Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malypiesekkk

3 miesieczny szczeniak

Polecane posty

Gość malypiesekkk
a moja kolezanka i moj brat maja takie samego pieski z tym ze one maja okolo 1,5-2 lata. mieszkaja w kojcu i wszystko z nimi OK. nie sa agresywne, nie choruja itp. rozmowa zaszla za daleko poniewaz tylko pytalam czy 3miesiecznemu szczeniaczkowi nic sie nie stanie jesli zostanie sam na noc w boxie- mialam tu na mysli czy nie zdechnie z przemeczenia od piszczenia lub z tesknoty za towarzystwem. pozatym MYCHA nie jestem kowalskim- rolnikiem ze wsi. reprezentuje troche inny poziom. domyslam sie MYCHO ze na codzien zajmujesz sie zwierzetami, pracujesz w hodowli lub cos tego typu z tad Twoje negatywne podejscie do sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młody jest!
kazdy kto sie zna choc troche powie, ze mychol ma racje- a najwazniejsza jest wlasnie solcjalizacja, bo potem powstaja tematy pod tytulem - musze oddac 10 letniego psa... a ty autorko- jestes wlasnietakim statystycznym kowalskim, jak nie gorze- jesli chodzi o wiedze o psach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MNozemy sobie wymienaic wysiace przykladow kto to niby jakiego psa ma i jak mu dobrze ale to nie o to chodzi. Nie jestem hodowca, nie pracuje z psami ale owszem zawod posiadam, wlasnie zwiazany z psychika psa i wychowywaniem go. Natomiast praca jaka wykonuje baardzo od tego odbiega, chociaz czasem jade do kogos pomoc z niesfornym psem i jego ulozeniem. Napisalam Ci tylko jak to wyglada ze strony psiej psychiki - w tym dokladnie miejscu zrobisz mu krzywde. Nie wierze, ze tego nie rozumiesz, bo nie jestes glupia osoba, absolutnie nie. Predzej jestem sklonna uwierzyc, ze masz gdzies samopoczucie psa i nie chcesz przyjac do wiadomosci tego jakie sa fakty, bo tak ci wygodniej, wolisz zatem udawac, ze robisz dobrze znajac prawde. Poczytaj o tym w internecie, jesli cie interesuje w ogole los psa, zobaczysz, ze nie wyssalam sobie z palca wszystkiego, poczytaj o pogryzieniach dzieci i innych - zwroc uwage, ze prawie wszystkie przypadki to pogryzienia przez psy bez rodowodow trzymane na dworze. Wnioski bedziesz mogla wyciagnac sama, decyzje podejmiesz rowniez sama, pytanie czy te dobra i czy bedziesz mogla spokojnie zyc z ta swiadomoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bedzie mial dpobrze
nie oszukuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młody jest
poziom wiedzy o psychice psa wsrod wlasciwieli jest powalajacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malypiesekkk
jak juz go wzielam to go nie oddam- juz za bardzo go lubie nie ma mowy:). lepiej powiedzcie jak go nauczyc aby w przyszlosci jak podrosnie nie atakowal kotka i innego- mniejszego od niego pieska, ktore juz u nas mieszkaja. teraz nav tym bede sie koncentrowac. pierwsze ich spotkanie bylo tragiczne;0 pieski na siebie szczekaly- narazie sie nie polubily. jak to zmienic? boje sie ze jak spotkaja sie sam na sam to zaczna sie gryzc. bo kotek- w razie spotkania raczej ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedny pies... no ale to Polska wlasnie :o nic nie rob sama, tylko pusc te psy, mniejszego jak zawsze, tego kundelka tez i same miedzy soba sie poustawiaja. Z twojej strony nie powinno byc absolutnie ZADNEJ interwencji, nawet gdy mniejszy pies zaatakuje tego nowego (nie zrobi mu krzywdy) Daj chociaz psom miedzy soba stworzyc normalne relacje takie jak byc powinny, zgodnie z ich natura i psychika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malypiesekkk
MYCHA ale one na pewno zaczna sie gryzc-wiem to na pewno widzialm ich reakcje wczoraj. ten mniejszy to pekinczyk. boje sie ze jak pekinczyc teraz ugryzie owczarka to gdy owczarek podrosnie zagryzie pekinczyka. mam znajoma treserke psów- oddac do do tresury? a moze obydwa oddac do tresury? pekinczyk ma 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
Ja mam też owczarka,mieszkała z nami w domku do 1,5 roku.Ale właściwie cały dzień biegała na dworzu,noce spędzała w domu.Niestety musiała przenieść się do budy ,bo ciągle była przegrzana i wiecznie chorowała na anginę no i będąc w domu czasem niszczyła rzeczy.Nic się nie zmieniła,nadal jest pociecha,przytulanka takim lelkiem.No i dodam,że zaczęła nocować poza domem zimą.Za parę dni będzie miała dwa lata.Kojca nie ma,ale planujemy jej zrobić.Tylko dlatego,że jak gdzieś wyjedziemy,żeby nie music nikogo do niej fatygowac i nie musieć zamykać jej w domu na czas naszej nieobecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zagryzie go. To jest normalne, pekinczyk jest starszy i musi sobie podporzadkowac owczarka. To sie wiaze z warczeniem a nawet gryzieniem i nie ma w tym nic zlego, bo nie zrobi mu wiekszej krzywdy a juz na pewno nie zabije.... owczarek sie podporzadkuje ii bedzie go bezgranicznie sluchal i pilnowal w przyszlosci. Psy sa tej samej plci? jedyne na co trzeba uwazac to jedzenie aby nie jadly razem bo pekinczyk nie bedzie znal litosci i moze mocniej ugryzc - takie sa psie warunki zycia i tego nie zmienisz sila a jak bedziesz interweniowac to ich relacje rowniez uda ci sie zburzyc i wtedy dopiero bedziesz miala problemy i wtedy dopiero moze sie stac komus krzywda :o uwierz, gdyby byla taka mozliwosc osobiscie wywiozlabym wszystkie zwierzeta z twojego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młody jest
o co lotto- na ile tak znikacie zostawiajac psa? mam nadzieje, ze ty lko do pracy,a nie na wakacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
Jak są sami domownicy to siedzi z nami w domu jeśli ma ochotę,w taka pogodę jak teraz,drzwi są właściwie cały dzień otwarte.Jeśli ktoś przychodzi niestety musimy ja wypraszac na dwór,bo by zalizala,a nie każdemu to pasuje.Bawimy się z nią codziennie.Uczymy.Sama domaga się uwagi,piłkę przynosi i nie ma przebacz,trzeba jej porzucać.Na spacery 2-3 razy w tygodniu wychodzimy z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malypiesekkk
wiesz co mycha DZIWNA JESTES!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie oceniaj mnie skoro mnie nie znasz. nie tlumacze sie ale powiem ci tylko, ze sasiedzi czasem sie ze mnie podsmiewaja ze zwierzeta traktuje jak dzieci-uwazaja ze maja za dobrze. wiec Twoje docinki puszczam ot tak bokiem. moze i znasz sie na zwierzetach ale na ludziach oj chyba nie......tylko nie zapominaj ze jestes czlowiekiem a nie np. pieskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młody jest
lotto- 2-3w tygodniu???? powaznie mowisz? GEEEEZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
Ja nie pracuje,więc większość czasu spędzam w domu,więc oby dwie dotrzymujemy sobie towarzystwa.Zamykamy ja w domu gdy wychodzimy na zakupy itd. Itp. A jeśli wychodzimy gdzieś na cały dzień,albo wyjeżdżamy na parę dni to musimy niestety fatygować kogoś z rodziny,aby do niej przyszedł.Mamy dość proszenia,więc mamy zamiar zrobić jej kojec.Głupio nam prosić rodzinę,żeby np we wielkanoc czy Boże narodzenie przyszli do psa.Będzie tam siedziała tylko jak nas dłużej w domu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKIM LUDZIOM
POWINNI ZABIERAC ZWIERZETA! PSY POTRZEBUJA CONAJMNIEJ! 2 SPACEROW DZIENNIE!!!! A ZOSTAWIENIE PSA NA KILKA DNI TO JUZ NAWET NIE SKOMENTUJE... NIE WIERZE W TO POPROSTU, ZE ROBIĄ LUDZIE MOWIACY ZE KOCHAJA ZWIERZETA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKIM LUDZIOM
O LOTTO MÓWIE- TU AUTORKA NAWET LEPSZA PANIA JEST... POZA TYM, JAK ZAWSZE Z NIA SIEDZISZ TO JESZCZE TRDNIEJ ONA ZNOSI SAMOTNOSC! I JESZCZE JEDNO- JAK SIEDZISZ W DOMU NIE MOZESZ WYPROWADZIC JEJ NA SPACER>????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
Poważnie mówię.Ma wybieg,więc krzywda jej się nie dzieje.Fakt jest bardzo ruchliwa.Posadzam ja nawet o adhd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo typowo staropolska wies tego nie zrozumie. I to nie jest dla ciebie obraza, nie uwazam za ujme tego skad ktos pochodzi gdzie mieszka i jak sie wychowal, nie odbierz tego w ten sposob. Po prostu ludzie na wschodzie maja inne podejscie do psa niz ci z zachodu np. Sa ludzie dla ktorych twoj pies to bedzie ''wilczur'' i jego miejsce jest w budzie (czytaj pod zbitymi gwozdziem starymi dechami) z micha resztek z obiadu do zarcia i w momencie w ktorym Ty z tym psem idziesz do weterynarza na kontrole, lub kupujesz mu karme (nawet gowno w stylu pedigree) robisz dla takich ludzi cos niezrozumialego i przesadzasz bo to ''tylko'' pies. Tobie tez jeszcze pare lat brakuje do takiego podejscia jakie mam np ja albo i nawet nie bo psychika psa i jego los cie nie interesuje. O co lotto to prowokacja, nie przejmujcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jESTEM Kobietaaaaaąąąą
Mam nadzieje, ze prowokacja... masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
Ja prowokacja?To,że nie pracuje zawodowo nie oznacza,że mam wiecznie na wszystko czas.Myślicie,że ludzie wychodzą na spacery z psami dwa trzy razy dziennie?Może i wychodzą,ale spacer trwa 10-15 minut.To ja mogę powiedzieć,że takie spacery ona ma codziennie:D,Bo jak idę na małe zakupy to ja zabieram.Ale dla mnie to nie spacer,bo co to za spacer jak idzie na smyczy i później biedna czeka przywiązana?Moja jest ciągle na dworzu,nie jest zamknięta.Chodzi gdzie chce,oczywiście po moim terenie.Ma czułość,poświęcona uwagę,zabawę,naukę,towarzystwo,więc czego psu więcej potrzeba?Psa miałam trzymać w domu skoro wiecznie była przegrzana,wiecznie chorowała?Dla jej zdrowia poszła mieszkać na dwór i od tamtej pory ani razu nie zachorowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie udawaj, ze nie wiesz o co chodzi :o nikt normalny, ''kochajacy'' swojego psa nie zostawi go na ponad dobe samego, by sral pod siebie i ''wydzielal'' sobie zarcie by mu starczylo na kilka dni, nie rozwalaj na lopatki, bo ktos to lyknie kobieto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jESTEM Kobietaaaaaąąąą
Mam 2 psy, kota i 2dzieci i wychodzę z psami ( z kotem też bo za nami idzie) na takie krótkie 10-15 min kilka razy, nie wiem nawet ile- wołają to idziemy. Jednen mamy CODZIENNIE na dłuższe bieganie tj ok 2h, czasem dłużej- w zależności od pogody. Poza tym cały dzień mogą się kręcić po ogrodzie, a mam nie mały i wokół domu można biegać- tak się bawimy z nimi. Jak chcą są na zewnątrz, co wolą kiedy jest ciepło, jak chcą w domu. I uważam, że to niezbędne minimum... Pominę już kwestię zostawiania psa na kilka dni samego... Ja mam skrupuły zostawić psa na parę h samego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
Jak wyjeżdżamy na parę dni to fatygujemy rodzinę,żeby przyszli z nią trochę posiedzieć.Dać wodę,jedzenie,więc nie siedzi sama!Czytacie ze zrozumieniem?Jak jest możliwość to zabieramy ja ze sobą.I rzadko wyjeżdżamy na cały dzień czy parę dni.Od kiedy ja mamy to zaledwie 5 razy i w tym raz wzięliśmy ja ze sobą.Więc nie wiem gdzie tu krzywdze psa?Nie zamykam jej w domu na cały dzień czy dnie,tylko zawsze fatyguje kogoś,żeby do niej przyszedł.Będzie niedługo kojec to tam będzie jak nas nie będzie cały dzień.A wy sobie tam myslcie co chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malypiesekkk
ponawiam pytanie: czy powinnam pieski oddac do tresury aby sie na wzajem nie gryzly? czy wystarczy jak tylko tego mlodszego wytresuje treserka? czy sama mam sie za to wziac? jak? sedmen tej sytuacji jest to ze pekinczyk jest bardzo zaczepny i NA PEWNO "rzuci sie" na owczarka. chodzi mi o to zeby owczarek w przyszlosci nie skrzywdzil pekinczyka- bo niebawem bedzie duzo wiekszy i duzo silniejszy:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jESTEM Kobietaaaaaąąąą
makypiesek- ale bedzie pod jego przewodnictwem, tego pekinczyka wiec mu krzywdy nie zrobi- mychol ci pisala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jESTEM Kobietaaaaaąąąą
ewentualnie daj im sie obwachac przez drzwi- tak samo z kotem- tzn jeden z jeden str drugi z drugiej str- ZADNYCH smyczy i bedzie ok... i w ogole poczytaj sobie o psach, psychice psa i ich potrzebach, bedziesz miala jakies pojecie. Pani lotto- radzę to samo i wspolczuje twojemu psu, naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TYLKO NIE SAMA, MATKO BOSKA TRZYMAJ TE BIEDNE PSY W OPIECE :D napisalam CI juz jak powinnas zrobic, jakbys miala prawdziwego tresera w kregu znajomych to nie pisalabys takich glupot o psach.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jESTEM Kobietaaaaaąąąą
jakbys miala prawdziwego tresera w kregu znajomych to nie pisalabys takich glupot o psach.. - dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malypiesekkk
mam prawdziwego tresera wsrod znajomych- kolezanka moich rodzicow. kobieta ma spore osiagniecia-ja z nia zadko sie widuje, rodzice czesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×