Dzuewczyny, które w ostatnim czasie do wiaedzieły się, żę są w ciąży!!

Wiesz co ja jej męża znam lepiej niż ją. Ich dziecko przestało się rozwijać w 23 tyg . Podobno przez konflikt krwi. Pozbierali się jakoś i próbują dalej :) Nie mów mi o wadach genetycznych za tydzień idę na usg genetyczne i sie boję

Ja też nie myslę, że zabierze mi młodość... Nie o to chodzi... Ze studiami jakoś pogodze... Bardziej boję się teraz powiedzieć rodzicom, martwię się bo jak jeszcze nie wiedziałam wypiłam trochę wódki i paliłam.. Teraz juz oczywiście nie ruszam... Fajki rzuciłam z dnia na dzień.. A do tego nie brałam kwasu foliowego.. A naczytałam ię głupot w internecie i martwię się o maleństwo;(

Ok sorki napewno wszystko bedzie dobrze.Trzymam kciuki za ciebie.

Mam ten sam problem też siedze i czytam głupoty na internecie.Ja juz wcześniej zaczełam łykac folic ale jak byłam z synem w ciąży to nie łykałam też w ciąży jak nie wiedziałam to tez wypilam a mam zdrowego chłopaka

Jajkuu a stracić malucha w 30 tygodniu to już naprawdę tragedia:( nie wyobrażam sobie tego... Pomimo, że nieplanowana ciąża, od kąd się dowiedziałam kocham to maleństwo... Jednak strasznie się martwię;(

hmm w sumie podobno dużej części kobiet w ciązy się to zdarza.. ale wiadomo.. kazda ciąza jest inna... te myśli nie dają mi spokoju...:(

Ja też się martwie.Nie jesteś sama.U mnie jest nawet gorzej bo mogę mieć znowu obumarłą(oby nie codziennie sie modlę żeby było dobrze)i już może nie będę miec drugi raz pecha.

Nie czytajcie wszystkiego. Nie martw się alk i fajkami gdzieś wyczytałam, że organizm kobiety na początki chroni ciążę, kwas foliowy zacznijcie zażywać teraz :) Mi lekarz powiedział , że lampa wina raz na jakiś czas nie jest tragedią. Wiadomo lepiej uważac :)

Wiecie co mam kolezankę,aż wstyd się do niej przyznać jest teraz w ciąży z 4 dzieckiem i kazde z innym.I zawsze palila i piła w ciąży.Ostatnio gdzies słyszalam że z brzuchem lezała gdzieś pod płotem pijana.I powiedzcie jaka jest sprawiedliwość na tym świecie.Rodzi dzieci jedno za drugim i wszystkie zdrowe i nigdy nie miała problemów z ciążą,a my które chcemy aby nasze maleństwa żyły robimy wszystko żeby było dobrze a i tak czasami je tracimy.

Wiesz wydaje mi się, że komplikacje mogą wyjśc póxniej podczas rozwoju malucha. Nie am sprawiedliwości ja byłam pewna , że nigdy nie będe miała

no wlasnie... Jakie to zycie jest niesprawiedliwe... jejku muszę się ogarnąć i jak najszybciej powiedzieć rodzicom:) A co do mnie... Od wczoraj jest mi dziwnie.. Raz płaczę raz się śmieję... Nie odnajduję się jeszcze w sytuacji...

a jak reaskcja waszych facetów na wiadomość o ciąży?;>

Reakcja mojego faceta była taka,że od samego początku mi mowił że jestem w ciaży,a ja sie upierałam że dostane okresu i dałabym sobie rece uciąc że dostane ale nie dostalam także u mojego faceta zdziwienia nie było cieszyl się

hehe no to fajnie:) Powiem Ci, że mój też od jakiś 2 tygodni mówił, że jestem w ciązy... A ja tak samo byłam pewna, że dostanę okresu... Miałam typowe objawy jak zawsze na okres... krosty, brzuch bolał, cycki też a ja byłam bardzo kłótliwa:D Także chyba oni maja jakiś szósty zmysł:D

Dziewczyny jestescie???

No ja jestem... musiałam ogarnąć parę rzeczy... A co tam u Was?