???? Dziewczyny bardzo prosze o rozmowe, napisalam o co chodzi....

Dziewczyny czesc, Moge sie wyzalic??? Moze uzyskam jakies porady, oczywiscie chodzi o faceta..... myslalam ze to bedzie ten, na poczatku wydal sie w porzadku, ja bylam taka cicha, niesmiala, mila zaakceptowal mnie zakochal sie...Teraz . On wymaga duzo ode mnie,che bym byla idealna zawsze elagncki makijaz, atrakcyjne ubrania, chce bym zakladala ponczochy i szpilki..... nazwal mnie kilka razy suczka, kiedy mu zrobilam awanture powiedzial nie lubisz gdy tak mowie, chcilabym zebys nia dla mnie byla, na poczatku kazal mi pisac z innymi facetami bo jego to krecilo, porownuje mnie do innych..... Ja nie mam kasy nie pracuje..... pracowalam dorywczo chwilowo, prosilam go zeby popytal, poszukal mi cos.... kupuje w lumpeksach a on twierdzi ze mi sie nie chce ladnie ubrac ze sie nie staram... kurcze zawsze jestem umalowana, ubrana... ale on i tak robi mi jazdy.... dziewczyny blagam doradzcie mi nie odzywam sie do niego, bo nie mam sil mowic ze mnie to boli itd..........

to jakiś zbok

To na pewno NIE TEN facet.

kurcze co ja mam zrobic??? Nie chce go ranic bo wiem jakie to uczucie ale jesli teraz jest tak ze on wyglad stawia na pierwszym miejscu to co bedzie pozniej????

kognij go w wiesz co i rzuc w cholere,niech sobie szuka innej suczki

ja wiem ze powinnam go zostawic, nie jestem az tak szalona, ale jestem osoba dobra i chcialam zeby bylo dobrze

moze ktoras mial podobny przypadek hmmm, on oglada sie za innymi, przy mnie, a jak dopiero musi jak mnie nie ma, eh.... z jakimis pewnie pisze tylko sie juz nie przyznaje zebym sie krzyczala...

ja nie wiem nad czym Ty sie wogole zastanawiasz

eh to samo mowi mi mama ze zasluguje na kogos lepszego... a tak szczerze powiedz co Ty o ty myslisz, bo on mi powiedzial ze jakbym go kohala zrobilabym dla niego wszystko

oczywiście Mama zawsze ma rację i Matka nigdy nie zdradzi swojej córeczki a facetowi nigdy nie wolno ufać i zaufać , zatem z Mamą się Tobie dobrze upiecze :)

nie zawsze ma racje ale osoby bliskie widza jak jest... on nie potrafi do mnie przyjechac i normalnie porozmawiac, zastanowic sie razem tylko przez smsy