Jaka jest wasza ulubiona książka z dzieciństwa?

jeżeli dzieciństwo liczy się do 16 roku życia to "Przeminęło z wiatrem" :)

z komiksow thorgal kojarzycie? jak to jest mozliwe ze kiedys tyle sie czytalo? internetu nie bylo hahah

pan tadeusz

I jeszcze oczywiscie Dziadek do orzechow

Tajemnicza Wyspa Verna - a także inne jego powieści, Pan Samochodzik, Seria Tożsamość Berna itd

a z komiksów to Transformers :) :)

K.May i Winnetou , Nienacki i Pan samochodzik

Ania z Zielonego Wgorza (wszystkie tomy ) Kroki w nieznane ( antologia fantastyki nie pamietam autorow ,to wplyw starszych braci :) ) Chmielewska ( siedem lat mialam jak zaczelam ja czytac jw bracia :) Wszystkie małe ,czyli Mała ksiezniczka ,Mały ksiaze ,Tajemniczy Ogrod Straszny dziadunio chyba Rodziewiczownej .

Tomek Szklarskiego (opisy dluzsze omijalam :()

Nie itd tylko mieliście podać ulubione:P Wiadomo, wszystkie się świetnie kojarzą bo z dzieciństwem :) Jak do 16 to mogę podać "Lolitę" :D

pies ktory jezdzil koleja

Ania z Zielonego Wgorza

Dzieci z Bullerbyn i książki o przygodach Pippi (nie pamiętam dokładnych tytułów)

ferdynand wspaniały i przygody tomka savera

zapomnialam jeszcze o książkach o Mikołajku :)

Oto jest Kasia. Dzieci z Bullerbyn. Dr Dollittle i jego zwierzęta. Pippi. Cała seria Marty Fox. Wiersze Jana Twardowskiego. Marysia z drugiej klasy. Ania z Zielonego Wzgórza. Muminki. Baśnie 1000 i jednej nocy. Baśnie Andersena. Ament :)

Wczasy "pod gruszą" tylko z hamakiem!!! http://allegro.pl/show_item.php?item=2466107016

Plastusiowy Pamiętnik

Mary Popins Pollyanna Małgoska kontra Małgoska Pozniej Siesicka i taka seria portrety to roznych autorow Ten obcy i inna (czytane nie jako lektury :)

Ozogowskiej,musierowicz,siesickiej,bahdaja

Wczasy "pod gruszą" tylko z hamakiem!!! http://allegro.pl/show_item.php?item=2466107016

Trzeba mieć najebane w głowie, żeby podać Lolitę. Mówię o dzieciństwie, a nie młodości, bo teraz 15latki pierdolą sie ze wszystkim.

Odezwał się ten co kombinuje jak namówić 16latkę by mu pałę obciągnęła

"Hobbit", tata mi czytał na dobranoc odkąd byłam malutkim brzdącem i do tej pory mam do tej książki wieeelki sentyment. :) Poza tym "Baśnie braci Grimm", które z kolei czytała mi mama, również bardzo miło wspominam (mimo niepokojących momentów).

Książki Ożogowskiej, Akademia Pana Kleksa, Piotruś Pierwszak no i Harry Potter, cała seria, pojawił się akurat jak miałam 9 lat i wciągnęłam się

O, własnie, Tolkien, ale to akurat czytałam tak w gimnazjum a tutaj jak widać to nie dzieciństwo:P

Przygody Tomka Sawyera i Huckelberry Finn uwielbiam Twaina :)

zawsze zazdroscilam im przygod, a pozniej przezylam swoje :)

Heh, też czytałam "Lolitę" jak miałam z 15 lat albo i mniej. :P Ale do dzieciństwa tego nie zaliczam.

Dzieciństwo to max 12-13 lat głupia ruro.