Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

BluMen raczej nie rozgrzeszę takich osób jak Gośka, nic do niej nie mam bo jej akurat nie znam......

że gosia napisała tamtej wystraszonej kobiecie w ciąży, że "mąż znalazł lepszą", że jest nienormalna, bo się z tym nie umie pogodzić, że się zasłania dziećmi... ty nie masz wyczucia? dobiło mnie, jak gosia jej udzielała rad. kim ty jesteś? i jeszcze że tamta kobieta ponosi winę za rozstanie. jesteś żałosną prymitywką

Ananasku tu przyznam Ci racje. Nie znamy siebie nawzajem, wiec nie mozemy sie tak krytykowac. Kazda sytuacja jest inna i specyficzna.

muszę poczytać co napisała Gosia tej kobiecie, bo tak ją obrzucacie błotem ale porody przed terminem się często zdarzają....sytuacja tamtej kobiety pewnie nie jest fajna, bo troje dzieci i to małych a mąż "szaleje"...tak, katowicenr1 trudno kogoś obwiniać jak się nie zna dokładnie sytuacji i tej osoby...różne są przyczyny rozpadów związków.......często ludzie charakterami się też nie dobierają....

sorki piesek czeka aż go nakarmię....

ananasek3- Jestes rozsadna, lubie Cie:)

człowiek żyjący w partnerstwie ma zobowiązania i jednym z nich jest poinformowanie partnera że znalazł się ktoś ważniejszy i selawi odchodzę i takie załatwienie sprawy jest ok bo ostatecznie nikt na miłość lekarstwa nie wynalazł zdradzanie jest kurewstwem obu stron i nie ma większej winy bo wina jest po równo ale z drugiej strony taka sytuacja w niejaki sposób ratuje osobę pokrzywdzoną w dalszym życiu ze szmatą i tak szmata przechodzi na własność innej szmaty i wszystko znowu we wszechświecie gra:) a zatem radujcie sie panie i panowie zdradzeni bo zostal wam usunięty guz złośliwy

Jeśli facet zdradzi ,to już nie jest dla mnie facetem,to słaby psychicznie i nędzny fizycznie knur,prawdziwy facet,nigdy nikogo nie zdradzi,ani przyjaciela ani żony,,,,chyba że...jest żle traktowany,poniżany,ignorowany,wtedy to trochę inna sprawa,ale to tylko moje zdanie.

Katowice - staram sie nie oceniać goski jako kochanki- to dla mnie w tej chwili drugorzędne - choć coraz bardziej współczuję żonie jej kochanka. Miała olbrzymiego pecha , ze goska sie obok niej pojawiła , w swietle tego co tu wypisuje to ta kobieta nie miała najmniejszych szans .Nie bronię faceta- ale on zapłaci za swoje postępowanie - sam zwiazek z gośką to wg mnie juz jest kara dla niego. O ile to wszystko prawda. Nie do końca w to wierzę bo mam na świezo zwiazek z nowym facetem- wisi całymi dniami na telefonie i gdybym tylko sie zgodziła juz mieszkałby ze mną a wtedy na nic nie miałabym czasu, wiem o tym. Chodzi mi tylko o moje zdecydowane NIE dla postępowania goski wobec ciezarnej , skrzywdzonej przez męża kobiety i dla skrzywdzonych dzieci. Sama zostałam zdradzona ale dziś widzę , ze to co mnie spotkało to nic wobec tego co przechodzą inne kobiety i ich dzieci. Tamta kobieta sie nie obroni, jest poturbowana przez zycie , sama ciąza powoduje , ze jest nieodporna , płaczliwa - to działają hormony. A tu jeszcze SMS od męza , ze nie wraca do domu- i 2 małych dzieci , którym trzeba to jakoś powiedzieć bo tatuś tchórz umył rece. Jak mozna obrać sobie za cel ataków takaosobę?????????

dobrze, że gośka wczoraj nic nie napisała...

Bo to był chwast nie facet,taki odpad genetyczny,a gosia wykorzystała ,jego słabość.I Gosiaczku myślisz że ty jesteś bezpieczna???? Zrobi to samo ,w chwili gdy staną na waszej drodze poważne problemy życiowe,finansowe,albo jak pozna nową niunię...Bankowo!!

Ja jej nie obralam za zaden cel tylko udzielilam jej kilku dobrych rad.

Ale ona moze juz urodziła - pojawi sie na forum a ta zołza dalej będzie radziła . Ja nie doradzam kochankom nigdy nie byłam w tej sytuacji, ona ma najwiecej do powiedzenia co ma robić zdradzona kobieta , matka itd, Nigdy nie była w takiej sytuacji a ma najwiecej do powiedzenia na te tematy. Przezyje - zobaczy, wtedy moze dzielić sie spostrzeżeniami. Nie wyobrażam sobie aby moja córka pozwoliła sobie na coś takiego , jest trochę starsza od gośki- ale jest dobrym człowiekiem, współczującym , wrażliwym na cierpienie innych. tej kobiecie każdy chciał pomóc chocby wesprzeć słowem aby spokojniej dotrwała do terminu porodu i urodziła zdrowe dziecko co w tej sytuacji jest juz dużym wyzwaniem. Przyjdzie taka gośka i wali na oślep- dziewczyna ma ewidentnie problemy z sobą bo to nie jest normalne zachowanie u młodej kobiety.

Ale ona moze juz urodziła - pojawi sie na forum a ta zołza dalej będzie radziła . Ja nie doradzam kochankom nigdy nie byłam w tej sytuacji, ona ma najwiecej do powiedzenia co ma robić zdradzona kobieta , matka itd, Nigdy nie była w takiej sytuacji a ma najwiecej do powiedzenia na te tematy. Przezyje - zobaczy, wtedy moze dzielić sie spostrzeżeniami. Nie wyobrażam sobie aby moja córka pozwoliła sobie na coś takiego , jest trochę starsza od gośki- ale jest dobrym człowiekiem, współczującym , wrażliwym na cierpienie innych. tej kobiecie każdy chciał pomóc chocby wesprzeć słowem aby spokojniej dotrwała do terminu porodu i urodziła zdrowe dziecko co w tej sytuacji jest juz dużym wyzwaniem. Przyjdzie taka gośka i wali na oślep- dziewczyna ma ewidentnie problemy z sobą bo to nie jest normalne zachowanie u młodej kobiety.

goska287 Ty jesteś na 100% Trzepnięta! Postaw się w sytuacji tej kobiety czy to takie trudne?! Chciałabyś na jej miejscu rad ,co Ty zresztą jej możesz radzić??? Jesteśj taka głupia że szok (uważam że udajesz )i jedyne co masz dużo ,to TUPET i brak wstydu ! Naszczęście nie mam czasu i twoich głupot nie będę czytał ,wpadnę wieczorem to przeczytam z ciekawości jak można być tak pustym .Przepraszam za te ostre słowa ale to TY wystawiasz sobie taką laurkę i podejrzewam że to prowo na 100%.Bo nie rozumiem co ten facet oprócz nowego ciała widzi ,Twój poziom umysłowy to tragedia, więc chyba tutaj odgrywasz na forum tragifarsę.

gośka to ewenement ja nic nie mogłam napisać MamieSamej, bo tak mi było przykro a gośka: mam nadzieję, że już powiedziała dzieciom, wyślij mu dokumenty, cierpienie dzieci-życie, i jeszcze te wpiy pod innymi nickami.. gośka to nei człowiek

do odpowiem- Ani razu na tym forum nie pisalam pod innym nickiem.

nawet jeśli nie, to i tak przesadziłaś... matko, jak ty mogłaś napisać: wybrał lepszą? ty nic nie rozumiesz?

BluMen orginal- Ochlon.

Daj spokój. Nie ma tutaj innej goski- nie ma takiej mozliwości aby w tym miejscu znalazły się 2 takie okazy. Nie chce mi się szukać ale był moment, ze dokładnie przepisałaś na Kochankach pod swoim nickiem to co na Rozwódkach pisałaś niby anonimowo.

do odpowiem- Wg Ciebie wybral gorsza? I wszyscy faceci tych bylych zon rowniez wybrali gorsze? Ciekawe myslenie.

do odpowiem- To poszukaj tego fragmentu, bo ja nic nie przepisywalam ani nie pisalam pod innym nickiem:)

Moja rada - chcesz sobie pogadać o urokach kochankowania to daj sobie spokój z Rozwódkami i dowalaniem piszącym tam kobietom. Obejdą sie bez twoich rad a zasmiecasz im temat. Jak sie nudzisz to poszukaj innych tematów związanych z twoją sytuacją czyli kochankami, przyszłymi żonami, przyszłymi matkami. Bycie rozwódką i zdradzoną to najodleglejszy etap- nie wywołuj wilka z lasu.

nie kwestionuję czy wybrał lepszą, gorszą czy jaką ale po cholerę pisałaś to kobiecie w ciaży?

do odpowiem- Pisalam ogolnie do wszystkich. Nie moja wina, ze wyciagacie ja przed szereg kiedy ktos pisze o was cos niewygodnego.

Tak gosiu- w moim przypadku wybrał gorsze, gdyby były lepsze to nie zostałyby porzucone po kilkunastu miesiacach - to chyba jasne? Ja zyłam w małżenstwie tyle lat co ty chodzisz po swiecie - i powiem nieskromnie , że cięzko widać mnie zastąpić, jak na razie żadnej sie nie udało. To nawiązanie do twojego sposobu myślenia- nigdy mi nie przyszło do głowy tak na to patrzeć.

Czyli zostawil Cie maz dla innej kobiety i wg Ciebie Ty jestes lepsza. Wiec dlaczego odszedl?

nie, gosiu, ty to jej napisałaś wprost gubisz się, kochana, masz ciasną główkę, że upamiętasz nie możesz...

Nie gosiu- mój mąż mnie zdradził, to ja wystąpiłam o rozwód. Do dziś mówi znajomym , ze to ja rozdałam karty jakby sama zdrada to był nic nie znaczacy epizod. A zdrada to nie wybór innej kobiety do życia- jak na razie zalicza kolejne kobiety, widac znajdują się chętne i to niewiele starsze od ciebie. Co do pozostałyś kobiet na forum- nawet jak meżowie odeszli to czy wybrali lepsze tak jak lubisz to określać - okaże sie po wielu latach życia razem , okaze sieę wtdy gdy ich nowe związki przetrwaja conajmniej tyle lat co poprzednie. Nawet w twoim przypadku- związek okaże sie może lepszy, trwalszy - jak minie ten czas w jakim twoja poprzedniczka była w związku. A okaże sie naprawdę dobry- jak będziecie razem do póżnnej starosci. A jak widać to w dzisiejszych czasach nie takie proste. Mąż tej kobiety , której dowalasz jeszcze pare miesięcy temu zapewniał ją o swojej miłości, spłodził z nią dziecko, zapewniał , ze wróci po urodzeniu sie dziecka - no i co? Odmieniło mu sie - ale czas pokaże co dalej, na razie widać skok w bok zakończył sie ciąża i facet zgłupiał. Uciekł od problemów w domu, a przecież kochanka go nie osądza-wiedziała w co sie pakuje- chyba , ze nie powiedział o ciązy i 2 dzieci w kraju.

Gosia super, że mnie lubisz ale ja jestem rozwiedziona i sorry ale mam awersję do kobiet, które idąc po trupach rozbijają małżeństwa, może i jestem rozsądna ale oszukały mnie dwie osoby: mąż i bliska koleżanka...dzisiaj wolę się przyjaźnić z kotami i psami, bo mnie nie zdradzą....ale nie zbzikowałam, tak myślę ha ha