyłaś ,że twój wkład w dyskusję ogranicza siedo wpisywania historii z nożem w sercu ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"allium co to znaczy inne podejście ? miłość , wierność , lojalność , moralność - nie ja je wymyśliłam " nie kazdy bierze slub z tych pobudek - czsaem to prostu zwykla formalsnoc i tyle;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wszystko wszystko mnie kręci , dlatego nie muszę szukać wrażeń poza małzęństwem . Ponadto pzysiega dana człowiekowi - czy to w kosciele czy w urzędize - ale dana dobrowolnie i świadomie do czegoś zobowiązuje" zalatuje mi to masochzmem;-) takie tkwienie w relacji ktora wymaga "walki o nia" ;-)) hardcore ale co kto lubi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co robił?
allium, staram się naświetlić sprawę z nieco innej strony :P zostawiam wam do przeczytania absolutną perełkę i uciekam na kolację (Z jeszcze mężęm :) Znam taką sytuację. Tak a propos informowania bądż nie informowania o zdradzie. Znajoma po trzydziestce zdradzona przez męża, która dowiedziała się od sąsiadki i jest jej za to dozgonnie wdzięczna. Mąż przez dwa lata miał depresję. Nie pracował, nie leczył się za specjalnie, nie pomagał w domu. Żona pracowała, jak dziki osioł, żeby utrzymać rodzinę. Mieli jedno dziecko. W kamienicy gdzie mieszkali, miała przyjaciółkę. Kobietę samotną, z trójką dzieci, z których każde miało innego ojca. Przyjaźniły się, znajoma pomagała tej koleżance, bo było jej ciężko. Pewnego razu znajoma rozmawiała z jedną z sąsiadek. Wśród różnych ploteczek padło pytanie: "a wie pani, że XY jest w ciąży. To już chyba piaty miesiąc?" Znajoma opowiadała, że potraktowała to jak żart. Przyjaciółka nie spotykała się z żadnym facetem. A poza tym, była pewna, że o ewentualnej ciąży jej pierwszej by powiedziała. Co prawda ostatnio jej jakby unikała, ale tak czasem bywa. Dlatego na rewelację roześmiała się tylko i spytała: "Taaak ? Ciekawe z kim? Chyba z pani mężem?" "Nie. Z pani mężem" usłyszała w odpowiedzi. Zamurowało ją. Okazało się, ze wszyscy sąsiedzi wiedzieli, bo romans trwał co najmniej od roku. Jak znajoma wychodziła do pracy, to mężulek do kochanki, albo ona do niego. Oboje nie pracowali, mieli czas. Czasem sąsiedzi sugerowali jej delikatnie, że ta przyjaciółka to niezłe ziółko i ze powinna na nią uważać, ale znajoma widziała w niej tylko pokrzywdzoną przez życie kobietę, która nie miała szczęścia do facetów. Czuła sie w obowiązku jej bronić przed niesprawiedliwymi osądami. Nikt nie chciał jej wprost powiedzieć, bo po co się wtrącać. Ta sąsiadka jako jedyna nie wytrzymała. Kobieta wróciła do domu. Mąż swoim zwyczajem leżał na kanapie i oglądał telewizję. Zapytała go, czy to prawda. Mąż się przyznał, ale powiedział, że to nic nie znaczyło i że tylko z nią chce być. Ona poszła do pokoju, spakowała jego rzeczy, zniosła piętro niżej i zadzwoniła do drzwi kochanki męża. Gdy tamta otworzyła, powiedziała "zabieraj go sobie" . Facet zszedł na dół, a żona w tym czasie wróciła do mieszkania i zamknęła drzwi. Znajoma przeprowadziła rozwód, były mąż mieszka z kochanką, mają małe dziecko, oboje nie pracują, żyją z zasiłku. Kochanka która tak ładnie potrafiła pocieszać męża zapracowanej przyjaciółki teraz nie jest już tak miła, bo stale są u nich awantury. Były mąż cały czas chce wrócić. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×