Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pelna lez//////

WYRWAL MI SERCE !!!---

Polecane posty

Gość Pelna lez//////
W ogole, kedy w nocy mialam manewry z malym, potem ledwo zywa zawloklam sie do lekarza pomyslam sobie, ze coby sie nie dzialo zycie toczy sie dalej. Nie ubedzie mi zmartwien, obowiakow, ze nie moge stanąw miejscu, bo musze sie ruszac. Z nim czy bez niego. To on wiele straci i nigdy tego nie nadrobi. To glownie dla niego wazna decyzja, bo to on trzyma w rekach los trojki ludzi. Skoro chce zyc z taka odpowiedzialnoscia to bardzo prosze. Nie chce mu niczego ulatwiac. Znikac po angielsku? Az taka dobra nie jestem, Niech udusi sie we wlasnym sosie, bo za nic na swiecie nie chcialabym byc w jego skorze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
A, ze ona chce ryzykowac po raz drugi oznaczac moze, ze albo jest bardzo pewna siebie, albo jest masochistką, ,bo ja odpuściłabym sobie drugi raz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza39
W takim razie, co zamierzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
W chwili obecnej nic nie planuje. Nigdy juz planowac nie bede, pozniej to koli w serce. Teraz plaszcze dupe przed laptopem, bo maly spi, pozniej przyjedzie on i nie wiem co bedzie. Boje sie , ze wybuchne, bo sama sie nie poznaje, jestem spokojna jak zawodowy morderca. Moze wybiore sie z nia po ten zegarek. Dzisiejszy wspaniale spedzony wieczor odpada przez chorobr mlodego. To lepiej. W domu przesuwam sie jak cien, moge lezec, milczec, nie musze grac przedstawienia w udany romantyczny wieczor. Mysle, ze tak bedzie do niedzieli, bo chyba dlużej nie udzwigne... W niedziele spakuje sie i pojade do matki. Nie bede siedziec i warowac przy nim. To duzy chlopiec, niech sobie radzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
Nie wiem dlaczego mi to zafundowal, co takiego zrobilam. Mam nerwy ,ze w ogole tak mysle, bo wiem ,ze ja nic nie zrobilam, ze to sie dzieje gdzies obok mnie, bez wzgledu na mnie. Jak to mowia proza życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza39
a chcesz mu powiedziec, ze wiesz? wolisz udawac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
Nie wie. Kiedy mysle o tym na spokojnie , bez emocji to mysle, ze nie powiem, ze bede obserwowac, zbierac argumenty, ktorych nie obali. Ale nie jestem z kamienia, jesli poniosa mnie nerwy, bedzie jakas chwila w ktorej nie wytrzymam i wyrzucę mu wszystko w twarz. Teraz mysle, ze najbardziej zalezy mi na swietym spokoju, ze on sam musi podjac decyzje, nie chce wywierac presji. Z drugiej strony nie chce jej mojego zycia podawac na tacy. Kochana to natlok mysli, ktorych nie potrafie uspokoic, to tak jakby to wszystko dzialo sie sie obok mnie. Wjechal na podworko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitupitu27
Laska, ktora facet zna cale zycie, z ktora mial pierwszy raz itd nie jest odskocznia od nudy, jest czyms znany a skoro on zerwal to odwaze sie rowniez dodac, ze niewystarczajaco atrakcyjnym i przyciagajacym. Jestem na 90% przekonana, ze to ona to uknula, ze chce faceta, ktory umie zajac sie dzieckiem, jest opiekunczy i zaradny (a przy 35 lata czas ucieka "szybciej"). Nie wiem w jakiej fazie jest on - czy poki co mu to zabieganie sprawia przyjemnosc, czy juz sa po pocalunkach, sexie. Jest szansa, ze jeszcze do niczego nie doszlo wiec nie wyjezdzaj. Nie daj jej pola do popisu. Emocje, emocjami ale to jest wojna. Musisz to rozegrac taktycznie, na zimno i byc zawsze o krok od wroga. Ja bym z niej zrobila wariatke (np powiedziala jej cos podczas tego wybieranai zegarka a potem wszystkiemu zaprzeczyla ze slodka minka), jego zaabsorbowala np remontem w domu. Na zlozenie broni jeszcze bedziesz miala czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitupitu27
Dodam jeszcze, ze wiekszosc pip na tym forum to laski 19-25, ktore zlapaly faceta na dziecko, zyja za 2tys na 3 osobowa rodzine (ale takie samodzielne, bo ich misio ma prace na etat), maja mgr wyzszej szkoly gotowania na gazie i sa calkowicie zalezne od faceta. Nie maja poza nim zycie, nie przepracowaly 1 dnia i zwyczajnie nie poradzilyby sobie z taka sytuacja, czy jako samotne matki. Dla takich kobiet nie ma ratunku, poniewaz nie sa szanowane przez facetow, w ich domach jest agresja, wyzwiska zlosc a "mezczyzni" jedyne co robia to pija piwo i graja na PS. Tu sytuacja jest inna, nie ma sensu na dzien dobry proponowac rozwodu, trzeba potraktowac meza jak zagubione zwierzatko i pokazac mu droga a jak juz sie nawroci to wlozyc nos w siki zeby wiedzial, ze tak sie nie robi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on tamta kocha a autorka
byla niestety zapychaczem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kallala
Jak ja wiem co ty dziewczyno czujesz.....:( Trzymaj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup....
Autorko i jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra, skoncz juz ta historie
wymyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaaaB
Witaj autorko:* od paru dni tu zagladam bo mnie to wciagnelo jak nie wiem. niezly gagatek z tego TWOJEGO mezusia nie ma co. nie badz taka slepo w nim zakochana bo zrobi z toba co zechce. moja babcie dziadek tez zdradzal i tez taka zakochana byla a on ja sponiewieral chcesz tak kiedys skonczyc? to zrob cos z tym. lepiej troche pocierpiej i przejdzie z czasem. lub mecz sie z tym cale zycie. twoja wola. ale wszyscy ci dobrze radza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
wyladowalismy w trojkę w łozku... cóż bywa tak.. ale za to juz wiem ze chcemy zyć wlasnie w ten sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaaB
Jak to razem w trojke w lozku? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
To z lozkiem to podszyw i do tego kiepski, bo ja nie preferuje tegotypu zwiazkow. Nie mialam czasu, by usiasc do kompa. Caly ranek i polunie on zajmowal sie malym, potem pojechal do pracy, wpadla chrzesna malego u przesiedziala u mnie cale popoludnie. Ucieszylam sie, kiedy wyszla, bo nie mam teraz ochoty na towarzyskie wizyty kogokolwiek. Ten caly udawany cyrk w sielanke domowa rozsadza mi glowe. Wczoraj przyjechal. Stesknony, kochajacy pan mąz. Powiedzialm mu ,ze ona zaproponowala mi , by pomogla w zakupie prezentu. Jego reakcja mnie zaskoczyla, dostal fiola, ze co to za pomysl, bo maly jest chory, on dopiero przyjechal a ja chce wychodzic, ze w ogole pierwsze slyszy o jakims zegarku bo B nigdy nie wspominal i ze ona jako siostra powinna najlepiej wiedziec co kupic. Zapytala dlaczego sie uniosi, ze wyskocze na chwile, ze przeciez swietnie radzi sobie z malym. Wziął wiec za tel, zadzwonil do niej i srednio grzecznie zapytal o co chodzi z tym calym zegarkiem. Po jej glosie slyszalam, ze ja zaskoczyl .Odpowiedzial mu spokojnie to co mi powiedzial, a on jej na to, ze jutro sam pojedzie kupi ten zgarek, a ona odda ze skladkowych i ze sprawe uwaza za zakonczona. Bylam w szoku, ze tak zareagowal, zapytalam o co mu chodz i dlaczego sie unosi ( bo robi to rzadko ) opdparl, ze wymysla ( ona) jakies cuda z prezetami jakby nie mogla sama tego zalatwic i mysli, ze kazdy bedzie na jej zawolanie. Pozniej przeprosil mnie, ze sie uniosl,ale jest zmeczony, na budowie cos poszlo ni tak i do tego choroba mlodego. ok. Wieczorem uspil malego, dal mi ta kiecke ( faktycznie fajna) i spedzilismy jak mogloby sie wydawac calkiem mily wieczor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
Ogladalam jakis film, plotlam 3 po 3 , bo zachodzilam w glowe nad tym jak sie zachowal. Przestraszyl sie, ze ona cos powie?? Na to wychodzi, ale przeciez wie , ze bedzie do tego mnostwo okazji... Sposob w jaki potraktowal ja przez tel byl ladnie mowiac ponizajacy. On na codzien jest stonowanym, dobrze wychowanym czlowiekiem, rzadko udaje wyprowadzic sie go z rownowagi. Moze to smieszne, ale slyszac jak do niej mowi zaiskrzyla we mnie nadzieja, ze jeszcze nie wszystko skonczone, ze jednak nie jest tak wazna jak myslalam. Do mnie nigdy nie mowil w takim tonie. Potem jednak pomyslalam, ze jesli on ma romans, a do tego tak potrafi potraktowac swoja kochanke, to ja tego faceta zupelnie nie znam, ze wyszlam za maz za kogos zupelnie innego. Nie wiem co gorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
Z pracy przyjechal z tym nieszczesnym zegarekiem. Zapytalam od niechcenia czy dala mu kase. Odpowiedzial, ze nie pali mu sie , rozlicza sie po imprezie. Czyli wyglada na to , ze nie widzial sie z niai raczej nie planuje do soboty. Zjedlismy obiad, posiedzielismy i pojechal do pralni po marynarke.Dzwonil czy kupic cos do domu, czy na cos mam ochote. Gdybym nie wiedziala tego co wiem, nigdy nie pomyslalbym, ze moze mnie zdradzac, nic a nic na to nie wskazuje. Zachowuje sie tak jak dotychczas, nie widze zadnych rażących zmian.Dzis w nocy maly spal z nami, zartowal ze liczyl na inne powitaniei ,ze nie przypuszczal, ze bedzie musial dzielic dzis lozko z innym facetem Jesli to wszystko okaze sie prawda, nawet jesli bedzie zalowal to jak mam wybaczyc? Jak zyc z czlowiekiem o 100 twarzach, jak zaufac, skoro on tak swietnie umie grac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaaB
No i widzisz boi sie ze ona mu powie albo cos,wpada w panike. przyparlas go do muru. kto wie co mu jeszcze odwali. uwazaj lepiej. a propo co zrobisz jakby cie udezyl? hmm cos tu taka cisza na tym forum odkad sie pojawilam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
Strasznie czekam na jutrzejsza impreze. Po nie musze wszystko wyjasnic, absolutnie wszystko, bo za wiele tu niewiadomych. Nie pozwole na robienie z siebie idiotki. Malzenstwo tak, ale nie za wszelka cenę. Dzwonila siora upewnic sie czy na pewno przyjade w niedziele, bo wzielaby sobie na ta okolicznosc kilka dni wolnego. Potwierdzialm, wiec klamka zapadla w nidziele pojade. Odpoczne, spojrze na to wszystko z dystansu, moze wreszcie sie wypalcze i nie ede chcodzila z klucha w gardle. Kiedy maly sie urodzil, postanowilismy, ze kazda niedziele bedziemy sp-edzac razem. Zawsze jezdzimy na obiadek, pozniej dlaugie spacerki, wiec w ta niedziele bedzie innaczej, ale on sam doprowadzil do tego, ze nic nie bedzie juz takie same..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
Marzena w naszym domu nigdy ni bylo przemocy, nawet slownej! Pisalam, ze pochodze z domu z problemem alkoh. Przezylam tyle awantur i przemocy, ze nigdy nie ozwolilabym na to w swoim domu. Odeszlabym wtedy katygorycznie!! On wiedzial o tym, dlatego balam sie zwiazkow i ogolnie nie ufalam facetom. To on pokazal mi i udowodnil, ze moze byc innaczej. Jestem przewrazliwiona na to co mowi sie do mnie i w jaki sposob, dlatego on nawet przy jakim sporze cedzil slowa i uwazal na to co mowil. Nie przypominam sobie, by kiedykolwiek mocno podniosl glos, on byl i jest do tej pory oaza spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
Moze dlatego tak cierpie, bo zawiodla mnie jedyna osoba , ktorej ufalam, przed ktore zupelnie sie otwarlam. I stad mysle ten wielki zal ktory jest we mnie, ze to wszystko do czego mnie przekonywal, co udowadnial okazalo sie klamstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaaB
Wiem jak to jest bo tez mialam takie dziecinstwo ale na tyle madra matke zeby uciekla i sie rozwiodla. zycie takie jest niestety:( wyjedz odpocznij nerwowo :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez//////
Zrobie tak, jest mi to potrzebne. Bardzo potrzebne. Znikam, bo mlody cos znowu marudzi, odezwe sie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kvflk
co jak co ale ty robisz straszne bledy :o jak nie ort to skladniowe:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja historia mnie wzruszyła
Nie ufam facetom, bo za dużo przecierpiałam. Teraz jestem twardą suką, co chciała poznać ich psychikę. To na początek i tak się przedstawię. Mogę Ci pomóc jeśli jest prawdą o czym piszesz. Mam jednak mnóstwo wątpliwości i śmiem nawet twierdzić, że to prowokacja, bo dużo tu niespójności czasowych. Jestem bardzo spostrzegawcza. To, że autorka o zgrozo robi mnóstwo błędów, jak ktoś wcześniej zauważył pomijam. Problem tkwi w tym, że mnóstwo osób daje się wkręcać w prowokację, podczas gdy inni potrzebują pomocy bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja historia mnie wzruszyła
A więc zaczynasz topik 11 lipca to jest fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja historia mnie wzruszyła
Ok, teraz doczytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×