Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eryeryery

Nie rozumiem jak można chcieć mieć dziecko

Polecane posty

Gość homikowa niezła
świruska z ciebie,robić sobie dziecko,bo koleżanki sobie zrobiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homikowa niezła
nikt nie chce być sam,ale żeby aż tak za społecznością podążać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homikowa niezła
to chyba można tylko porównać z jazdą samochodem na granicy śmiertelnego wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 734567676W3435
Swoja droga, rozmawiajac z kolezankami na temat dzieci - a tematy takie pojawiaja sie czesto poniewaz mamy po 26 lat i wiele naszych kolezanek ma juz dziecko, a nawet dzieci argumenty sa zazwyczaj dwa: "zeby na starosc mial kto podac szklanke wody" i drugi: "bo co bedzie jak kiedys zachce a juz bedzie za pozno"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homikowa niezła
na zdaniu rodziny w takich kwestiach nie ma co za bardzo polegać,a co dopiero obcych osób jak koleżanki,takie nieakceptowane się czujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaga
tak naprawde to kobiety ktore nie maja dzieci nigdy nie zrozumieja tych co juz je posiadaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem tak... Nigdy nie lubilam dzieci i nie chcialam ich miec, ale los tak chcial, ze wpadlam. Teraz nie wyobrazam sobie zycia bez nich. I to nie jest tak, ze trzeba ze wszystkiego rezygnowac. Wystarczy dobra organizacja. Poza tym sa jeszcze ojcowie. Oni tez moga spokojnie zajmowac sie dziecmi. Takze podzielci sie obowiazkami z partnerami, a ze wszystkim dacie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, fajnie ze nie pytasz
widze,ze nadal trwa dyskusja. Dobry przyklad z psem- w zasadzie same minusy, ale psy ludzie maja z wlasnej woli i kochaja. No wiec jeszcze raz - dlaczego zdecydowalam sie na dziecko - mialam bardzo dobre dzieciństwo, chcialam powtorzyc ten model, swietnie wspominam wspolne zabawy, spacery, swieta rodzinne, wspolne rozmowy dzieci i rodzicami , dziadkami , kochalam ksiazki dla dzieci z opisami fajnych rodzin ) -bardzo szkoda mi było nie przekazac wlasnych genow i genow osób , ktore kocham, uwazalam je za warte tego ( łacznie z przedluzeniem rodu - a mamy oboje fajne drzewa geneaologiczne:) - stwierdziłam,ze juz ostatni dzwonek, wiec albo teraz, albo nigdy, bardzo dlugo zwlekałam, chcialam byc absolutnie samodzielna i pewna,ze moj maz nadaje sie na ojca. - byliśmy juz ustawieni finansowo , mieszkaniowo (moglismy liczyc wyłacznie na siebie) - duzo wczesniej swiadomie wybralam wolny zawód, macierzyńswto nie oznaczałoby wycofania sie z niego, nie balam sie zastoju - zreszta tak w ciązy , jak i pobyłam czynna. - mialam ( i mam) tak wielu przykjaciól, ze nie wypbrazalam sobie,ze moglabym miec po urodzeniu za malo zycia towarzyskiego -ciekawiło mnie, jak to jest byc matką, skoro kobiety tak chwaliły ten stan... Dodam,ze kompletnie mie kreciły mnie cudze dzieci, i przyznam,ze do tej pory przebywanie z nim jest dla mnie raczej nudne i meczace. Wlasne to zupelnie co innego (i nie dlatego,ze sa najlepsze- tak jak wlasna matka dla ciebie jest najwspoanialsza a dla kogo innego moze byc np.stara nieciekawa babą) - -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze jak zawsze przy takich tematach pojawiaja sie obelgi, a szkoda, bo mozna by normalnie pogadac :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataaa
patrząc z boku to rzeczywiscie nie ma większego sensu w rozmnażaniu się. Ale to tak jak z seksem- z boku wyglada raczej brzydko a ile daje radości :):) Jeśli ktoś seksu nie uprawiał to jak mu wytłumaczyć co to jest orgazm? Tak samo jest z dziecmi- jak wytłumaczyć, ze miłosć do własnego dziecka ma wszystkie inne miłości pod sobą? :):) Ja nigdy się nie zastanawiałam, czy chce mieć dzieci. Ot żyliśmy sobie we dwoje, pracowali, jeździli po świecie. Decyzja o dziecku nie byłą swiadoma" chcemy mieć dzieci". Po prostu odstawiłam tabletki i nie liczyłam obsesyjnie dni. I tyle. Nie ma co patrzeć "na chłodno", z boku bo z boku nie ma uczuć. Z boku widać tylko, ze dla dziecka zawsze się poświęcamy, ładujemy w nie kasę, ograniczamy sobie własna wolność. Tylko, ze jak człowiek jest w środku tego "młynu" to czuje to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_a_r_t_a
ja jak poznałam swojego obecnego męża nie chciałam mieć w ogóle dzieci. A dziś mam dwójkę chłopców - mąż mnie namówił. I szczerze przyznam, że dają mi oni wiele szczęścia. Chociaż czasem jest ciężko. Czasami nachodzą mnie, myśli że żałuję tego, że ich urodziłam. Że brakuje mi wolności, czasu dla siebie.........ale kiedy jak nie teraz wychować dzieci. Odchowam, a potem może troszeczkę odpocznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze kazdy powinien podejmowac swoje decyzje, i co najwzaniejsze nie ptrze cna innych. Jak dl amnie to strasznie beznadzijne, jezeli powodem do posiadania dziecka sa kolezanki, "bo juz wszystkie maja" :-/ Tak samo mam w kregu znajomych dziewczyne, ktorej sypie sie malzenstwo, facet ja i dziecko kompletnie olewa, pije itp, a ona jest wlasnie w drugiej ciazy "bo jak nie teraz to kiedy" :-O A potem koniec koncow cierpia na tym tylko dzieci :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_a_r_t_a
jakiś czas temu nie układało mi się w małżeństwie. I dzieci przy tym również cierpiały. Wina leżała po obu stronach, i sama wiem co robiłam źle. Ale jak sobie uświadomiłam, że tylko dla dobra dzieci miałabym tkwić w tym małżeństwie to nie byłoby to ok. Znalazłam sposób by jakoś to odbudować. Znowu zaczełam inaczej patrzeć na partnera. Zaczął mnie bardziej pociągać, sex na nowo zaczął dla nas istnieć i jest ok. A na rozmowy z czasem przyjdzie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataaa
Jelly- no bo dwójka musi być, inaczej jedynak=samolub, nieszczęśliwy:) Nic to, ze dzieci praktycznie nie maja ojca i rosną w takiej a nie innej atmosferze :) Ludzie są popyrtani i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety, ona nie jest szczesliwa, wiecje mieszka u rodzicow niz we wlasnym domu, ale wazne jest ze facet zarabia kupe kasy... Ona normalnie stweirdzila, ze jak nei teraz to kiedy, a pozatyms a dwie jej bliskie przyjaciolki tez w ciazy, weic nie bedzie sama :-O rece opadaja po prostu :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_a_r_t_a
jelly bez sensu pakować się w coś takiego. Krzywda dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataaa
jelly- a skad wiesz, ze nie jest szczęśliwa? Są takie laski, które do szczęścia nie potrzebują fajnego związku. Wystarczy, zeby maż był, zarabiał kasę a ona "przy dzieciach". I to im wystarcza. Szkoda tylko, ze o dzieciach nie pomyślą, idiotki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, bo widze co sie u nich dzieje... i znam ja na tyle, ze wiem ze nie jest czesliwa... ale drugie dziecko MUSI byc ... no ale to jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supremus Dux
Może swojej mamy zapytaj. Szkoda, że ona tak nie myślała jak Ty teraz. Byłoby ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość datia
A ja nie rozumiem jak można nie chcieć! PRzecież to jest cel życia, prokreacja, rozmnażanie! Po to wogóle jest popęd płciowy i po to łączymy się w pary! Jeśli kobieta nie odczuwa instynktu macierzyńskiego, to znaczy że jest upośledzona emocjonalnie/psychicznie. Nie wiem czy można to leczyć, nie słyszalam, ale zawsze można spróbować. Takie kobiety nie powinny się łączyc w pary, wogóle w oczach natury i Boga nie powinny dalej żyć, bo to bez sensu. Jałowe osobniki powinny same usuwać się ze świata. No i oburzyło mnie jak można było tyle minusów wymieniać posiadania dziecka. Dziecko to DAR prosto od Boga, to jest najlepsza rzecz jaka siekobiecie może przytrafić. Ogolnie to widzę że teraz jest poprostu taka moda na to, by nie lubić dzieci. Za ta modą podążają głównie brzydkie, niespełnione kobiety, których nikt nie chce i dopisują do tego wielką teorię. Albo bezpłodne które wstydzą się powiedzieć światu o jałowej macicy, więc wymyślają wielki pogląd że dzieci są bleee. Żal mi was. Jesteście nic niewarte. Spełniac się w pojedynkę? hehehe Hobby, praca, kult pieniadza, kult idealnego ciała? hehe, dobre sobie. Nie macie pojęcia o tym co naprawde sie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Datia Mysle, ze na Twpje obelgi nei ma co reagowac, bo az przykro sie to czyta :-O Twoja sprawa, jezeli celem Twojego zycia jest prokreacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataaa
aleś poleciała, żenada. No sorry, ja mam dziecko ale wiesz, celem mojego życia raczej nie jest :):) Bo dzieci rodzimy dla świata, a nie dla nas. Mamuśki Twojego pokroju, droga datia, nie tylko psują nam, normalnym mamom opinię :) Ale ponadto wychowują swoje dzieci w sposób, który sprawia, że człowiek się zastanawia, czy tacy ludzie dzieci w ogóle mieć powinni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość datia
Nie mojego, ale każdego żyjącego człowieka. Po to masz narządy płciowe, macicę, po to masz okres i co miesiąc dni płodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Datia wyjalowione sa widocznie Twoje szare komorki, sorry, ale z kims takim nie ma sensu nawet rozmawiac. Uwazasz ze kobieta ktora np chce mic dzieci a jesdt bezplodna, jest jakims gorszym czlowiekiem??? Pozatym jezeli Ty jestes wierzaca to Twoja sprawa i Twoj Bog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość datia
Nie MÓJ Bóg, tylko Bóg wszystkich, Twój też. On patrzy i widzi. Jeśli świadomie nie chcesz mieć dzieci, chociaż możesz, to w ten sposób bezcześcisz swoje ciało i zdolność do rozmnażania. Dobrze o tym wiesz. A chcąca, ale bezpłodna kobieta powinna adoptować dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mialam 20-kilka lat tez nie chcialam miec dzieci. Nie i juz-takie bylo moje zdanie. Gdzies w okolicach 26 zaczelo mi sie to zmieniac. Nie potrafie tego wyjasnic, poprostu zaczelam czuc to cos, moze instynkt sie we mnie obudzil, nie wiem. Dzis mam 30 i 2,5-letnia coreczke. Nie zrezygnowalam ze swojego zycia. Caly czas pracuje, mam swoje pasje i czas na nie. Poprostu jestem lepiej zorganizowana :D A, ze dziecko ma tez ojca, nie widze przeciwwskazan zeby np. wyjezdzac od czasu do czasu na jakies babskie weekendy czy inne samotne akcje. Dziecko nie ogranicza, jak mysla niektore z was. Ale to moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataaa
datia, dowód, ze macierzyństwo albo pragnienie macierzyństwa moze spowodować trwałe, umysłowe, kalectwo :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belle ja tez nie uwazam, ze dziecko ogranicza, tzn w pewnym sensie na pewno, ogranicza w niektorych sytuacjach, ale w wiekszosci mysle, ze to kwestia dobrej organizacji i podejscia do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×