WYRWAL MI SERCE !!!---

aaaaaaakkkka Dzwonil zaraz po jej wyjsciu. Powiedzial, ze zadzwonial , zeby powiedziec mu ze wszystko ze mna ustalila

zrob afere podczas urodzin.. powiedz przy wszystkich. niech cierpia. niech on walczy - nie ty.

Nie zrobie tego. To nie w moim stylu, tak wparzyc na czyjąś impreze i ja popsuc.

Mysle ,ze poczekam kilka dni, bacznie obserwujac. Chce wiedziec czy jest sens walki, czy mleko juz sie rozlalo. Dziek Bogu za ta impreze, to wiele wyjasni

Masz racje. A dlaczego go nie spakujesz? Powiedz, że wiesz o romansie. Pewnie nawet pomyśli, że to ona Ci powiedziała. Poza tym tak nie można żyć. Jak Ty możesz z nim rozmawiać? A co do obietnic i zapewnień - przykro mi, tacy są faceci. Mógł już wcześniej zdradzać. Ja się dowiedziałam po 3 latach!!! I też nie chciałam w to wierzyć, ale szukałam aż znalazłam. Proponuje psychologa i do cholery powiedz mu, że wiesz i odchodzisz! Niech jej rodzina się dowie-ona musi mieć kare. Dziewczyno, tyle kobiet z tego wyszlo, to z czasem mija, teraz w to nie wierzysz, ale tak jest. Poza tym to nie jest najgorszy z bóli.

wiesz....absolutnie nie mozesz dac po sobie poznac ze wiesz o tym ze sie spotykaja,o drugiej jego komorce i wogole.Udawaj ze nic sie nie domyslasz bo jak sie zdradzisz z tym to on zacznie sie bardziej pilnowac i wtedy trudno bedzie o inne dowody. Badz twarda i poczekaj do tych urodzin.Tam uwaznie obserwuj ich relacje.Pomalu pomalutku jak zaczniesz miec pewnosc i dowody to mu wygarnij.

Zadzwonilam do siory. 15 lipca jej dzieciaki wyjezdaja na oboz. Zapowiedzialm, ze wpadne wtedy z malym. Bede miala okazje przemyslec wszystko, pobyc bez niego, przekonac sie czy bede potrafila zyc bez niego. Poki co nic jej nie mowilam. Nie chce robic dymu, denerwowc matki.Pogadamy na miejscu. Jemu tez nie powiem, ze chce jechac do matki, powiem po imprezie

hahha Ty chcesz czekac, cierpieć, a on miedzy czasie z prywatej kompreczki z jednym numerkiem na liscie bedzie sie z nia umawial na robienie córeczki. gdzie Ty masz honor? Myślisz, ze na razie on tylko planuje zdrade? Bujasz w oblokach! w remoncie doradzał i chował auto? No prosze Cie.....Ona pewnie go kocha i stara sie ciaze zajsc, nawet za jego plecami. Krewetki - afrodyzjak, kolacyjka przed numerkim. Ale Ty naiwniara jestes. Nie odbieraj tel po pierwsze i nie łudź sie bo bedzie jeszcze gorzej.

nie warto.tez tak mialam. popieram roberta. nie odbieraj telefonu, nie czekaj, nie idz na te urodziny, nie mow,ze to u matki bedziesz. powiedz, ze wiesz i ze sie rozstajecie. niech robi, co chce. na prawde, nie warto dla takiego podlego łgarza marnowac życia. pomysl o dziecku. teraz jest maly i nie rozumie. uwierz mi, tacy perfidni klamcy na 1 zdradzie nie koncza.

Autorko, musisz dokładnie sie dowiedzieć co jest grane. Chociaż "lewa" komórka mówi sama za siebie:( nie wiem czy wyjazd jest dobrym pomysłem... co do sytuacji, to Moja Droga u mnie też w rodzinie ojciec pił;/ I też mąż mnie zapewniał, a później oszukiwał za plecami, gdyby nie to że znalazłam dowody to bym się nie domyslila, bo było wszystko ok. Tylko my na szczescie nie mamy dziecka Trzymam kciuki !!!

nie ludz sie,w tym filmie jestes juz tylko statysta,niestety wiem jak to cholernie boli,oni do siebie wrocili po czasie,a ty jestes w tym wypadku jedynie jego wczesniejsza bledna decyzja...ja bym nie czekala,rozmowa,szczera jest tutaj konieczna,niech powie co dalej,jak on widzi dalsza wspolprace.............tak bo teraz juz nie ma mowy o zwiazku,a jedynie wspolpracy przy wychowywaniu waszego wspolnego dziecka.Wykorzystaj tez to ze bedzie mial poczucie winy i wyrwij od niego jak najwiecej...moze to chamsko i plytko brzmi,ale z perspektywy czasu bedziesz zalowala jesli uniesiesz sie honorem i wszystko mu zostawisz....pamietaj,to nie koniec zycia,to jego poczatek,bedzie inaczej,bedziesz przez jakis czas samotna mama,ale nie na dlugo,sa na ziemi faceci ktorym warto zaufac i zycze ci zebys takiego spotkala na swojej drodze

a ona jest bezpłodna? dlatego sie rozstali? a teraz on ma syna i ja kocha? moze planuja ci go zabrac.

ubh Jakiej rodzinie mam sie poskarzyc? Jej bratu, ktory prawdopodobie wie?? ta kobieta ma 35 lat, nie jest mala dziewczynką, boi sie kary... aaaaaaakkkka Tez mysle, ze to jedyne rozwiazanie, nic nie mowic, obserwowac, poczekac do imprezy.Zorientuje sie wtedy czy B cos wie, jesli tak to znak, ze to cos powaznego Robert432 Nie chce cierpiec, ale cierpie, kazdy by cierpial. Moze bujam w oblokach, ale nie chodzi o zyklego gosia, to moj maz mamy rodzine! Nie chce tak zwyczajnie poddac sie i zostawic. To wszystko co mam. Wychodzac za maz bylam pewna, ze to na cale zycie. Wiele przeszlam w moim domu i wiedzialam, ze nie bedzie zawsze rozowo, ze pojawia sie klody, ale prawdziwa milosc potrafi pokonac wiele przeszkod. Moze to smieszne i niedzisiejsze, ale ja serio w to wierze!! Mam moj swiat i nie chce zyc w innym, gdzie zdradza sie, oklamuje i krzywdzi. W dupie mam taki swiat, nawet jesli sie to nie oplaca to i tak w nim pozostane!

twojj chu jak skurwsyn, ale ta panna to pizda, że ja pierdole takie suki to powinny być wieszane :O

a woją drogą- jak masz nerwy to zaproś ją i jej brata na obiad/ kolacje poaj krewetki i rzuć, że na całe szczęście nie zapaćkałaś całej kuchni a potem w ryj jej talerzem :P i dodaaj- że Ty nie lubisz jak ktoś Ci paćka, zwłaszcza w życiu i każ wypierdalać,ma potem temu złamasowi

ot taj Nie wiem co z nia jest nie tak, nigdy nie slyszalam od niego, ze planowali dziecko. W ogole malo o niej rozmawial. W jego domu nie bylo pamiatek po niej. Jkies wspolne zdjecia walay sie w szufladzie ze starymi fakturami. Od znajomych dowiedzialam sie, ze ona to odchorowala, ze mieli pretensje do niego, ze zabral jej kawal zycia i zostawil, ale B zalagodzil konflikt,tlumaczyl go jak mogl. Skoro brat przebaczyl, reszta tez. Z jej strony poza kartkami na swieta, urodziny tez zero kontaktu.W ogole nie postrzegalam jej jako rywalki... Wiem tylko ,ze zalowal, ze nie skonczyl tego wczesniej, ze mial moralniaka, ze zabral jej najlepsze lata, ze jego decyzja o rozstaniu byla jedyna jaka mogl podjąc, ze nie czul do niej tego czego ona oczekiwala. Tylko skad nagle taka zmiana miejsc??? Niczego zrozumiec nie moge:(

Telefon musze odebrac od niego. To nie jakis szczegolny telefon. Zawsze na wyjazdach dzwoni wieczorem, chce wiedziec, ze wszystko u nas ok, nie bede fundowac mu stresa, chociaz w pelni sobie na to zasluguje.Jest ze mna dziecko, nie moge myslec tylko o sobie. Poza tym mam nieslychaną potrzeb uslyszec jego glos, jakbym chciala sie upewnic, ze wszystko bedzie ok, ze to tylko zly sen...

szybkie pyatnie myslisz, ze cie nie zdradził? na prawde tak myslisz?

Mysle, ze nie. Jeszcze nie. Chce w to wierzyc, nie moze byc innaczej...

zrób mu terapię szokową, z cyklu "odchodzę z dzieckiem" bez słowa tłumaczenia, powiedz że chcesz rozwodu a zobaczysz go na kolanach bo zdaje się że to dobry chłop ale zbłądził. To by była moja strategia, pamiętaj że ty też musisz jakąś metodę wybrać, swoją drogą niezła szuja jedna i druga

ja jednak myślę ze cię zdradził to starzy kochankowie przez tyle lat z nią był że pewnie pierwsze co zrobili to się rzucili na siebie nawzajem, sorry ale tak to widzę.

ze ktos ci doniosl. ze smieja sie z ciebie. powinno do niego dotrzec.

krewetki robię tylko na romantyczne kolacyjki z mężem, tak samo moje koleżanki. To jest danie zarezerwowane dla tego typu imprez

Nie zdradził, bo: - musiałby ją długo zdobywać -na prawde pomagal w remoncie -czeste kontakty tel nic nie znacza -nie byli, az tak mocno zwiazani - osobna komorka z tylko jej nr tel to norma Co wybierasz?

ps. a co? myslisz, ze dopiero planuje sie z nia bzykac na prawko i lewo? pps. a jej na czym zalezy? myslisz, ze nie probowala, a ona sie dzielnie opierał>?

serio życie jest okrutne ludzie nie mają honoru i szacunku do siebie, widziałam już kilka razy w życiu jak kochający tatuś i małżonek zostawił rodzinę dla jakiejś pustej młodej fruzi z długimi paznokciami i blond włosem. Nic mnie nie zdziwi oni myślą fiutami tylko i wyłącznie a to że niektórzy nie zdradzają to do mnie nie przemawia- oni nie mieli jeszcze okazji - to wszystko

AUTORKA SIE PO PRSTU BOI ZE SIE SAMA NIE URTZYMA OT CO. FACET MA FIRME , EBDZIE ZYLA JAK PACZEK W MASLE. PO CO ISC DO ROBOTY JAK MOZNA SIEDZIEC NA DUPIE W DOMU I BYC GNOJONA PRZEZ NIEWIERNEGO MEZUSIA . ZOSTAW GO I RUSZ DUPE DO ROBOTY

Nie zdradzil, bo to moj maż, nigdy by mnie nie skrzywdzil. To moj jedyny argument przeciw zdradzie. Dzwonil. Zwykla rozmowa jak zawsze. Ze teskni, ze zmeczony, ze gowniane zarcie a im nie chce jechac sie gdzies dalej, jak tam mlody czy bardzo dal mi w kosc, ze jutro wieczorem sobie dychne i bedziemy robic na co tylko bede miala ochote, ze kocha i ze kupil mi super kiecke w ktorej bede bosko wygladal w sobote, ze bedzie jutro jak najwczesniej. Jesli to okaze sie prawda to nie wiem jak z tego wyjde, moj system wartosci bezpowrotnie runie, juz nigdy nic nie bedzie takie same...Mam dosc na dzisiaj, na domiar zlego maly cos wierci sie w lozeczku, spi niespokojnie .Biore prysznic i klade sie do lozka, chyba czeka mnie ciezka noc:( Dzieki , ze moge sie wam wygadac, to bardzo pomaga, wasze rady sa bardzo dla mnie cenne. Juz teraz boje sie jutra, tego, ze go zobacze, spedze z nim wieczor, jesli zdradza mnie i jednoczesnie funduje mi romantyczne wieczory to mam meza sadyste :( Dobranoc wszystkim, moze jutro bedzie lepszy dzien?

ile osob tak sobie mowilo? im bardziej sie stara, tym wieksza jego wina. ps. TAK, ZDRADZIL.

nie wiem czemu skupiacie się na eks. Co ja obchodzi, ze koleś ma żonę. Nie ona jej przysięgała. Skup się na tym, że twój mężuś zamoczył, bo jest skurwielem a ją sobie odpuść. Będzie ci łatwiej. Odejdzie ci jeden temat do analizy