Która z was NIE WIE dlaczego nie ma męża i rodziny?

bo zcesto mezczyzni chca seksu ale bez zwiazku Wlasnie.

większosc z tych które nie wiedzą dlaczego nie ma meza i rodziny poprostu woli przygodny seks , imprezy i ma za wysokie wymagania odnosnie wyglądu czy charakteru

kompromis to cos,co trzeba wypracowac,jesli sie ludzie spotykają,to muszą byc skierowani na siebie,nie ma ze np facet nadal zyje zyciem wolnego pasikonika ,celebrując swoje zainteresowania,kolegów etc a dla kobiety jest jakis skraweczek.... a jak przyjdzie dziecko?to co bedzie?dopiero bedzie zadyma.bo ksiąze przeciez nie nauczony ze z czegos trzeba zrezygnowac *królowo*-------ludzie nie próbują ,nie szukają bo czesto boją sie odrzucenia,boją sie po jakie wczesniejszych niepowodzeniach,ze znów bedzie bolało,bywa ze sa nieśmiali po prostu.

chcialam związku luźnego to facet nie,,,on bedzie na powaznie potem na powaznie ....równoczesnie miał czynne profile randkowe tego to ja juz nie ogarniam,

to prawda, odrzucenie bardzo boli:( może dlatego się boją? w moim przypadku jest tez kwestia odpowiedzialności za dzieci, nie chciałabym żeby ktoś je skrzywdził, nie chcialabym być postawiona w sytuacji wyboru albo on albo dzieci, chciałabym całości. Ale w dzisiejszych czasach ciężko spotkać takiego mężczyznę, dlatego jestem sama

Ale kto się ma bać?

kolezankę,pojawiła sie w pracy,bardzo młodo wyszla za mąz,urodziła syna,mąż szybko ją zaczął zdradzac,zostawił i mimo ze dziecko ma juz 11 lat nie łozy na utrzymanie ani nie poczuwa sie do niczeg,kawał wała. ona przyznała się ze tak poszła w cug po tym,miała full facetów,była młoda i głupia stwierdziła,,,musiała odreagowac poza tym...musiała z czegos zyc a prace nie zawsze miała potem to zrozumiałam,ze to była tez kwestia ze trzeba było jakos przezyc z dzieckiem do czego zmierzam,rok temu poznala faceta,młodszego,super gosc,opiekunczy,zajmuje sie jej synem i nią,mimo,ze to ona rządzi i zarządza,ale widze ze on ma swietny wpływ na tą rodzinę,mimo ze jest młodą osobą jest bardziej opwoedziałny niz ojciec dziecka nie stawiaj sie na pozycji przegranej,i własnie nie zakładaj ze bedzie to niekorzystne dla dzieci moze zacznij od zwykłej znajmosci,zeby miec kawałek swojego swiata,bez palnów orazu matrymonialnych jestes kobietą i taka odskocznia jest potrzebna w tym zyciu które potrafi byc szare tez

to nie tak,że ja się stawiam na przegranej pozycji, albo nie mam własnego świata, tylko nie spotkałam dotąd takiego fajnego faceta, po prostu. pewnie. że czasem brakuje mi męskich ramion, ale cóż poradzić

Bo jak się chce tylko przystojniaków to się nie ma co dziwić.

mało idealny? ile ja znam fajnych kobitek w podobnej systacji jak Ty,albo samotnych w związkach i trwają w tym dla dzieci albo rozwódek bo mąz poszedł w siną dalllll

byc ciachowaty jakos nie powalał urodą a ja tym bardziej:P ale było to COŚ co powodowalo ze byliśmy dla siebie atrakcyjni...tzn ja to wiem,ze mnie pociągał ale,,no..mam nadzieje ze to działało w obie strony:)

Ja akurat wiem:P. Po jednym, długim związku, który uświadomił mi, jacy są faceci wiem, że to nie na moje nerwy. Dzieci nigdy nie chciałam.

może ze mną jest coś nie tak? nie wiem.. ja nie chcę księcia z bajki, tylko normalnego faceta, z którym można pójść na koncert, wyjechać w góry i tam się zaszyć w lesie na kilka dni, wspólnie przygotować i spożyć posiłek, pośmiać się ale i przytulić kiedy smutno tyle,że ja już wiem ,że żaden związek nie będzie trwał wiecznie i może ten lęk czai się we mnie po tym co przeszłam, dlatego się nie spieszę

"kompromis to cos,co trzeba wypracowac,jesli sie ludzie spotykają,to muszą byc skierowani na siebie,nie ma ze np facet nadal zyje zyciem wolnego pasikonika ,celebrując swoje zainteresowania,kolegów etc a dla kobiety jest jakis skraweczek...." o - i mamy odp na py zawarte w tytule;-)) jeszcze nie wiadomo co i jak - ale juz zasady 'kompromisu' jasno sa okreslone;-) juz sie zaczyna "poprwianie faceta" Jelsi facet zostawia dl kobiety - skraweczek ...to znaczy ze tyle ona dl aniego znaczy i zdane proby z jej str tego nie zmienia (no mozre bedzie chwilowo lepiej sie kryl i udwala ze jest inaczej;-) "a jak przyjdzie dziecko?to co bedzie?dopiero bedzie zadyma.bo ksiąze przeciez nie nauczony ze z czegos trzeba zrezygnowac" jaka zapobiegliwa;-) dobrze tez zeby byl silny fizycznie - bo co "jelsi przyjjdzie powodxz i bedzie musial nas ratowac";-)))

"królowa Jadwiga to prawda, odrzucenie bardzo boli może dlatego się boją?" gdy mezczyznie zalezy na kobiecie to sie nie boi i "ryzukuje";-) agdy mu nie zlaezy - ale lubi status quo to bedzie sie "bal" ;-))

ROR - słuszna uwaga:) pamiętam jak mój mąż się ze mną umawiał na pierwszą randkę:) tak mnie podszedł,że nawet nie miałam świadomości co on kombinuje:)

bo to ejst taka wymowka - zeby mniej bolalo, ;/ bo smutno jest sobie uswiadomic ze ktos nie odwzajemnie np. zaanagazowania czy milosci;/ wiec laski wola udawac "ze on taki jest";/

wszystkowiedzący to na kiego chuu tu śleczysz na babskim forum wprowadzaj w czyn to wszystko czego tak jesteś świadom i bedziesz idelanym partnerem jestescie egoistami i to totalnymi,w większosci leniami i obibokami wiec najlepiej od razu ustalic zasady gry zeby babie za łatwo sie nie zyło niech ma 5 min dziennie ale codziennie to doceni! a dziecko,se urodziła to niech se chowa jak tam gdzies zimne piwo i koledzy

ROR masz rację, ale nie do końca - mam w pracy kilku panów, którzy okazują mi swoje zainteresowanie w sposób bardzo kulturalny i kilku takich, którzy chętnie spotkaliby się ze mną tyle że w celach .....no wiesz jakich, prawda? zawsze odmawiam, nie pcham się do gipsu:) ci pierwsi są wolni, ci drudzy żonaci... co myślisz na ten temat?

"ror jak takiś wszystkowiedzący to na kiego chuu tu śleczysz na babskim forum wprowadzaj w czyn to wszystko czego tak jesteś świadom i bedziesz idelanym partnerem" jestem kobieta - wiec moze zanim nastepnym razem wybuchniesz zloscia to zastanow sie co jest jej prawdziwa przyczyna skoro czytanie ze zrozumieniem ci zaglusza ta zlosc, hm?;-) ;-) ;-) "jestescie egoistami i to totalnymi,w większosci leniami i obibokami wiec najlepiej od razu ustalic zasady gry zeby babie za łatwo sie nie zyło niech ma 5 min dziennie ale codziennie to doceni! a dziecko,se urodziła to niech se chowa jak tam gdzies zimne piwo i koledzy" radze zmienic towarzystwo;-) no i zlosc urodzie szkodzi;-)

ROR:p walisz jak z kłacha to zmieniam opcje jesli wiesz wszystko to zapewne masz cudownie wszystko zorganizowane ,poukłądane i promieniejesz szczęsciem choc jakoś tego nie czuje:O

krolowa jadwiga - ale co mam myslec? to zalezy czego ty chcesz.., panowie ktorzy sa zonaci a sie umawiaja lub probuja - cale masy takich facetow widuje sie w pracy;-) - zewyczajnie szukaja wrazen bo zonki ju przestaly na nich dzialac;-) wrazen seksualnych gl;ownie - pytanie o co tobie chodzi?

*KAŁACHA sorry za literówki:) inne też

"kobiety rzadko tak piszą" byc moze te ktore znasz - faktycznie;-) nic tylko sie siedza i gledza "ze g=faceci tacy zle]i' ;=-) ;-) ;-) "ROR walisz jak z kłacha to zmieniam opcje" a no to zmieniaj ;-) co mnie to? "jesli wiesz wszystko to zapewne masz cudownie wszystko zorganizowane ,poukłądane i promieniejesz szczęsciem choc jakoś tego nie czuje" nie muisz czuc;-) z reszta nie pisalam tutaj o sobie tylko o mojej opinii i jak to widze - reszte sobie dospiewalas sama, byc moze slusznie ;-) a byc moze nie ;-)

kobieca ROR:D,i się zgadzam z tym! własnie,ja jestem wyzwaniem,dla zonatego...zona marudna,obowiąki nuda a tu ma zupełnie inaczej "podaną kobietę" lecz nie na tacy,sorry:O

nie wydaje mi sie zebym sie mogla stawac mniej lub bardziej kobieta;-) faceci z natury lubia wyzwania;-) dlatego to co latwo im przychodzi olewaja ;-)

kobiecą uwierz mi:) kobietą ...trochę trudniej..choc..

wyzwania to pewnie wywodzi sie jeszcze z czasów.,,,jak musieli zapolowac na mamuta:) a niech tam se chłopaki polują nie moje sprawa

nie wierze w sterotypy ani w cechy zenskie czy meskie;-) a co do kobiecosci to chyba nigdy mi tego nie brakowalo - choc spotkalam sie z opinia ze mam meskie wiedzenia swiata - ale to z racji zawodu i ciaglego przebywania z facetami/kumplowania sie pzrze to z nimi;-)

ja nie chcę kłopotów, więc żonaci odpadają - poza tym nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, też nie chciałabym żeby mnie ktoś zdradzał, to jedno, a szmaty z siebie robić nie chcę, to drugie.