gdzie znalez chlopa co zarabia chociaz 20tys??????

Czy ja coś takiego mówię, Stwierdzam tylko, że w większym mieście się więcj zarabia niż w miniejszym LOGICZNE :) Żeby wyjchać do większego miasta trzeba mieć chociażby kase na dojazdy pozniej mieszkanie...

Autorko rafdzę najpierw poszukać chłopa, który będzie chciał sie ewentualnie dzielić z Tobą tym co zarobi, a dopiero potem kombinować jakby tu zrobić żeby zarabiał 20 tysiaków :) Inaczej co Ci z tego że facet zarobi choćby milion ;)

u kogos hydraulik zarobi 10 tysiecy buhahaha widze to. dobrze placa za robote przy azbescie, ale jest bardzo szkodliwa. poza tym tacy faceci nie sa czesto zbyt lotni i moga byc obciachowi w modnym klubie i narobic pannie wstydu.

że tacy faceci nie są zbyt lotni to się akurat w 100% zgadzam, ale zarabiają dobrze

Wolę faceta co zarobi 5tyś dobrze się ubierze, wypije, potańczy, zagada itp. :D

no ja też, nie wyobrażam sobie być w swoim wyrachowaniu z facetem po zawodówce. Ale to nie znaczy że oni klepią biedę

hmm też miałam do tego pewne uprzedzenia, bo jednak teraz liczy się papier, ale to się zmieniło od czasu gdy poznałam K :) Przerwał szkołę zawodową bo wyjechał, est po gimnazjum, co nie znaczy ze jest glupi czy prosty.

Ale jednak studia, edukacja, matura powodują że człowiek się rozwija intelektualnie, zawodówka niestety nie daje takiej możliwości

No fakt. Mi to już nie przeszkadza, chciałam tylko żeby miał dobrą pracę i lubił to co robi i tak teraz jest :)

sa dziewczyny, ktore chca miec faceta koniecznie imprezujacego studenta, ktory ma dobry gust muzyczny i bryluje w towarzystwie

a ja się nie zgodzę z tym że w dużych miastach są dostępne prace za duże pieniądze! sama mieszkam w dużym mieście i wiem że nie tak łatwo o dobrą pracę!! czasami dobry pomysł i pracowitość wystarczy by zarabiać więcej niż inni...a co to wogóle jest ??? szukanie faceta pod względem grubości portfela?! drogie panie wy tez macie dwie łapki do pracy!!

no ja zarabiam, a co Ty masz do zaoferowania

najwazniejsze, ze ma w glowie poukladane. czasem ktos nie ma wyksztalcenia a jest bardziej inteligentny, oczytany i lotny niz magister co jest zwyklym cpunem i prostakiem. studia moze skonczyc kazdy. najgorzej jednak jak kobieta uwaza, ze facet nie musi byc lotny i inteligentny, tylko ma zarabiac pieniadze. wtedy to juz prostactwo z tej kobiety bije

"hmm też miałam do tego pewne uprzedzenia, bo jednak teraz liczy się papier" HAHAHAHA :D co za tępoty tu siedzą :D:D:D

może i masz rację co nie zmienia faktu że 99% absolwentów zawodówki to wtórni analfabeci, co od lat w ręku książki nie mieli, chamstwo z nich bije na kilometr i nie umieją się odezwać poprawnie

drogie Panie a co byście powiedziały na : -wykształcony -inteligentny -przystojny -zarabiający 10 tyś miesięcznie:) to jest ideał?

Mój facet jest akurat po studiach i jest ok :) ale co do tego że matura i studia wpływają korzystnie na rozwoj intelektualny niestety nie mogę sie zgodzić :o może kiedyś można było oceniać po tym ludzi, ale obecnie przy tych wszystkich szkołach prywatnych i maturze zdawanej już na 30% uważam że juz nie, sama mam kuzynkę głąba, która mature zdała bo ktoś jej napisał pracę, a potem inny jeleń pisal za nią prace zaliczeniowe na jakiejś tam administracji...nie widzę u niej żadnego wzrostu intelektu, jak była głąbem tak jest nadal po tych niby studiach

zajęta, 10tys dla mnie za mało, poza tym ok ;)

wy kurrwy weźcie sie same do pracy i zarabiajcie przyzwoite pieniądze, to wtedy możecie sie rozglądać za zaradnego faceta a nie , zarabia jedna z drugą po 3tys. i szuka bogacza, a w głowie gówno :D

Ja tam jestem zdania, że po to mi Bozia rączki dała żebym ja też mogła dobrze zarobić. Mój zarabia więcej ode mnie ale jak chcę, żeby nasz budżet się zwiększył to przede wszystkim sobie dorzucam obowiązków. I powiem Wam, ze to całe moje dokształcanie 5 lat mgr, podyplomowe + języki mogę sobie w d... wsadzić, mój tego nie ma, a kasę trzepie i zaradny też jest często bardziej niż ja :)

ale pewnie dlatego że sama zarabiam więcej. Oprócz tego dla mnie musiałby jeszcze kochać dzieci i być zapatrzony we mnie jak w obrazek. Na szczęście znalazł się taki jeden ;)

@umieram z nudów vel. nierób Nie wybieraj słów wyrwanych z kontekstu. Sam jesteś tępy, skoro do końca nie potrafisz przeczytać i zrozumieć tego co napisałam. hahahaha

niestety ale wiele kobiet wykuło na pamięć regułkę 'DAJ BO MNIE SIĘ NALEŻY'

Nie ma daj bo mi się należy, trzeba zapracować na wszystko. Innej rady na to nie ma.

Na politechnice;)

Sorry ale dla mnie patrzenie na faceta z perspektywy portfela jest lekko chore. I może się zdarzyć, ze jak już zamkniesz się z nim z tymi jego milionami to się okaże, że masz u boku zwykłego żłoba, za to z ładnym domem, autkiem i grubym portfelem. To wypala, ale nie na dłuższą metę.

dla mnie to porażka żeby kobieta miała utrzymywać faceta. Powinien zarabiać dużo. Nic w tym dziwnego nie ma że chciałałam faceta z głową na karku

ty zawsze piszesz z sensem i wrazliwa jestes

Porażka to jest jak jedno jest na utrzymaniu drugiego, bo obydwoje maja rąsie- a różnice w kwocie zarobku większego znaczenia nie mają. I porażką jest jak panna szuka sobie faceta z perspektywy portfela, bo jeśli chcę tych 20 tys. to równie dobrze sama je mogę zarobić, nie potrzebny mi sponsor.

polly84@ Moim zdaniem te co szukają faceta, żeby je utrzymywał to zwykłe blachary. Ja osobiście nie mogłabym tak żyć, żeby facet za mnie płacił i wszystko kupował. :O