Niechciana ciąża.. prosze wejdźcie.. :((

witam. otoz podejrzewam ze jestem w ciazy, to nie jest pewne jeszcze ale w kazdym razie jezeli jestem niestety nie mam warunkow zeby wychowac dziecko. myslalam o aborcji farmakologicznej najpierw ale wiem ze bede miec wyrzuty sumienia.. chciala bym zapytac wiec gdzie mogla bym znalesc jakas pare ktora zaopiekowalaby sie tym dzieckiem? chciala bym oddac do adopcji ale kompletnie sie na tym nie znam, prosze o pomoc, jakies wskazowki :(

dziewczyny doradzcie cos.. :( moze ktoras byla w podobnej sytuacji ze zamiast usunac, oddala dziecko? :(

http://www.adopcjazewskazaniem.org/forum/index.php?redir=1 tylko sie zaloguj .a reszte ci juz wytlumaczą

dzieki MamaMałpki a sa tu moze dziewczyny ktore tak wlasnie zrobily? :(

Ja bym nie oddala

A ile ty masz lat ?

lakallla masz racje sama się usuń a nie doradzaj tego innym!!! jest bardzo duzo par które latami starają się o dziecko i przechodzą szereg czasami bolesnych operacji źeby mieć maleństwo a ty z wygody chcesz je usunąć to będziesz żałowała całe życie!

najpierw upewnij się czy jesteś w ciąży, a potem obmyślaj plan....a tak przy okazji - szkoda, że nie myślałaś podczas seksu ....

Dziewczyno! Jest mase ludzi, ktorzy latami marza o adopcji malego dziecka, czekaja w kolejce i stworza maluszkowi cudowny dom i rodzine. Nie martw sie o nic tylko przemysl to sobie jak naprawde okaze sie , ze jestes w ciazy.

Ja usunelam. Nie zamierzalam znosic ciazy i jej niedogodnosci, porodu i pologu, aby jakiejs bezplodnej babie zafundowac dzidziusia :O To bylo kilkanascie lat temu. Dzisiaj mam meza, trojke dzieci i finansowo stoimy wysmienicie. Gdybym wtedy urodzila, nie doszlabym do tego co mam dzisiaj a moich dzieci nie byloby na swiecie :D Wiec cos za cos w zyciu :P

uszafacza Ja usunelam. Nie zamierzalam znosic ciazy i jej niedogodnosci, porodu i pologu, aby jakiejs bezplodnej babie zafundowac dzidziusia To bylo kilkanascie lat temu. Dzisiaj mam meza, trojke dzieci i finansowo stoimy wysmienicie. Gdybym wtedy urodzila, nie doszlabym do tego co mam dzisiaj a moich dzieci nie byloby na swiecie Wiec cos za cos w zyciu noz mi sie w kieszeni otwiera jak to czytam !! masz trojke dzeci kosztem smierci jednego !! "Gdybym wtedy urodzila, nie doszlabym do tego co mam dzisiaj" a co masz ? wyrzuty sumienia ze jedno nie zyje bo ty mialas takie widzimisię? zastanow sie dziewczyno !! kasa dla ciebie wazniejsza niz dziecko niewinne i beznronne !!! ktoremu ty zniszczylas zycie.

mysle ze autorka zmieni zdanie z czasem jak dziecko bedzie sie rozwijac, jak bedzie czula ruchy i poczucie z nim więź. Autorko przemysl jeszcze raz swoja decyzje, bo urodzenie tego dziecka moze dac ci nieoczekiwanie wiele radosci i to moze byc najlepsza decyzja jaka w zyciu podejmiesz. Wszystko sie powoli ulozy trzeba czasu. Nic nie zdzialasz w minute, nie działaj pod wpływem emocji..