Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnhelaBibicat

Poród. Czarne łozysko. Nawiedzona koleżanka. Zajrzyjcie!

Polecane posty

Gość gość
A co ma fiołkami pachnieć?1 ;D O fak ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łożysko przesiąka zapachami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Moja koleżanka poprosiła mnie żebym była obecna przy jej porodzie, bo boi się że lekarze na nią nakrzyczą że paliła w ciąży. " Co za żenada. Powiem ci tylko tyle. Głupią masz tą koleżankę. Kieruje się takimi głupimi, dziecinnymi motywami w poważnych sprawach w swoim życiu... I co wy myślicie że twoja obecność sprawi że lekarze jak zobaczą coś nie tak to nic nie powiedzą ??? Co za kretynka. A gdzie ojciec dziecka który powinien być przy porodzie ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ojciec dziecka się ulotnił" To tylko potwierdza niczym wisienka na torcie że ta koleżanka to jakaś patologia. Puszczała sie z byle kim. Paliła w ciąży. I największy problem w porodzie dla niej to nie strach przed porodem i żeby ona i dziecko byli zdrowi tylko żeby lekarze nie nakrzyczeli. Co za dziecinada do kwadratu. Aż strach pomyśleć jaką ona będzie matką dla tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez pale ale uwarzam sie za nagorsza matke tak barzo sie boje niewyobrazam sobie ze cos moze sie stac złego jak wstaje mam leki ze moje nienarodzone dziecko nie zyje wiec nie myslcie ze nie ktore mamy sie nie przejmuja i maja to w dupie bo nic nie wiecie jak to jest wstac o 3 rano i plakac ze przezemnie moze cos sie stac dziecku ja naprawde sie strasznie boje kazdego dnia ale juz tyle razy probowalam zucic i nie wiem gdzie szukac rotunku ze to cholerstwo potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pytalas ginekologa o jakis odwyk? idz tez do rodzinnego niech cie posle gdzies dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×