Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _krople_łzy_24_

Co robić???:(

Polecane posty

Gość Niebiessskoooka,,
powiedział jej ze jej nie kocha, ze nie chce z nia byc, co jeszcze ma usłyszec? Ma zadzwonic i zapytac sie czy podjał decyzje, czy jasnie pan chce ja czy nie? Jak sie dziewczyny nie szanujecie to nikt was szanował nie bedzie, a takie wydzwanianie do człowieka ktory wypisuje bzdury o zagubieniu emocjonalnym to wlasnie brak godnosci. Przeciez to oczywiste ze to nieprawda, co druga osoba takie teksty słyszala Facet ktory sie waha, nie wie co czuje = nie kocha i nie pokocha i nie traktuje nawet kobiety powaznie bo raczy ja tanimi tekstami zeby sie odczepiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
eeeeeh ale się zdołowałam, teraz to mam straszny mętlik w głowie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
To w ogóle nie pisać, nawet nie zakończyć tego w jakiś sposób??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
Wypowie się ktoś jeszcze?? :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
W sumie racja mam zadzwonić i pytać czy podjął decyzję... Mam żebrać o uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W sumie racja mam zadzwonić i pytać czy podjął decyzję... Mam żebrać o uczucia..." Nie żebrać, tylko otrzymać to co ci się należy - odpowiedź. I nie pytaj czy jaśnie pan podjął decyzję, tylko czy coś do ciebie czuje i czy jesteście jeszcze parą, czy już zerwaliście - tak żeby była jasność sytuacji. Ja bym tak zrobił, ale różni są ludzie i może nie ma jedynie słusznej odpowiedzi. No bo jak stawiasz problem "co robić, bo chłopak nie wie czy mnie kocha", to rozwiązaniem jest porozmawiać z nim i się tego dowiedzieć. Ale jeśli twój problem jest inny np. tak tylko chcesz się pożalić, bo już wiesz, że cię nie kocha, to wtedy może rzeczywiście nie ma sensu się z nim już kontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa_zmlekiem
Głupota dziewucho, nie narzucaj się !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
Przeczytałam Twój post, ale nie cały topik. Powiem Ci jakie jest moje odczucie: daj sobie z nim spokój, szkoda Ciebie dziewczyno i Twojego czasu. Facet nie wie czego chce, jeszcze nie skończyła się jego "żałoba" po tamtej i musi upłynąć sporo czasu ąz zapomni i będzie chciał sie zwiazać z kimś innym. Moj brat mi kiedyś powiedział,że jak nie chce dalej kręcić z dziewczyna to "po prostu przestaje sie oddzywać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
No tak ale on z tą Olą nie jest już jakieś plus, minus 3 lata...to sporo czasu minęło żeby mogł zapomnieć... a on potrafi odezwać się nawet po 5tygodniach jak gdyby nigdy nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
To w ogóle nie odzywać się czy zakończyć to w jakiś sposób?? Bo on może myśleć, że ja cały czas czekam na niego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne jasne
JA PIERDOLE NIE UMIESZ CZYTAĆ? NIE DWOŃ KURWA, ZOSTAW GO W SPOKOJU każdy CI tak pisze, ale ty jak uparta kretynka nic. Nic do Ciebie nie dociera???? ON Cię nie chce, przykro mi. Nie narzucaj sie na litość boską!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oqiwerp
nie umie ci powiedzieć w prost, że cię nie chce, więc gada te wszystkie banały, że nie chce ranić itd itp. ale sens jest jeden: nic z tego nie będzie, daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piątkowa PM
Daj sobie z nim spokój. Jeśli mu zależy to odezwie się do Ciebie z własnej i nieprzymuszonej woli:-) SPOKOJNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
Dobrze, posłucham rad i nie będę się narzucała:) Dziękuję!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne jasne
Cierpliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werix
Jesteś natrętna widocznie, sorry, daj sobie spokój. On Cię spławia. Zakochany facet walczy i się stara, nie wyobrazasz sobie do czego zdolny jest facet, któremu zalezy na kobiecie.. Poczekaj, znajdzie się ktoś kto za Tobą będzie biegał, a tymczasem daj spokój i nie popełniaj moich błędów młodości nie lata się za facetem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
Ale ja za nim nie latam, bo też się nie odzywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
Nie jest łatwo dać sobie spokój z osobą na której zależy:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korek karolek
Boze, w poprzednim twoim watku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5266895&start=90 , wszyscy ci pisali, ze masz sie do niego nie odzywac i niby przyjelas to do wiadomosci. A teraz znowu to samo - jeszcze raz ci powtorze jestes namolna i koles nie jest toba zainetersowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
Wszystko się już wyjaśniło - zostaliśmy przyjaciółmi:) Nie ma sensu się gniewać i udawać że się nie znamy... Choć szkoda że nie coś więcej...;( ale tak bywa a ja nie chce na siłę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
Uważacie że dobrze zrobiłam że zgodziłam się na przyjaźń??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BARDZO DOBRZE. Jeśli między Wami ma coś byc to i tak będzie! A czas jest Wam teraz potrzebny obojgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
Bea - dziękuję też tak myślę:)) co ma być to i tak będzie:)) Ja nie chce się na kogoś gniewać:) Ja mu życzę jak najlepiej i on mi także:) Chciałam mu przez to udowodnić że nie chce na siłę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala2012
zostaliscie przyjaciomi? po 1- stawanie sie przyjacielem jest procesem mocno rozciagnietym w czasie, wiec mysle, ze popelnilas naduzycie po 2- chyba troszke oszukujesz teraz sama siebie.. nie masz przypadkiem nadziei, ze ta "przyjazn" pozwoli Ci byc blisko niego i ze moze jednak z czasem cos sie zmieni? np on zapomni o Oli (po mojemu to on juz o niej nie pamieta, tylko pocisnal Ci taki kit) i zadurzy sie w Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
Heeeeeh... Poprostu ja nie chce się gniewać na Niego, nic mi złego nie zrobił ani ja jemu... Może i nadzieje mam ale uważam, że warto ją mieć bo nic nie dzieje się bez przyczyny... On mi napisał wczoraj takiego smsa:"Napewno trafisz. Zasługujesz. I ja w to wierzę, cieszył się będę jeśli będziesz szczęśliwa" Więc po tym smsie nie mam na co już chyba liczyć bo wyraźnie daje mi do zrozumienia, a może tak już miało być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
Po za tym wątpie, żebyśmy spotykali się jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
Boję się tylko, że jak spotka kogoś i się zakocha to oleje mnie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekając na rozsądek
no na pewno oleje...w sensie nei będzie się do Ciebie tak kleił od czasu do czasu jak teraz, skupi się po prostu na swojej miłosci, to chyba normalne? Dlatego w takich miziu miziu, lepie się całkiem zdystansować - nei obrażać, ale zadnych tam przyjaźni, pogaduszek i smsków na dzien dobry - a mnie się wydaje że Ty będziesz do tego dążyć i wacale się od niego nie wyzwoliłaś, wręcz przeciwnie, pętelka się zaciska coraz bardzie..za jakiś czas zaczniesz się dusić. Spotykając swoją miłość, on tę pętelkę zaciśnie do końca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _krople_łzy_24_
To błąd zrobiłam, że zgodziłam się na przyjaźń??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfffffffffa
glupia jestes az milo. wez sie z nim nie zadawaj. ja 2 facetow w zyciu tak skrzywilam- chociaz po prostu ich zostawilam (nie bylo zdrad ani nic patologicznego) a obaj do tej pory (po 3 jeden i 5 latach drugi) sie ze mnie nie wyleczyli. Obaj probowali cos z laskami ale oczywiscie konczylo sie to badziewnie. Nie zadaje sie z nimi bo okrutna nie jestem ale ich laski pisaly do mnie same albo z prosba o rade albo z wyzwiskami ze im sie w zwiazku nie uklada przeze mnie. a ja... jestem szczesliwa mezatka :) a moj maz zanim mnie poznal tydzien wczesniej zostal porzucony przez laske ;-) i sie bal zwiazkow xD szybko mu przeszlo. sa kobiety ktorych sie nie zapomina i sa takie z ktorymi rozstanie splywa pof acecie jak po kaczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×