Opiekunka wtrąca się w wychowanie dziecka- zwolnic czy tylko upominać?

tak, moglabym sobie pozwolić na siedzenie w domu, ale prowadzę własny gabinet, po porodzie wzięłam pół roku urlopu i wystarczy jak dla mnie

ale ja nie miałam wyjścia, praktycznie odrazu musiałam wracać do pracy inaczej nie miałbym za co nakarmić dziecka, za co ubrać a i tak większość ciuszków od znajomych i lumpeksów... dodam ze mam męża i tez pracuje, ale nie stać nas żeby mieć drugie dziecko czy żeby nie pracować ... Ile muszą wasi mężowie zarabiać ze starcza wam na 3 osoby??? Dla mnie to musi być zawrotna kwota!

chodzi mi o to że ja nie potrafiłam oddać moich skarbów w ręce obcej - często tępej osoby. Bo kto zostaje nianią? Raczej głupie kobiety bez możliwości na inną prace.

mama, to ja, czytam i czytam i nie wiem o co ci chodzi? Autorka nie jest zadowolona z pracy niani, a ty chyba masz jakiś głębszy problem. Skoro ją zatrudnia i jej płaci, to chyba może wymagać odrobiny szacunku, a nie traktowania jak smarkulę.

123459---98765 - przedstawiam SWOJE racje - bo niby czyje mam przedstawiac? to jest FORUM DYSKUSYJNE - radzę zajrzec do slownika co to moze znaczyć . Jak widac ludzie tego pojecia nie rozumieją - wiec nie bedę tu dluzej tracic czasu:) :)

Daj apokoj,jak musisz wracac so pracy,to musisz. Ale szkoda,ze w Pl nie jest tak,zeto wybor -dla wielu. sastraszne rozbieznosci w placach,takie jak na zachodzie nie sa w ogole do pomyslenia

Ja bym siecieszyla - jestes okropnie arogancka,wiesz? nie masz za grosz.szacu.ku do drugoego czlowieka

a dlaczego Ty masz taka opinie o nianiach???? Aleś prosta dziewczyna, naprawdę! Weź pod uwagę, ze babki zostaja nianiami, bo często po prostu lubią dzieci! Moja niania jest młodziutka, a moje dziecko jest jej drugim "klientem". Ani nie jest głupia ani pusta. Jest boska! A moja córka ją uwielbia bo laska ma tyle energii i pomysłów, że szok!

idę z tego forum bo nie mogę was przekonać do swoich racji co mnie strasznie drażni, nie rozumiecie ze jedynym słusznym wyborem jest wychowywać samej dzieci do 3 roku ich życia? Te które wolą pracować zamiast kochać swoje dzieci są oziębłe a ich dzieci będą pewnie narkomanami w przyszłości

Mnie wlasnie strasznie wkurwia takie podejscie -nianka glupia,kocmoluch. Wiele osob placi za robotepani.sprzatajacej wiecej niz niance. bo nie wiem -bo sprzataczka sie nabiega,a niania 'siedzi'. Nie wiem,dlaczego w takim razie swoj najwiekszy skarb oddaja glupiej,beznadziejnej osobie. jak dla mnie to nianka ma wielka odpowiedzialnosc,musi sie wykazac kreatywnoscia,umiejetnoscia komunikacji i wkurwia mnie,jak ktos tego nie docenia. Choc tutaj to akurat inny przypadek -pani,ktora swoich dzieci niance nie odda,bo kazda nianka jest od niej glupsza. Dzieci tej pani to beda z pewnoscia ulubieni koledzy w szkole -tak samo aroganckie jak mamusia

a może to podszyw jakiś? Bo ta wypowiedź jest dziwna... No nieważne, ja w każdym razie mam madrą opiekunkę i Tobie autorko też radzę za jakąś fajna sie rozjerzeć. Radziłabym szukać wśród młodszych, najlepiej takich bezdzietnych. Bo takie dziewczyny bardzo często po prostu lubią dzieci, a nie wychodzą z załozenia, ze swoje wychowały to wiedzą najlepiej. Pozdarwiam

Na to chyba nie ma reguly. czasem mlodsza bedzie lepsza,czasem starsza. Ale jedno jest pewne -trzeba byc z nianki.zadowolonym,anie wracac do domu z bolembruzucha,bo sie zaraz dostanie kolejna zlota rade

Przecież ja jestem za autorką, ktoś tu nie zrozumiał.

hehehe, rozzporek, dokłądnie. Ja długo szukałam niani. Jeśli nie grał mi nawet najmniejszy szczegół- odrzucałam. Potem przez miesiąc, stopniowo przyzwaczajałam córke do niani. Dzięki temu mam spokojna głowę w pracy. A ostatnio nawet córa została u niani na noc! Była to jej druga noc poza domem, pierwsza była z moją mama. Zaufanie i dobre, bardzo dobre relacje to podstawa!

jak autorka autorytatywnie sie wypowiada. Ona chce tylko naszych rad, ktore potwierdza jej teorie. Zapytana o urlop mowi krotko - urlop nie jest tematem dyskusji. Wiec co? Autorko, masz juz swoje zdanie, decyzje podjelas, sama rzadzisz swoim zyciem, wiec rzadz ale nie udawaj, ze szukasz porad, i ze sa one dla ciebie istotne. Bo bierzesz do siebie tylko te porady, ktore ci pasuja. Zimna jestes i tyle. Wspolczuje! p.s. opiekunki nie bronie. ale jej komentarze moga miec jakies zrodlo. p.s.2 8-miesieczniaka oddzielic od matki na dluzej niz dzien - w zyciu bym nie pozwolila! serce by mi peklo, nie przespalabym nocy myslac, jak sie dziecie ma.

oczywiscie ze nie chce waszych rad odnośnie wychowywania dziecka. Sama wiem jak wychowywać synka. Pytałam czy byście zwolnily opiekuke w takiej sytuacji także nie rzucaj się tutaj, że niby chcę rad, bo nie chcę- mam nadzieję, że dotarło. Nie obchodzi mnie co myśli ktoś z internetu o mnie, mogę być dla ciebie nawet lodowata, ciebie, twoich dzieci nie wychowuję więc chyba nie masz z tym problemu.

Tak szkoda ze dziecko spi u siebie w pokoiku a nie przy mamusi a co jak sie przyzwyczai do spania z mamusią?

I tu kazdy moze sie wypowiedziec. Dziewczyny dobrze radza - zostawic takiego malucha na tydzien, to okropne. Zamiast posluchac, rozwazyc co pisza forumowiczki, od razu lodowato odpowiadasz - sama wiem jak wychowywac dziecko. Od razu atak. Atak, bo odpowiedzi nie po Twojej mysli..? Ty nawet tego nie rozwazysz. A "jezysz" sie zupelnie bez powodu. Uwazam, ze wrazlisza mama zastanowilaby sie, "oj, moze jest w tym jakas racja". Ty juz swoja masz, a nikt muru glowa nie przebije. Ok, nie chcesz rad, to lepiej rzuc moneta, a nie watki na forum zakladasz. Ponadto nie trzeba podkreslac, ze kazdy sam wychowuje swoje dzieci. Uczestnictwo na forum i ewentualna refleksja tego nie wykluczaja. Wg mnie opiekunka bardzo po ludzku podeszla do dziecka. Z matka ma niefajny kontakt - ale to juz inna bajka. Sama bym sie zastanowila nad sensem jej komentarzy. Bo zaluje dziecka w kwestiach, ktore ja calkowicie rozumiem. Osobny pokoj dla takiego maluszka, osobne wakacje, osobny czas. No coz, matka serwuje dziecki to, co i jej rodzice zaserwowali - separacje. Bo po prostu taka bliskosc akceptuje, taka poznala, takiej jest nauczona. A wiekszosc osob ma odwrotnie - ma potrzebe pieszczot, pieszczotliwego gadania, i tego by dziecko bylo obok, przez jak najwieksza ilosc czasu. Potrzeby emocjonalne dziecka sa wazniejsze od cieplego kocyka czy kolejnej zabawki.

nie rozumiem czemu szukacie strszych pan, do takiej pracy, przeciez taka dziewczyne 30 lat tez bys mogla znalezc a napewno by miala wiecej wigoru i zabawy dla dziecka pomyslow itd. a nie jakas staruszke...