Wojsko jest potrzebne !!!

Nie było tyle ciot !

A to sam sie go moze zapytaj :p ja mam ciekawsze tematy

po za tym wojsko gówno cie nauczy a juz na pewno żadnej rzeczy która się przyda w cywilu no bo raczej strzelac do innych nie będziesz :D

czołgiem na ulice raczej tez nie wyjedziesz :D nie będziesz tez zaminowywał miasta w cywilu węc po chuj pobory ?

jak ktoś chce to niech idzie mnie tam nie bawi tarzanie się w błocie i bieganie 8godzin dziennie po łąkach i lasach wole zarabić pieniądze :D

jasne Wojsko jest potrzebne !!! tylko komu, jak niektórym odpierdala z racji przynależności do tej jakże "elitarnej" czesci społeczeństwa rozyeebującej afgańskie dzieci żeby USRAEL realizował swoje plany?

zgadzam się z autorką w 100% tyle, że to deliberowanie nic nie da niestety :/

bzdura :) mam chłopa który w wojsku nie był i wszystko zrobi. to tylko trzeba chcieć, bo jak się komuś nie chce to i wojsko nie pomoże :) a najłatwiej mówić nie umiem/ nie potrafię :)

jak przygłup mamuśka i wyręcza syna w domowych obowiązkach to i wojsko go nie zmieni, ja np. mam koleżankę co 22 letniej córce robi kanapki, bo ona nie umie, ale od dwóch lat mieszka u nich chłopak to ona umie z nim spać i uprawiać seks. mamuśce nie szkoda, ze za przeproszeniem "zatłucze" córcie w łóżku.

wedlug mnie ,nie

E,to moim zdaniem nie ma wiele wspolnego z wojskiem. raczej z nadopiekunczymi rodzicami,a wlasciwie matkami. A co do sluzby wojskowej -mnie sie wydaje,ze fajne by byly takie pobyty w wojsku na 2-3 miesiace. to by bylo dla facetow jak ferie,bez bab :)

Moim zdaniem ogólnie świat stanął na głowie. Brak wojska będzie tylko dodatkową katastrofą. Czasem żartuje sobie, że jakbym chciała zdradzić męża to tylko z 50-latkiem ;) Jeszcze w tym przedziale wiekowym są faceci. Młodsi porażka. Ale dzisiejsze kobiety też są dziwne. Może im to odpowiada. W końcu chciały partnerstwo, poród z mężem, zakupy z mężem :(

Wojsko w formie obowiazkowej sluzby nie jest potrzebne nikomu. Potrzebna jest armia zawodowa, zlozona z dobrze przeszkolonych i odpowiednio oplaconych fachowcow - rzemiosla wojskowego nie nauczy sie nikt czolgajac sie kilka tygodni w blocie pod kontrola dracego ryj kaprala. Z drugiej strony chlopiec podczas zasadniczej sluzby mogl nauczyc sie : pic, krasc, oszukiwac i chodzic na dziwki (jezeli wczesniej juz nie umial). Co do umiejetnosci zyciowych, to jezeli nie mial ich juz przed wojskiem, to tam sie na pewno nie nauczyl. Stracony czas w zyciorysie - gdzie zaczyna sie wojsko, tam konczy sie inteligencja.

Chinach kobiety tez maja takie zdanie, ze wojsko jest potrzebne. w tych krajach kobiety rowniez dostaja powolanie do wojska na takich samych zasadach jak faceci. Jesli same w tym czasie wychowuja dzieci to panstwo na czas sluzby przejmuje nad nimi opieke - nie ma zmiluj sie. fajnie babkom opowiadac jak to bylo dobrze jak wojsko bylo gdy ich to nie dotyczylo. w momencie gdy ja mialem byc 'powolany' zarabialem juz 28 tysiecy miesiecznie. 'zaginiecie' papierow w wojsku kosztowalo ulamek tej kwoty..... kto by mi zwrocil te utracone zarobki? 24 x 28 tysiecy

Zauważam to w pracy. Mamusie przychodzą do lekarza z 30 letnimi synami. Normalnie żenada. Moje dzieci mają wojsko w domu, więc się o nich nie matwię

Wojsko nie ma tu nic do rzeczy. Rodzice wychowują źle swoje dzieci. Wychuchane, wypieszczone, żeby przypadkiem nie spociły się przy odkurzaniu, mamusia je wyręczy. Źle obecnie pojęta miłość do dziecka sprawia, że dzieci zamiast mądrze kochać i dawać im wędki, ludzie rozpuszczają je i podtykają im co chwilę ryby. Potem się taki z domu wyprowadza i nadal oczekuje ryb od otoczenia i jest wiecznie nieszczęśliwy, że ono nie chce mu usługiwać. Mądrze wychowane dziecko wyprowadza się i bierze sprawy w swoje ręce, podejmuje własne decyzje i wie, że zawsze za plecami ma swoich rodziców w razie czego gotowych mu pomóc ale nie będą żyć za niego.

ale pieprzycie wojsko nie ma nic do rzeczy, kazdy jest kowalem wlasnego losu i albo sie nauczy jak co zrobic, albo zapracuje na to zeby ktos zrobil te czynosci za niego... nie ma to jak isc do wojska z jakimis szumowinami, sadystami albo zboczencami

i tak samo uwazam. ze nie ma czegos takiego jak rozpieszczenie dzieci, dziecko ma miec dziecinstwo a po nim ma sie nauczyc jak pracowac, prowadzic dom i tutaj tez albo musi sie nauczyc albo zapracowac by moc zpalacic za czyjes uslugi, a jesli znajdzie sobie jakas ofiare co mu bedzie to robic to tylko wina tej ofiary...

dokladnie popieram w 100000% rzemiosla wojskowego nie nauczy sie nikt czolgajac sie kilka tygodni w blocie pod kontrola dracego ryj kaprala. Z drugiej strony chlopiec podczas zasadniczej sluzby mogl nauczyc sie : pic, krasc, oszukiwac i chodzic na dzi**i (jezeli wczesniej juz nie umial). Co do umiejetnosci zyciowych, to jezeli nie mial ich juz przed wojskiem, to tam sie na pewno nie nauczyl. a dziecka trzeba nauczyc adaptowac sie do warunkow- jesli mozemy to się obijamy i spelniamy swoje kaprysy, ale jak rozleje sie mleko to trzeba posprztac, jak tatus straci prace to trzeba isc rozdawac ulotki itd.

Ciekawa jestem ile jest przeciwników wśród tych którzy byli w wojsku :) Ja byłam z mężczyzną po wojsku, teraz jestem z mężczyzną bez wojska. Różnica jak stąd do USA. Pomimo, że ten bez wojska jest lepszym człowiekiem to nie ma w sobie żadnej odpowiedzialności, punktualności, porządku, pokory, zaradności....... można by wymieniać w nieskończoność. Nie ma w sobie zdecydowania przede wszystkim. Jak myślę o różnych kuzynach, znajomych i porównuję to widać - wojsko ma znaczenie. Temu Panu, który zarabia ponoć 28 tys nie zaszkodziło by pospanie w gorszych warunkach, sprzątanie podłogi. Nauczyłby się żyć wśród różnych ludzi, nauczyłby się pokory i porządku. I nie piszę tego z zawiści. Po prostu taka szkoła życia się przydaje. Tak samo jak kolonie. Potem jest łatwiej w życiu.

Jeszcze dodam ważną rzecz. Poprzedni mój partner kiedy mieliśmy mniej pieniędzy przestawał palić np na kilka miesięcy. Tak po prostu przestawał i już. Obecny nie jest w stanie wytrzymać kilka godzin bez papierosa bo dostaje wariacji jak dziecko bez lizaka.

hmmm no ciekawe ciekawe, zaczynalem jako kadet pracujac na masowcach przewozacych rozne gowna. wiem co to robota, punktualnosc i dyscyplina. pierwszy kontrakt nie bylo mnie poza domem przez 7 miesiecy. bylem na statku jedynym polakiem. wozac boksyty z murmanska do europy - zima. nikomu nie zycze kilkudniowego 'zycia' w ladowni podczas ich mycia gdy na dworze wiatr, deszcz i mroz. takze spokojnie - swoje frycowe uwazam, ze odrobilem i nie potrzeba mi do tego bylo tarzania sie w blocie z atrapa karabinu. a wogole to topik troche bez sensu bo wiekszoci kobiet wojsko tez by sie przydalo. moja kobita niby czlowiek swiatly, po studiach ale nic nie potrafi zorganizowac. jest inzynierem budownictwa a budowy domu nie potrafila przypilnowac. jak nie przespi jednym ciagiem 9h na dobe to 2 dni musi to odsypiac. takie 1-2 letnie wojsko dobrze by jej zrobilo.

zrób tej kobiecie dziecko, a nauczy się nie sypiac i zorganizowania;) chyba, że zwali to na Ciebie;)

Hah kurwa jakie prawo macie żeby komuś coś chcieć narzucić? Kazdy jest wolnym czlowiekiem i jak chce to idzie do wojska a jak nie to nie idzie. Niesetyty kretyni tego nei rozumieja i chca zeby swiat wygladal tak jak im sie marzy. Jebnijcie sie w leb. Znam wielu wojskowych i niestyety zdecydowana wiekszosc to patologia, ktora sie zneca nad rodzina. Poza tym co kogo obchodzi to czy ktos sobie radzi czy nie? Nie macie swojego zycia? Jak sobei ktos nie radzi to tylko i wylacznie jego sprawa a nie wasza i nic wam do tego. Kiedy w koncu ludzie zmadrzejecie i zaczniecie interesowac sie swoim i tylko swoim zyciem a nie czyims.

"J**nijcie sie w leb. Znam wielu wojskowych i niestyety zdecydowana wiekszosc to patologia," Wychodzi brak wojska :) Krzyczący dzieciak :)

wychodzi brak rozumu. po czym stwierdzilas ze krzycze i ze jestem dzieciakiem? ocenianie z gory to kolejna ulomnosc ludzka.

Oceniam po Twoim poście chłopcze. Same roszczenia do świata :)

daj namiary na tak dobrze płatną pracę, bo nie mam żadnej

Bylem w wojsku cale dwa lata juz dawno temu i dlatego podtrzymuje : gdzie zaczyna sie wojsko tam konczy sie inteligencja. Prymitywy i chamy sa oficerami i podoficerami, odreagowuja swoje kompleksy na podwladnych. O honorze oficera woska polskiego lepiej zapomniec - ostatni honorowi zostali wymordowani najpozniej w roku 1945. Aktualni to dranie, zboczency i inne wszelakie szumowiny. Zaradnosci zyciowej niesposob nauczyc sie w wojsku - albo ma sie te jaja albo nie - cos wynosi sie z domu, cos nabiera sie w zyciu. Jezeli ktos nie ma, to ani wojsko, ani dziewczyna nie pomoze. Dlaczego ktos kto zarabial ponad 20 tys. miesiecznie ma isc do wojska - dla zasady, z powodu zazdrosci innych, albo po prostu : osiagnales cos wlasna praca, to powinienes dostac dla zasady w d..e. Pachnie komunistyczna mentalnoscia gospodarcza.

Do "moge wtrącic słowko" Nie no ,robienia wojska w domu to przesada wedlug mnie, fakt, dyscyplina musi być,ale nie trzeba az takiego rezimu i rygoru wojskowego wprowadzac jaki w woju panuje do swojego domu i dzieci..to jest zbyt przesadne dla mnie Moja corka chodzi do Technikum wosjowego.W jej klasie jest 18 chlopakow i 9 dziewczyn