Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***hanna***

znacie fajne dowcipy

Polecane posty

Gość ***hanna***

wpisujcie, mam ochotę się pośmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbigundindg
Jedzie kierowca nową Beemką, a że auto dobre to jedzie 120... 160... nagle z za zakrętu wyłania się furmanka i rozpierdziuuuu... kierowca nie wyrobił! Wysiada z auta, patrzy - konie zmasakrowane, no to je dobił, żeby się nie męczyły. Podchodzi do bacy ze strzelbą w dłoni i pyta: - Baco, jak z Wami? Na to baca, przykrywając urwane obie nogi: - Nawet mnie k***a nie drasnęło! Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki: - Słuchaj, mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek - ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi - zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "Dzwonek pierwszy" - masz się rozebrać. Kiedy powiem "dzwonek drugi" - masz wskoczyć do łóżka. Kiedy powiem - "dzwonek trzeci" - zaczynamy całonocny seks. Następnej nocy mąż wraca do domu i woła: - Dzwonek pierwszy. Żona rozebrała się do naga. - Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka. - Dzwonek trzeci - i zaczęli uprawiać seks. Po dwóch minutach żona woła: - Dzwonek czwarty! - Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż. - Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia. Przychodzi pijany mąż do domu, puka do drzwi. Otwiera żona i mówi: - Jesteś pijany! Mąż na to: - Nie. Żona zamyka drzwi. Idzie do kuchni i słyszy: - Orzeszku... Orzeszku... Żona ucieszona przeprosinami otwiera i słyszy: - Orzesz ku**a! Przycięłaś mi krawat! Gdy podjechal autobus i byla jej kolej do wsiadania, zdala sobie sprawe, ze jej spodnica moze byc za ciasna, by pozwolic jej podniesc noge na tyle wysoko, by postawic ja na pierwszym stopniu autobusu. Nieco zaklopotana, usmiechnela sie do kierowcy, siegnela do tylu, by nieco rozpiac suwak w swojej spodnicy, myslac ze to da jej wystarczajaco luzu, by podniesc noge wystarczajaco wysoko i nic. Znowu podjela probe podniesienia nogi ale nadal spodniczka byla za ciasna. Wiec nieco bardziej zaklopotana, usmiechnela sie do kierowcy i znowu siegnela do suwaka, by odpiac go jeszcze bardziej. Ale niestety wszystko to bylo malo i nadal nie mogla wsiasc. Zatem z jeszcze wiekszym zaklopotaniem znowu usmiechnela sie do kierowcy i zaczela rozpinac suwak jeszcze bardziej, ale nadal nie mogla zrobic kroku. W tym samym czasie stojacy na za nia slusznej postury mezczyzna chwycil ja delikatnie za biodra, podniosl i delikatnie postawil na stopniu autobusu. Zachowanie to strasznie rozloscilo kobiete, odwrocila sie do niego i krzyczy: - Jak pan smie dotykac mojego ciala? Nawet nie wiem, kim pan jest!!! Na to niedoszly bohater odparl ze stoickim spokojem: - Hmm, Prosze Pani, nawet bym sie z Pania zgodzil, ale po tym jak trzy razy rozpiela mi Pani rozporek, doszedlem do wniosku ze jestesmy przyjaciolmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (((((((
Adam i Ewa tworzyli idealną parę: - On nie musiał wysłuchiwać, za kogo ona mogła wyjść za mąż. - Ona nie musiała wysłuchiwać jak gotowała jego matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbigundindg
Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch wariatów. Jadą... jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół. - Co ty robisz? - pyta drugi. - A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten. Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem. Teraz ten co spuszczał powietrze, zdziwiony pyta się: - A co ty wyprawiasz? - Zawracam, z takim idiotą jak ty nie jadę dalej! Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda Miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o co ci chodzi?" Jasiu odpowiedział, "jestem za mądry dopierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu. Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?" Jasiu: "9". Dyro: "Ile jest 6 x 6?" Jasiu: "36". I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy." Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań?,Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczeło ) Pani Magda spytała, "Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? Jasiu, po chwili "Nogi." Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?" Jasiu:"Kieszenie." Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?" Jasiu: "Kokos" Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?" Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział. Jasiu: "Guma do żucia" Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?" Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu: "Podaje dłoń". Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?", dobrze?" Jasiu: "OK". Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie". Jasiu: "Namiot" Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą". Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty. Jasiu: "Obrączka ślubna" Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze". Jasiu: "Nos" Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem". Jasiu: "Strzała" Dyrektor odetchnął z ulgą, "Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!" Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej dziewczynie urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił narzeczonej rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie,facet wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list: " Kochanie, ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zniszczone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością. PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywiniętych tak, by widać było trochę futerka " Jasiu dostal od ojca kolejke i sobie ja uruchomil. Ojciec w tym czasie oglada TV i slyszy z pokoju Jasia: - Wsiadac! K***a! Wsiadac! - Wysiadac! K***a! Wysiadac! Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mowi: - Jesli przez najblizsza godzine uslysze choc jedno brzydkie slowo to zabiore Ci kolejke! Ojciec wraca do pokoju i dalej oglada TV. Mija pol godziny i nic nie slychac z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i minuta i z pokoju Jasia slychac: - Wsiadac! K***a! Wsiadac! Przez tego s*****syna mamy godzine spoznienia... Na bal przebierańców przychodzi kobieta: biała peruka, biały makijaż, ciało pomalowane białą farbą, na sobie ma prześwitującą białą firankę i tylko nieogolony zarost w okolicach bikini jest okrutnie czarny. Podchodzi do niej gospodarz balu i pyta: - Szanowna Pani za kogo się przebrała, jeśli mogę wiedzieć? - Za dziurę w zębie. W środku nocy mąż zrywa się z łoża i przestępując z nogi na nogę trzyma się za krocze. Zaspana żona pyta się go: - Co ci się stało? - Aaaaa... bo nagle mi się baby zachciało. Żona rozkosznie się przeciąga i mówi: - No to chodź - zaprasza żona - No to przecież chodzę - odpowiada mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***hanna***
super ,ale się pośmiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbigundindg
Nauczycielka na lekcji: - Dzieci, podajcie mi jakieś zwierzę na "sz". Jasiu woła: - Szczypawka! - Dobrze, a zwierzę na "d"? Jasiu znowu: - Druga szczypawka! - W prządku, a jakieś na "cz" Jasiu: - Czyżby jeszcze jedna szczypawka? Pracownik często spóźniał sie do pracy, bo zasypiał. Kierownik zagrozili chłopu zwolnieniem i biedak kupił sobie kilka budzików. Któregoś dnia budzi sie rano 8:15 (do pracy na 8). Budziki nawet nie gdaknęły. Przerażony leci do sąsiada - dentysty i mówi: - Rwij pan 4 zęby z przodu i pomaż pan mi twarz krwią, powiem, że miałem wypadek. Po zabiegu, pyta dentysty ile sie należy, ten mówi 400 zł. Gość zdziwiony mówi, że normalnie jest 40 zł. od sztuki, dentysta na to: - Tak ale dzisiaj jest niedziela.. teleturniej "Jeden z dziesięciu": Tadeusz Sznuk : Ile nóg ma salamandra ? Zawodniczka :Trzy T Sz : To chyba kulawa... - Proszę podać wzór na pole prostokąta... - a kwadrat + b kwadrat. - O Boże powiedziałam wzór na obwód Sad - Niestety Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy... - Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh? - yyy...yyy... włosy?! Pytanie: - Głowni bohaterowie "Nocy i dni" Odpowiedź: - Jan i Bogumił Sznuk: - To byłoby takie nowoczesne małżeństwo... Pytanie: - Jak się nazywa szpital wojskowy? Odpowiedź: - Latryna. (miało być lazaret) Pytanie (kategoria powiedzenia i przysłowia): Proszę dokończyć. - Goły jak święty...? Odpowiedź: - Mikołaj... - Jak nazywa się mężczyzna którego żona wyjechała na wakacje? [odp słomiany wdowiec] Odpowiedź jednego z graczy: - Rogacz - Postać z mitologii i znany klub piłkarski? Dla ułatwienia na literę A? Odpowiedź po zastanowieniu równo z bipem (nota bene policjanta): AC Milan. - Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą? - Syfon. - Ile par oczu ma mucha? - 100 milionów - Jak się nazywał chłopiec z bajki o królowej śniegu - yyy... będę strzelał... Pinokio - Jak nazywa się para aktorów odtwarzających rolę Barbary i Bogumiła w serialu "Noce i dnie"? - Eeee, eeee, yyyy, yyyy (Biiip ! - koniec czasu). Zapomniałem. Ale teraz już wiem. - To proszę powiedzieć - . Dalej zapomniałem - Ile w języku polskim rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej, a ile w liczbie mnogiej? - Tyle samo "Kwiatek" z Va Banque Kategoria "Pieprz" - Mówimy tak, kiedy ktoś nie orientuje się, nie zna się w danym temacie. - Co to znaczy pieprzyć androny ? Autentyk z innego teleturnieju Odgadujący musiał być nieźle "stremowany": - Dokąd jechał słynny pociąg o 15.10?" - Do Garwolina... Prowadzący zgłupiał: - Dlaczego do Garwolina? - A bo ja tam mieszkam. Familiada Podaj rodzaj farby. - Czerwona! Wobec braku takowej odpowiedzi na tablicy Strasburger pyta kolejnego zawodnika: -Podaj rodzaj farby. -Zielona! Sport, w którym biorą udział zwierzęta. Odp. - Walka jeleni na rykowisku... Były premier. Odp. - Rakowiecki - Podaj rodzaj potwora. - Kangur! - Więcej niż jedno zwierze, to...? - Owca. - Źle. Pytanie przechodzi na druga rodzinę. Więcej niż jedno zwierze, to...? - Lama? - Co robią koty? - Skakają Pytanie: Dokąd rodzice nie zabierają ze sobą dzieci? Odp.: Do agencji towarzyskiej. Pytanie: Jaka może byc bańka? Odp. 1: Mydlana (braaaaawo) Odp. 2: Bańka na mleko (braaaaawo) Odp. 3: Bańka wstańka, taka zabawka. - Miasto na F? - yyyyyyy.... FLORYDA! - Nazwa przylądka? - Przylądek Zdrój. - Rodzaj kiełbasy? - Szynka! Pytanie: - Wymień zwierzę w paski... Odpowiedź: - Biedronka! Pytanie: Na czym można siedzieć?(Odpowiedzi na tablicy: na kanapie, na krześle) Głowa rodziny: na FOSIE - Owoc z pestką? - Truskawka! - Biblijna para? - Zeus i Hera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbigundindg
Syn pyta ojca: - Tato, co to jest POLITYKA? Ojciec odpowiada: - Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, wiec jestem KAPITALISTA, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, wiec jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, wiec jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasza pokojówka jest KLASA ROBOTNICZA, a wszyscy mamy jeden cel, aby sie Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku??? Chłopiec zastanawia sie i mówi, ze musi sie z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz mlodszego brata, który narobił w pieluchy i drze sie wniebogłosy. A, ze chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spala tak mocno, ze nie mógł jej dobudzić, wiec poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał sie z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, ze nie zauważyli, ze chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił wiec, ze pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go: - Synku, możesz mi powiedzieć własnymi sowami co to jest POLITYKA?? - TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZA, ZWIĄZKI ZAWODOWE sie temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbigundindg
Chłopak odprowadza swoja dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny: - Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę... - Tutaj? Jesteś nienormalny? - O tak szybciutko, nic się nie stanie. - Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna? - Ale to tylko laska, nic więcej. Kobieto... - Nie, a jak ktoś będzie wychodził? - No dawaj, nie bądź taka. - Powiedziałam Ci, że nie i koniec! - No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia. - Nie! W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi: - Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbigundindg
- Babciu widziałaś moje tabletki? Były oznaczone LSD... - Pierdolić tabletki, widziałeś kurwa smoka w kuchni?!! Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka: - Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu. Uznaje, że to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Następnego dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy dziwną modlitwę synka: - Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu. Następnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na żarty przestraszony. Jakieś dwa tygodnie później słyszy pod drzwiami syna: - Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu. Ojciec - prawie w stanie przedzawałowym. Następnego dnia idzie do roboty wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest jednak spięty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie wzmocnić się do pubu. Do domu dociera koło północy. Od progu przeprasza żonę: - Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień... - Miałeś zły dzień? Miałeś zły dzień? Ty?! A co ja mam powiedzieć? Listonosz miał zawał na progu naszych drzwi! W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy: - "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi. "ALE MA DUPĘ!" - Pała! Wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia. Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora: - Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętam,a Wy?
prostytutka poszła do banku wpłacić zarobione na nierządzie pieniądze -daje te pieniądze kasjerowi na co ten odpowiada-te pieniądze są fałszywe -na co przerazona prostytutka-czyli że zostałam zgwałcona?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbigundindg
Żona do męża: -Idź kupić bułki. -Ile mam kupić? -No nie wiem, tyle kup, żeby starczyło na kolację i śniadanie. Mąż zirytowanym głosem: - Jak kupię za mało, albo za dużo, to znów będzie awantura, powiedz, ile mam kupić? Żona z zalotnym spojrzeniem: -Kup tyle bułek, ile razy się wczoraj kochaliśmy. Mąż poszedł do sklepu. Staje przed ekspedientką i mówi: -Poproszę siedem bułek. Albo nie, pięć bułek, loda i kakao. Mąż mówi do żony: - Dzisiaj śpisz przodem do mnie. Żona na to: - Co, będziemy się kochać? - Nie, będziesz pierdzieć na ścianę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbigundindg
Idzie pedał przez park i zobaczył śpiącego pijaka. Postanowił z tego skorzystać. Po zaliczeniu pijaczka zrobiło mu się jednak go żal, że go tak wykorzystał i zostawił mu na pocieszenie 20 złotych. Po przebudzeniu pijaczek wziął pieniądze i pomaszerował do sklepu. Znajoma ekspedientka gdy go zobaczyła, od razu sięgnęła po denaturat ale pijaczek powstrzymał ją krzycząc: - Od dziś tylko czysta ! Zdziwienie ekspedientki było wielkie, a urosło jeszcze bardziej gdy pijak wyciągnął pieniądze. Potem pijaczek poszedł do parku, upił się do nieprzytomności i spał całą noc. Rano przez park szedł znów pedał i jeszcze raz przeleciał pijaczka zostawiając mu 20 złotych. Po przebudzeniu się ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wziął pieniądze i poszedł do sklepu. Ekspedientka poznała go już z daleka i chcąc popisać się pamięcią spytała: - I co panie Józiu, znów czysta ? - Na to pijaczek - Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa piecze ! - Nie taka kobieta straszna... jak się umaluje. - Ten się śmieje ostatni... kto wolniej kojarzy. - Kto pod kim dołki kopie... ten szybko awansuje. - Nie pożądaj żony bliźniego swego... nadaremno. - Jak cię widzą...to pracuj. - Tym chata bogata... co ukradnie tata. - Kto rano wstaje ten... idzie po bułki. - Nie ma tego złego... co by nam nie wyszło. - Jak sobie pościelisz... to mnie zawołaj. - Takich trzech jak nas dwóch... nie ma ani jednego. - Gość w dom... żona w ciąży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbigundindg
Gdy Jasia jeszcze nie było w szkole pani mówi do dziewczynek: - dziewczynki jak Jasiu przyjdzie i będzie brzydko mówił wychodzimy. Jasiu wpada do klasy taki zdyszany i mówi: - proszę pani, proszę pani po drugiej stronie burdel budują Pani: - dziewczynki wychodzimy. Jasiu: - gdzie ku..wy, dopiero fundamenty stawiają Pewna kobieta przechodzila obok domu publicznego, gdzie odbywala sie wyprzedaz sprzetow. Kupila papuge w klatce, przyniosla ja do domu. Klatka byla przykryta plachta, ktora kobieta podniosla. - O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa sie papuga. Kobieta szybko zakryla z powrotem klatke plachta. Po jakims czasie ze szkoly przychodza corki i dopominaja sie, aby im pokazac papuge. Matka postanawia zaryzykowac i odkrywa klatke: - O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki... Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy maz i tez chce widziec papuge. Kobieta postanawia dac jej ostatnia szanse i odkrywa klatke: - O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmus ten sam stary, wierny klient.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prrrrrrrrrrr
1 z 10 i familiada wymiatają :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbigundindg
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora. Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa. Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny" W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy... Facet w szafie myśli: "Ja p***ę! Ale wstyd przed Ryśkiem". Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się który jest bardziej leniwy. Pierwszy mówi: - Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść. Na to drugi: - No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chciało mi się. Trzeci: - A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii, ale przez cały film płakałem. - No co ty na komedii i płakałeś? - Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi się wstać poprawić ... Dzwoni gość do pracy: - Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie. Szef na to: - No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować. - Hmm OK spróbuję. Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił. Szef podchodzi i zagaduje: - I co, jak działa mój sposób ? - Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę. Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz. Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę. - Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej. - Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona. - Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja k***a nawet nie mogę przykucnąć! Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: - Chcesz pan zarobić stówę? - Jasne! Co mam robić? - Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu. Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział: - Trzymaj pan ją! A facet krzyknął do taksówkarza: - To nie jest moja żona! - Wiem, k***a, to moja! Teraz idę po pańską! Wiek mężczyzn: 0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny. 20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny. 30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny. 40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić. 50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować. 60- ... lat - wypada zmienić markę. Wiek kobiet: 0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta. 20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna. 30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała. 40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna. 50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać. Komisja w szpitalu na oddziale urologii przechodząc przez jedną z sal widzi kilku masturbujących się facetów ok. 50-tki -co tu się dzieje? -w ten sposób leczymy ich z prostaty - odpowiada lekarz idą dalej i w następnej sali widzą kilku facetów ok 50-tki a z nimi kilka młodych lasek, którzy uprawiają dziki sex. Po prostu orgia na całego!!! -a tu co się dzieje? - pyta ktoś z komisji -w ten sposób leczymy ich z prostaty- odpowiada lekarz - jak to? Jedna choroba a dwie jakże odmienne metody leczenia? -a tak! Widzi pan, tamci leczą się na NFZ , a ci tutaj - prywatnie... Wchodzi nawalony koleś do autobusu i siada niedaleko zakonnicy. Zakonnica patrzy na niego z obrzydzeniem i stwierdza: - Trafi pan prosto do piekła! A gościu: - O mój boże! Pomyliłem autobusy! Mały Jasiu budzi się w środku nocy i jest przestraszony. Idzie do pokoju mamy i widzi, że ona stoi nago przed lustrem. Pociera swoje piersi i mruczy: - Chcę mężczyzny, chcę mężczyzny. Skonsternowany Jasiu wraca do swojego pokoju. Następnej nocy dzieje się to samo. Trzeciej nocy Jasiu budzi się, idzie do pokoju mamy, patrzy, a tam z jego mamą leży facet. Prędko biegnie do swojego pokoju, zdejmuje piżamkę, pociera swoją klatkę piersiową i mruczy: - Chcę lowelek, chcę lowelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stało dwóch Żydów pod ścianą i nagle strzeliło im coś do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×