zazdrosc o masturbacje faceta

lubisz sex? czy jest Ci obojetny i moglabys sie obyc bez niego przez jakis czas?

moze wytrzymalabym ze dwa tyg bez sexu ale ogolnie lubie sex i czesto mysle o nim.

bez masturbacji?

jak bym musiala to bym wytrzymala i bez sexu i masturbacji ja nie jestem uzalezniona od tego

To nie chodzi o uzaleznienie tylko o Twoj stosunek do seksu. Czy go Ci bedzie brakowac, czy go lubisz, czy Cie krepuje? Czy na przyklad mozesz chodzic nago po mieszkaniu w obecnosci partnera? Czy nie sprawia Ci problemu zainicjowanie kontaktu seksualnego pierwszej, nie czekajac na partnera, bo akurat nabralas checi?

dla tego kolesia wyzej: czego sie wpierdalasz jak nie wiesz o co chodzi!!!

No wlasnie , dlaczego? poczytaj topik, i pozniej sie udzielaj, ale z sensem.

Hmmm. Wlasnie siadlam na balkonie z piwkiem w ręku, zaczęłam sie zastanawiać nad Twoim postem. Jestem w tej samej sytuacji. Zamieszkalam z chłopakiem ok 9 miesięcy temu. Wiedziałam ze sie masturbuje do pornoli ale nie wiedziałam jak czesto i jak bardzo. Bolało mnie to w ch** na początku, były łzy, kłótnie i wyzwiska. Aż mnie psia krew zalewala ze robił to kiedy tylko nie było mnie na mieszkaniu...on jest od nich uzależniony. Udało mi sie przegladnac historie filmików kilka razy i mnie prawie do rzygania doprowadziło- rude , mlode ruskie anorektyczki biorące w dupę- tak specyficznie szuka filmikow do których sie trzepie, "anal abuse" etc. Ohyda. Mało tego był czas ze nie chciał sie ze mną kochać a siedział w pokoju obok i Walil sobie gruche. Potem tłumaczył i przepraszał. Wiem ze mnie kocha i mu zależy ale on nie zdaje sobie sprawy ze swoim zachowaniem sprawił ze go znienawidzilam. Na każdym kroku komentuje cycki- gdziekolwiek je zobaczy, czy w jakimkolwiek filmie który wspólnie ogladamy. On jest uzależniony. Nigdy by mnie nie zdradził- to wiem, ale rzygac mi sie chce jak słyszę te teksty ciagle "zobacz te cycuszki, sutki mm mm". Ja która o tak kochała, znienawidzilam go, brzydzi mnie. Jak koleś może do swojej dziewczyny komentować inne laski i mówić która by zerznal a która nie? Juz mam dosc. Czuje sie ponizana I nieszanowana. On tego nie czai. Cham I prostak. Najgorzej ze swoja jebaczowa natura zryl mi troche psyche I wiem ze po zerwaniu z nim bede miala problem z zaufaniem nastepnemu chlopakowi. Jestem bardzo tolerancyjna dziewczyna I otwarta na rozne "zboczonka" I zabawy ze wszystkim...ale to przeszlo wszelkie granice. Chłopcy- szanujcie swoje dziewczyny, uważajcie o czym opowiadacie i komentujecie bo pomimo ze sie uśmiechają- nie jest dobrze. Dwa i pól miesiąca i kończę ten związek z tym psychicznym draniem bez krzy klasy. Jestem lepsza od tego i wiem o tym. Na zdrowie.

dobrze że to napisałaś. Dużo facetów w związkach traktuje po pewnym czasie swoje laski jak kumpli a takie postępowanie je rani a nawet jak napisałaś obrzydza doprowadzając do tego że kobieta się zamyka Każdy normalny facet potrzebuje masturbacji w sytuacji gdy nie ma kobiety a jest podniecony ale to nie znaczy żeby się tym chwalić i okazywać podniecenie widząc sexy dziewczynę na ulicy

hmm z tego co napisalas to ja mysle ze by cie zdradzil predzej czy pozniej bo skoro on przy tobie mowi takie rzeczy ze ta ma takie cyce a ta taka cipke, widac ze lubi patrzec na inne kobiety wiec tak samo mysli ze moze chcialby taka posuwac. Moj naszczescie nie opowiada o innych dupach. No widze rowniez ze u ciebie jest troche gorsza sytuacja, ja bym z nim zerwala bo niemoglabym sluchac jak opowiada mi o innych dupach i nie dziwie ci sie ze zryl ci psyche jak piszesz.

trzeba mu było dawać ile tylko chciał, albo jesteś bardzo drętwa w łóżku,to twoja wina że on sobie wali, ja jak mam okres albo coś to albo mu obciągam ustami albo używam swojej dłoni żeby mu ulżyć, wspólna masturbacja też nas często rajcuje, czasem też wkłada mi między uda od tyłu albo wysuwam zwiniętą dłoń żeby sobie ruchnął (też od tyłu - bo to bardzo lubimy), ulży sobie i śpi spokojnie - Ja też, wymówki że jesteś zmęczona to dobry poczatek do rozbicia małżeństwa i do tego żeby sobie znalazł jakieś inne ujście lub kochankę, to tylko twoja wina że mąż sam sobie robi dobrze bez twojego udziału !