Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama ma dziś wolne

Opiekunka wtrąca się w wychowanie dziecka- zwolnic czy tylko upominać?

Polecane posty

Gość mireczkowataaa
ale to jest relacja pracodawca-pracownik. Pewnie, ze inna niż w "normalnej" pracy, ale pewne zasady sa niezmienne. Autorka przecież PŁĄCI za pracę. Jeśli nie ma ochoty wysłuchiwać jak opiekunka wysnuwa swoje madrosci to tamta nie powinna jej zwracac uwagi- i juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym zwolnila
taka babe . jak ona smie cie pouczac. Dziwie sie , ze to wytzrymujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia i Szymusia
Autorko mogę Cię prosić o namiary na tą nianię jak ją zwolnisz? Podaj proszę maila, odezwę się za jakiś czas oki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzzzporek
Ja bym to jeszcze moze od bidy lyknela,gdyby to byla starsza pani,taka jakby babcia. ale kobita max 10 lat starsza -no bez jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylkoja......
Sama powinnaś wiedzieć, czy to normalne zachowanie, czy nie, skoro ci się nie podoba, mówisz pani, że sobie nie życzysz, bądź szukasz nowej. Może pani ma jakiś problem z tym, że powodzi ci się lepiej niż jej? A tymi złośliwymi komentarzami poprawia sobie samopoczucie? Przecież nie pracujesz w korpo od rana do wieczora, a masz własny gabinet, więc pewnie widujesz dziecko częściej niż przeciętna pracująca mama. A jak długo chcesz zostawić dziecko pod opieką niani? Bo jak do czasu aż będzie nadawało się do przedszkola do kiepsko to widzę...(Jeśli będzie musiało wysłuchiwać komentarzy). Do zwolnienia nie namawiam, ale do zwrócenia tym razem może ostrzej, uwagi, owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie cieszyła, że mam
jeszcze konczac temat. ja oczywiscie rozumiem, ze iryutujace jest, jesli niania ma inne zdanie na temat wychowania.Front powinien byc wspolny. Ale sama idea nian jest dos spoecyficna. Gdy moej dzici były malutkie chcialam wracac do pracy - ulubionej, ambitnej,naukowej. Z ogloszenia odezwaly sie nianie- w zasadzie na wszystko sie zgadzaly, nie mialam powodu myslec,ze beda niedobre.(jak na nianie:)). No itak - mam zostawic niani na pare godzin dziennie moje dzieci. A widze,ze niania, owszem, ugoituje, nakarmi, ale niestety, nie jest madrzejsza ode mnie, nie bedzie na pewno tak zaangazowana, ie bedzie sie wczuwac w ich stan zdrowai, w psychike itd jak matka. a kazdy dzien w tym wieku jest bardzo wazny, dzicko co dzin sie uczy, co dzien zmienia. Szkoda mi bylo ten super wazny czas przegapic. Wybralam dzieci. Z kariera popotem zdazylam ( choc nie powiem, ze czasem nie mialam pod górke) ale co najwazniejsze, wiem,ze wychowalam dzieci najpeliej jak sie dało, no i bardzo szybko zaczelam odcinac kupony:). Oczywiscie kazdy wybierze, co chce. Gdybym mogla powierzyc dziecko madrej babci - OK, ale znalezc idealna nianie? Nie byłam w stanie.nie moglabym stawiac obcej kobiecie tak wysoiokich wymagan, jak sobie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie nie wyobrazam uwag typu: "Nie szkoda pani, że mały nigdy nie poczuł w nocy bliskości zaspiania przy mamie?"; "że pani nie karmi nie wie pani co traci"; "może warto pomyśleć co ważniejsze, bo chyba nie kariera?" - ze strony niani, tym bardziej ze dziecku nie dzieje sie ZADNA krzywda... takie uwagi sa niegrzeczne, nieprofesjonalne i nie na miejscu, chociaz wypowiadane pozornie uprzejmie to kryja w sobie zlosliwosc i krytyke... tez mam nianie ale tego typu teksty nigdy jej sie nie zdarzyly; traktujemy siebie nawzajem z szacunkiem ale zachowujac relacje pracodawca - pracownik, uwazam ze tak jest "zdrowiej"; niani ktora wtraca sie do moich prywatnych decyzji zyciowych podziekowalabym za prace i poszukalabym innej;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsafsdfads
autorko przestań się tłumaczyć tym zazdrosnym zołzą, one maja wypaczone mózgi bo całe dnie siedzą w kupkach zupkach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama ma dziś wolne
ale po co namiary? Też uważam, że to praca i chociaż wiadomo, że nie taka jak wszystkie to jednak ja jestem pracodawcą, a ona pracownikiem. Kontakt mam z nią normalny, ale chłodny i to z jej strony. Ja nie będę się jej próbowała przypodobać, bo to chyba nie powinno tak być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może tak... Wszystkie te kafeterianki, które są za nianią, niech napiszą, czy pracują i gdzie. A jeśli nie pracują obecnie, to czy kiedyś pracowały i gdzie? Te które nie pracowały - jaki mają zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia i Szymusia
Chcę kontakt bo szukam niani i ja mam odwrotny problem z nianiami. Nie zapytałam z jakiego miasta autorko jesteś? Bo może nic z tego. W-wa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsafsdfads
do "ja bym sie cieszyła, że mam" - to czemu się tak wypowiadasz co do niani, jaka powinna być itp skoro sama wybrałaś inną drogę i nie miałaś niani??? To są właśnie Polki - najmądrzejsze w temacie który je nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
Mama to ja - i niech tez podadza nazwisko i pin. Zaszalalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvjjkkkl
"huihui odprowadzasz za nia podatek, ze chcesz kogos zwalniac?" Mądra się odezwała, a ciekawe czy ty nie masz czasem kota/psa i odprowadzasz za nie podatek? Albo opłacasz abonamet tv-radiowy? Polki hipokrytki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie cieszyła, że mam
nie wiem jak kto, ja np po prostu nie znalazlam dla moich dzieci kogos, kto by sie idealnie nadawal na nianie >Przebywanie z kim nbylioby dla dziecka czyms zdecydoiwanie mniej pozytecznym, niz ze mna. Moze takie nianie sa gdzies. Z tego, co obserwwalam wsrod moich znajomych - nianie byly rozne, od idealu naprawde daleko. Mozna zwolnic, ale skad u icha maja sie wziac te lepsze? czy prof Oxfordu sie na nianie zatrudni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam uzmysłowić, jakby to było w ich pracy, te verde unplugged, tak jak ma autorka, proste. A jeśli to tajemnica i wstyd, to już trudno i tych, co nie napiszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
mama to ja! :D a ty co z gusu jestes???? heheheheh rozbawil mnie twoj post :D :D :D mama to ja na podstawie tego czego sie dowie bedzie stawiala jakas blyskotliwa teze ! ja sie pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
''Chciałam uzmysłowić, jakby to było w ich pracy, te verde unplugged, tak jak ma autorka, proste. A jeśli to tajemnica i wstyd, to już trudno i tych, co nie napiszą.'' Czy to tylko ja malo co zrozumialam z tego postu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie cieszyła, że mam
wypowiadam sie, bo intensywnie szukalam niani i pilnie obserwowalam doswiadczenia moich znajomych z nianiami. Nie chciałam, zeby moje dzieci wychowywal ktos głupszy i mniej zaangazowany ode mnie, szkoda mi ich było na to. Ale kazdy sam wybiera. To jest forum dyskusyjne, wiec wypowiadam swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
''ktos głupszy i mniej zaangazowany ode mnie'' Zawsze tak dzielisz ludzi na glupszych i madrzejszych od siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak z gusu jestem. Dobrze, to inaczej, jesteś właścicielem hipermarketu, masz pracownika - kasjerkę i ona ci podpowiada, jaki towar masz zamawiać albo, że ten produkt jest zły, że szkoda jej sklepu, bo zaraz zostanie zamknięty z jakiegoś tam powodu. Było by ci ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia i Szymusia
Nie tylko Ty ja też niewiele zrozumiałam :) Nie tajemnica, ale opowiadać szczegółowo też nie zamierzam, bo co to ma do rzeczy? Pracuję na pół etatu, właśnie ze względu na dziecko, bo nie wyobrażam sobie się z nim na tak długo rozstawać w ciągu dnia. Pracuję w stolicy, w średniej firmie, biurowo, czasem zabieram pracę do domu (szef sam zaproponował takie rozwiązanie) więc też zdarza mi się pracować w drugim pokoju. Uważam, że to kwestia dopasowania i wymagań. Wiadomo jednemu pasuje taka niania, innemu inna. Dlatego chcę namiar bo ja autorce nie pasuje a ja takiej niani szukam i z taką bym się raczej dogadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie cieszyła, że mam
Nie twierdze przeciez, ze na swiecie sa ludzi madrzejszy ode mnie.- i to wielu. Nie sadze,ze ktos taki przyjalby akurta u mnie funkcje niani, graniczyloby to z cudem, Jesli choidzi o wychowanie dzieci, za ktore jestem odpowiedzilana - tak!!! - dziele ludzi, z ktorzy maja na nie wplyw na madrzejszych i glupszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie cieszyła, że mam
miala byc- nie twierdze,ze na swiecie nie mam madrzejszych ode mnie ludzi - oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzzzporek
Hehe fakt ten tekst cieko zrozumiec,ale mysle,ze laska chciala,zeby popleczniczki niani napisaly np. 'jestem nauczycielka' i ona by wtedy pokazala sytuacje,jak nauczycielka przychodzi do szefa,mowi mu,ze powinien wiecej czasu spedzac z dziecmi i co szef by jej odpowiedzial :l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
mama to ja - masz strasznie infantylny tok myslenia ! po co ten przyklad? raczej nie sadze ze jest tu ktos kto nie zrozumial dlaczego autorka chce zwolnic nianie...... dzizas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologia/33/
"nie wiem jak kto, ja np po prostu nie znalazlam dla moich dzieci kogos, kto by sie idealnie nadawal na nianie Przebywanie z kim nbylioby dla dziecka czyms zdecydoiwanie mniej pozytecznym, niz ze mna." bo ty byłaś za idealna i tylko ty mogłaś tak wspaniale wychować swoje dzieci? JEdnak ideałem nie byłas skoro nie dałaś rady pogodzić macierzyństwa z pracą... Zazdroszczę CI że mogłas siedziec w domu i zajmować się dziecmi, nie każdy ma taką dobrą sytuację. "Moze takie nianie sa gdzies. Z tego, co obserwwalam wsrod moich znajomych - nianie byly rozne, od idealu naprawde daleko." - ja akurat znam dwie super nianie więc musisz być ciekawą osobą skoro masz samych pechowych znajomych z nieidealnymi nianiami. "Mozna zwolnic, ale skad u icha maja sie wziac te lepsze? czy prof Oxfordu sie na nianie zatrudni? " - widać ze pracuejsz gdzies na uczelni i myslisz ze ktoś jak ma dr albo mgr przed nazwiskiem to jest lepszy. Wyprowadzę cie z błedu - na uczelniach zostają tylko tacy którzy nie umieją się odnaleźć w zwykłym świecie, pozostają w ciepłych ścianach uczelni - fikcyjnego świata nauki (nie mówię o wybitnych uczonych którzy mają konkretne osiągnięcia pożyteczne dla ludzkości ale tych jest garstka). Widzę że nie umiałaś poradzić sobie z wybraniem niani, z wymaganiem od niej pewnych zachowań, jesteś ogólnie słaba psychicznie, mało zaradna, pewnie pracujesz gdzieś na uczelni, podejrzewam też że w szkole bardzo dobrze się uczyłaś. Siedzenie w domu z dziećmi cię przytłaczało - czułaś się niedoceniana, szczególnie przez męża, ale nie umiałaś walczyć o swoje szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluebluegeen123
Ja mysle tak: - opiekunka bardzo cieplo i emocjonalnie podchodzi do maluszka - i jakos nie moze przetrawic chlodnej postawy wlasciwej mamy - opiekunka nie jest zbyt asertywna, trudno jej swoja dezaprobate wobec matki dziecka utrzymac w dyskrecji - opiekunka jest z pewnoscia ciepla i mila osoba - jak dla mnie zachowuje sie, tak jak dobra ciocia, nie ktos obcy. Jej trudno wyobrazic sobie, ze mozna inaczej wychowywac dzieci - i to chyba ogolny problem z oddawaniem dziecka w opieke - kazdy ma inne wyobrazenie Mnie z kolei ciekawi, czy sama popieralabym sposob wychowania dziecka autorki postu. Nie znam sytuacji, ale mam takie odczucie chlodu w tym, co pisze. "Dziecku nie dzieje sie zadna krzywda" - wciaz to podkresla, a nie czuc ciepla, typu: moj maluszek jest bardzo kochany przez mamusie, moj szkrab.., moje malenstwo.., martwie sie o maluszka, bo... - mam na mysli posty, sa pisane o dziecku, ale czulosci wobec dziecka w nich sie nie dopatrzylam. Za to czulosc opiekunki przebija bardzo. Stad moze ta opiekunka tak czuje, ze trudno jej trzymac jezyk za zebami. Sama tez jestem przeciwna zostawianiu malego dziecka, ponizej 3go roku zycia, podczas wakacji z innymi. Dla takiego malucha wiez z mama i tata, to jedyne, co dla niego istnieje, to caly jego swiat na tym etapie zycia. Cieplo mamy to jego caly swiat. Jak mozna mu ten caly swiat ot tak, okrutnie zabrac? Przeciez taki maluch jest nieswiadomy, ze to na 7 dni, a po 7miu dniach mama wroci. Dla niego swiat sie konczy, jest trauma, osamotnienie, paniczny lek. wielka odchlan i niewiadoma co dalej. Na tym etapie buduje sie zwiez albo mozna ja zburzc. Wtedy pojawia sie wycofanie, emocjonalna samotnosc, chlod, nerwowosc, stany lekowe, rozne nalecialosci w doroslym zyciu, miedzy innymi ucieczka w prace, utrzymanie pracy jako bezpiecznej przystani, nadmierna kontrola swojego zycia, lek przed zazyloscia. Sama bylam zostawiana z rodzina przez rodzicow w wieku paru miesiecy. Siostra mowila, ze niemilosiernie plakalam, potem ucichlam. Zaakceptowalam samotnosc. Do dzis borykam sie z trauma niemowleca - i gdyby nie masa literatury, spotkania z terapeuta, rozmowy z zyczliwymi osobami - nie myslalabym o zakladaniu rodziny w ogole, nie pokonala leku przed bliskoscia. A i tak ejstem radarem na ludzkie emocje, nadwrazliwa i czesto nerwowa, dzialam czasem pod wplywem roznych mechanizmow z dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
rozporek ale po kiego grzyba robic taki wywiad spoleczny - zawody, czy ktos pracuje od kiedy blabla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusia Tomusia i Szymusia, masz pracę biurową, ok, o to mi chodziło, nie o szczegóły, żeby podawać, gdzie konkretnie pracujesz. I to nie tajemnica ani wstyd, jak widzać. Więc czy Ty coś podpowiadasz w pracy szefowi? Czy życzliwie się troszczysz o firmę - kierując czymś itp.? Czy sama podejmujesz działania w pracy bez konsultacji, czy szef zleca Ci pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×